Forum RPG Center

Inne => Hobby => Wątek zaczęty przez: Damiano_gt w Styczeń 10, 2014, 10:53:52 am

Tytuł: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Styczeń 10, 2014, 10:53:52 am
Temat ogólny do rozważań o serii.

Zapraszam do przedstawiania swoich rankingów najlepszych filmów o Bondzie.



No, Gorzałka. Podejdź no do płota. Podejdź, bo i ja podchodzę.

Nie popuszczę tego tematu.

zaraz wleci znawca Damiano, któremu się Skyfall podobał
"Skyfall" nareszcie zaprowadziło serię na wcześniejsze, prawidłowe tory, a Ty niepotrzebnie marudzisz. Dwie wcześniejsze części nazwałbym "filmami o Bondzie", a nie "filmami z serii o Bondzie". Bo przekreślenie wcześniejszego dorobku było naprawdę kiepskim posunięciem.

Ponadto nakręcono dwa jubileuszowe Bondy z nawiązaniami do starszych części i o ile w "Śmierć nadejdzie jutro" średnio im to wyszło, to w "Skyfall" się udało.

I właśnie za te dwie kwestie lubię "Skyfall". Dał mi on nadzieje na to, że seria wróci w glorii i chwale. Zwłaszcza ucieszyłem się w ostatniej scenie, gdy sekretarka przedstawiła się jako Moneypenny, a nowy M był facetem. Nie mam nic do roli Judi Dench, ale w starszych filmach M miał twardą, męską rękę, którą Bond darzył szacunkiem. Kobieta M była dla niego bardziej partnerem w robocie niż szefem.

Oczywiście można się przyczepić do tego, że Moneypenny jest czarna, a Q to młody szczyl. Ale to mało istotne szczegóły. Ponadto umówmy się - na hasło "Q", większość fanów po wsze czasy będzie miała przed oczami Desmonda Llewelyna.


Zakończę śmiesznym akcentem - zawsze bawiło mnie czytanie komentarzy do "Casino Royale" i "Quantum of Solace" na Filmwebie. Wielu ludzi twierdzi, że to są prawdziwe i dobre filmy o Bondzie.

Logika powala - powstało dwadzieścia jeden filmów o niezniszczalnym Bondzie, który miał pod ręką wiele zabawek i nadle okazuje się, że to dwa filmy, gdzie jest inaczej, wyznaczają kanon. :D
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Wixu w Styczeń 10, 2014, 12:39:47 pm
Kiedy namaszczono Craiga na nowego Bonda to podobnie jak wszyscy zadałem sobie pytanie: wtf? Umięśniony blondyn na agenta 007?
Obejrzałem Casino Royale, przekonałem się, ba, w tym momencie nie widzę bez niego serii.
Podoba mi się surowość tego Bonda, w starych częściach nieraz miałem przesyt tymi gadżetami i samochodami, a tutaj James jest wyszkolonym, inteligentnym żołnierzem do zadań specjalnych.
Co do poprzednich aktorów, to ja jestem z pokolenia wychowanego na Brosnanie. To dla mnie był zawsze synonim klasy i nienaganności, filmy trzymały nierówny poziom, ale dawały radę.
Idąc trochę z czapy do tyłu. Dalton. Ja chłopa bardzo lubiłem, chociaż średnio pasował na Bonda, troszkę taki cherlawy. Więcej nie mogę powiedzieć, bo ostatnio widziałem go, kiedy puszczano serię na TVP (ładnych parę lat temu bodajże we wtorek o 22).
Roger Moore. Stawiam znak równości z Connery'm. Świetny jajcarz. Chociaż dzięki dzieciństwu to Moore będzie mi się ze "Świetym" kojarzyć.
George Lazenby. Przemilczę, dla mnie to pozostanie noname.
Conney. Lubię chłopa, ale aż tak go nie wielbię. Grał Bonda w czasach, gdy było specyficzne podejście do kobiet. Scena, gdy podaje buty do "ubrania" przed tym jak dziewuszka ma wyjść z wanny, czy zwyczajnie klepinięcie laseczki, gdy ta gdzieś szła. Teraz - nie do pomyślenia.

Generalnie staram sobie porównać książkowego Bonda z filmową wersją. I wyszlo mi, że Craigowi i może Daltonowi jest najbliżej do wersji Flemingowej.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Styczeń 10, 2014, 13:12:24 pm
Obejrzałem Casino Royale, przekonałem się, ba, w tym momencie nie widzę bez niego serii.
Casino i Quantum obejrzałem na krótko przed Skyfallem. Pod przymusem, żeby w kinie rozumieć o co chodzi. Wtedy nie zwracałem uwagi na Craiga. Ale jak już go zobaczyłem w najnowszej produkcji... No powiem wprost - zdziadziały wygląd ma, jak na Bonda.

Podoba mi się surowość tego Bonda, w starych częściach nieraz miałem przesyt tymi gadżetami i samochodami, a tutaj James jest wyszkolonym, inteligentnym żołnierzem do zadań specjalnych.
Kolejny raz piszę - gadżety to nieodłączny składnik Bonda i dziwą mnie osoby, które to oglądają, a potem marudzą, że za dużo tego było.

Scena, gdy podaje buty do "ubrania" przed tym jak dziewuszka ma wyjść z wanny, czy zwyczajnie klepinięcie laseczki, gdy ta gdzieś szła. Teraz - nie do pomyślenia.
Mój idol! :D

Generalnie staram sobie porównać książkowego Bonda z filmową wersją. I wyszlo mi, że Craigowi i może Daltonowi jest najbliżej do wersji Flemingowej.
Internety mówią, że Dalton jest najbliżej.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Styczeń 10, 2014, 15:54:44 pm
moore, zawsze i wszędzie. No, może poza ostatnim filmem, bo dawał radę, ale widać już było że to dziadek. Wiem, że to mało książkowe, ale kojarzy mi się ze wszystkim co bondowe - humor, gadżety, styl. Connery to wiadomo, plus jest to jeden z niewielu filmów gdy nie jest siwy. Dalton.. szczerze mówiąc nie pamiętam tych bondów z nim, pamiętam, że mi się generalnie podobały, ale za cholerę sobie nie przypomnę ani jednej sceny, widać czas na rewatch. Lazenby - nie pamiętam zupełnie, ale ponoć niewiele tracę. Brosnan - dobrze podsumowane, strasznie nierowne te jego filmy. Ale mam do niego sentyment.
Craig - samego aktora bym może przeżył, ale Casino royale.. nie. Po prostu nie. To zaprzeczenie wszystkiego co kojarzy mi się z bondem i jestem na sto procent pewien, że jakby usunąć 'bondowy' styl czołówki oraz zmienić kilka imion, to nikt by nawet nie pomyślał, że to bond. Pogrzebać i zapomnieć.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Wixu w Styczeń 10, 2014, 20:14:06 pm
Craig - samego aktora bym może przeżył, ale Casino royale.. nie. Po prostu nie. To zaprzeczenie wszystkiego co kojarzy mi się z bondem i jestem na sto procent pewien, że jakby usunąć 'bondowy' styl czołówki oraz zmienić kilka imion, to nikt by nawet nie pomyślał, że to bond. Pogrzebać i zapomnieć.

Do filmowego Bonda, fakt, niepodobne. Za to bardzo wiele wspólnego ma z książką. Tak samo poprowadzona akcja, chłodny Bond, niewiele (względem innych części) walki, specyficzne relacje z kobitką.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Styczeń 10, 2014, 20:18:02 pm
nie no, z tego to sobie zdaję sprawę że filmy niewiele mają wspólnego z oryginałem (dobry motyw do topicu o adaptacjach btw), ale Casino jest dla mnie tym, czym nowa trylogia dla SW. Zwyczajanie passują do siebie jak pięść do nosa, nawet biorąc pod uwagę, że bondy jako całość nie mają żadnego sensu
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Styczeń 13, 2014, 09:56:07 am
moore, zawsze i wszędzie. No, może poza ostatnim filmem, bo dawał radę, ale widać już było że to dziadek.
W ankiecie zaznaczyłem Daltona, ale to właśnie filmy z Moorem podobały mi się najbardziej. To była esencja Bonda. I to jest też wyraźny przykład, że najlepsze tło dla poczynań agenta stanowiła wojna wschodu z zachodem.

I moim zdaniem "Zabójczy widok" był pięknym pożganiem z Moorem.

plus jest to jeden z niewielu filmów gdy nie jest siwy.
Hahaha! :D

Dalton.. szczerze mówiąc nie pamiętam tych bondów z nim, pamiętam, że mi się generalnie podobały, ale za cholerę sobie nie przypomnę ani jednej sceny, widać czas na rewatch.
Dalton zagrał w moim ulubionym filmie - "W obliczu śmierci", który jest ostatnim z serii opowiadającym o walce wywiadów. Po upadku żelaznej kurtyny przygody 007 już nigdy nie były takie same.

Drugi film też był wyjątkowy - pierwszy raz motywem przewodnim była zemsta.

Lazenby - nie pamiętam zupełnie, ale ponoć niewiele tracę.
Wielu ludzi lekceważy Lazenbyego, a moim zdaniem niesłusznie - po pierwsze źle nie zagrał, po drugie miał tylko jedną rolę, więc nie mógł się trwalej zapisać w pamięci, po trzecie - zagrał w ważnym filmie, ponieważ w tej części Bond się hajtnął.

Brosnan - dobrze podsumowane, strasznie nierowne te jego filmy. Ale mam do niego sentyment.
Podzielam zdanie, że nierówne.

Craig - samego aktora bym może przeżył, ale Casino royale.. nie. Po prostu nie. To zaprzeczenie wszystkiego co kojarzy mi się z bondem i jestem na sto procent pewien, że jakby usunąć 'bondowy' styl czołówki oraz zmienić kilka imion, to nikt by nawet nie pomyślał, że to bond. Pogrzebać i zapomnieć.
Jestem taki wzruszony, że zgadzamy sie w stu procentach. :)

nie no, z tego to sobie zdaję sprawę że filmy niewiele mają wspólnego z oryginałem
Moim zdanie w tym przypadku należy rozpatrywać sprawy osobno. Filmy zakorzeniły się w kulturze i podejrzewam, że więcej osób będzie kojarzyło przewodni motyw muzyczny niż nazwisko "Fleming".


Poniżej dwie grafiki dotyczące tematu.

(click to show/hide)

(click to show/hide)
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Styczeń 13, 2014, 10:26:41 am
I moim zdaniem "Zabójczy widok" był pięknym pożganiem z Moorem.
Nie no, film sam w sobie jest dobry, chodzi mi tylko o te głębokie zmarszczki i już nie był tak sprawny, postarzał się jako człowiek :P

Cytuj
Po upadku żelaznej kurtyny przygody 007 już nigdy nie były takie same.
teraz to ja jestem wzruszony.
Zwłaszcza że to bodaj za moore'a ruskich oficerów grała stała ekipa i czuć było tę wojnę wywiadów

Moim zdanie w tym przypadku należy rozpatrywać sprawy osobno. Filmy zakorzeniły się w kulturze i podejrzewam, że więcej osób będzie kojarzyło przewodni motyw muzyczny niż nazwisko "Fleming".
tia, coś w tym jest. Aczkolwiek kiedyś z ciekawości musiałbym jednego czy dwa przeczytać, bo ktoś kiedyś mówił że lepsze. Inna sprawa, że to samo mówiono o Casino Royale
bodaj alternatywna wersja Thunderbolt/operacji piorun była ściślej oparta na książce niż film z "bondowskiej" serii


Cytuj
(click to show/hide)
hahahaha :D
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Styczeń 13, 2014, 12:12:41 pm
Nie no, film sam w sobie jest dobry, chodzi mi tylko o te głębokie zmarszczki i już nie był tak sprawny, postarzał się jako człowiek
Ah! Myślałem, że chodzi Ci o cały film. Ale w takim razie racja - widać było, że już czas zmienić aktora. Miał szczęście i udało mu się zakończyć ten etap w karierze dobrym filmem.

teraz to ja jestem wzruszony.
Zwłaszcza że to bodaj za moore'a ruskich oficerów grała stała ekipa i czuć było tę wojnę wywiadów
Oj tak. Jak podczas filmu zjawiał się lub był wspominany generał Anatol Gogol, to dosłownie czuć było chłód zimnej wojny.

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/9/98/General_Gogol_by_Walter_Gotell.jpg)

Ponadto rzadkość wystąpień Gogola sprawiała, że widz wiedział, że gdzieś tam jest jakiś ruski generał i pociąga za sznurki, ale że to szef to rzadko wychodzi z cienia. I to było rewelacyjne. Jakby 007 był agentem KGB to tak samo przedstawiono by M.

Dla mnie motyw organizacji lub pojedynczych osób, działających podobnie jak SPECTRE był dobry we wczesnych Bondach. Na miejscu rodziny Broccoli uderzyłbym teraz w tematy polityczne i tego się trzymał. Klimatu zimnej wojny nie powtórzą, ale przynajmniej nie zobaczymy filmu o złym miliarderze, który chce zniszczyć świat. Taki scenariusz jest dobry raz na trzy części, a nie na kilka pod rząd.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Styczeń 13, 2014, 13:09:19 pm
boję się ich uderzania w politykę, bo od kiedy chiny trzymaja całe stany za jaja po wykupieniu długów, to jedyne z kim mogą walczyć, to z ciapatymi :s Nie róbmy z bonda coda.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Styczeń 13, 2014, 14:17:53 pm
Teraz nie ma z kim walczyć. Terroryści to przeżytek. Ciapatych sie kocha. Chińczycy trzymają wszystko za jaja. Rosja to już w ogóle.

Dlatego Skyfall miał tak słabego przeciwnika. Alec Trevelyan był o wiele lepszym agentem, który chciał się zemścić. Zwłaszcza, że jego plan nie był tak idiotycznie skonstruowany.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Styczeń 13, 2014, 14:57:42 pm
może więc seria po prostu zjada już własny ogon? W końcu co jeszcze mogą chcieć zrobić ci miliarderzy, skoro mieliśmy już nawet takiego, co robił to tylko dla chwytliwych nagłówków w swoich gazetach..
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Styczeń 15, 2014, 09:42:16 am
Ale przecież Bond to MI6! Na początku filmu Felix Leiter by powiedział "wybacz, przyjacielu, nie mogę Ci pomóc w walce z Chinami" - i mamy sprawę załatwioną!
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Elrath w Styczeń 15, 2014, 12:04:52 pm
Wybrałem Pierce'a, najbardziej mi przypadł do gustu jako 007, zastanawiałem się też nad Moorem, ale filmy z nim oglądałem bardzo dawno temu i mało pamiętam.
Z tych "nowych" Casino Royale, fajny motyw z tym pokerem, podobał mi się, Quantum of Solance strasznie nudne, a Skyfall nie oglądałem. Części z Brosnanem oglądałem najczęściej i podobały mi się, a chyba Golden Eye i Śmierć nadejcie jutro.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Styczeń 15, 2014, 13:12:38 pm
Ale przecież Bond to MI6! Na początku filmu Felix Leiter by powiedział "wybacz, przyjacielu, nie mogę Ci pomóc w walce z Chinami" - i mamy sprawę załatwioną!
Co jest dla mnie bez sensu. Rząd amerykański i brytyjski powinny zawsze współpracować w Bondzie, a Felix zawsze dawać wsparcie Bondowi.

Utarty schemat, trzeba się tego trzymać, jeżeli to ma być dalej seria o 007. Jeszcze trochę i nie będzie tego sławnego intro ze strzelaniem. :S
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Styczeń 15, 2014, 13:33:40 pm
Już i tak zaniedbali sporo rzeczy.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: KrzysheK w Luty 09, 2014, 16:45:53 pm
A dla mnie tylko i wyłącznie klasyk czyli Sean Connery. Najprzyjemniej oglądało mi się odsłony agenta 007 właśnie z nim w roli głównej. Ale może zdziadziały jestem.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Luty 02, 2015, 19:16:29 pm
Nowy Bond już w październiku. Dziś się dowiedziałem.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Marzec 30, 2015, 22:26:03 pm
Och. Jestem ciekaw jak bęzie wyglądać Ernst Stavro Blofeld. Murzyn? Chińczyk? Arabus?
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Lipiec 21, 2015, 16:25:22 pm
Jeszcze mam przemyślenie na temat Spectre. Kogo tym razem wezmą do śpiewania czołówki? Gorzej niż Adele nie będzie, ale nie zdziwiłbym się, gdyby wleciała Nicki Minaj, Ariana Grande czy Taylor Swift.

Właśnie czytam, że Craig się strasznie uparł, żeby Adele była znowu. No chyba nie Danielu, wystarczy, żeś blondyn. Ale były plotki nt. Eda Sheerana (not bad), Lana Del Rey (no następna zmuła), czy Rihanna (no okej, ale nie widzę tego). Oczekuje czegoś żywszego niż Skyfall, np. jak You Know My Name z Casino Royale.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Lipiec 22, 2015, 23:07:15 pm
http://www.youtube.com/watch?v=LTDaET-JweU

Cóż, wygląda na to, że nie będzie Blofelda, ale Christopher Waltz gra głównego złego w postaci Franza Oberhausera.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Listopad 08, 2015, 21:35:24 pm
Wróciłem ze "Spectre". Muzyka ze wstępu kiepska, zakończenie również. Do całej reszty nie mam zastrzeżeń.

Na muzykę mógłbym nawet przymknąć oko. Ale zakończenie fatalne. Nie tak przebiegały wcześniejsze zmiany aktorów. Ponadto smutno mi się nieco zrobiło. Skończył się pewien etap.

(click to show/hide)

Trailer ze "Spectre" obejrzałem tylko raz i nie zachwycił mnie.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Nederland w Listopad 09, 2015, 00:56:40 am
Cóż, wygląda na to, że nie będzie Blofelda, ale Christopher Waltz gra głównego złego w postaci Franza Oberhausera.
Nie wiem, jak było w starych Bondach, ale teraz zrobili z tego jedną i tę samą postać.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Listopad 09, 2015, 19:32:50 pm
W poprzednich Bondach był po prostu Ernst Stavro Blofeld. I tyle.

Ale Mog pisał to w lipcu, kiedy o Blofeldzie było cicho.


Dwadzieścia cztery godziny od seansu. I na chwilę obecną pragnę więcej. Z związku z czym pójdę do kina raz jeszcze pod koniec emitowania. Film mnie zauroczył, chyba najbardziej tym klimatem odejścia Craiga.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Listopad 09, 2015, 19:43:20 pm
mając w pamięci casino royale też coś czuję że najlepszym momentem będzie dla mnie odejście craiga :x
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Listopad 09, 2015, 19:49:34 pm
Być może jeszcze za nim zatęsknisz, bo chodzą plotki, że nowy Bond ma być czarny.

Zastanawia mnie, czy wraz ze zmianą aktora skończą się wydarzenia sprzed "Doktora No".
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Listopad 09, 2015, 20:12:14 pm
zrobią kolejne prequele gdzie w ostatnim filmie z serii okaże się, że bond zachorował na rzadką chorobę i konieczne jest wybielenie cery ;D

ale tak serio to craig jak craig, problemem w równej mierze był pompatyczny scenariusz o "ludzkiej stronie" i byciu palantem
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Listopad 09, 2015, 20:24:54 pm
Ale moje drugie zdanie nie tyczyło się czarnego aktora.

W ostatnich czterech Bondach mieliśmy pokazane w różnych akcentach, co się działo przed pierwszym filmem z Connerym, np. skąd się wzięła Moneypenny, albo dlaczego Blofeld ma bliznę.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Listopad 13, 2015, 19:25:56 pm
Ekstra.

(http://authorccwall.com/wp-content/uploads/2015/03/jamesbondprints.blogspot__span.jpg)
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Listopad 13, 2015, 23:08:48 pm
A jak to jest z tymi Bondami? To wszystko są ekranizacje/adaptacje serii książkowej Fleminga?
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Listopad 15, 2015, 23:27:30 pm
Luźne, ale są.
Wracam ze Spectre. Muzyka na pewno lepsza od Skyfall, ale to nie sztuka, bo Adele jest słaba (i rzygać mi się chce jak widzę komentarze, ze Adele jest trudna do pobicia).
A poza tym? Spectre jako organizacja wywołuje raczej pusty uśmiech na twarzy, niż faktyczną grozę jak w filmach Connerego.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Listopad 18, 2015, 20:41:14 pm
Dżejms powraca. W piątki po dwudziestej pierwszej, jak zwykle na Jedynce. Powtórki w soboty rano. Emisja zaczyna się od "Doktora No" a nie, jak to się działo w przeszłości, od "Goldeneye".

Przez kilka najbliższych miesięcy będę wniebowzięty.
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Listopad 18, 2015, 21:10:16 pm
Szkoda, że nie w soboty, bo w piątki na drugich i trzecich zmianach uja zobaczę... ;/
Tytuł: Odp: 007
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Styczeń 16, 2016, 18:19:47 pm
Wyobrażacie sobie, jakby dziś miał powstać film o złych murzynach? Media by chyba zjadły rodzinę Broccoli.