Forum RPG Center
Gry => Porady i pomoc => Wątek zaczęty przez: Nederland w Sierpień 15, 2013, 20:30:50 pm
-
Chodziło mi po głowie, by kupić sobie PS - jeszcze nie wiem, czy PS3 czy PS4 (oczywiście gdy wyjdzie). To byłaby pierwsza w moim życiu konsola, nie licząc PSP, więc jestem słabo zorientowany w tej dziedzinie. Czy PS3 można podpiąć do monitora? A jeśli tak, to czy musi mieć on jakieś specjalne funkcje? Mam duży telewizor, który bez wątpienia by się nadał, ale jako że jest to jedyny telewizor w moim domu, nie chcę blokować go pozostałym domownikom.
Obiło mi się o uszy, że na PS4 mają działać także gry przeznaczone na PS3 czy PS2. To prawda czy zwykła bujda?
-
Monitor musi mieć HDMI i albo wyjście na głośniki albo wbudowane. PS4 ma być niekompatybilne wstecz. Chyba, że coś się zmieniło w ciągu ostatniego miesiąca.
-
Ja polecam PS 3, w tym roku zwłaszcza wypuścili kilka bardzo zacnych gierek
-
Jeśli jesteś fanem ubergrafiki Ned to poczekaj na PS4. Jeśli nie, to zaopatrz się w PS3 bo na nią gier masz od czorta i trochę. Wstecznej kompatybilności PS4 z poprzednikami nie ma i nie będzie. Kiedyś ma ruszyć Gaikai, że wirtualnie przez neta będziesz kupować i grać w tytuły z poprzedniczek ale to dopiero zaaaaaaaaaaaapowiedź. Jeśli szukasz PS3 używki a chciałbyś pograć w gdy z PS2 (w co wątpie bo to nie ma sensu) to tylko na PS3 pierwszej generacji z dyskiem 60GB. Ale lepiej kupić drugą odsłonę bo jest matowa i się tak nie brudzi. Jak coś potrzebujesz to wal śmiało bo konsole to mój konik od kilku lat.
-
elilem watki, bedzie czytelniej. PS4 nie ma kompatybilności, gry beda streamowane z serwerów gajin, wiec de facto trza gre kupic drugi raz n PSStore. PS3 z kolei jest imho drogie, PS2 o tym czasie kosztowalo 400 zl a nie tysiak. Moja rada? czekać lub pojsc w kompa. Exów i tak bylo malo w tej generacji, plus czesto przereklamowane lub wrecz cienkie. No i nie jestem fanem strzelania na padzie, co juz skresla cala serie uncharted czy killzone.
-
Chciałem zwrócić uwagę, że podobno Xbone i PS4 mają mieć architekturę wewnętrzną identyczną z PCtami, więc powinniśmy ujrzeć bardzo wiele portów na komputer. Może lepiej zrobić jak radzi Kami-sama i "pojsc w kompa"...
-
Podobieństwo w architekturze i tak nie zmieni zbyt wiele. Liczy się ekonomia więc exclusivy dalej będą zarówno dla Xboxa jaki i PlayStation.
-
Tak. Myślę jednak, że będziemy mogli liczyć na mniej-niż-legalne porty zrobione przez osoby trzecie. :3c
-
doner - pytanie tylko czy warto, dla tych kilku gier. Szczerze, juz wiecej exow w ktore chcialbym zagrac ma xbox (ten pierwszy - ninja gaiden, albo steel batalion z tym kontrolerem mecha na cale biurko) i PS2 (chocby dla shadow of the colossus - PS2 jest tansze niz Ps3 z portem). A tamta generacja byla 2x krotsza niz obecna.
Nuiestety, jak ktos chce kompatybilnosc, to musi isc w konsole Nintendo
-
Monitor musi mieć HDMI
Nawet nie wiem, czy ma... Muszę sprawdzić.
Jeśli jesteś fanem ubergrafiki Ned to poczekaj na PS4. Jeśli nie, to zaopatrz się w PS3 bo na nią gier masz od czorta i trochę.
Jestem zatwardziałym blacharzem. Chcę sobie kupić PS tylko i wyłącznie dlatego, że interesuje mnie kilka exclusive'ów: "Heavy Rain", "Uncharted" czy "The Last of Us". Szczególnie zależy mi na tym trzecim, bo w życiu nie widziałem drugiej gry tak tonącej w zachwytach. Kosztuje... 250 zł (lol wtf). Po prostu nie chce mi się czekać dwóch lat jak przy "Alanie Wake'u", aż ktoś łaskawie skonwertuje je na PC.
PS3 z kolei jest imho drogie, PS2 o tym czasie kosztowalo 400 zl a nie tysiak.
Na ceneo.pl kosztuje ponoć 619 zł, używana konsola byłaby pewnie jeszcze tańsza.
No i nie jestem fanem strzelania na padzie
Ja też nie.
-
Jak chcesz exclusive to bierz PS3 bo... na PS4 za szybko ich nie przeniosą (o ile, ale raczej najwcześniej za jakieś 2 lata). A na PC na pewno nie będzie konwersji. A dodatkowo na gamescom podali że PS3 będzie w niższych cenach. Więc nawet jakiś zestaw PS3+ The Last of Us itp na pewno będzie dostępne. Dodatkowo trylogia Uncharted + HR itp
-
Widziałem PS3 w sklepie. Faktycznie droga - 900 zł za siedmioletnią konsolę na niecałe 3 miesiące przed premierą PS4 to zdzierstwo (chociaż miała dysk 160 GB - może to przez to). W internecie podobno można znaleźć tę konsolę tańszą o 200-300 zł, ale prawdę mówiąc jeszcze jej nie szukałem. I tak mam obecnie pilniejsze wydatki, więc nie kupię PS3 teraz zaraz, ale kupię na pewno.
Zastanawiałem się nad nabyciem używanej konsoli. Nie dlatego, że mi szkoda pieniędzy (a w każdym razie nie tylko dlatego) - po prostu po tym, jak poznałem politykę Sony i dowiedziałem się, dlaczego HR i TLoU nigdy nie wyjdą na PC, średnio chce mi się wypychać kieszenie tych zachłannych typów. No, chyba że wiąże się to z jakąś przeszkodą, o której jeszcze nie wiem. Drudzy właściciele konsoli muszą się liczyć z jakimiś ograniczeniami i niedostępnością funkcji, z których mogą korzystać posiadacze nowego sprzętu?
Podobnie rzecz ma się z grami. Ich ceny są absurdalne. Dobrze chociaż, że od pewnego czasu w Empiku można sprzedawać używane gry na PS/XBoxa. Nie sądzę, by w sklepie przyjmowano i wystawiano na półki jakiś szrot. Takie gry nadal kosztują grubo ponad 150 zł (te nowsze), ale zawsze to kilkadziesiąt złotych mniej. Podobno można się wycwanić i kupić od niektórych graczy klucze (słyszałem, że niektóre gry można odpalić na dwóch konsolach, więc niektórzy gracze odsprzedają drugi klucz za ok. 100 zł), ale to chyba nie dla mnie.
-
ned - te za 200 zł mniej mają dysk 12 GB. Słabo, bo to jedna-dwie gry (przypominam że od lat już konsole nie są sprzętem "wkładam płytę i gram). niby można dokupić osobny dysk i podłączyć, ale wychodzi wtedy na to samo.
-
Ned, nie kupuj w empiku, to zdzierstwo. Poszukaj w małych sklepikach z grami, często można znaleźć znacznie lepsze oferty.
W Szczecinie na Turzynie jest sklep, do którego przynosisz grę, babka ją ogląda i wycenia (w zależności od stanu płyty, popularności tytułu, czy pudełko mało zniszczone itp.). Sprzedajesz jej swoją grę, dokładasz np. dwie dychy i masz już coś innego.
W ten sposób zdołałem na PS3 i Xboxie 360 zagrać w bardzo wiele gier bardzo małym kosztem, a już na pewno przejść wszystkie flagowe killery.
Co do Uncharted - szczerze polecam, klimat przygody jak w starych filmach z Indianą, a nawet w pierwszej części widoczki potrafią złamać szczękę : )
-
Dokładnie. Mimo całej mojej nostalgii do empiku itp... zdzierają równo. Dlatego od dawna kupuje tam tylko książki i to w dodatku kiedy mają promocje 3 za 2 albo 2 za 1. Najlepsze są sklepy z używkami. Ja u siebie dopłacałem 20 zł i wymieniałem grę. Oczywiście jeśli była "równie chodliwa" albo "równie świeża". Co do dysku również polecam 500 GB. Dyski 4 GB w Xklocku i 12 GB w PS3 to flashowe dyski. Żal inwestować. Więc dysk 250+ absolutnie tak.
Co do cen gier to... sa tak drogie przez naszych developerów. Ja niejednokrotnie sprowadzałem sobie grę z UK przez amazon. Wychodzio taniej z przesyłką niż u nas na półkach. A tu i tu nówka.
-
Poszukaj w małych sklepikach z grami, często można znaleźć znacznie lepsze oferty.
Problem w tym, że w mojej okolicy takich nie ma. Musiałbym pojechać do Lublina (to nie jest aż taki wielki problem, ale pewna niedogodność na pewno).
-
Jest jakaś różnica pomiędzy nową a używaną konsolą? (poza tym, że jest... nowa/używana oczywiście)
-
Jeżeli masz pecha, to trafisz na X360 z Red Ring of Death.
Poza tym, no laser się zużywa, nie? Zwłaszcza w Sony.
-
Z tego co wiem to Sony chwali się awaryjnością PS3 na poziomie 2%... Z Microsoftem trochę gorzej, zwłaszcza te co starsze serie mają duże problemy z chłodzeniem.
-
Nie no, nie zamierzam kupić konsoli używanej przez kilka lat, tylko taką włączoną kilka razy (a można takie zdobyć). Chodziło mi o to, czy pierwsi właściciele nie mają jakichś przywilejów, które mają odstraszyć ludzi, którzy konsole pożyczają lub odkupują (powszechnie wiadomo, że pożyczanie gier i sprzętu to dla producentów takie samo przekleństwo jak piractwo).
-
Słyszałem też o możliwości podpięcia myszy i klawiatury do konsoli. Jak to z tym jest? Potrzeba jakichś specjalnych modeli tych sprzętów bądź dostosowanej (przerobionej) PS3?
-
Ale, ale...
Po co? :|
Duży wydatek tak czy siak. Nie ma kabli panie, więc musisz kupić jakiś zmieniać sygnału na bluetooth i mieć właśnie klawę i mysze pod bluetooth.
-
Po to, że granie w shootery na padzie przypomina mi jedzenie zupy widelcem albo bieganie na rękach. Niby można się przyzwyczaić, ale po co? Do wszystkiego można się przyzwyczaić.
Chciałem po prostu wiedzieć, czy to prosta sprawa, czy też trochę jest z tym pieprzenia. W tym drugim wypadku od początku zakładałem odpuszczenie sobie. Dzięki.
-
Są zestawy do PS3 specjalne. Ale kosztują krocie, więc imo się średnio opłaca. No chyba, że ktoś jest wielkim fanem strategii i shooterów i chce koniecznie grać w nie na konsoli. Większość gier tego typu i tak ma nieco zaniżony poziom trudności albo ułatwione celowanie bo jednak... mysz to mysz. Gamepadem jej nie zastąpisz.
-
Nie no, odpuszczę sobie.
Jest jakaś większa różnica pomiędzy Slim i Super Slim? Ta druga jest nowsza, mniejsza i lżejsza, ale czytałem mieszane recenzje. Ponoć przez swoją niewielką wagę jest wykonana z gorszej jakości plastiku, szybciej się brudzi (palcuje) i pracuje głośniej. Chyba nie ma żadnych różnic w hardware, a w SS dodano tylko pamięć zewnętrzną i napęd innego typu, tak?
-
Jeśli chodzi o sam sprzęt to jest to dokładnie to samo. Te same osiągi, te same części, tylko nieco inaczej upchane. Ja osobiście brałbym klasycznego Slima. Super slim, po wzięciu w ręce wydaje się wybitnie tandetny. Ja rozumiem że mam łapy jak kowal, ale to trzeszczy mi w rękach za każdym razem jak wykładam to na półkę sklepową. Z normalnym Slimem tak nie ma. No i jest matowy więc łatwiej zachować go w czystości. Jedynym zarówno plusem jak i minusem super slima jest dostęp do lasera. Możesz go wyczyścić jak się zabrudzi ale... przez to że jest do niego wolny dostęp łatwiej go zabrudzić.
-
Już wcześniej zdążyłem zamówić PS3 Slim 320 GB. Dzisiaj przyszła. Dzięki wszystkim za udzielone porady.
Wydaje mi się, że temat można zostawić otwarty, by pełnił rolę wątku zbiorczego dla osób, które miały taki problem jak ja. Niedługo premiera nowej generacji konsol - niewykluczone, że ktoś będzie chciał którąś kupić, ale nie będzie się mógł zdecydować.
-
Konsole są dla noobów.
Zaiste, ten post mnóstwo wnosi do tematu.
Anyway, ja osobiście na początku byłem za PSem, jednak po dłuższym czasie przekonałem się do XBoxa. Dodatkowo mój kumpel ostatnio wynalazł ciekawą rzecz (pewnie to żadna nowość), że można spiracić oryginalną grę w taki sposób, iż wgrywa się oryginał na dysk i w jakimś tam sposób ona zostaje nie wiem, czy spakowana, czy coś innego, natomiast zostaje na dysku i można w nią grać bez użycia płyty. Generalnie bardzo przyjemnie gra się chociażby w SC, Fifę, GTA czy inne bajery.
-
Odnoszę wrażenie, że nie sprawdziłeś działu, w którym się znajdujesz i nie przeczytałeś pierwszego postu.
-
Odnoszę wrażenie, że nie sprawdziłeś działu, w którym się znajdujesz i nie przeczytałeś pierwszego postu.
Jako tako mój post był poleceniem konsoli Xbox dla tych, którzy mają wątpliwości. Co prawda, Ty upierałeś się przy Sony, także możliwe, że to nie ma nic wspólnego. Natomiast nie uważasz, że post nade mną jeszcze mniej wniósł do tematu niż moja wypowiedź?
-
Twój post po prostu wygląda jak żywcem wyjęty z tematu z serii "ulubiony x", więc zgłosiłem swoje wątpliwości.
-
Z ciekawości, jak z perspektywy czasu oceniasz swój wybór ned? Bo zdaje się, że o Laście na którym ci najbardziej zależało wypowiadasz się raczej jak o przereklamowanym szrocie :P
-
Dla samego "Heavy Rain" było warto. Nie wiem co prawda, czy mi się to ekonomicznie opłacało, bo na PS3 grałem w może 10 gier, ale nie myślę o tym. PS4 w każdym razie prędko nie kupię. Nie mam i nie będę miał telewizora, a w domu rodzinnym bywam rzadko.
TLoU uważam za prawdopodobnie najbardziej przereklamowaną grę w historii, ale nie jest dla mnie szrotem, bez przesady. Oceniłbym ją na jakieś 8-/10. Wbrew temu, co można przeczytać na każdym kroku w Internecie, nie ma w niej nic rewolucyjnego i żaden z niej kamień milowy, ale grało mi się dość przyjemnie i - co bardzo ważne - długo (ta gra trwa chyba ze 30h, co jak na produkcję tego typu i dzisiejsze czasy jest bardzo dobrym wynikiem). Ellie przez jakiś czas była nawet moją ulubioną kobiecą postacią, jestem też jedną z nielicznych osób, którym jej polski dubbing podobał się bardziej niż oryginalny.
Pretensje miałem więc bardziej do fanbase'a tej gry niż do samej gry. Dla przykładu, ci ludzie za rewolucyjne uważali, że niektóre lokacje da się przejść bez zabijania któregokolwiek z wrogów (lub przynajmniej bez zostania zauważonym). Tymczasem wydane rok-dwa wcześniej "Human Revolution" i "Dishonored" można było ukończyć bez uśmiercania kogokolwiek (w przypadku HR nie dotyczyło to tylko bossów), o takich klasykach jak stare "Fallouty" już nawet nie wspominając. Craftingiem (w sensie: znajdź butelkę spirytu i bandaże, będziesz miał apteczkę) zachwycali się z kolei bardziej niż kiedyś kamerą TPP w GTA.
W grze dotknęło mnie przede wszystkim to, że Naughty Dog, jak ma zresztą w zwyczaju, nie wykazał się szczególną kreatywnością i wiele rzeczy (głównie detali, choć istotnych) zerżnął z "Drogi" (z tym to się nawet nie kryje) i TWD. Jedną scenę właściwie przekopiował w całości. No i fabuła jest strasznie nierówna, bo gdzieś do 30% ta gra jest strasznie nużąca. Zakończenie również mnie rozczarowało, bo opiera się na rozwoju relacji dwójki głównych bohaterów, która jest strasznie sztampowa (na początku facet ma dziewczynę w dupie, a ona go nie cierpi, ale z czasem zakopują topór wojenny i zaczynają traktować siebie nawzajem jak ojca i córkę) i przez to było łatwe do przewidzenia. Skopano też promocję, bo przez ogrom materiałów reklamowych z Joelem i Ellie (i tylko z nimi) nie sposób nie przewidzieć, że Tess prędzej czy później zginie. W rezultacie coś, co w założeniu miało być pewnie dramatycznym plot twistem, nim po prostu nie jest.