Forum RPG Center
Nasza twórczość => Nasza twórczość => Wątek zaczęty przez: Antybristler w Styczeń 14, 2014, 13:41:25 pm
-
Był raz sobie Żółw żółwiasty
jego pyszczek był kanciasty
Oczy miał zaś purpurowe
no i łuski oliwkowe....
Żółwie, Żółwie są żółwiczne
a Ich wady są nieliczne
Żółwie, Żółwie są żółwiowe -
mają grubą obudowę (bis)
Żył więc Żółw po żółwiowemu
wszystko robił po swojemu
Jadał roślinki łąkowe
co jest dla Żółwików zdrowe
Żółwie, Żółwie są żółwiste
Ich zalety oczywiste
Żółwie, Żółwie są żółwiowe -
mają twardą obudowę (bis)
Raz Żółw schował się w skorupie
cały świat miał wtedy w dupie
Lecz przyszła pani Żółwiowa
i od tej pory już się nie chowa
Żółwie, Żółwie żółwistyczne
są tak bardzo fantastyczne
Żółwie, Żółwie są żółwiowe -
mają gładką obudowę (bis)
Melodię ciężko napisać, ale to jest mniej więcej tak:
Na nananananana
Na nananananana
Na nananananana
Na na na na na Na
Tekst: Antybristler
Muzyka: Antybristler
-
:D
-
Przypomniał mi się dawny szlagier :D
A ja sobie jeżdżę
na motorowerze
i nocą na szosie
łapię w worek jeże
Może jestem wariat
lecz nie jestem głupi
tak szybko nie jeżdżę
by jeża utrupić
Czasem ktoś się spyta
gdy zajrzy do wora
czy to jest na zupę
czy to na doktorat
Wariackie papiery
i dyplom doktora
który nie pomoże
kiedy będziesz chora
Pytają znajomi
co ja zrobię wreszcie
i gdzie się podziewam
gdy mnie nie ma w mieście
Mówię im oględnie
że z moją kobitą
hodujemy pszczoły
pod ruską granicą
Pod ruską granicą?
To bardzo ciekawe
gliny w tym węszyły polityczną sprawę
PIOSENKA PIOSENKA
JAK TA PROSTYTUTKA
UDAJĘ WESOŁĄ
A NAPRAWDĘ SMUTNA
Jeż jest pod ochroną
lecz to biedne zwierzę
gdy zobaczy szosę
zaraz się nabierze
Woli głupie bydle
od trawy i chaszczy
szosę - i samochód
zaraz go rozpłaszczy
Gdy pędzicie nocą
w waszych samochodach
coś wam mignie w światłach
nawet wam nie szkoda
Pomyślicie sobie
że to gówna kupka
popędzicie dalej
nie widzicie trupka
Co innego pieszy
- człowiek nie jest drewno -
wałęsa się szosą
i widzi niejedno
WAŁĘSA WAŁĘSA
- z przeproszeniem Lecha -
człowiek się szosami
a życie ucieka...
Mój przyjaciel Jacek
co bym nie wymyślił
mówi, że się muszę
ustrzec nienawiści
Siedzi w kucki, patrzy
spod przymkniętych powiek
mówi - "nawet ubek
też jest brat i człowiek"
Święty człowiek Jacek
albo nawiedzony
bo mu przecież tyle
dokuczył czerwony
WARIACKIE PAPIERY
i obsesja czysta
miało być o jeżach
nie o komunistach
Ja od nienawiści
oraz od hałasu
zamiast uciec w buddyzm
chronię się do lasu
Pierwszą stronę gazet
oglądnę pod brzozą
a w gazetach zdjęcia
z albumu Lombrozo
Wejrzę w siebie - sprawdzę
- nie ma nienawiści
użyje gazety
kiedy mnie przeczyści
Trzeba wreszcie skończyć
z tą obsesją czystą
siędę se pod dębem
otworzę tranzystor
A tu zagłuszaczki
ten kurewski poryk
i sam się w kieszeni
otwiera scyzoryk
REWOLWER! DYNAMIT!
znów obsesja czysta
miało być o jeżach
nie o terrorystach
Lecz póki co jeżdżę
na motorowerze
i nocą na szosach
łapię w worek jeże
Gdy worek napełnię
za rzekę zanoszę
jeże powypuszczam
daleko od szosy
Jeże z worka chyłkiem
chowają się w krzakach
a ja myślę o tych
które szlag
po trafiał
Każdy taki bydlak
pomylił się srogo
sądząc ze bezpiecznie
iść wygodną drogą
Tutaj warto zrobić
historyczny przytyk
że co drugi folksdojcz
by real-polityk
WARIACKIE PAPIERY
i obsesja czysta
miało być o jeżach
nie o komunistach...
Z KARIERĄ Z KARIERĄ
tak jak z prostytutką
zaczynasz wesoło
a po wszystkim smutno
tekst i muzyka: Jan Krzysztof Kelus