Forum RPG Center
Gry => Gry komputerowe => Wątek zaczęty przez: xeroloth w Luty 13, 2014, 22:27:50 pm
-
Kiedyś strasznie na fali, obecnie mniej, ale nadal powstają tytuły, przy których naprawdę można zabić nudę.
Gracie w coś? Graliście? A może chcecie zagrać?
Ja szczerze powiem, że czasami zabijam nudę w biurze klikając w nieśmiertelnego Ogame, czyli statki, galaktyki, planety i surowce. Jeśli ktoś chciałby pograć ot tak sobie z sentymentu to zapraszam na uni Xalynth - mogę nawet pomóc się rozbudować ;p
-
Często przesiaduję na Kongregate.
Pykam któryś to raz z kolei w defensówki.
Kingdom Rush, Bloons Tower Defense, Cursed Treasure.
Infectator też jest dobry.
Czasem w coś w stylu Learn to Fly.
I Bullet Time Ninja jest dobry.
A z tych poważniejszych to kilka razy grałem w Kings Age, do czasu aż ktoś mnie przejął :D. Wydaje mi się, że ktoś kto nie jest super strategiem bez kasy z 3 miesiące może wytrzymać (na tych nowszych serwerach).
I jeszcze BiteFight o walce między wilkołakami, a wampirami. Ponad rok w to grałem, na początku kosiłem wszystkich wampirów i byłem dość wysoko, chyba ok. 40 na 100 000 graczy (większość to pewnie i tak puste konta). Ale z czasem wyszło, że źle rozdawałem umiejętności i zacząłem przegrywać :3, do tego dochodzą wszystkie zmiany dla mnie psujące rozgrywkę
Jak znacie jakąś gdzie bez pieniędzy można w miarę pograć przez dłuższy czas to chętnie dołączę.
-
RedoraN. Grałem od trzeciej klasy gimnazjum aż do końca ubiegłego roku. Czyli jakieś 6,5 roku. W końcu rzuciłem, chociaż zaglądam czasem, czy coś się tam zmieniło ;p
Tak to jeszcze The Crims poważniej, ale to już dawno temu zostawiłem ;)
-
Maniaks: widzę że gra na niegdyś nieśmiertelnym silniku Vallheru.
Obecnie omijam gierki przeglądankowe, mimo że zawsze mnie wciągały. Zaczęło się od Red Dragona w okolicach 2001.. 2002 roku ( dawno), cóż chyba największym moim problemem było nierozumienie do końca mechaniki jak i skrótów. Później w 2004 przyszło Vallheru (koniec 2 ery) w którym spędziłem pewnie ponad 6 lat ( licząc z Orodlinem w którego gra się przeistoczyła, zasadniczo konto stało aż do padnięcia gry), Przymierze forever!
W miedzy czasie było ogejm, travian... grałem dopóki nie zauważyłem że trzeba być no-lifem by cokolwiek w tych grach osiągnąć. Później przyszedł czas na Lord of Ultima fajna gra i fajni ludzie, grałem na serwerze amerykańskim, po inwazji innego klanu na nasz kontynent odpuściłem. Ostatnio ( od premiery przez kilka miechów) grałem w C&C Tiberium Alliances no też spoko, nawet daleko zaszedłem... tradycyjnie znudziło się.
Gierki flashowe odpuściłem z 3 lata temu, komórka w tramwaju wystarcza.
-
Maniaks: widzę że gra na niegdyś nieśmiertelnym silniku Vallheru.
Zgadza się. Nawet po części można mnie uznać za współtwórcę obecnej postaci tej gry, bo w mechanikę gry byłem bardzo zaangażowany i właśnie ta część była czymś, co mnie trzymało w Vallheru. Grałem jeszcze w Amorion, ale tam po 2 latach dałem sobie siana. Jakoś tak.
Przymierze forever!
Ale jakie? Bo my w RedoraN mieliśmy klan Przymierze Cienia. Piękne czasy :D
-
Bodajże w 3 albo 4 erze na Vallheru 4 klany: Chaotyczni Spod Sosny [CMUJ], Ellelhis ->>>, Wariorz of Mighty Mustak c[] i Gildia Rzemiosła Wszelakiego |GRW| ( w tym dowodziłem po pewnym czasie) zawarły sojusz, owe Przymierze. Cele były dwa: wyhodować jednego bohatera i zbudować Astralną Machinę.
-
dziś, 11 czerwca wbiłem swój pierwszy 1.000.000 pkt w Ogame ;d Jest ktoś chętny do pogrania? Zapewniam łatwy start w postaci surowców ;d