kilka ton modówNie przesadzaj, wiadomo że mody to rzecz względna i jedni będą woleli horse vulva v.0.8, inni adul's advanced combat, a inni w ogóle ich nie instalują, a jednak potrafią czerpać przyjemność z gry, ale wartości gry nie powinno się oceniać pod kątem usprawniających (czy częściej "usprawniających") ją modów. Tak naprawdę jedynym problemem "Morrowinda" zawsze była nieszczelna, a przez to cholernie podatna na exploity mechanika (chyba że faktycznie chcecie wrzucać grafikę sprzed jedenastu lat do "wad"), choć wciąż nieporównywalnie lepsza niż w "Obliviousie", w którym zawsze trafiasz, ale jakimś magicznym sposobem twoja broń zmienia się w styropian.
urok sandboxa. Gothica 3 też by się dało w zbliżonym czasie, kwestia ile zajmuje dobiegnięcie do nordmaru, Isztar i z powrotemNawet G2 da się przejść w kwadrans, chociaż to nie sandbox, ale co z tego? Według mnie nie umniejsza to wartości gry.
Nawet G2 da się przejść w kwadrans, chociaż to nie sandbox, ale co z tego? Według mnie nie umniejsza to wartości gry.Chciałbym to zobaczyć. Oczywiście bez kodów i bugów.
W zasadzie po zamontowaniu sobie (dość masywnego, jeśli chodzi o liczbę poprawionych* rzecz) Morrowind Patch Project jesteś urządzony na złoto.Ostatnio odświeżyłem grę z pokaźną paczką modów i przyznam że akurat w tym musiałem wyłączyć niektóre ograniczenia - np. przy zaklinaniu i tworzeniu czarów - za bardzo zawsze lubiłem ten element w grze żeby z niego zrezygnować. Ale plus za sporą możliwość kustomizacji.
Najbardziej zabójcze dla grywalności są przerwy, jakie sobie robimy w graniu.To dotyczy dosłownie każdej fabularnej gry - przynajmniej w moim przypadku.
Do Morrka podchodziłem chyba ze cztery razy. Za każdym razem kończyłem grę na coraz dalszym etapie, za ostatnim podejściem chyba ze 40 godzin spędziłem, ale koniec końców nigdy nie udało mi się przejść tej gry do końca. Najbardziej zabójcze dla grywalności są przerwy, jakie sobie robimy w graniu. Raz zaszedłem baaaardzo daleko w głównym wątku i przy okazji wykonując mnóstwo kłestów pobocznych. Potem zrobiłem sobie od Morrka przerwę i wróciłem chyba po dwóch miesiącach. Efekt? Byłem totalnie zagubiony, nie pamiętałem, co mam zrobić, jakie zadania mam rozpoczęte. Chaotyczny dziennik, w którym bohater spisuje na bieżąco kartka po kartce swoje postępy praktycznie uniemożliwia połapanie się w aktualnej sytuacji. Owszem, taki dziennik ma swój klimat, jednak jest on całkowicie niepraktyczny i z tego powodu chyba jeszcze raz będę musiał podejść do gry od nowa, bo teraz po prostu nie mogę się połapać w swoich postępach.Masz tylko podstawowego morrka czy z dodatkami? Bo któryś z oficjalnych dodatków rozbudowuje dziennik, co pozwala na jego intuicyjne i wygodne przeglądanie (w tym aktualnie wykonywane questy). A jeśli nie masz, zawsze pozostają mody na bardziej intuicyjny dziennik zadań. Pełno tego w sieci.
A teraz z innej beki - ile przeciętnie żyją elfy w TES?Nie istnieje żadne potwierdzone źródło nt. długości życia poszczególnych "elfów", ale w uniwersum TES magia pozwala na praktycznie wszystko, włącznie z wydłużeniem żywota. W czasach, gdy był to niepodzielony lud, ich średnia długość życia mogła być zbliżona, ale po podziale jest to zupełnie inna kwestia - Fyr jest przykładem doprowadzonym akurat do ekstremum i nawet najpotężniejszych magów Telvanni oskarża się o nekromancję, gdy przekroczą granicę tysiąclecia. Jeśli wierzyć na słowo dostępnym materiałom, Fyr jest w istocie Chimerem, więc jego cztery tysiące lat - i to jeszcze przed upadkiem Baar Dau - są wynikiem, którego szybko nikt nie przebije. Istnieje jeszcze kwestia podróży po daedrycznych planach, w których czas zdaje się płynąć zupełnie inaczej i według rachuby Tamriel może być młodszy, gdyby dorzucić do owych czterech tysięcy czas spędzony na bieganiu m.in. po Apocryphie. Podejrzewam, że typowy Dunmer może osiągnąć ok. 150-200 lat, z drugiej jednak strony, w "Prawdziwej Barenzjah" wspomina się o "milleniach" dla "elfów", ale nie następuje rozróżnienie na poszczególne szczepy. Jednym z bogów Altmerów jest z kolei Phynaster, którego domeną jest właśnie m.in. długowieczność, i który to wg źródeł pokazał im, w jaki sposób można przedłużyć doczesny żywot. Orsimerów dla odmiany cechuje wyjątkowo krótkie życie, będące elementem nałożonej na nich klątwy.
ale załóżmy, że mam angielskiego Morrka, nie jest dla mnie straszny. Co polecacie?Morrowind Overhaul 3.0
(...)widzisz animację biegu i czar pryska :DNieszanowanie sposobów poruszania się w Morrowind, ty szalony. Jak nie podoba się bieg, to zawsze możesz iść*.
Filmik - miazga. Powinno spokojnie zamykać jadaczki malkontentom w stylu Senta.powiedział facet który nie umie docenić Nolanowskiego batmana i IM3 :D
http://www.youtube.com/watch?v=RkdR1X0V7sIhttp://www.youtube.com/watch?v=4NJwY9fHDA4
BTW, co sądzicie o modyfikacjach złota handlarzy? Gamebreaker, czy ułatwienie?W sumie to każdy przedmiot w grze można sprzedać za jego pełną wartość (nawet brzytwę za 400k, ale to byłaby dłuuuuga męczarnia) dzięki pełzaczowi i wymianie z nim (chyba wiecie o co chodzi). Dlatego ja sam sobie stworzyłem modyfikację, która dodaje pełzaczowi 500000 septimów zamiast 5000, przez co wychodzi dla mnie na to samo, ale przynajmniej nie muszę się denerwować przy wymianach. Chcesz, to ci podeślę.
Podróż bez skrzekaczy to nie podróż.Ale ile mniej nerwów. A nie, co 10 metrów prrrr kraaa *jeb z dzioba*
Poza tym zawsze robię lewitację + buty oślepiajacej szybkości.Tego używałem tylko, gdy stawałem się wampirem, by szybko przemieszczać się po całej wyspie. Lewitacja 1 pkt na stałe w jakiejś rękawiczce i jazda. A tak to nie opłaca się tego używać, bo podróże stają się straszliwie nudne, omijasz 95% ciekawych miejsc/rzeczy i gra szybko się nudzi.
Podróż wygląda beznadziejnie, bo masz czarny ekran i szybko poruszającą się strzałkę na mapie (chyba, że rzucisz na siebie odpornośc na magię bodajże 100%).Pancerz ze skóry Hircyna i wszystko jasne. Do tego jeśli jesteś bretonem to z pancerzem masz bodaj 110% odporności na magię. więc zero ujemnych efektów. Albo tak jak mówisz - czar odporność na magię 100% na 2s - rzucasz czar, otwierasz szybko eq, zakładasz buty, zamykasz eq. Efekt czaru mija, a ty nadal widzisz wszystko - ale to chyba bug.
I jeszcze co do modów - od kiedy pamiętam to zawsze dawałem sobie jakiś domek/twierdzę z moda do Morrka. Jakieś sugestie fajne?Ja korzystam z Balmora Residence - świetna sprawa. Domek musisz kupić, potem kupić do niego całe wyposażenie itd. Jest naprawdę duży, także polecam. Ma jeden mankament, bo w sali magicznej znajduje się amulet, który przenosi w różne miejsca na Vvardenfell, ale co za problem go wyrzucić gdzieś do morza - ja z niego nigdy nie korzystałem, bo trochę psuł zabawę.
Nie ma potrzeby wciągać Bee Geesów na pokład twojej Łódki Nienawiści |:^I(click to show/hide)
BTW, co sądzicie o modyfikacjach złota handlarzy? Gamebreaker, czy ułatwienie?Gamebreaker. Już sam Pełzacz i Krab to masywne grołamacze. Można uczciwie zgromadzić spore zapasy kabony wystarczającej na praktycznie wszystko, handlując ze standardowymi handlarzami i wciskując im najbardziej standardowe łupy. A jak komuś się marzą góry złota, to niech ruszy dupę po jakiś artefakt i opchnie do muzeum. W porównaniu do takiego wyczynu, opchnięcie zmodyfikowanemu handlarzowi kawałka szklanego pancerza za podobne sumy to ewidentny zero-effort i mordowanie klimatu (a to akurat bardzo mocna strona gry). Zresztą co byście chcieli kupić za 100K? Dwemerowe Ferrari? Inb4 szaleństwa u zaklinacza - te ceny są zaporowe nie bez powodu.
I jeszcze co do modów - od kiedy pamiętam to zawsze dawałem sobie jakiś domek/twierdzę z moda do Morrka. Jakieś sugestie fajne?> spanie gdzie indziej, niż w gildii magów w Balmorze, włącznie z zawaleniem wszystkich łóżek swoimi gratami
Coś jeszcze?Zależy czego oczekujesz.
1. Jako patch poprawia błędy - niewłaściwie wgrane ikony, modele i inne fragmenty uzbrojenia i zbroi w grze. Dotyczy to zarówno gry, jak i obu oficjalnych dodatków: Trójcy i Przepowiedni.- Weapons of Tamriel - dodaje set broni do kupienia, nabyć można w Suran, dość wysokie ceny, broń w porównaniu z daedrykami i ebonitami wypada raczej blado, ale wszystko posiada genialne tekstury, więc gorąco polecam
Pełna lista poprawek znajduje się na końcu tego spisu.
2. Jako plugin dodaje większość kobiecych wersji do istniejących kirysów, kilkadziesiąt nowych broni oraz podmienia część istniejących broni i zbroi na modele wyższej jakości, lub bardziej uzasadnione np. nazwą broni.
3. Również BALANSUJE, czyli dostosowuje wzajemnie do siebie statystyki wszystkich broni i zbroi według systemu stosowanego przez Bethesdę, (więc jest to coś dla purystów, nie lubiących sztucznych ingerencji w świat gry). System balansowania objął przede wszystkich bronie i zbroje z dodatków, choć dostosowane zostały też niewłaściwie skalkulowane statystyki broni i zbroi z podstawki gry.
4. System balansowania policzył na nowo statystyki zbroi ciężkich, średnich i lekkich, w celu większego realizmu.
----------------------------------------------------------------
Lista nowości v. 1.1:
1. Bronie
-adamantium battleaxe (obecny z 1.0 stał się heavy battle axe)
-adamantium broadsword
-adamantium club
-adamantium crossbow
-adamantium dagger
-adamantium dai-katana
-adamantium halberd
-adamantium heavy battle axe (model battle axe'a z 1.0)
-adamantium katana
-adamantium longsword
-adamantium saber
-adamantium scimitar
-adamantium shortbow
-adamantium stuff
-adamantium tanto
-adamantium wakizashi
-adamantium waraxe (obecny z triba stał się axem)
-adamantium warhammer
- chitin longsword
- daedric broadsword (model longsworda, ten otrzymał nowy model)
- daedric saber
- daedric scimitar
- dwarven broadsword
- dwarven dagger
- dwarven longsword
- ebony dagger
- ebony dai-katana
- ebony katana
- ebony tanto
- ebony wakizashi
- glass battleaxe
- glass spear
- imperial dagger
- nordic dagger
- nordic heavy battleaxe
- nordic longsword
- nordic shortsword
- orcish claymore
- orcish dagger
- orcish halberd
- orcish longsword
- orcish mace
- orcish scimitar
- orcish spear
- orcish waraxe
- silver saber
- silver scimitar
- templar broadsword
2. Zbroje
- nowe tekstury dla zbroi ebonowej
- nowy kirys dla zbroi cesarskiej
- możliwość otrzymania hełmu Morag Tong podczas przystępowania do tej organizacji.
----------------------------------------------------------------
Lista nowości v. 1.0:
1. Bronie
-adamantowy topór bojowy
-topór bojowy ze Stahlrimu
-krótki miecz ze Stahlrimu
-włócznia ze Stahlrimu
-daedryczna długa włócznia
-dwemerowa długa włócznia
-ebonowy claymore
-szklana daikatana
-szklana katana
-szklana podwójna katana
-szklane wakizashi
-stalowa podwójna katana
-srebrny topór bojowy
-drewniana kusza
-łuk wojenny
2. Zbroje
-żeńskie wersje kirysów adamantowego, z wilczego i niedźwiedziego futra, daedrycznego, dreughowego, żelaznego, obu indoriliańskich, z wyprawionej skóry netcha, futrzanej i niedźwiedziego futra (fur_bearskin), szklanego, Obrońcy Świątyni, cesarskiej skórzanej, srebrnej, Książęcej Straży, ze smoczej łuski, z łuski trytona, z kości trolla, ebony mail, lord's mail, dragonbone cuirass
-tarcza Obrońcy Świątyni
-hełm kapitana cesarskiej straży
-kolana dla daedrycznych nagolenników
-przedramiona dla daedrycznych rękawic
-żeński hełm indoriliański
Ze wspomnien zostal mi jedynie OST Jeremy Soula Trylogia, ktorej nieraz slucham i relaksuje sie po pracy gdy zalatwie prysznic z ustepem i czeka na mnie lozko. W sumie to mam dziewczyne i troche siara taka muze puszczac(...)...
PS. Jest nawet mod "urozmaicający" noszone przez NPCów ubrania - bo ktoś uznał, że w danych okolicach są ubrani zbyt monotonnie i po prostu wymiksował noszone przez nich ubrania (z puli tych oryginalnych). TEŻ pieprzy sprawę, bo np. błękitna szata ze złotymi ornamentami jest ubraniem stricte powiązanym ze Świątynią (polecam przetłumaczenie sobie run na tych złotych pasach, stricte powiązane) i nie powinna się pojawiać u byle kogo. Podobnie z szatą Morag Tong (a że tak się nie nazywa w grze/pliku, to autor uznał ją za jedną z wielu, hurr) czy łachami Popielnych, które można spotkać u kogokolwiek w dużym mieście. Nawet członkowie wielkich rodów nie bez powodu noszą takie, a nie inne ciuchy. Innymi słowy: Morrowind to niezwykle misterne gówno, łatwo coś popsuć.może artykuł?
Chętnie, musiałbym tylko zebrać więcej tego typu przypadków - bo powyższe akurat jest tylko zrelacjonowaniem cudzego spostrzeżenia zamieszczonego w zagranicznych internetach (więc byłby to plagiat mocno, a tego nie chcemy - ja jedynie stwierdziłem "no kuhwa faktycznie" + streściłem to tutaj i tyle mojej roboty). Albo sobie ich przypomnieć. Albo uświadomić. Jak macie pomysły sugestie, to dawajta.PS. Jest nawet mod "urozmaicający" noszone przez NPCów ubrania - bo ktoś uznał, że w danych okolicach są ubrani zbyt monotonnie i po prostu wymiksował noszone przez nich ubrania (z puli tych oryginalnych). TEŻ pieprzy sprawę, bo np. błękitna szata ze złotymi ornamentami jest ubraniem stricte powiązanym ze Świątynią (polecam przetłumaczenie sobie run na tych złotych pasach, stricte powiązane) i nie powinna się pojawiać u byle kogo. Podobnie z szatą Morag Tong (a że tak się nie nazywa w grze/pliku, to autor uznał ją za jedną z wielu, hurr) czy łachami Popielnych, które można spotkać u kogokolwiek w dużym mieście. Nawet członkowie wielkich rodów nie bez powodu noszą takie, a nie inne ciuchy. Innymi słowy: Morrowind to niezwykle misterne gówno, łatwo coś popsuć.może artykuł?
...Podbijam. Jak ja swojej puściłem konkursowe z Icewind Dale II, to mówiła, że fajne.
Siara? Serio? Wow. Prędzej bym się spodziewał "ładna muzyczka, z jakiego to filmu hihi :3". Wow. Ciężko.
@mody - usprawniające i poprawiające błędy = jak najbardziej spoko (a MPP + ew. MCP to chyba wszystko, co potrzeba w tej kwestii). Poprawiające grafikę = też cool, o ile tyczą się całości, ogółu - a nie podmieniania/dodawania konkretnych elementów. Z tym drugim już można sobie spieprzyć trochę klimatu - bardzo niewiele modów w tej kwestii stara się zachować oryginalny klimat, a w zasadzie do głowy przychodzi mi tylko pakiet Better Bodies + Better Clothes który sprawia, że postacie nie wyglądają jak zbudowane z bochenków chleba i bagietek, bez dodawania sterty KAWAII wdzianek i operując na oryginalnych ubraniach. Niektóre "ulepszacze" nie zdają egzaminu - podmienione elementy mogą się prezentować fajnie same z siebie, ale bardzo często kompletnie nie pasują do reszty gry i robią się ewidentnie out of place.Wiesz, ogarniałem sobie właśnie Overhaula i tam są opcje do wyboru, m.in. Vanilla alike albo lore friendly. Także puszczy sobie nie robię w Morrku, tam gdzie nie trzeba.
No i zostają jeszcze domki i waifu :3, ale to już rak każdego modding community.O, muszę jakąś waifu sobie skołować. :3
PS. Jest nawet mod "urozmaicający" noszone przez NPCów ubrania - bo ktoś uznał, że w danych okolicach są ubrani zbyt monotonnie i po prostu wymiksował noszone przez nich ubrania (z puli tych oryginalnych). TEŻ pieprzy sprawę, bo np. błękitna szata ze złotymi ornamentami jest ubraniem stricte powiązanym ze Świątynią (polecam przetłumaczenie sobie run na tych złotych pasach, stricte powiązane) i nie powinna się pojawiać u byle kogo. Podobnie z szatą Morag Tong (a że tak się nie nazywa w grze/pliku, to autor uznał ją za jedną z wielu, hurr) czy łachami Popielnych, które można spotkać u kogokolwiek w dużym mieście. Nawet członkowie wielkich rodów nie bez powodu noszą takie, a nie inne ciuchy. Innymi słowy: Morrowind to niezwykle misterne gówno, łatwo coś popsuć.Jak się dopatrujesz takich rzeczy. Nie no, propsy, ale to już straszne czepialstwo, bo nikt nie będzie run na bieliźnie czytał. :|
Chętnie, musiałbym tylko zebrać więcej tego typu przypadków - bo powyższe akurat jest tylko zrelacjonowaniem cudzego spostrzeżenia zamieszczonego w zagranicznych internetach (więc byłby to plagiat mocno, a tego nie chcemy - ja jedynie stwierdziłem "no kuhwa faktycznie" + streściłem to tutaj i tyle mojej roboty). Albo sobie ich przypomnieć. Albo uświadomić. Jak macie pomysły sugestie, to dawajta.W najgorszym razie zawsze można zrobić coś w stylu "zbiór najciekawszych teorii z zachodnich internetów". Albo wręcz zapytać coś twórców oryginalnych rozkmin, czy mieliby coś przeciw temu byśmy je przetłumaczyli i przybliżyli polskiemu community. W końcu to takie wannabe referaty jak te z gothica.
BTW: jak już jesteśmy przy cudzych spostrzeżeniach - ktoś kiedyś stwierdził, że dum-dum na początku motywu głównego Morrowind to być może... bicie pikawy Lorkhana. KLAWO, CO. Takie rzeczy się ostro wkręcają w umysł :Q
(...) F2 speedrun do bazy enklawy po pancerz.Chyba do Bozara w RNK.
Miałem jeszcze zapytać, jaki Wielki Ród wybieracie? Ja mam zamiar wziąć Redordan, ze względu na preferowane umiejętności. Ale może misje innych są ciekawsze?Wszystkie mają swoje wady i zalety. Ja uwielbiam magować w Morrowindzie, także zazwyczaj należę do Telvanni.
No i jeszcze jedno: Percius Mercius vs. Sjoring Hard-Heart.Percius. Gildia wojowników powinna być honorowa, a nie bratać się z przestępcami z Commona Tong.
Swoją drogą, może zrobimy temacik o ciekawych miejscach/przedmiotach, które można sobie skołować w Morrowindzie?feel free, po to ta seria ma całe subforum dla siebie
O, muszę jakąś waifu sobie skołować. :3
Co tak naprawdę spowodwało śmierć Nerevara? Rany odniesione w bitwie, czy jednak Almsivi? I jak zapatrujecie się na czyny Trójcy? Zrobili dobrze odcinając się od Daedr, czy jednak byli przepełnieni pychą?Co z Nerevarem / Almsivi? FOUL MURDER.
A może Dagoth Ur jest tutaj bohaterem pozytywnym?
I druga sprawa - chrzanić domki w modach, napiszcie mi gdzie lubicie zostawiać sprzęt, spać itp.? Obecnie koczuje w domu Dura Gra Bol w Balmorze, ale jest trochę mało miejsca na cały stuff.Przejsz pisałem, że wykwintną miejscówą są łóżka w gildiach magów, zwłaszcza w Balmorze. Ald'Ruhn też spoko. Tak czy inaczej, nie widzę lepszej opcji łączącej składowisko ze sprawnym transportem po krainie.
Tak, ale ja lubię poustawiać sobie sprzęt na półkach (jestem zbieraczem) i chełpić się swoją kolekcją. :x(http://imageshack.us/a/img14/7093/40in.jpg)
@tawerna - a nie po prostu dom? Anyway, tam jest i tak słaby... dojazd.ja to raczej w kategorii składu ładnie ułożonego złomu traktowałem, a nie ze codziennie tam muszę wracać się wyspać. Co jakiś czas zwoziłem tam ciekawsze fanty, które wcześniej trzymałem np. we własnej posiadłości koło seyda neen (nigdy nie byłem fanem mieszkania w grzybie bądź skorupie). Wyszło tak, bo bloodmoona robiłem na końcu, a skoro po tej kupce lodu biegałem najwięcej to tam wszystko znosiłem. Dojazd może i taki se, ale jaskinia tego małpiszona (udyfrykte? nie chce mi sie googlować jak to sie pisalo) będąca o rzut beretem była dobrym miejscem na legowisko wilkołaka, bo robiłem ścieżkę hircyna.
ja to raczej w kategorii składu ładnie ułożonego złomu traktowałem, a nie ze codziennie tam muszę wracać się wyspać. Co jakiś czas zwoziłem tam ciekawsze fanty, które wcześniej trzymałem np. we własnej posiadłości koło seyda neenNie no, klawo, chodziło mi tylko o to, że technicznie to budowali nektaryńczykowi dom, a tawerna sobie stała swoją drogą.
(nigdy nie byłem fanem mieszkania w grzybie bądź skorupie)Zapomniałeś o lepiankach - chyba, że jesteś z Hlaalu. To by tłumaczyło twoje herezje :F
Ktoś mi poleci jakiś fajny enchant na daedryczną Dai-Katane działający przy uderzeniu?Spaczenie. It's a must-have.
Jesteś okropny. :<Nie udawaj, że nie chciałeś nigdy niczego/nikogo spaczyć.
Może od razu rzucaj efekt Korpusu na innych. :FPrzecież o to chodzi. Chodzić ze spaczoną bronią i rzucać spaczenie na nieszczęśników. Najlepszą bronią do zaklęcia tym efektem byłaby strzykawka z igłą, if you know what I mean.
Też się zastanawiałem jak to zrobić, ale są dwa proste sposoby.Trzy, nie zapominaj o miksturze "Viva Las Vegas".
Przecież o to chodzi. Chodzić ze spaczoną bronią i rzucać spaczenie na nieszczęśników. Najlepszą bronią do zaklęcia tym efektem byłaby strzykawka z igłą, if you know what I mean.(http://1-media-cdn.foolz.us/ffuuka/board/tg/image/1355/19/1355196102664.jpg)
Trzy, nie zapominaj o miksturze "Viva Las Vegas".
(http://1-media-cdn.foolz.us/ffuuka/board/tg/image/1355/19/1355196102664.jpg)Jestem totalnie seryjny. Poza tym, że to najokrutniejsza rzecz, jaką można zrobić w Morro, to na dodatek robi się zabawnie(czarny humor raczej), kiedy się zorientujesz, że:
Nie wiem o którą miksturę chodzi. Chyba, że o miksturę ze-Skoomą-raźniej-w-drodze?A, faktycznie, nie objaśniałem wcześniej. Bardzo mocno przykoksowane mikstury szybkości. Podróżowanie z taką prędkością po drożach i bezdrożach Morrowind idealnie współgra z "Viva Las Vegas" w wykonaniu The Dead Kennedys w tle. Inspirowane tym: http://www.youtube.com/watch?v=h64xjf_cBa4
Jestem totalnie seryjny. Poza tym, że to najokrutniejsza rzecz, jaką można zrobić w Morro, to na dodatek robi się zabawnie(czarny humor raczej), kiedy się zorientujesz, że:Raczej trąd w średniowieczu.
- spaczenie to w zasadzie morrowindowy HIV
- zamiast drugiej próby Wcielenia w MQ, tej z leczeniem spaczenia, możesz równie dobrze obejrzeć film "Filadelfia" (wyłączając końcówkę) z Tomem Hanksem albo przynajmniej puścić w tle "Streets of Philadelphia" podczas robienia questuFajnie, że widzisz związek. I don't.
- próba Nerevaryjczyka była wzorowana na fragmencie życia koszykarza Magic Johnsona, a Divayth Fyr jest personifikacją koncernu farmaceutycznego GlaxoSmithKline (dlatego też twierdzi, że nie jest to zaraza, ale błogosławieństwo)Przestań jarać cukier!
- Dagoth Ur chce zjednoczyć wszystkich w AIDSSounds like a hippy.
A, faktycznie, nie objaśniałem wcześniej. Bardzo mocno przykoksowane mikstury szybkości. Podróżowanie z taką prędkością po drożach i bezdrożach Morrowind idealnie współgra z "Viva Las Vegas" w wykonaniu The Dead Kennedys w tle. Inspirowane tym: http://www.youtube.com/watch?v=h64xjf_cBa4Jeszcze jedna opcja to Zwój lotu Ikara.
Alternatywnie można użyć dużo, dużo skoomy.
Also, moja dziewczyna składała papiery do GSK. Czy to czyni ją jedną z żon/sióstr/córek Divaytha Fyra?(http://4.bp.blogspot.com/-xlqMKW1SGFU/UV18VgjlRMI/AAAAAAAAEdg/dVMFuDD-EJs/s640/tumblr_mfpvpleqxq1qgqk7go1_500.gif)
Niby mam tą Almalexie złapaną w klejnot, ale właściwie nie wiem co z nią zrobić. :S Na Deadryczną Dai-Katanę, Ebonowy Sejmitar czy może coś innego wrzucić? :FCzapka z coloviańskiego futra + obniżenie inteligencji na odległość >:3
strzały spaczenia
Niby mam tą Almalexie złapaną w klejnot, ale właściwie nie wiem co z nią zrobić. :S Na Deadryczną Dai-Katanę, Ebonowy Sejmitar czy może coś innego wrzucić? :F
Żal jeszcze, że nie można rzucić oznaczenia (mark) na odległość, możnaby sobie zrobić teleporter jak w Unreal Tournament.Tyle, że to już by była bzdura, bo podróż jako taka by nie istniała. Takie oznaczenie by psuło wszystko bardziej niż fast travel w Skyrim.
Dobrze za to, że można komuś przywalić lewitacją 1pkt - humanoidalni przeciwnicy wleką się jak muchy, a latające stwory nawet padają na glebę.Ano, fajny patent na skrzekacze ;d
@strzały spaczeniaAle tego nie zrobisz, bo żadna strzała w grze nie ma dość pojemności, byś mógł to efektywnie wykorzystać. Chyba, że to zmienisz w CS'ie, ale w sumie to wtedy była by zbyt łatwa gra typowym archerem.
W sensie, rzucanie spaczenia na dystans? Kula spaczenia? Spaczula? W połączeniu z ogromnym obszarem eksplozji byłoby całkiem evil.
Może zaklnę sobie w pawężu (trafił mi się jeden QQ) jakąś siłęTo już jest przeginka :D Zaklinasz siłę 1-120(kilka) i losujesz maksymalną wartość, co daje ci pewnie jakieś 600+ dodatkowego udźwigu i kop do obrażeń zadawanych bronią białą, hehehe. Szkoda na coś takiego najlepszych dusz, bo taki sam efekt uzyskasz z duszy złotego bóstwa czy lunatyka. A taka Almalexia czy Vivec mają o wiele większy ładunek niż 400, przez co opłacalne jest wkładanie ładunkożernych potężnych zaklęć.
Nie wiem jak jest w Obku, tam nie miały ilości ładunków, tylko był właśnie podział na większe, mniejsze bez liczb?
całe życie w kłamstwie :|(click to show/hide)
Więc jak to jest? Czy te popielne ghule, czy jak im tam, noszą kaptur na długich nochalach, czy mają twarz wyjedzoną przez spaczenie? Pamiętajcie, że to byli Dunmerzy, więc prawdopodobnie w ten właśnie sposób ich ciało "pęcznieje w dumie/chwale Dagoth Ura", czy jakoś tak.Tak, to jest wielka narośl, nie maska. Wystarczy zobaczyć na Ash Zombie mają "wyjedzoną" część twarzy powyżej ust, a Ash Slaves mają o ile dobrze pamiętam maski. Potem wyrastają im właśnie takie narośle jak u Ash Ghouli, a na końcu macki jak u Ascended Sleepers.
Korprus jest straszną chorobą. :I Mnie osobiście bardziej interesują postępujące efekty TESowego AIDS niż zarażanie nim wszystkich na wyspie. Szkoda, że jedyne, co ono robi, to powoli zeruje statystyki, bez żadnych graficznych efektów ani możliwości przystąpienia do Rodu Dagoth.To "wina" przepowiedni.
I jeszcze jedno: UESPwiki twierdzi, że Śmiertelne Spaczenie jest wynikiem kontaktu śmiertelnego mięsa z boską istotą. Ale wtedy dlaczego ALMSIVI nie zarażają innych tą chorobą? Czy to dlatego, że tak naprawdę Trójca to nie prawdziwi bogowie? W takim razie czym Voryn różni się od pozostałej trójki? Przecież wszyscy z nich czerpią swoją moc z "pikawy Lorkhana". Jednak w jakiś sposób Dagoth Ur jest nieśmiertelny i nie można go uwięzić w klejnocie dusz, podczas gdy boskie dusze Viveka i Almalexii mogą być pochwycone... Czy chodzi po prostu o to, że Ur nachapał się więcej boskiego pałera od pozostałych i to w jakiś sposób go zmieniło?Dagoth Ur zdołał się jakoś "podłączyć" do serca bez wykorzystywania Narzędzi Kagrenaca, dlatego nie zginął po bitwie od Czerwoną Górą. Można wywnioskować z tego, że serce Lorkhana działa na niego stale, powodując szaleństwo. U Trójcy nie jest to tak widoczne, bo swoje boskie moce brali od serca tylko podczas pielgrzymek co ileś lat. Nie mogę natomiast znaleźć nigdzie informacji, że Korpus jest powodowany zetknięciem się z boską istotą. Ta choroba została stworzona przez Dagoth Ura.
Wybaczcie mi jeśli zadaję laickie pytania. Tak naprawdę nigdy nie przeszedłem nawet Morrowinda - zawsze brałem się za modowanie i w jego trakcie przechodziła mi ochota.Ja jestem teraz na Bloodmoonie i co chwile mi albo crashuje, albo są bugi, albo denerwuje mnie fakt, że Morrowind Overhaul spieprzył coś i nie mam żadnych przedmiotów w każdej zamkniętej skrzyni na Solstheim, DUH!
. Nie mogę natomiast znaleźć nigdzie informacji, że Korpus jest powodowany zetknięciem się z boską istotą. Ta choroba została stworzona przez Dagoth Ura.Myślę że C miał to na myśli: "Corprus is sometimes called the "divine disease" by followers of Dagoth Ur, and it is not truly a disease at all, but the physical effects of the deity's power on mortal flesh." (http://www.uesp.net/wiki/Morrowind:Corprus_(disease)#Corprus)
Ja jestem teraz na Bloodmoonie i co chwile mi albo crashuje, albo są bugi, albo denerwuje mnie fakt, że Morrowind Overhaul spieprzył coś i nie mam żadnych przedmiotów w każdej zamkniętej skrzyni na Solstheim, DUH!Prawdopodobnie to faktycznie wina MO, bo u mnie też wszystkie skrzynie na Solstheim były puste. Ale crashów nie miałem, przynamniej nie większych niż w vanilla game.
http://morroblivion.com/files/FACES.jpg przypadkiem trafiłem, wiele wyjaśnia.Ciekawe, ale chyba to teraźniejszy pomysł, bo w Morrowindzie nie było heart stone'ów.
Myślę że C miał to na myśli: "Corprus is sometimes called the "divine disease" by followers of Dagoth Ur, and it is not truly a disease at all, but the physical effects of the deity's power on mortal flesh." (http://www.uesp.net/wiki/Morrowind:Corprus_(disease)#Corprus)W sumie teraz sobie przypomniałem, kiedy rozmawiamy z Dagoth Urem przed ostatnią walką mamy takie dialogi:
Ale owszem, ja też sądzę, że tu chodzi o to, że Dagoth Ur po prostu na nich eksperymentował.
Anyway, jest też teoria Fyra: "Fyr has a theory that corprus is in fact not a disease, but rather a divine blessing that most mortals can't handle, pointing to the fact that the victims are completely immune to other diseases and don't age."
Prawdopodobnie to faktycznie wina MO, bo u mnie też wszystkie skrzynie na Solstheim były puste. Ale crashów nie miałem, przynamniej nie większych niż w vanilla game.No u mnie Vanilka i Tribunal działał okej. Wiadomo, że zdarzył się crash tu i tam, ale nie tak jak na Solstheim.
Ciekawe, ale chyba to teraźniejszy pomysł, bo w Morrowindzie nie było heart stone'ów.Co nie zmienia faktów, że ciekawa, bo przecież te Heart Stone'y (z tego co czytałem) były w bezpośrednim kontakcie z Sercem Lorkhana. No, ale odkryto je dopiero w czwartej erze, więc doesn't quite fit in.
Popielny niewolnik - istota humanoidalna przedziwną mocą przemieniona w oszalałą bestię. Istota ta jest zarówno agresywna jak i niebezpieczna. Jakaś nieokreślona więź łączy ją ponadto z diabłem z Dagoth Ur.
dlaczego Trójca nie została również zdeformowana jak np. sam Dagoth Ur (nie widzimy jego twarzy, ale po jego ciele można zobaczyć, że nieźle go serce zmieniło)?Warto też pamiętać, że jest to prawdopodobnie jego druga inkarnacja po tym, jak został zgładzony przez Lorda Nerevara. Może przed swoim drugim pojawieniem się na świecie wyglądał inaczej?...
Ach, gdyby można było wstąpić do Szóstego Rodu, oddać się snom Dagoth Ura, pobierać u niego nauki, kroczyć jego ścieżką, wreszcie stać się wstąpionym śniącym - czy lunatykiem, jak chce polskie tłumaczenie Morro i "ascended sleeper"...Jest mod do Morka który na to pozwala, nie pamiętam nazwy, ale nie powinien być trudny do znalezienia : )
Ale okazuje się też, że zarażeni zwłokusem i popielne bestie to nie jedno i to samo, aczkolwiek obie grupy są bliskie Wielkiemu D. Więc moje stwierdzenie "część twarzy wyjedzona przez spaczenie" nie ma sensu, ponieważ jest to skutek wpływu Dagoth Ura, a nie choroba. (Chociaż na przykład taki Dagoth Gares przebywający w Ilunibi zdaje się potrafić ją wywoływać u innych.)Dla gracza są dwie możliwości zarażenia się Korpusem - pierwsza to poprzez Dagoth Garesa. Druga przez przeszukanie ciała Tanusea Veloth - pielgrzyma zarażonego Boską Chorobą w Vivek, ale jest to wersja nieoficjalna (zapewne stary pomysł), ponieważ Divayth Fyr z niej nas nie uleczy.
W takim razie powinienem był napisać, że interesują mnie jego nauki i to, w jaki sposób przemieniają postępujących według nich Dunmerów. Obrazek Sentenzy przedstawia pierwsze parę etapów przemiany, z pominięciem niewolnika, tak myślę. Czym jest ten kamień serca, który zstępuje do wnętrza głowy?Nie no, od góry masz Niewolnika, potem Zombie, a na końcu Ghoula na obrazku Sentenzy. Kamień Serca to wymyślony na potrzebę Dragonborna minerał, który rzekomo miał przebywać w Komnacie Serca, w obecności pikawy Lorkhana. Rzekomo mają jakieś super mega właściwości, nie chce mi się zagłębiać w to, bo to Skyrim - gófno.
Polska wiki Elder Scrolls podaje śmiesznie mało informacji na ten temat. Cytując na przykład stronę o popielnych niewolnikach:Polskie wikie z reguły są śmieszne. Nie licząc Wiedźmińskiej, która ma lepszy stuff niż angielska, ale to standard.
Popielny niewolnik - istota humanoidalna przedziwną mocą przemieniona w oszalałą bestię. Istota ta jest zarówno agresywna jak i niebezpieczna. Jakaś nieokreślona więź łączy ją ponadto z diabłem z Dagoth Ur.Podobne jest na UESP wiki:
A deranged humanoid creature created by the dank magic of Dagoth Ur. Approach with caution, as they will often use ranged destruction spells against you.Aczkolwiek nie ma na polskiej info o meblach. ^^'
Their dialogue is oddly furniture-related:
"The chairs. The tables. All confused. We hear the words, and must speak them. We take them, and arrange them, but still, they will not be quiet."
and:
"Everything is wrong. This is not straight. This is too high. This is in my way. We must put them right."
are their two possible greetings.
Być może Vivek i Alma są znowu ludźmi (a niegdyś podłymi, pozbawionymi honoru mordercami), ale ludźmi niezwykle wręcz oświeconymi. Obecnie studiuję serię Trzydziestu Sześciu Lekcji Viveka. On chyba najwięcej o CHIMIE pisał.Co do morderstwa Lorda Indorila Nerevara - jestem przekonany, że jednak Vivek i reszta go nie zamordowali. Jasne, że Trójca święta nie jest, ale ciężko mi uwierzyć, żeby mieli powód go zabicia. Najprawdopodobniej umarł od ran zadanych mu podczas bitwy o Czerwoną Górę.
Warto też pamiętać, że jest to prawdopodobnie jego druga inkarnacja po tym, jak został zgładzony przez Lorda Nerevara. Może przed swoim drugim pojawieniem się na świecie wyglądał inaczej?...Być może. Ale on po prostu, jak każdy Popielny Wampir jest podłączony do serca Lorkhana, które będzie ich wskrzeszać w nieskończoność. Myślę, że to też ma swoje minusy.
Co do morderstwa Lorda Indorila Nerevara - jestem przekonany, że jednak Vivek i reszta go nie zamordowali. Jasne, że Trójca święta nie jest, ale ciężko mi uwierzyć, żeby mieli powód go zabicia. Najprawdopodobniej umarł od ran zadanych mu podczas bitwy o Czerwoną Górę.chcieli zostać bogami, Nerevar mógł im nie pozwolić. Jak dla mnie motyw jasny i prosty :D
Być może. Ale on po prostu, jak każdy Popielny Wampir jest podłączony do serca Lorkhana, które będzie ich wskrzeszać w nieskończoność. Myślę, że to też ma swoje minusy.to się nazywa "plusy ujemne" 8)
Anyway, pod względem bonusów rasowych (nie licząc tych do skilli) to redguard był strasznie kiepskim wyborem, skoro odporność na syfy i tak się nabywa w trakcie wątku głównego.Jak wybierałem postać, to nie wiedziałem, że będę miał odporność.
No i ten Adrenaline Rush, którym można było się zabić :PUżywałem go tylko do większego udźwigu "na chwilę".
Używałem go tylko do większego udźwigu "na chwilę".Serio? W jaki sposób? Z tego co pamiętam to w Morro przy przeciążeniu postaci nie można było się ruszyć z miejsca, więc co, rzucałeś power, biegłeś 30 sekund, a potem czekałeś 24 godziny na odnowienie mocy? I tak przez miesiąc czasu gry do najbliższego handlarza?
Serio? W jaki sposób? Z tego co pamiętam to w Morro przy przeciążeniu postaci nie można było się ruszyć z miejsca, więc co, rzucałeś power, biegłeś 30 sekund, a potem czekałeś 24 godziny na odnowienie mocy? I tak przez miesiąc czasu gry do najbliższego handlarza?Mam ustawiony "Mark" na jedną miejscówkę, gdzie trzymam stuff. Po prostu po wyczyszczeniu jakiejś kaplicy rzucałem Adrenaline Rush, zbierałem wszystko szybko, rzucałem Recall i tam już się bawiłem w zrzuceniu sprzetu i latanie do kupca.
Co do morderstwa Lorda Indorila Nerevara - jestem przekonany, że jednak Vivek i reszta go nie zamordowali. Jasne, że Trójca święta nie jest, ale ciężko mi uwierzyć, żeby mieli powód go zabicia. Najprawdopodobniej umarł od ran zadanych mu podczas bitwy o Czerwoną Górę.Woah, podważanie Kirkbride'a, ciężki bazylion. W 36 Kazaniach jest dość istotna wskazówka, a w wypowiedziach M.K. jest to już bardziej wprost powiedziane.
Mówisz to tak, jakbyś nigdy nie widział murzyna uciekającego z ukradzionym telewizorem.CytujUżywałem go tylko do większego udźwigu "na chwilę".Serio? W jaki sposób? Z tego co pamiętam to w Morro przy przeciążeniu postaci nie można było się ruszyć z miejsca, więc co, rzucałeś power, biegłeś 30 sekund, a potem czekałeś 24 godziny na odnowienie mocy? I tak przez miesiąc czasu gry do najbliższego handlarza?
Mówisz to tak, jakbyś nigdy nie widział murzyna uciekającego z ukradzionym telewizorem.gorzej, redgardzi z TESa to skrzyżowanie murzyna z arabem, ktoś w tej beth miał poczucie humoru te 20 lat temu ;d aż dziwne, że dziś nie boją się ich umieszczać w grze
W ogóle czytałem że można nimi zabić Dagoth Ura albo Serce Lorkhana, psując sobie grę :Pit's not a bug, it's a feature! :D
W ogóle czytałem że można nimi zabić Dagoth Ura albo Serce Lorkhana, psując sobie grę :PTylko jeżeli "zabijesz" serce. Dagoth Ura możesz zabić, nic się nie stanie.
it's not a bug, it's a feature! :DNie pomyśleli, bo serce i Dagoth mają 1000 życia tylko, ale odświeżane co sekundę. Teorytycznie jakby się skoksować mocno alchemią, to zabiłbyś i to i to na strzała.
ale tego, ze po instalacji bloodmoona pieprzyły się niektóre skrypty w tribunalu uniemożliwiając jego ukończenie to nic nie pobije.Never heard of it. Jedynie Morrowind Overhaul mi spieprzył Tribunala, bo usunął wszystkie Dwemer Satchels.
russian arrows, best arrows in the game! Made in Charnobyl!
Nie pomyśleli, bo serce i Dagoth mają 1000 życia tylko, ale odświeżane co sekundę. Teorytycznie jakby się skoksować mocno alchemią, to zabiłbyś i to i to na strzała.
Never heard of it. Jedynie Morrowind Overhaul mi spieprzył Tribunala, bo usunął wszystkie Dwemer Satchels.bo to chyba bug specyficzny dla polskiej wersji (i nie wiem czy nie zabezpieczenie antypirackie które się sypało)
I klucz w labiryncie Hircyna w Bloodmoonie. :S
I klucz w labiryncie Hircyna w Bloodmoonie. :STeż miałem ten problem : / Nie pamiętam jak z tego wyszedłem, chyba go sobie kodem wbiłem.
bo to chyba bug specyficzny dla polskiej wersji (i nie wiem czy nie zabezpieczenie antypirackie które się sypało)Jeśli mówisz o kluczu, to nie, bo grałem na angielskiej, a jeśli o satchelach to nie wiem, bo nie chciało mi się grać w tribunala (jedno średnich rozmiarów miasto + niby-duże-ale-nudne-podziemia (chyba nie widziałem innych w tej grze gdzie tak łatwo byłoby się zgubić w monotonnych korytarzach) to trochę za mało żeby mi się chciało to przechodzić kilka razy. No i te irytujące gobliny z pałkami z czegoś co psuje zbroje ASAP.
ale tego, ze po instalacji bloodmoona pieprzyły się niektóre skrypty w tribunalu uniemożliwiając jego ukończenie to nic nie pobije.Z tym się nie spotkałem, a przerobiłem oryginalnego Morka z edycji kolekcjonerskiej z oboma dodatkami i dwie różne pirackie kopie.
Jeśli mówisz o kluczu, to nie, bo grałem na angielskiej, a jeśli o satchelach to nie wiem, bo nie chciało mi się grać w tribunala (jedno średnich rozmiarów miasto + niby-duże-ale-nudne-podziemia (chyba nie widziałem innych w tej grze gdzie tak łatwo byłoby się zgubić w monotonnych korytarzach) to trochę za mało żeby mi się chciało to przechodzić kilka razy. No i te irytujące gobliny z pałkami z czegoś co psuje zbroje ASAP.nie nie, o tych 'moich' bugach z mostem i czymśtam jeszcze, chyba jakąś zagadką.
Teorytycznie jakby się skoksować mocno alchemią (...)Przywrócenie > alchemia. "Przeszedłem" niedawno Morrowinda uzdrowicielem (argoniańskim, a jakże) - niby totalny gołodupiec i łajza z umiejętności, a jednak pozwalało na radosne kaskadowe buffy i masową apokalipsę.
Ebonowa Strzała Mordu, nie ma wytłumaczenia, są prawie że easter eggiem.Pozwalającym one-shottować: Almalexię, Viveka, Imperfecta, Karstaaga i Hircine'a (po 50% odbicia) (http://www.rpgcodex.net/forums/smiles/bird.gif)
spoko, ja na komiks o argoniańskiej pokojówce
Chyba czas wypruć sobie oczy :P
Ciekawe, nie wiedziałem o tym. Słodki smaczek.
PS. Pierwsze litery zdań w ostatnim kazaniu mówią "FOUL MURDER" - Vivec ma niechęć do ukrywania zarówno prawdy, jak i kłamstw.
Innymi słowy - co trzeba ćpać, żeby stworzyć coś takiego?Wszczykiwać marichuanine.
ale morro chce uchodzić za realistyczny.Gdzie?
jak vampire realism, to może trza go zamić jakimś srebrem, czosnkiem lub innym krucafuksem?Niestety mam maga, więc broń odpada, bo bym machał jak cepem i wcale nie trafiał. O innych narzędziach jak czosnek zagłady nie słyszałem :P
Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Może jakaś ciekawa klasa?Bibliotekarz.
Czy moja rasa i klasa odgrywa tu jakąś rolę?Kompletnie żadnej, po za tym, że zdobywając kolejne rangi w gildii musisz spełniać minimalny wymóg odnośnie umiejętności - podany w menu pod prawym klawiszem myszki (poniżej listy skilli masz gildie, jak najedziesz to pop-up)
Mroczne Bractwo itp.Wat. Do Mrocznego bractwa nie da się wejść. Chyba, że Ci chodzi o Morag Tong, ale oni maja Writs na wszystko. Chyba, że chodzi o te mniej legalne.
Redoran
Hurr durr kij w dupie wojownicy
honor ponad odbyt
Telvanni
FUN LIKE HELL
BEST OF THE BEST
ARBEIT MACHT FREI
ale serio - wystarczy przytoczyć kodeks honorowy:
Kradzież - jeśli okradłeś członka rodu Telvanni i przeżyłeś to skradziony przedmiot należy do Ciebie
Sprzeczki - Jeśli dwóch magów Telvanni się poróżni, to rację ma ten który przeżył
Redordan - Paladyni z Gothica 2 mocno. Tyle, że bez zbędnego świętojebliwstwa. Bóg (ALMSIVI), Honor (cho na arene), ojczyzna (jebać Imperium).
Zakładam, że nie robiłeś żadnych zadań dla gildii złodziei?
Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka
No to jak zrobiłeś gildie wojowników, to sobie gildii złodzieji nie zrobisz.
Chyba, że nie zrobiłeś jeszcze wszystkich questów dla Eydis? Bo chodzi dokładnie o nią. Jeżeli zrobiłeś, to przechlapane, bo nie będziesz mógł dołączyć do gildii złodzieji.
MOAR!
Ja jakoś nie mogę znaleźć takich spoko filmików nt Morrka. Z drugiej strony, ja i GuRt chadzamy w innych internetach, so...
Swoją drogą: czy po wykonaniu main questa gra kończy się napisami, czy mogę sobie zwyczajnie grać dalej?Tajest. I to nawet bardzo zwyczajnie, jak to w TESach.
Swoją drogą: czy po wykonaniu main questa gra kończy się napisami, czy mogę sobie zwyczajnie grać dalej?Twoja przygoda dopiero się rozpoczyna. Nie śpiesz się nadmiernie... Czerp radość. Niewiele gier ma do zaoferowania tyle, co Morrowind.
Niewiele gier ma do zaoferowania tyle, co Morrowind.
Który już masz lvl, Cassimirze? Jakie rangi w jakich gildiach? W czym/z czym biegasz? Chociaż pewnie nieprędko znajdziesz lepszą kosę od daedrycznej katanki ;p
Anyway - jeśli pójdziesz i wykonasz misję dla Sjoringa z zabiciem szefostwa złodzieji, to gdy wrócisz by mu o tym opowiedzieć i tak cię zaatakuje - więc robienie tego nie ma sensu, lepiej od razu zaciupać tego skorumpowanego z Cammona Tong szmaciarza :P
Czyli nie da się wykonać obydwu questów?Niby się da, ale:
CytujCzyli nie da się wykonać obydwu questów?Niby się da, ale:
1. Zabijając ludzi robisz sobie tylko kłopoty ze strażą
2. Nie ma za to żadnej nagrody, BO ON I TAK OD RAZU CIĘ ZAATAKUJE
3. Akurat szefostwo gildii złodzieji jest bardzo wporzo i szkoda ich ubijać.
4. Pomaganie kolesiowi, który ma głęboko w poważaniu gildię i myśli tylko o sobie jest....ekhem no tego...
PS: zarejestrowałeś się 6 czerwca, nie znam cię nawet, a w podpisie masz wpisane Królestwo - Mistrz Miecza, coś tu chyba jest nie halo
CytujPS: zarejestrowałeś się 6 czerwca, nie znam cię nawet, a w podpisie masz wpisane Królestwo - Mistrz Miecza, coś tu chyba jest nie halo
A co w tym złego? Masz coś do mnie, kolego?
Żuczki kochane, mam do was pytanie. Otóż postanowiłem sobie odświeżyć Morrowinda wraz z dodatkami, a moje pytanie brzmi; Czy są jakieś mody godne polecenia?W tej kwestii możesz podbić do mnie, tylko musisz się określić o jakie mody ci chodzi :P
W tej kwestii możesz podbić do mnie, tylko musisz się określić o jakie mody ci chodzi :PXero wciśnie Ci pewnie jakieś pedalstwo z nowymi rzeczami.
Xero wciśnie Ci pewnie jakieś pedalstwo z nowymi rzeczami.Czasami mam wrażenie, że pedalstwo to twoje drugie imię, tak często używasz tego słowa w stosunku do byle pierdół :P
Pytanie najpierw, czy zebrałeś już jakieś fajne artefakty?Jeśli robi legion cesarski i gra wojem to będzie miał w dwóch ostatnich zadaniach dwie niezłe zabawki
Ogólnie wygląda na to, że MGO jest mocno outdated i najlepiej skompletować paczkę samemu.Z tydzień temu pod waszym wpływem siłowałem się z Overhaulem. Odpowiedzią na moje pytania był drugi post pod tym linkiem: