Właśnie gdzieś przeczytałem, że to ma być postapokaliptyczny RPG w świecie science-fantasy.
Ktoś pozazdrościł chyba inxile numenery :DPrzecież to, że Piranie będą robić coś w stylu sci-fi, było wiadomo, zanim Nemenera w ogóle na KSie była.
wórcy podkreślają, że ich tytuł to mieszanka science fiction oraz fantasy (stąd określenie science fantasy) umiejscowiona w postapokaliptycznym świecie. Akcja gry toczy się na planecie Magalan wiele lat po uderzeniu meteorytu, który doprowadził wysoce rozwiniętą cywilizację niemal do wymarcia. Ci, co przetrwali, są jedynie cieniem dawnych siebie, choć wciąż mają dostęp do pozostałości technologii. Z drugiej strony bytują ludzie, którzy żyją w harmonii z naturą, korzystając na co dzień z prostych narzędzi i broni.
Źródło: http://www.gry-online.pl/S022.asp?ID=10637
rozumiem, ż tym razem przyklejają się tematycznie do numenery(http://i219.photobucket.com/albums/cc256/Gorzelnik/60s%20spidey/pillsspidey.png)
tylko starają się podpiąć pod jej popularność
mokradełObóz na bagnach potwierdzony, +1 do oczekiwania. #yberion #420blazeit
Kolejnego zmarnowanego potencjału jak w w/w Risenie nie wybaczę.nie graj w R2 i R3 ;p
i jak to w ruchu się przedstawia
I hejtów na pustynię też nie rozumiem, imho zagęszczenie życia było odpowiednie, jeśli nie wręcz przegięte w drugą stronę :P W końcu to też nie tak że cała gra była pusta (lub sztucznie zapelniona "zadaniami" typu "zbierz wszystkie flagi" a'la AC), nordmar oraz myrtana wyglądąły pod tym wzgledem inaczej :P Poza tym pamiętając jak wyglądał balans i zadania w tej grze (czy raczej powtarzalność i brak prawdziwego systemu frakcji a'la F:NV, który trzymałby to wszystko w kupie) może to i lepiej, że Varrant dawał odsapnąć, niestety.Może źle się wyraziłem - nie cisnąłem po Varancie tylko bardziej po samej idei ogromnej lokacji, która pozwala nam powiedzieć jako twórcom że mamy taki wielki świat gry, a potem może się okazać że te potężne połacie terenu to jedno wielkie pustkowie bez niczego godnego uwagi :P
muad - niestety animacje są drogie, dlatego patent ten pojawił się tylko w gothicu. Wtedy to jeszcze przeszło, bo to era ragdolla była, ale dzisiaj koszty tego są niebotyczne.
Ale z drugiej strony odnoszę wrażenie, że po prostu różni przeciwnicy będą mieli różną odpornośc na broń białą i lasery, dlatego trzeba będzie nosić oba, zaś różnice między klasami będa wynikały głównie ze skilli (czyli jak w Risen 3).
Ale w R1 to był szczyt possysu walki... no dobra, tylko w g3 była gorsza. :DSię nie umiało walczyć [emoji14]
Wszystkie gry z serii Gothic miały doskonałe systemy walki, nigdzie indziej powtarzanie 1000 razy manewru "odskok-szybki cios w plecy" w walce z Orkiem w pierwszym rozdziale nie dawał tyle emocji. Nawet z tym nie handlujcie :Pdank souls b4 it was cool :P
No i to Alfa, więc może coś z tym jeszcze zrobią, bo progres w porównaniu z jeszcze bardziej drewnianą zeszłoroczną prealphą niby jest.Być może zmienią, bo sesję mocapową robi się na ogół na sam koniec, gdy ma się już ustalone wszystkie animacje potrzebne do gry. Studio mocapu bierze kasę od dnia nagrań, a późniejsze dogrywanie fragmentów jest kłopotliwe. W Polsce to 4-10 tys. zł za dzień, a i tak wychodzi sporo taniej, niż opłacenie animatora robiącego to wszystko z ręki :P
Też mam nadzieje, że to tylko tymczasowe animacje i coś z tym zrobią. :DNo i to Alfa, więc może coś z tym jeszcze zrobią, bo progres w porównaniu z jeszcze bardziej drewnianą zeszłoroczną prealphą niby jest.Być może zmienią, bo sesję mocapową robi się na ogół na sam koniec, gdy ma się już ustalone wszystkie animacje potrzebne do gry. Studio mocapu bierze kasę od dnia nagrań, a późniejsze dogrywanie fragmentów jest kłopotliwe. W Polsce to 4-10 tys. zł za dzień, a i tak wychodzi sporo taniej, niż opłacenie animatora robiącego to wszystko z ręki :P
Na marginesie mam też wrażenie, że PB nie próbuje nawet udawać, że chce zrobić grę dla kogoś innego, niż swoich fanów - umówmy się, drugiego ME który oczaruje tłumy przy swoim budżecie i ludziach nie zrobią, mogą jedynie próbowac dotrzeć do pewnej specyficznej niszy.Tzn. właśnie trochę próbuje - tu i tam widać jakieś próby uwspółcześniania mechaniki, jakieś tam ogólne półśrodki mające złagodzić rozgrywkę. Tyle że z drugiej strony nie dają tak naprawdę nic zgoła interesującego poza sprawdzonymi schematami, dla których nie odpuściłem sobie chęci recenzowania, no i pomimo deklaracji, że robią coś nowego, tak naprawdę to gra w rozkroku: niby chce doścignąć najnowsze trendy, ale też i częściowo nie chce.