Forum RPG Center

Gry => Gry "bez prądu" => Wątek zaczęty przez: Kaseven w Styczeń 24, 2014, 21:42:33 pm

Tytuł: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Styczeń 24, 2014, 21:42:33 pm
Temat do zachwalania najlepszych gier planszowych i karcianych, w jakie graliście - co Was w nich zachwyciło i dlaczego polecilibyście je innym?

Z mojej strony:

Battlestar Galactica - jak dotąd najciekawsza i najbardziej rozbudowana planszówka kooperacyjna ze zdrajcami, jaką znam. Naprawdę czuć tutaj klimat serialu, nie ma się wrażenia mechaniki skleconej osobno i doklejonej pod znaną markę, by sprzedawała się lepiej. Mnogość możliwych wyborów i postaci sprawia, że jak dotąd żadna rozgrywka nie była monotonna, szala zwycięstwa waży się do ostatniej chwili. Polecam zagrać w wersję z dodatkami - dochodzi wiele smaczków jak dodatkowe cele, tor pościgu i Nowa Caprica.

Descent: Journeys in the dank - posiadam pierwszą edycję wraz z dodatkiem Tomb of Ice. Sztandarowy dungeon crawler, w którym gracze wcielają się w poszukiwaczy przygód szturmujących mroczne lochy i zamczyska, a jeden osoba dostaje stanowisko Overlorda - mistrza gry kierującego potworami, aktywującego pułapki i rzucającego kłody pod nogi naszej dzielnej drużynie. Rozgrywka odbywa się według scenariuszy modyfikujących wygląd mapy, rozmieszczenie potworów i skarbów oraz cel drużyny. Niektóre dodatki umożliwiają rozgrywanie kampanii, jeśli ktoś gra ze stałą ekipą.

Dobble - imo najlepsza gra imprezowa. Prosty acz świetnie zrealizowany pomysł, zasady do wytłumaczenia w trzech zdaniach, rozgrywka trwająca na ogół mniej niż trzy minuty, a pudełko mieści się do torebki. Uwielbiam wyciągać tą grę zwłaszcza wtedy, gdy towarzystwo już trochę sobie podpije ;)

Avalon: Rycerze króla Artura - moja druga ulubiona gra do piwa. Podobnie jak The Resistance i Wilkołaki, bazuje trochę na zasadach mafii: rozgrywka kooperacyjna, gdzie zadaniem graczy jest wybranie właściwej drużyny na misję, wystrzegając się sabotujących zdrajców. Im bardziej wygadani gracze ze skłonnościami do knucia teorii spiskowych, tym większa radocha.

Tajemnicze domostwo - gra zbliżona do Dixxita, opierająca się na skojarzeniach graficznych. Gracze są detektywami rozwiązującymi zbrodnię sprzed lat: kto, gdzie i czym zabił. Pomaga im w tym jeden gracz obejmujący funkcję ducha: przez siedem tur zsyła sny złożone z dość abstrakcyjnych grafik, które mają nakierować detektywów na trop zbrodniarza. Polecam typować na ducha gracza z oryginalnym i pokręconym torem myślenia.

Lord of The Rings TCG - karcianka, w której każdy gracz ma dwie talie: talię Froda i talię Cienia. W swojej turze gracz jest Frodem idącym ze swoją drużyną do Mordoru przez kilka różnych krain dorzucanych przez kolejnych graczy. Kto pierwszy dojdzie do końca i przeżyje turę, ten wygrywa. W turze gracza X pozostali uczestnicy korzystają z talii Cienia, z której zagrywa się przeciwników dla obecnego Froda X. Najlepszym motywem jest ciągłe cykanie się "zostać tu czy przejść jeszcze jedną krainę?" i typowe dla Munchkina podżeganie "ej, on zaraz wygra, rzućcie mu jakiegoś nazgula albo uruk-hai!". Wiadomo, że kto pierwszy wejdzie do Morii, ten oberwie Balrogiem, choć razu pewnego wszystkim nam opadły szczęki, gdy kolega posiadający pokaźną drużynę elfów ustrzelił owego Balroga z łuków ;)

Zombicide - imo najlepsza gra z zombiakami. W przeciwieństwie do City of Horror, gdzie zombie prawie nie dało się pokonać i trzeba było desperacko walczyć o życie wykopując innych graczy na pożarcie, Zombicide jest jak film kategorii B, gdzie radocha płynie z masakrowania zombiaków na różne wymyślne sposoby (rozjeżdżanie samochodem i piła mechaniczna ftw!). Poza tym biegamy po mieście, realizując różne misje zgodnie ze scenariuszem.

Race for the Galaxy - sympatyczna karcianka, w której rozwijamy swoje imperium galaktyczne. W miarę proste zasady, szybka rozgrywka i wiele różnych strategii do wyboru.

Tales of The Arabian Nights - planszówko-paragrafówka w orientalnych klimatach, stawiająca głównie na rozwijanie opowieści. Losy naszych bohaterów potrafiły układać się przeróżnie: ktoś został bohaterem ludu i sułtanem z trzema żonami, ktoś inny został przemieniony przez dżina w psa i zesłany na drugi koniec świata.

Galaxy Trucker - ta gra ma świetny motyw budowania swojego statku kosmicznego. Każdy z graczy rozpoczyna budowę w tym samym momencie, mając na to ograniczony czas i korzystając ze wspólnej puli podzespołów - kto pierwszy capnie podwójne działko plazmowe, ten lepszy. Następnie naszym pojazdem wyruszamy w podróż kosmiczną, a czy ją przetrwamy i z jakim zyskiem jest w dużym stopniu uzależnione od tego, co zbudowaliśmy.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Wixu w Styczeń 25, 2014, 01:03:01 am
Dobble dobre jest. Na imprezę w sam raz, na dłuższą metę mało rozbudowane.

Polecam karciankę dla dwóch osób - Zombiaki. Proste zasady, a cholernie wciąga. No i przede wszystkim nasze kieszenie nie ucierpią przy zakupie.

W innym temacie pisałem na temat Neuroshimy Hex, ale nadmienię tutaj, że to zdecydowanie moja ulubiona gra jak dotychczas.

Munchkin fajny jest. W sam raz na posiedzenie z "ogarniętymi" znajomymi, pośmiać się można. Humorystyczna karcianka z takimi postaciami jak Wieśmin, czy skillami "śmierdzące syry, +2 do ochrony". Ale najbardziej rozbawiła mnie karta "Zabij Kilku Nazistów" i wytłumaczenie: "bo zawsze gra się fajniej, jak się zabije kilku nazistów".
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Styczeń 27, 2014, 23:08:19 pm
Gosh, zapomniałem tytuł.. chyba "Lis pustyni" się nazywała. W każdym razie jeden jest Afrika Korps, drugi Brytyjczykami i chodzi o to, by wygrać serię starć z przeciwnikiem (aka wojnę w afryce). Grałem w to kilka razy z kumplem (przyniósł na wydział), całkiem fajne, bo spośród kart z pudełka trzeba sobie ułożyć talię, trzaba przy tym pomyslec, przewidziec co moze rzucic przzeciwnik i rozplanowac taktycznie, bo raz straconej jednostki nie mozna uzyc w nastepnych bitwach (a uszkodzone musialy zdaje sie jedna odczekac w naprawie), wiec nie oplacalo sie od razu spamować elitą.. tylko niemce chyba nieco przegięte były, bo chyba nigdy nimi nie przegrałem kampanii
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Luty 09, 2014, 06:07:33 am
Właśnie skończyłem kilku godzinną sesje z DungeonQuest: Smocze Lochy. Dungeon Crawler z zasadami jednocześnie prostymi (dokładanie pól na plansze, by dojść do środka), ale i też pojebanymi. Człowiek, który pisał 35 stronicową instrukcje był debilem, bo nie wyjaśnił tego jak krowie na rowie, tylko na zasadzie "Domyśl się", albo "dorób własną filozofie". Bo masz trzy sposoby walki + wariacje + pomyśl co zrobić z kartami mocy.
Było śmieszne, fajne, ale serio przygotowania trwają za długo, instrukcja jest kiepska, a zasady niejasne. Po czterech partiach nadal nie robiliśmy wszystkiego poprawnie i siedzieliśmy z nosem w tej książeczce.

Ale zabawa była dobra. Polecam, ale dla cierpliwych. Dla świeżaków z browarami - nie.

Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Luty 09, 2014, 07:41:38 am
Wampir - stara dobra gierka dla 2-4 graczy. Jedna z moich pierwszych planszówek. Jeden gracz wciela się w wampira i porusza się rozsiewając po mapie różne przeszkadzajki (mgła, burza, zaraza, wilki itp.) a Łowca/y próbują go wytropić i upolować. Gra wiekowa i zasady poruszania się koleją są trochę niedopracowane (wyszła fanowska errata), ale zabawa jest.

Zombiaki - jak już kolega wspomniał, szybka gra dla 22 osób. Wyszła też 2 część "Atak na Moskwę", która dodaje typowo klimatyczne zombiaki (Ivan) jak i broń dla ludzi. Polecam : )

Space Hulk Blood Angels - jest to karciana wersja planszówki. Wiele osób narzeka, że sporo w niej losowości i rzucania kostką - ale czy w planszówce nie ma losowości? Mało to razy ktoś zużył wszystkie punkty akcji i nie zabił tego pieprzonego stwora? W karciankę można grać samemu co jest plusem w dzisiejszych zabieganych czasach (zasady solo planszówki kuleją niestety). Gra jest trudna, nawet na najłatwiejszym poziomie. Wyszły 4 zestawy dodatkowych kart (mam tylko 2 bo 2 kolejne jeszcze bardziej utrudniają, ale kiedyś dokupię i te).

Przekleństwo Mumii - staroć jakich mało, ale frajda jest spora. Można grać solo, ale traci trochę funu. Najlepiej grać z kimś, bo przed każdą turą licytuje się kto porusza mumią i można komuś na prawdę napsuć krwii :) Poza tym pierwsza planszówka jaką widziałem w 3d : D. Pułapki są fajnie opisane i klimatycznie. Mamy do wyboru 1 z 4 bohaterów i każdy ma jakieś mocne i słabe strony. Celem jest dotarcie na samą górę po eliksir nieśmiertelności.

Aliens - planszówka, którą bardzo trudno dorwać. Sam ją zrobiłem prowizorycznie ze skanów znalezionych w necie. Zabawa przednia zwłaszcza dla fanów serii (a raczej 2 części filmu). Zaczynamy grę w Reaktorze i kontrolujemy Marines. Naszym zadaniem jest doprowadzenie ich żywych na drugi koniec mapy (do wyjścia). Rzuty kostką określają w którym miejscu pojawiają się alienki. Gra jest bardzo realistyczna i walka wręcz w alienem to prawie pewna śmierć. Również zabicie aliena z broni innej niż miotacz ognia to ryzyko opryskania kwasem. Na grę składają się 3 scenariusze (Reaktor, Operations [miejsce gdzie się wycofali po porażce w poprzedniej lokacji] i pojedynek z Królową). Ten ostatni jest dość okrojony i polega na wybieraniu czynności (atak, obrona, ruch, otworzenie śluzy) i rzucie kostką (wybór akcji Królowej). Następnie porównujemy wynik. Trochę podobne do kamień-nożyce-papier ale nie jest źle. Możemy też łączyć scenariusze i ten kto przeżył w 1 przechodzi do 2 ułatwiając przetrwanie nadciągającej fali alienów (albo utrudnić jeśli prawie nikt nie przeżyje). Wyszedł też dodatek wprowadzający dodatkową mapę i scenariusze. Można przed pojedynkiem z Królową uratować Newt, lub zrobić atak na nią ocalałym z 1 scenariusza oddziałem. Jest też dodatkowy "łańcuch" scenariuszy dający ciekawe efekty (np. ratowanie porwanych w 1 scenariuszu). Są też dodatkowe opcje dla weteranów gry wprowadzające takie ciekawe rozwiązania jak ograniczenie amunicji, ogień zaporowy, przeładowywanie broni, czy "paraliż" oddziału gdy zginie żołnierz najwyższej rangi i dowodzenie przejmuje kolejny w łańcuchu dowodzenia. Na prawdę świetnie zrobiona gra, szkoda że trzeba samemu ją zrobić, bo trudno dostępna.

Na necie jest wersja flash bez dodatki "Aliens - the Board Game".
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Marzec 30, 2014, 13:07:37 pm
Z nowo poznanych gier, które mogę z czystym sumieniem polecić:

Escape: The Curse of the temple - nietypowa gra kooperacyjna rozgrywana w czasie rzeczywistym, pierwszy raz miałam z taką styczność. Nie ma tu podziału na tury, wszyscy gracze wykonują akcje jednocześnie i pod presją czasu - gra może potrwać maksymalnie 10 minut, odmierzanych przez klimatyczny soundtrack albo klepsydrę (gdy elektroniki brak). Gracze wcielają się w poszukiwaczy skarbów próbujących odnaleźć drogę ucieczki z przeklętej świątyni, nim ta zawali się im na głowę. Kluczem do wygranej jest refleks i dobra komunikacja w drużynie.

Blood Bound - na pierwszy rzut oka gra może trochę odstraszać grafikami kart (zdjęcia emo-gothic z filtrem dyfuzji anizotropowej), ale mechanika jest miodna. Niesamowicie miodna. BB stało się moją ulubioną grą imprezową na większą ilość osób (6-12), zrzucając z piedestału Avalona, bo nie stresuje graczy tak bardzo - w Avalonie jedna zła decyzja w pierwszej turze na ogół wali nas pięścią w twarz aż do końca gry. W BB każdy z graczy otrzymuje tajną kartę postaci przynależącej do jednego z dwóch rywalizujących ze sobą wampirzych klanów, a sednem rozgrywki jest zdemaskowanie i zabicie przywódcy przeciwnego klanu.

Pixel Tactics - dwuosobowa karcianka, przypominająca oldschoolowej pikselowe RPGi: http://www.lvl99games.com/wp-content/uploads/2013/04/Spoilers2.jpg Talia składa się wyłącznie z kart postaci, przy czym każdą z nich można wykorzystać na pięć różnych sposobów. Na początku gry jedną z postaci wybieramy na naszego przywódcę i wokół niej budujemy drużynę w układzie 3x3: http://boardgameduel.com/wp-content/uploads/2014/03/pixel-tactics-gameplay.jpg której celem jest pokonanie przywódcy drużyny przeciwnika. Miałam w rękach egzemplarz testowy, w Polsce gra ma wyjść około jesieni pod nazwą Waleczne Piksele, zdecydowanie kupuję :)

Shadow Hunters - kolejna dobra gra na imprezy, w mangowych klimatach i trochę obszerniejsza niż BB czy Avalon. Tutaj również mamy sekretne karty lojalności, ale poza dwiema rywalizującymi ze sobą grupami (Shadows i Hunters) są jeszcze postacie neutralne, z których każda posiada unikatowe warunki zwycięstwa, wprowadzające czasem urocze zamieszanie. SH jest bardziej rozbudowane: gracze mogą przemieszczać się między lokacjami, korzystać z kart pomocniczych (akcji, ekwipunku, demaskowania tożsamości) lub swoich specjalnych zdolności, a zarazem tury są bardzo szybkie i nie nudzą. Jedyny większy minus SH to jego dostępność - swój egzemplarz musiałam sprowadzać z USA, ale warto było.

Mice and Mystics - planszówka wielkogabarytowa, z mnóstwem figurek i elementami RPG. Trochę jak Descent bez roli Overlorda, tylko zamiast drużyną heroic-fantasy-koksów kierujemy tutaj małymi myszkami, a rolę smoka przejął kot. Gra ma fajne elementy storytellingu i sporo smaczków, np. znaleziony na kuchennym stole niepozorny przedmiot X może okazać się szalenie przydatny w następnej kampanii.

Na półce czeka jeszcze na ogranie Netrunner, Star Wars LCG oraz Descent: Sea of Blood.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: MaxRyder w Marzec 30, 2014, 20:10:04 pm
Scrabble - planszówka z dosyć prostymi zasadami, polega na układaniu słów z kostek z literami na planszy. Dobra gra do pogrania ze znajomymi na trzeźwo jak i po alkoholu. Trzeba czasami dobrze pogłówkować, aby ułożyć słowo które zdobędzie nam pierwsze miejsce. Więcej chyba nie ma sensu pisać, każdy chyba choć raz grał w scrabble.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Wrzesień 01, 2015, 22:31:30 pm
Jeżeli macie zacięcie detektywistyczne, polecam zagrać w dwie planszówki z bardzo ciekawym pomysłem:

Tragedy Looper - japońska gra, w której wcielamy się w rolę podróżników w czasie, próbujących wspólnie zapobiec tragedii przez 5 dni. Jeżeli wydarzy się coś złego, np. zginie kluczowa postać, to skaczemy w przeszłość do punktu startowego, ale z każdym takim skokiem jesteśmy bogatsi o jakieś obserwacje: który z bohaterów zachowywał się podejrzanie, kto może być seryjnym mordercą lub sabotażystą, do spotkania kogo z kim nie możemy absolutnie dopuścić, kogo powinniśmy poprosić o pomoc itd. Ilość skoków w czasie jest ograniczona, a jeśli mimo to tragedii nie uda się uniknąć, wygrywa gracz będący Overmindem - architektem całej tej intrygi, zwodzącym resztę na manowce.

Mystery of the Abbey - gra wzorowana na książce "Imię róży", przybywamy do opactwa celem wykrycia sprawcy morderstwa. Każdy z graczy dostaje listę wszystkich zakonników oraz dodatkowo sobie tylko znane poszlaki, który z nich może być niewinny. Przeszukując opactwo, zagadując lub podsłuchując innych graczy staramy się wyciągnąć jak najwięcej informacji o ich podejrzeniach, jednocześnie jak najmniej dzieląc się swoją wiedzą. Kto pierwszy poprawnie wytypuje mordercę, ten wygrywa. Gra ma świetny klasztorny klimat i dobre stosunek móżdżenia do zwrotów akcji.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Barneyek w Wrzesień 02, 2015, 14:29:15 pm
K2 - jakiś czas temu zakochalismy się z panem małżonkiem w tej gierce. Cel – wejść jak najwyżej i (co najważniejsze) przeżyć podczas wyprawy na tytułowy ośmiotysięcznik. Wspinamy się mozolnie w górę, zakładamy kolejne obozy i dbamy o swoją aklimatyzację, by przetrwać niesprzyjające warunki pogodowe i wysokościowe. Gra strategiczna, z rywalizacją, ale i sporą dozą losowości, co świetnie oddaje klimat wysokogórskiej wyprawy – emocje jak na grzybach, przez jakiś czas łupaliśmy w nią codziennie :D
2 do 5 osób, ale można zagrać i w pojedynkę. 

Ognisty Podmuch (Flashpoint) – świetna ściśle kooperacyjna gra polegająca na… no cóż, walce z pożarem i ratowaniu nieszczęsnych mieszkańców płonącego budynku. Wybuchy, dym, materiały łatwopalne, więcej wybuchów, przebijanie się przez ogień z cudem uratowanym kotem pod pachą. Te rzeczy.
2 do 6 osób.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Wrzesień 02, 2015, 19:09:10 pm
emocje jak na grzybach
ale grzybach-grzybach, czy tej planszówce ze zbieraniem grzybów? :D

/gra dzieciństwa, zaraz obok eurobiznesu/
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Barneyek w Wrzesień 03, 2015, 00:16:55 am
Prawdziwych, grzybowych :D W grzybową planszówkę chyba nigdy nie grałam.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Wrzesień 03, 2015, 07:13:40 am
Grzybobranie nie jest może jakieś mega szczególne od strony mechaniki (idziesz przed siebie, jak wpadniesz na odpowiednie pole, możesz mieć grzyba, w zależności od koloru kapelusza inna ilosć punktów), ale zawsze miałem sentyment do wykonania tej gry - ładny gruby karton i te plastikowe grzyby wciskane w otwory, które następnie "zbierało" się w trakcie rozgrywki i wrzucało do plastikowego kosza :P
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 03, 2015, 15:30:21 pm
Jakoś nigdy nie grałem w grzybobranie.

Moja lista, w miarę popularne gry:
Cards against humanity - ciężko grać w to na trzeźwo, świetna na imprezy. Jeden z graczy losuje czarną kartę, czyta jej zawartość na głos. Pozostali gracze wybierają najlepszą ( mindblown) białą kartę ze swojej ręki, mieszają i podają rozgrywającemu. Rozgrywający za każdym razem czyta czarna+biała. Na końcu wybiera to co rozwaliło go najbardziej. Na alledrogo można kupić polską wersję.
(click to show/hide)
Osadnicy z Catanu - strategia ekonomiczna. Do 4 graczy.
(click to show/hide)
Strategia. Rozbudowujesz sieć miast z innymi graczami. Pionkami zajmujesz lokacje, np. miasta, drogi, łąki i opactwa - kończysz miasto, albo drogę = dostajesz punkty i pionek do ciebie wraca.  Potrzebujesz duży stół, szczególnie jak grasz z dodatkami. Na końcu musisz zliczać punkty, wiec lepiej nie przesadzić z alko.
(click to show/hide)
Sabotażysta - Świetna gra na większą ilość ludzi. Rozbudowujecie tunel i szukacie złoto, jednak niektórzy z górników są sabotażystami i zrobią wszystko by wam przeszkodzić. Można blokować innych graczy, więc lepiej od razu się nie zdradzać.
(click to show/hide)
Kolejka - Czasy PRLu, masz 5 osobową rodzinę i listę zakupów. Rozstawiasz członków w różnych kolejkach do sklepów. Oczywiście nie każdego dnia rzucają towar do danego sklepu. Polecam grać z osobami które takowe czasy pamiętają.
(click to show/hide)
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Wrzesień 05, 2015, 11:40:29 am
W ostatnią grałem. Całkiem spoko gra. Ale nigdy nic nie urzekło mnie tak jak Biznes po Polsku, czyli polska edycja Eurobiznes/Monopoly. Naprawdę w końcu miejsca do wykupienia nie są ustawione od najtańszych do najdroższych, ale losowo, co urozmaica bardzo grę. Do tego dorzucono zawody, dzięki którym zarabia się kasę (pensja i fucha) oraz posady polityczne, dzięki którym również można coś zarobić (diety). Gra naprawdę przyjemna i polecam tym, którzy lubili te wszystkie Eurobiznesy czy Monopoly, bo jest wg mnie o niebo lepsza :)

Polecam również grę Wysokie Napięcie. Tak nieprzewidywalna, że normalnie kosmos. Nie ma nigdy tej samej rozgrywki!
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Październik 13, 2015, 21:58:57 pm
Polecam również grę Wysokie Napięcie. Tak nieprzewidywalna, że normalnie kosmos. Nie ma nigdy tej samej rozgrywki!
Popieram, Wysokie Napięcie jest naprawdę dobre. Nawet mimo tego, że - jak to w eurogamesach bywa - w ostatniej turze wszyscy siedzą cicho jak myszka i kminią w głowie te cyferki po raz dziesiąty :D

Pod koniec ubiegłego roku oglądałam z moim facetem różne zestawienia najlepszych gier planszowych 2014 i zawsze w pierwszej trójce pojawiał się jeden tytuł: Dead of Winter (pl. Martwa Zima). Kupiliśmy, gdy tylko pojawiła się polska edycja. Szczerze polecam, zachwyty recenzentów nie były przesadzone, bo:

- Jest to najlepsza gra kooperacyjna ze zdrajcą (opcjonalnym), w jaką grałam od czasu Battlestar: Galactica, ale ma o wiele bardziej przystępne zasady.

- Niby znowu temat zombie, ale zrobili to naprawdę dobrze. Mała kolonia ludzi próbujących przetrwać zimę w opanowanym przez zombie mieście, klimatyczny i bezlitosny survival pełną gębą!

- W przeciwieństwie do większości gier kooperacyjnych Dead of Winter nie cierpi na syndrom "follow the leader" (jak np. Shadows over Camelot, gdzie najbardziej doświadczona osoba ustawiała całą rozgrywkę). Tutaj aby wygrać, poza celem głównym każdy z graczy musi zrealizować jeszcze swój własny sekretny cel. Dołożysz leki, które pomogą innym graczom w kolonii czy będziesz scumbagiem i zachowasz je na poczet swego ukrytego celu? Albo mocniej: twoja drużyna jest o krok od wygranej, ale Ty w ramach ukrytego celu musisz zabić trzech bohaterów - wówczas rzucasz się na swych przyjaciół z baseballem, zwabiasz zombie do ich kryjówek, niszczysz pożywienie - ale musisz uważać, bo jeśli twoje działania będą zbyt destrukcyjne, cała kolonia padnie, a wraz z nią Ty również zginiesz (albo zostaniesz wygnany, jeśli za wcześnie ujawnisz swoje agresywne zapędy).

- Rozdroża, czyli nowa mechanika storytellingowa, która potrafi czasem sporo namieszać, od zabicia bohaterów po uratowanie z najbardziej beznadziejnych sytuacji.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Grudzień 25, 2015, 23:18:40 pm
Zakupiłem bratu pod choinkę Biznes po polsku, tanio w Lidlu sprzedawali (35 zł). Wariacja monopoly. Nawet fajna, tylko problemem jest end-game. Za 7000 zł można zakupić samochód ( zaczynasz grę z 15k - kupno na początku daje mocnego boosta), który umożliwia wybranie, czy ruszasz o tyle co wyrzuciłeś na jednej kostce, czy o dodatkowo 5 oczek więcej. Cóż z tego, że masz piękne dzielnice sklepów z 5 poziomem rozwoju, jak ominięcie jest banalne ( dodaliśmy zasadę, by za użycie przeskoku płaciło się 100 zł do banku). Kolejnym mankamentem jest tylko 1 pole na kartę losu i 1 na kartę niespodzianki ( Szansa i Kasa Społeczna). Poza tymi dwoma rzeczami jest przyjemnie, większe zróżnicowanie - dzielnice są rozwalone na całej planszy, a nie w rzędach. I inne nowości, jak zawody ( nauczyciel, elektryk, itp.) i funkcje np. Posła ( nie idzie do więzienia i dostaje 1k diety za okrążenie planszy).
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Grudzień 27, 2015, 14:58:38 pm
Poza tymi dwoma rzeczami jest przyjemnie, większe zróżnicowanie - dzielnice są rozwalone na całej planszy, a nie w rzędach. I inne nowości, jak zawody ( nauczyciel, elektryk, itp.) i funkcje np. Posła ( nie idzie do więzienia i dostaje 1k diety za okrążenie planszy).

Zgadzam się z Tobą w pełni. Ulubiona moja gra typu Monopoly właśnie głównie ze względu na te rozwalone dzielnice, a nie wszystko po kolei, co jest nudne. Zawodu i funkcje też są świetnym dodatkiem :)

Kumpel sprezentował sobie na gwiazdkę Terra Mistica, ale wczoraj nie daliśmy rady ogarnąć instrukcji. Jednak gra wygląda na kozacką. Może ktoś stąd się wypowie na ten temat?
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Barneyek w Grudzień 28, 2015, 16:54:01 pm
Terra Mystica bardzo przyjemną grą, panocku, jest. W szczegółowe opisy wdawać się nie będę, by nie psuć zabawy. Ogarnianie instrukcji może trochę zająć, bo zasady są dość skomplikowane, po kilku rozgrywkach mam jeszcze problem z pamiętaniem, co, jak i w którym momencie. Ale warto się wgryźć i ograć, naprawdę fajna :)
Ogólnie rzecz biorąc chodzi o zajmowanie terenów, budowanie osad i przekształcanie ich w miasta, inwestowanie w rozwój kultów religijnych, a wszystko to jedną z kilkunastu ras, z których każda ma swoje szczególne właściwości.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Grudzień 28, 2015, 17:14:34 pm
Ze screenów na rebelu wygląda podobnie do Cywilizacji - planszowej.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Styczeń 04, 2016, 22:58:51 pm
Red7 - karcianka, którą odkryłam na ostatnim Pionku. Jestem pod wrażeniem, ile miodu udało się twórcom wycisnąć z 49 kart i kilku prostych zasad do ogarnięcia w trzy minuty. Mały rozmiar, niski próg wejścia, krótki czas gry, duża regrywalność i rozpiętość poziomu trudności - od "casual social game" przy najprostszych zasadach po intensywne móżdżenie z combosami przy zaawansowanych - sprawiły, że obok Dobble jest to druga gra, którą zawsze noszę w torebce. Idealna do piwa w knajpie, pociągu czy oczekiwania na seans kinowy.

Colt Express - radosna gra w westernowych klimatach, gdzie jako bandyci napadamy na pociąg. Łupimy, strzelamy, uciekamy przed szeryfem i próbujemy odebrać worki z kasą innym bandziorom.  Sam pociąg jest pomysłowo zrobiony jako kartonowy model 3D (http://www.deesaster.org/blog/uploads/Spiele/Spiel2014/colt_express.jpg), do którego - z dodatku - dochodzi jeszcze dyliżans i figurki koników. Rozgrywka polega na "programowaniu": każdy z graczy dorzuca kolejno po jednej karcie akcji (czasem zakrytej), a potem robi się jeszcze 2-3 taki kółka. Następnie jedna osoba - najlepiej ze sporym darem do opowiadania - zbiera wszystkie karty i rozpatruje je kolejno, odtwarzając historię napadu na pociąg. Istotne jest obserwowanie poczynań innych graczy, np. jeśli chcesz w drugiej kolejce przywalić sierpowym innemu bandziorowi w swoim wagonie, upewnij się, czy wcześniej nie zagrał ucieczki na dach, bo inaczej będziesz boksował powietrze. Gameplayowo Colt Express przypomina mi Lords of Xidit, ale jest dużo przyjemniejsza ze względu na mniejsze ryzyko całkowitego zmarnowania całej swojej tury oraz bardziej przyjazny system punktacji.

Firefly - gra, którą dostałam na urodziny dawno temu i z każdą kolejną rozgrywką zaczynam lubić coraz bardziej. Firefly to przygodówkowy pickup-and-deliver, który ma może mało odkrywczą, ale za to przyjemną mechanikę z dużą ilością scenariuszy do ogrania. Jeśli macie ochotę zagrać w dłuższą grę, ale od Twilight Empire 3rd dymią Wam czachy, Wasi znajomi nie przepadają za duża ilością negatywnej interakcji oraz lubicie serial Firefly (którego klimat ta gra oddaje całkiem dobrze), to być może jest to planszówka w sam raz dla Was. Find a crew - Find a job - And keep flying.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Marzec 08, 2016, 09:44:05 am
http://powermilk.pl/2016/03/powermilk-news-2.html
czy któraś z waszych ulubionych gier znalazła się na tej liście? ;D


*trap mode activated*
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Marzec 08, 2016, 13:58:33 pm
Neuroshima, będą płonąć w piekle.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Marzec 08, 2016, 14:18:48 pm
Artykuł jest zmyślony, ale liczbę odwiedzin ładnie sobie podbili ^^
Natomiast z tru story: znajomi wegetarianie protestowali przeciwko planszówce "Skup żywca" jako promującej okrucieństwo wobec zwierząt na dawnych wiejskich targach (tam nawet nie ma słowa, co się ze zwierzakami dzieje, tylko nimi handlujemy).
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Marzec 08, 2016, 14:43:51 pm
Neuroshima i Alchemicy.

BTW, planszówki nie gęsi, swojego kicstartera mają. W sensie polski odpowiednik, gdzie można znaleźć opcje finansowania ich tłumaczeń. Pewnego pięknego popołudnia wracam z roboty, a moja kobitka oświadcza, że zbackowała dwie.

https://wspieram.to/arle
https://wspieram.to/nietestowalismytegowcale

O ile ta pierwsza mnie średnio kręci, to druga wygląda na świetną zabawe. Kiedy już trafią do mnie, napisze co nie co.

No i wychodzi nowy - jubileuszowy - Munchkin. http://sklep.munchkin.pl/pl/c/Gwiezdny-Munchkin/63
Oczywiście moja już zamówiła.

Myślicie, że mam nerda w domu? No właśnie, okazuje się, że tak. Ma swoją wishliste planszówek i atakuje mnie artykułami pt. "Najlepsze regały pod planszówki".

Ponadto zakupione u mnie zostało ostatnio Panic Lab. Świetna imprezówka, polegająca na wskazaniu ameby, która uciekła z laboratorium. Układa się karty w kółku i losuje kostkami jak wygląda ameba i skąd uciekła. Następnie idąc w prawo albo w lewo natrafia na laboratoria mutagenne i szyby wentylacyjne, którymi się porusza. Niby proste, ale jak się ma mocno po czymś, to ciężko rozkminić. Polecam.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Kwiecień 04, 2016, 20:55:49 pm
Grałam ostatnio i polecam Pokój 25 - taka planszówkowa wersja filmu Cube. Gracze wcielają się w ludzi uwięzionych w labiryncie pokoi, z którego muszą uciec:
(click to show/hide)
Jedne pokoje są bezpieczne, inne skrywają przeszkadzajki lub śmiertelne niebezpieczeństwo: pokój z pułapkami, kwasem, zalewany wodą, komora śmierci itd. W swojej turze możemy wykonać dwie z czterech akcji: zajrzeć do sąsiedniego pokoju, wejść do niego, wepchnąć kogoś tam (najradośniejsza akcja ^^) albo aktywować przemieszczenie pokoi. Gra sprawia dużo radochy, zwłaszcza gdy z braku czasu zaczynamy sprawdzać pokoje metodą "na ruskiego sapera". Wielką zaletą jest fakt, że jest kilka trybów rozgrywki do wyboru:
1) Współpraca - jesteśmy jedną grupą szukającą wyjścia, można to rozgrywać nawet solo.
2) Więźniowie vs. strażnicy - w grupie są zdrajcy, którzy chcą wyeliminować resztę i uniemożliwić im ucieczkę.
3) Rywalizacja - dzielimy się na dwie grupy, a wygrywa ten, kto pierwszy wyeliminuje drużynę przeciwników lub ucieknie jako pierwszy.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Maj 15, 2016, 23:37:43 pm
https://wspieram.to/odin

zbackowane...

Anyway - jubileuszowy munchkin - grałem. Całkiem spoko nawiązania do różnego kanonu S-F, w sumie chyba najwięcej do Star Treka (Czerwone koszule jako przydupasy). Poza tym dali bardzo fajną podkładkę pod gre, dzięki czemu wiadomo gdzie co kłaść. Mnie chaosu na stole.

Munchkin Pathfinder - na licencji. Całkiem spoko. Nie wiem co napisać, ot następny munchkin. ;P

Nie Testowaliśmy Tego Wcale - już wiem, czemu połowa ludzi lubi te grę, połowa nienawidzi. Bo czasem jest tak, ze nie pograsz sobie w nią wcale. Może być tak, że pierwsza, druga, czy trzecia osoba wygra grę (np. wyrzuci karte pt. wszyscy pokazujemy papier, kamień, nożyce. Jeżeli będzie najwięcej papieru, wygrywasz), a ty jestes na przykład dziesiąty. Spoko imprezówka, ale dupska jednak nie urywa.

No i nowy dodatek do Posiadłości Szaleństwa - Zakazana Alchemia - przyszedł niedawno. Jeszcze nie grałem, bo muszę znaleźć jeszcze jedną osobę do gry, żeby to miało ręce i nogi.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Maj 18, 2016, 09:22:24 am
Odyna robił mój znajomy :)
Natomiast koledzy z pracy mają jeszcze jeden projekt imo bardzo wart rzucania weń kasą: https://wspieram.to/zaklinacze
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Maj 18, 2016, 11:24:57 am
Odyna robił mój znajomy :)
Ale wersje angielską, ja?

Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Maj 18, 2016, 12:22:57 pm
Ale wersje angielską, ja?
"Dodatkowo cieszy nas fakt, że autorem gry jest polski projektant: Krzysztof Zięba."
Wiem o Odynie, bo kilkakrotnie wspominał na FB o prototypie i zbiórce. Nie rozumiem pytania o angielską wersję.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Maj 18, 2016, 13:08:44 pm
No w sensie nie skumałem, czy chodzi o grę, czy o tłumaczenie do niej (czyli np. przerobienie kart na polski, no...).

I nie doczytałem tego, jestem facetem, patrze na obrazki. Jak są cycki - klikam like.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Czerwiec 16, 2016, 10:56:38 am
Od jakiegoś czasu dość sporo gram w Veto (http://veto.pl/). Przypadkiem trafiłem na wydarzenie w Poznaniu, gdzie uczyli w to grać i się wciągnąłem. Naprawdę bardzo przyjemna karcianka, prosta do zrozumienia ale trudna do wymasterowania, czyli tak, jak powinno być :D Swojski, sarmacko-słowiański klimat gierki również robi swoje.

W dużym skrócie, gra przedstawia walkę stronnictw w XVII-wiecznej Rzeczypospolitej, w czasie elekcji po śmierci Władysława Wazy. Gracze reprezentują jedno z czterech ugrupowań - Dworscy (popierający Jana Kazimierza Wazę), Awanturnicy (popierający Bohdana Chmielnickiego), Wiśniowieccy (popierający starego dobrego Jeremiego) i Radziwiłłowie (popierający Janusza Radziwiłła). Rozgrywka opiera się o zdobywanie kresek, czyli głosów popierających naszego elekta. Żeby wygrać, trzeba zdobyć wszystkie pozostałe w grze (co turę dwie odpadają, żeby szło szybciej). Można je zdobywać poprzez wygrywanie pojedynków z postaciami przeciwnika, agitowanie, używanie efektów, zdolności aktywowanych itp. Cena za boosterki również jest całkiem przyzwoita, więc nie ma obawy, że próba skompletowania talii wyssie z nas ostatni grosz, jak to niektóre karcianki lubią robić. Generalnie polecam się zapoznać, naprawdę miła pozycja.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Październik 22, 2016, 20:43:05 pm
Od jakiegoś czasu dość sporo gram w Veto (http://veto.pl/). Przypadkiem trafiłem na wydarzenie w Poznaniu, gdzie uczyli w to grać i się wciągnąłem. Naprawdę bardzo przyjemna karcianka, prosta do zrozumienia ale trudna do wymasterowania, czyli tak, jak powinno być :D Swojski, sarmacko-słowiański klimat gierki również robi swoje.
Na jednym konwencie wygrałam turniej Veto dla początkujących i jako nagrodę oprócz kilku pakietów dostałam m.in. kartę Liberum Veto - gdyby ktoś chciał odkupić okazyjnie ^^

Dziś mieliśmy okazję zagrać wreszcie w "Blood Rage'a" - nową planszówkę od twórcy "Chaosu w Starym Świecie", o której słyszałam wiele dobrego. BR jest imo dużo lepsze od ChwSS: walki są mniej losowe + więcej strategii umożliwiających wygranie (u mnie dzisiaj były to drakkary-kamikaze, zbierające punkty pośmiertnie) + brak Khorne'a rozwalającego czasem cały balans ;)
Wisienką na torcie są figurki - liczne, bardzo zróżnicowane i wykonane po prostu miodzo. Oklaski dla twórców również za świetnie przemyślane pudełko, które pomieściło całą tą zawartość (to jedna z tych nielicznych planszówek, które ZDECYDOWANIE nie sprzedają powietrza).

Poza tym na ogranie czekają jeszcze dwa dodatki do Fireflya: Kalidasa i Blue Sun.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Październik 23, 2016, 10:58:47 am
A ja dzisiaj drugi dzień na GRAnat się wybieram. https://www.facebook.com/events/1120433434659119/
Wczoraj grałem mini turniej w "Prezencik" - karcianka liczbowa w skrócie. Szybka rozgrywka.
Natomiast liznąłem jeszcze "7 cudów świata" - pojedynek. Super gra ekonomiczna. Osobiście wolę ekonomiki dla większej ilości osób, więc skłaniam się ku podstawowej wersji, ale zobaczymy.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Listopad 18, 2016, 23:54:54 pm
Już wiem, co chcę na Gwiazdkę. Adrenaline, czyli shootera w formie gry planszowej: https://youtu.be/yTu05xwZ2wQ :D
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Luty 12, 2017, 00:26:37 am
Właśnie wróciłam z ogrywania Star Wars: Rebellion u znajomych - 10/10, imo gra roku! Pierwszy raz od czasu Battlestar: Galactica natrafiłam na planszówkę, która tak dobrze oddaje klimat adaptowanego uniwersum, dla fanów SW pozycja wręcz obowiązkowa.

Gra ma asynchroniczny gameplay: jedna osoba przejmuje kontrolę nad Imperium, druga nad Rebelią. Imperium chce odszukać i zniszczyć bazę Rebelii. Dominuje na mapie, ma od groma potężnych jednostek, z pomocą których sieje terror w galaktyce, ale jest bardzo powolna (biurokracja). Rebelia zaś gra na czas, jednocześnie gryząc Imperium po kostkach - jest jak stado much, od których nie można się odpędzić. Słabych, ale potrafiących wyskoczyć w różnych miejscach na mapie - tu sabotować, tam wzniecić bunt, dyplomacją przeciągnąć na swoją stronę kolejne planety, zniszczyć imperialne statki w trakcie budowy czy wykraść plany Gwiazdy Śmierci.
Gra sprawia wrażenie dobrze zbalansowanej, oferującej wiele sposobów osiągnięcia celu, a jednocześnie nie przytłaczającej nimi (kto grał w Twilight Empire, ten zna ów ból).
Bardzo fajną opcją jest gra w 4 osoby: obydwie strony konfliktu mają wówczas podział ról na generała i admirała, którzy mają inne uprawnienia w zarządzaniu flotą i zasobami, wzajemnie się uzupełniając. Razem z mężem graliśmy Imperium i trochę wdupiliśmy, ale było blisko. Dużo frajdy z tego było.

Jedyne wady, jakie widzę: cena (~400 zł, bo elementów jest sporo) i wkurw, gdy po raz kolejny z rzędu na kościach wypadają puste ścianki :P Poza tym gra jest świetna!
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Luty 12, 2017, 10:31:22 am
A ja ze Star Wars, to za kilka dni będę w posiadaniu Star Wars: Carcassone. Hype'd as fuck.

No i zakupiłem 7 cudów świat - pojedynek. Super gra na dwóch. Czaje się na dodatek - Panteon.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Luty 12, 2017, 15:01:25 pm
zapomniałem jaki topic otworzyłem i przez chwilę myślałem, że mówisz o tym komputerowym Ka :D Nawet czcionka w logo jest identyczna :P
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Lifu w Czerwiec 19, 2017, 19:09:42 pm
Ja mam kilka słów na temat gier nieco bardziej casualowych :D

Jeśli chodzi o karcianki, na niewielkie spotkania przy piwie świetne są dwie spokrewnione ze sobą gry: List Miłosny (do 4 osób) i Zaginione Dziedzictwo (do 4 osób, z dodatkami do 6 osób). W obydwu grach eliminuje się graczy wykorzystując odpowiednio właściwości różnych kart (na przykład zagrywając Strażniczkę w Liście Miłosnym mamy możliwość odgadnięcia wartości karty na ręce wybranego przeciwnika). W przypadku Listu Miłosnego grę wygrywa osoba, która po wykorzystaniu przez graczy wszystkich kart ze stosu posiada kartę o najwyższej wartości (również drogą eliminacji innych graczy z gry). W Dziedzictwie dochodzi kwestia fazy poszukiwań, podczas której gracze muszą zgadnąć gdzie znajduje się karta o wartości 5 (Zaginione Dziedzictwo). Dodatkowym urozmaiceniem są ruiny - współtworzony przez graczy zestaw zakrytych kart, które nie znajdują się w niczyim posiadaniu. Dodatki do Dziedzictwa wprowadzają nowe warianty zwycięstwa, np. bazujące na liczbie uzyskanych za karty punktów. W obydwu grach zasady są bardzo proste, opisy kart zazwyczaj wystarczają, żeby gracze wiedzieli co robić, wszystkiego idzie się nauczyć podczas jednej rozgrywki.

Z innych prostych gier bardzo miło wspominam Bang! Póki co grałem tylko w wersję z kośćmi, ale jest też wersja karciana. Mówiąc w skrócie - w Bang! gracze mogą grać rolę szeryfa, pomocników szeryfa lub renegatów - nasza wygrana zależy od tego czy będziemy w stanie wydedukować, kto jest po naszej stronie i na kogo powinniśmy kierować nasze ataki, wyrzucane przy pomocy kości, nie ujawniając się przy tym za bardzo.

Nikt wcześniej nie wspomniał o Dixicie. Zastanawiam się czy to przez to, że każdy go zna (odnoszę takie wrażenie, choć sam pierwszy raz zagrałem dopiero niedawno) czy może przez to, że nie jest do końca "pełnoprawną" karcianką czy planszówką, a grą, która bazuje na skojarzeniach, a plansza to w sumie tylko tło do liczenia punktów. Z drugiej strony, jeśli ktoś nie zna, polecam gorąco, karty (grafiki) na których opiera się skojarzenia są wykonane po mistrzowsku.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Sierpień 15, 2017, 22:56:52 pm
Nikt wcześniej nie wspomniał o Dixicie.
Bardzo lubię Dixita, ale do tej gry warto często zmieniać towarzystwo, by ludzie nie operowali na tych samych skojarzeniach. Świetną grą dedukcyjną jest również "Tajemnicze domostwo" - tam dzięki obrazom podsyłanym nam przez ducha próbujemy odgadnąć narzędzie i miejsce zbrodni oraz tożsamość mordercy.

Jeżeli komuś znudziła się tradycyjna forma Dixita i szukacie ciekawej alternatywy na większą ilość osób, polecam skombować ją z grą "Tajniacy". Karty z hasłami podmieniamy na dixitowe karty z grafikami i tadam!, mamy zabawną grę imprezową :)

Natomiast List Miłosny jest naszą ulubioną grą - gram w nią z mężem ilekroć czekamy na seans w kinie, w kawiarni, w kolejce w urzędzie itd. Zrobiliśmy sobie własną wersję z kartami a'la Warcraft/Hearthstone (mam jeszcze w planach zrobić wreszcie grę Bloodbounda z klanami Overwatch vs. Team Fortress 2 :P ).
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Sierpień 17, 2017, 20:58:16 pm
!!! Daj grafiki do drukniecia z HSowa wersję Listu.  Błagam.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Sierpień 17, 2017, 21:15:26 pm
Łap :)
https://www.dropbox.com/s/8fzjd064rmu4o1r/Talia_Hearthstone.pdf?dl=0

Jeśli chciałbyś jakieś inne postacie na kartach, to mogę zedytować.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Sierpień 17, 2017, 22:13:58 pm
Fantastyczne. A rewers do nich masz, czy po prostu blank?  No i w księciu masz błąd ortograficzny. Ale poza tym genialne.  Na pewno sobie ogarnę, bo w list się zagrywamy z kumplem.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Sierpień 18, 2017, 09:35:22 am
No i w księciu masz błąd ortograficzny. Ale poza tym genialne.
Zgonię na męża :P

Jako rewersu użyliśmy starych kart do Warcraft TCG, koszulkując je razem z wydrukowanymi (dodatkowe usztywnienie). Czyli gramy w List Miłosny kartami z Hearthstone z rewersem z Warcrafta.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Sierpień 18, 2017, 11:11:16 am
To będę musiał pokombinować z rewersem do Hsa.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Sierpień 18, 2017, 11:45:00 am
Grześ przypomniał mi, że dla znajomego raz drukowaliśmy to z rewersem babaczkowym (można podmienić na inny jbc)
(click to show/hide)
Plik ustawiony był tak, że po puszczeniu druku dwustronnego rewers był spasowany z frontem. Poszukam tego po powrocie z pracy, może jeszcze jest gdzieś w odmętach dysku.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Sierpień 18, 2017, 12:28:11 pm
Prooooooooszę.

Anyway, a do drukarni jakbym z tym poszedł, to co mam powiedzieć? Jest jakiś specjalny druk, który sie do tego stosuje?
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Fyo w Wrzesień 07, 2017, 11:45:09 am
Martwa Zima Gra Rozdroży. Rewelacyjna gra w klimacie post- apo z zombiakami, w której wcielamy się w ocalałych z apokalipsy zombi, którymi tworzymy kolonie i musimy przetrwać. Sporo scenariuszy, zdarzeń losowych. Świetna zabawa, tym bardziej, że można grać w coopie lub ze zdrajcą.

Oprócz tego Ryzyko, gra strategiczna, w której trzeba podbić świat ;-). A przynajmniej jego lwią część.

Dixit też grywam i lubię. Scotlandyard i Party Time na imprezy się nadaje.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Wrzesień 24, 2018, 10:29:37 am
Ostatnio dorwałem Zombicide czarną plagę i dodatek do niej. Fajna gra akcji :D
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Raziel w Wrzesień 25, 2018, 13:30:12 pm
Standardowo - Monopoly (we wszelakich wariacjach), Scrabble.

Do tego wkręcilismy sie ostatnio w Kolejkę i Star Wars Conflict.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Wrzesień 25, 2018, 16:40:09 pm
Korzystając ostrych przecen na polskie wydania, zastanawiam się nad kupnem startera do Star Wars Armady oraz pierwszej edycji Xwinga. Ciekaw jestem co z tego wyjdzie
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: ivatr w Październik 01, 2018, 15:12:11 pm
Dla mnie królową planszówek od zawsze było Twilight Imperium. Teraz 4. edycja jest jeszcze czytelniejsza i przyjemniejsza, ale nadal trzeba pół dnia na tę grę zarezerwować.
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Październik 10, 2018, 11:10:21 am
Od paru dni pocinam w Legendary Encounters Alien - zajebista giera :D
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Październik 10, 2018, 16:39:37 pm
Swoją droga jak wspominacie te planszówki, to o ile nie jest to coś tak powszechnie znanego jak monopol czy munchkin, waro byłoby napisać chociaż te dwa zdania o czym to :P  Zwłaszcza, że tych gier jest obecnie tyle, ze łatwo giną w tłumie
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Październik 11, 2018, 22:22:29 pm
Przez ostatni rok trochę wyleciałam z obiegu planszówkowego (przeprowadzka, choroby, dziecko itd.), ale miałam ostatnio okazję pograć ze znajomymi w Adrenalinę i przypomnieć sobie, dlaczego tak lubię tą grę.

Adrenalina to Quake The Board Game - biegając po planszy zbieramy amunicję i fancy bronie (od snajperki po miotacz ognia i rękawicę bojową), by mordować innych graczy na różne wymyślne sposoby. Na ogół nie przepadam za PvP w planszówkach, wybierając raczej gry z niewielką ilością negatywnych interakcji. Tu non stop zabijam i jestem zabijana, ale podoba mi się to, bo:

Cytuj
Dla mnie królową planszówek od zawsze było Twilight Imperium. Teraz 4. edycja jest jeszcze czytelniejsza i przyjemniejsza, ale nadal trzeba pół dnia na tę grę zarezerwować.
Dla znajomego małżeństwa to planszówka flagowa - tyle razy w to grali, że trzecią edycję kupili dwukrotnie (karty zużyły się pomimo zakoszulkowania), a teraz obowiązkowo czwartą. Ilekroć graliśmy razem, finałowe starcie było oczywiście miedzy nimi i choć są bardzo dobraną parą potrafili się przy tym tak kłócić, że miałam ochotę schować się gdzieś, by nie oberwać ciskanymi piorunami :P
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: amy26 w Grudzień 05, 2018, 10:13:47 am
Przez ostatni rok trochę wyleciałam z obiegu planszówkowego (przeprowadzka, choroby, dziecko itd.), ale miałam ostatnio okazję pograć ze znajomymi w Adrenalinę i przypomnieć sobie, dlaczego tak lubię tą grę.


Nie znałam tej gry ale tak mnie zaintrygowałaś tym komentarzem, że spróbuję :D
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Luty 28, 2019, 10:37:35 am
Ostatnio zakupiłem Horror w Arkham 3 edycję. Bardzo fajne połączenie LCG z planszówką. 4 scenariusze nieliniowe :) Jest klimat :D
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Roszpunek w Grudzień 06, 2022, 20:50:16 pm
Dixit, Wsiąść do pociągu i ostatnio polubiłem z przyjaciółmi Transformacja marsa
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Hokum w Grudzień 09, 2022, 22:26:49 pm
Jako fan Tolkiena to polecam Władcę pierścieni podróż przez Śródziemie, kooperacyjna z fajnym klimatem
Tytuł: Odp: Ulubione planszówki i karcianki
Wiadomość wysłana przez: Adonis w Grudzień 14, 2022, 15:15:37 pm
Splender i Everdell! Bardzo polecam, świeta zabawa