Forum RPG Center
Gry => Gry cRPG => Wątek zaczęty przez: Sentenza w Styczeń 21, 2015, 22:06:33 pm
-
o dziwo nie mamy wątku nt tej gry, więc od razu walnę z grubej rury - gra dołącza do TORtanica i nie uciągnąwszy nawet roku na abonamencie przechodzi na
force2pay free2play. Start 17 marca, więcej info tutaj - http://www.gram.pl/news/2015/01/21/the-elder-scrolls-online-bez-wymogu-oplacania-abonamentu-premiera-gry-na-konsolach-w-czerwcu.shtml
-
Jakiś miesiąc temu czytałem, że może do tego dojść z racji likwidacji opcji zakupu abonamentu półrocznego ( czy tam 3-miesięcznego). Podobno gra to straszna kaszana.
-
kaszana może nie, ale głupawa. Jak niebieskie żywiołaki ognia, gracze biegajacy jak bezgłowe kurczaki i robiący jednego questa (zabawne jak możesz go robić po cichu lub na pałę i wchodzisz do obozu, a tam same zgliszcza i bandyci cię ignorują póki robisz po cichu, zaś z innymi walczą bo oni o cichu nie robią) oraz sklep gdzie kupisz całą dodatkową rasę cesarskich. Epicki skok na kasę to był.
-
Nie czarujmy, że od dobrych 10 lat nie zrobiono MMO, który choćby trochę zbliżył się do poziomu WoWa w czymkolwiek, więc to żadna nowość. A Blizzard tylko siedzi i zbija kase, i śmieje się z frajerów.
-
bo oni zwyczajnie nie umieją go zrobić, jedni robią klona (po którego po co sięgać, jak jest oryginał) inni zaś na siłę się odcinają i udziwniają. Nikomu nie udało się znaleźć sensownego balansu, plus wiele tytułów pogrzebało mało contentu, bugi i pazerność na kasę.
Zresztą, wow to była taka wypadkowa co lepszych pomysłów z innych tytułów, bo AFAIK nic specjalnie odkrywczego od siebie nie dodał do gatunku..
-
Abstrahująć już od głównego tematu, wypowiem się nad WoWem.
WoW miał o tyle dużo szczęścia, że i dobry timing, że powstał w czasach, gdzie bugi wybaczano i czekało sie na patche. Vanilla WoW jest wspominany z nostalgią, bo to szczenięce lata, ale daje sobie łape uciąć, że nikt kto grał chociażby na Wotlk nie wytrzymałby na vanilce, ze względu chociażby na balans klas i talentów.
Co do innowacyjności WoWa - coś tam miał. Battlegroundy były żywcem wzięte z FPSów (CTF+Deathmatch), ale były jedyne w swoim rodzaju w MMO. Instancje raidowe i dungeonowe mają własną historie, questy i jest ich niesamowicie dużo na każdym levelu. No i end game content. WoW ma niesamowicie duży zarówno w PVP jak i w PVE. W takim Lineage II to w zasadzie jedno wielkie PVP o zamki.
-
ale to o czym mówisz przyszło z czasem, battlegroundy to chyba w ogólne nawet chyba post-TBC. Teraz, z perspektywy dekady gra wydaje się wielka, innowacyjna i wszystkomająca.. i po częsci dlatego żadne nowe MMO nie może wowa przebić, bo pomijając klonowanie lub odcinanie się na siłę od jego mechaniki, żadna gra nie ma szans zaoferować więcej, to po prostu fizycznie niemożliwe bez władowania w to grubych setek milionów (lub kilku miliardów?) zielonych
i ofiarą tego jest TESO, jest wowate, a do tego dość płytkie i nierzadko durne, do tego każe ci płacić po kilka razy za to samo.
-
W takim Lineage II to w zasadzie jedno wielkie PVP o zamki.
Tak to już bywa, że jak ktoś jest fanem Wowa to hejci L2 i na odwrót. Nie mam zamiaru się tu sprzeczać która prawda jest prawdziwsza, ale wysuwanie takich założeń to czysta ignorancja i niedoinformowanie.
-
niebieskie żywiołaki ognia
Przecież to już było ustalone, że to atronachy propanu i butanu :}
-
Te czasy gdy pół społeczności śpowo-ircowej gierczyło w wowa na prywatnych serwerach, ahh xd
Przecież to już było ustalone, że to atronachy propanu i butanu :}
Dojebał xD
A ten TES:O nie do końca taki F2P się zrobi, bo jednak by grać trzeba grę kupić. No i za dodatkowe $$ jakieś bonusy w grze/niedostępne DLC itp. Więc bardziej Pay2Win się z tego zrobi
-
GuRt - oh racja, silly me.
A ten TES:O nie do końca taki F2P się zrobi, bo jednak by grać trzeba grę kupić. No i za dodatkowe $$ jakieś bonusy w grze/niedostępne DLC itp. Więc bardziej Pay2Win się z tego zrobi
szczerze nie bedzie to nic, czego w tej grze już by nie było.
-
ale to o czym mówisz przyszło z czasem, battlegroundy to chyba w ogólne nawet chyba post-TBC.
No jakby BG wprowadzili po TBC, to myślę, że byłby fail. W TBC wyszły areny, BG są od któregoś patcha vanillki.
Teraz, z perspektywy dekady gra wydaje się wielka, innowacyjna i wszystkomająca.. i po częsci dlatego żadne nowe MMO nie może wowa przebić, bo pomijając klonowanie lub odcinanie się na siłę od jego mechaniki, żadna gra nie ma szans zaoferować więcej, to po prostu fizycznie niemożliwe bez władowania w to grubych setek milionów (lub kilku miliardów?) zielonych
Tja, bo na początku to WoW rozwalał wielkością i faktem, że mogłeś się przejść tam gdzie zginał Grom Hellscream, odwiedzić Stratholme itd.
i ofiarą tego jest TESO, jest wowate, a do tego dość płytkie i nierzadko durne, do tego każe ci płacić po kilka razy za to samo.
Grunt to porządny end game, bo bez tego MMO leży.
W takim Lineage II to w zasadzie jedno wielkie PVP o zamki.
Tak to już bywa, że jak ktoś jest fanem Wowa to hejci L2 i na odwrót. Nie mam zamiaru się tu sprzeczać która prawda jest prawdziwsza, ale wysuwanie takich założeń to czysta ignorancja i niedoinformowanie.
Jakbym nie grał, to może i byłaby ignorancja, ale grałem niestety. Pizganie raid bossa tam to czysty żart, bo nie ma żadnych taktyk poza tank'n'spank przez kilkadziesiąt minut.
-
Jakbym nie grał, to może i byłaby ignorancja, ale grałem niestety. Pizganie raid bossa tam to czysty żart, bo nie ma żadnych taktyk poza tank'n'spank przez kilkadziesiąt minut.
To coś słabo grałeś. Twoje "jedno wielkie pvp o zamki" to dwa dwugodzinne eventy odbywające się raz na dwa tygodnie. Bicie RB kilkadziesiąt minut? Nie podawaj więcej przykładów, bo każdy kolejny tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że się wypowiadasz bez znajomości tematu.
-
http://www.benchmark.pl/aktualnosci/the-elders-scrolls-online-elsweyr-zwiastun-smoczego-dodatku.html coś dla ciebie C ;p
//wraca dogorywać choróbsko