Forum RPG Center
Portal => Forum operacyjne obsługi => Ogłoszenia, sugestie, sprawy organizacyjne => Wasteland 2 => Wątek zaczęty przez: Sentenza w Wrzesień 06, 2013, 14:59:05 pm
-
ponieważ do bety, a tym bardziej do premiery gry jeszcze trochę czasu, powymieniajmy się pytaniami, odpowiedziami i domysłami na temat tego jak będzie wyglądać gra
-
Ludzie z Obsidianu maczają tam palce: plus i minus. Plus, że robili Fallouty, minus, że ich gry wychodzą zbugowane (hence, Bugsidian) jak cholera jasna. D:
-
Gra z 2013/2014 roku z rzutem izometrycznym - serio?
-
Gra z 2013/2014 roku z rzutem izometrycznym - serio?
Serio dostrzegasz w tym problem? o.O
-
To zależy. W RPGach i wszelkich grach akcji zwyczajnie lepiej gra mi się na normalnej kamerze TPP. Rzut izometryczny jest wg mnie niezastąpiony w przygodówkach.
Ale jeśli ta gra ma turowy system walki, to już po herbacie. Może dziwnie to zabrzmi, ale to zawsze odrzucało mnie od starych gier. Ba, nawet za turowymi strategiami nie przepadam.
-
Wasteland 2 to chyba jedyna gra na którą czekam ze szczerym zniecierpliwieniem, jakby nie patrzeć zapowiedzi obiecują naprawdę genialną rozgrywkę, ciekaw jestem jak to będzie wyglądało w rzeczywistości...
-
Gra z 2013/2014 roku z rzutem izometrycznym - serio?
Przy takich tekstach mam ochotę wymordować całe pokolenie z którego pochodzisz, serio.
-
To jest to samo pokolenie, co twoje, gwoli ścisłości.
-
Przy takich tekstach mam ochotę wymordować całe pokolenie z którego pochodzisz, serio.
A potem się orientujesz, że to jest o samo pokolenie i pozostaje tylko: http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=yXV3zzTEV20#t=5
Ja tam lubię izo, szczególnie z zablokowaną kamerą, bo kiedy widzimy świat tylko z jednej strony, twórcy mogą się bardziej skupić na dopracowaniu assetów. Patrz: Fallout.
Aczkolwiek przy Fallout'cie pojawia się właśnie problem - ludzie z Obsidianu pracowali przy dwójce, a ja zdecydowanie wolę jedynkę. Z ojców FO1 w Obsidianie jest tylko Tim Cain, który akurat nie pracuje przy W2, bo skupia się na byciu lead programmerem w Project Eternity. Leonard Boynarsky już dawno powędrował w stronę Blizzardu, gdzie pracował przy dość miernym Diablo 3, a Chris Taylor z kolei od lat próbuje wycisnąć ostatnie soki z trupa jakim jest Black Isle.
-
A potem się orientujesz, że to jest o samo pokolenie i pozostaje tylko: http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=yXV3zzTEV20#t=5
Zastanawia mnie, jak wielkim ignorantem trzeba być, by usiłować kogoś gnoić z tak błahego powodu jak odmienne preferencje w grach wideo.
Starych "Falloutów" nie wyobrażam sobie z kamerą TPP. Dla mnie izometryczna kamera to cecha charakterystyczna starych RPGów.
-
Zastanawia mnie, jak wielkim ignorantem trzeba być, by usiłować kogoś gnoić z tak błahego powodu jak odmienne preferencje w grach wideo.
Jak wielkim ignorantem trzeba być, żeby uznawać izometryczny za relikt przeszłości?
-
Po spopularyzowaniu pełnego trójwymiaru i TPP rzut izometryczny zaczął stopniowo tracić na popularności. Nie wiem jak ty, ale ja tego nie przespałem.
-
Ale widocznie Blizzard tak, bo nawet Diablo III wypuścił w izo.
I jak takie samo pokolenie? Nas różni pewnie z pół dekady.
-
Nowe pokolenia rodzą się co dwie lub trzy dekady.
A co do Diablo III, to trudno, żeby Blizzard nie wypuścił go w rzucie izometrycznym, skoro bardzo popularna do dziś dwójka też w nim jest. Poza tym, przykład F3 pokazał, jak wielką złość fanów może wywołać taka zmiana (tak, wiem, tę część krytykuje się także za wiele innych rzeczy), a w dzisiejszych czasach liczą się tylko pieniądze.
-
Po spopularyzowaniu pełnego trójwymiaru i TPP rzut izometryczny zaczął stopniowo tracić na popularności. Nie wiem jak ty, ale ja tego nie przespałem.
Książki też co roku tracą na popularności o kilka procent. Czy to powód, żeby mówić "czytać książkę w 2013 roku? meh".
I jak takie samo pokolenie? Nas różni pewnie z pół dekady.
Tu akurat Ned ma racje, nowe pokolenie to 20-30 lat.
-
Książki też co roku tracą na popularności o kilka procent. Czy to powód, żeby mówić "czytać książkę w 2013 roku? meh".
Przykład trafiony jak kula w płot. Nie dość, że książki są znacznie starsze niż gry wideo, to ich charakterystyczne cechy zmieniają się wraz z każdą epoką literacką i nieczęsto ktoś do nich wraca. Nie ma to nic wspólnego z rozwojem technologicznym, zwłaszcza że literatura często określała nastroje pokoleń. Zresztą, już lepiej byłoby, gdybyś wspomniał o pisaniu książek, ale tak się składa, że nadal wiele osób je pisze, a dzięki takim popularnym wynalazkom jak czytniki e-booków czy audiobooki, trzymają się dobrze.
Zresztą, to tylko moje zdanie. Nie sądzę, by w jakikolwiek sposób zmieniło wam odbiór tej gry.
-
Ja nie hejtowałem 3d w F3, ale uważałem to za błąd (zwłaszcza na ten zabugowany silnik). To inne elementy F3 sprawiły, że seria umarła dla mnie przy 2 części.
-
Przecież przewidziałem taką odpowiedź, dodając treść podaną w nawiasie.
-
Ned - przypominasz mi Hinesa (nomen omen, z bethesdy) który mówił że Blizz robi błąd że starcraft jest w izo bo to nie drukuje pieniędzy, tak jak RTSy w przeciwienstwie do fpp shooterów. 4 mln sprzedanych pudelek w bodaj tydzień sięz tym nie zgodziły.
Po prostu dożyliśmy czasów Tanga mrożka, tak bardzo gry zagnały się z rewolucją 3d tpp, ze rewolucją w stosunku do nich jest powrot do izo oraz tur. Tylko to musi byc porzadny system, a nie gówno na doczepkę w stylu VATS
-
Ned - przypominasz mi Hinesa (nomen omen, z bethesdy) który mówił że Blizz robi błąd że starcraft jest w izo bo to nie drukuje pieniędzy, tak jak RTSy w przeciwienstwie do fpp shooterów. 4 mln sprzedanych pudelek w bodaj tydzień sięz tym nie zgodziły.
A co ja napisałem o "Diablo III"? Wydaje mi się, że coś dokładnie odwrotnego. Poza tym, "Starcraft" to strategia, nie RPG. Zupełnie inna kategoria. Nie wyobrażam sobie żadnego RTSa w jakiejkolwiek innym ujęciu niż to tradycyjne.
a nie gówno na doczepkę w stylu VATS
VATS nie był taki zły. Zauważyłem, że podoba się wielu graczom, także niektórym zagorzałym krytykom gry.
Swoją drogą, "New Vegas" przyjęto już znacznie cieplej.
-
Swoją drogą, "New Vegas" przyjęto już znacznie cieplej.
One word: Bugsidian.
-
New Vegas nie miał spartolonej głupiej fabuły. Zresztą motyw Legionu wzięli z Fallout Van Bruen'a (F3 robiony przez Black Isle gdy jeszcze istnieli). I ten motyw był dobry.
W2 będzie miał walkę turową, co mnie cieszy. A jak ktoś twierdzi, że to przeżytek, to niech spojrzy na nowego XCOMa. Bardzo ciepło przyjęty nawet przez fanów klasyka (nie liczę fanbojów lubiących godzinami liczyć punkty akcji "czy wystarczy na strzał czy nie"). Wszystko zależy od implementacji.
Ba, nawet wymarłe dungeon crawlery okazały się strzałem w 10. Patrz Legend of Grimrock.
-
Przykład trafiony jak kula w płot. Nie dość, że książki są znacznie starsze niż gry wideo, to ich charakterystyczne cechy zmieniają się wraz z każdą epoką literacką i nieczęsto ktoś do nich wraca.
G**** prawda. Na przykład uwielbiany przez wielu Sapek bez oporów przyznaje, że od strony warsztatu bardzo dużo wziął z Sienkiewicza. I jest to kompletnie normalne i nie budzi niczyich wątpliwości.
co ja napisałem o "Diablo III"? Wydaje mi się, że coś dokładnie odwrotnego. Poza tym, "Starcraft" to strategia, nie RPG. Zupełnie inna kategoria. Nie wyobrażam sobie żadnego RTSa w jakiejkolwiek innym ujęciu niż to tradycyjne.
Tbh, gameplayowo Wastelandowi bliżej do strategii niż action RPG.
-
One word: Bugsidian.
Zabawne, że gdy gram w gry, o których mówi się, że są strasznie zabugowane, w większości przypadków nie natrafiam na właściwie żaden irytujący błąd.
New Vegas nie miał spartolonej głupiej fabuły.
Według mnie nie była w niczym lepsza (a miejscami nawet gorsza, jeśli wziąć pod uwagę pewne irytujące lub idiotyczne momenty), ale mniejsza z tym. To nie miejsce na dłuższe rozwodzenie się na ten temat.
G**** prawda. Na przykład uwielbiany przez wielu Sapek bez oporów przyznaje, że od strony warsztatu bardzo dużo wziął z Sienkiewicza. I jest to kompletnie normalne i nie budzi niczyich wątpliwości.
Inspirowanie się kimś to zupełnie co innego. Jest obecne w każdej dziedzinie sztuki, muzyce także. Na przykład w renesansie wracano myślami do starożytności. Sienkiewicz był pisarzem pozytywistycznym i wobec sytuacji politycznej Polski pisał ku pokrzepieniu serc (podobnie jak Matejko malował obrazy), Sapkowski... raczej nie. Chodzi mi o charakterystyczne cechy epoki, choć akurat pozytywizm był pod tym względem zróżnicowany - ale zupełnie inny od poprzedzającego go romantyzmu. Swoją drogą, przejście z romantyzmu do pozytywizmu bardzo dobrze pokazał Prus w "Lalce".
-
Tbh, gameplayowo Wastelandowi bliżej do strategii niż action RPG.
Albo gry taktycznej.
-
(http://i.imgur.com/TV1nbiL.gif)
-
(http://i.imgur.com/Y57bseO.gif)
-
(http://i.imgur.com/sN2naUm.gif)
T-minus one hour
-
..i wystartował. Premierowy trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=jn0B8fVfWFI
w związku z powyższym temat zostaje nieco przerobiony i służy do wymiany wrażeń.
-
Swoją drogą, zdrowo ich posrało z wymaganiami i ceną produktu.
-
z wymaganiami? Może. Nie wiem, nie uważam bym miał kompa z nasa (Phenom II 955, 8GB ram, GF 660), a wszystko działa płynnie i szybko, nawet loadingi (przynajmniej większość).
Cena? Przecież classic edition kosztuje 20$/€ mniej niż normalna gra premierowa, dopiero digital deluxe gdzie są opka i bards tale (jedyna różnica między classic a deluxe) kosztuje 65$/€. Chyba, że mówisz o cenach na gogu, ale tam posrało nie twórców tylko goga z tym jego wydziwianiem i wprowadzaniem nowych walut co przyniosło więcej szkód niż pożytku. Najwyzej Ranger edition (czyli ta dośc wykastrowana pudełkowa) jest przepłacona.
-
Steam 40 euro, gog 40 dolców, Humble bundle 60 dolców, czyli range jest od 120~ zł do 160~ złotych.
Jak na grę, która jest niszowa, zrobiona na kickstarterze i ogólnie dla fanów, to cena jest z kosmosu. Diablo 3 w czasie premiery było tańsze.
-
A ile byłbyś gotów za niego zapłacić? Pytam serio z ciekawości. Bo cena fakt faktem jest troche kosmiczna : )
-
Steam 40 euro, gog 40 dolców, Humble bundle 60 dolców, czyli range jest od 120~ zł do 160~ złotych.
Jak na grę, która jest niszowa, zrobiona na kickstarterze i ogólnie dla fanów, to cena jest z kosmosu. Diablo 3 w czasie premiery było tańsze.
pierdolicie hipolicie, diablo było za równe 200. Za samo pudełko z grą, gog nawet w classic daje ci artbook, OSt and shit.
-
W weekend zanurzę się w W2. Tak na poważnie. I opiszę wrażonka :)
-
Ja wiem - z 80 zł/27 dolców/20 euro bym dał.
Przypominam, że to niszowy (bardzo!) gatunek. X-com kosztuje 20 euro, Shadowrun jeszcze mniej.
-
x-kom przy premierze kosztował 60$/€ za samą grę, nawet bez instrukcji.
Więcej sensu ma porównanie do shadowruna, ale ten z tego co wiem jest grą na dzień-dwa, zaś w W2 nawet przy moim nolajfieniu jeden dzień marnuje się na samo ag center/highpool
-
Ch*j, może przespałem ostatnie pół dekady, bo pamiętam jeszcze, jak nowe gry były za mniej niż 100 zł...
-
80 zł za wersje podstawową zgaduję? Taką - gra, instrukcja, OST...
-
tbh wastelanda za 100 zł tez dorwiesz, jeśli masz tę cenegową zniżkę z kompanii. Tylko ona nie ma opek, więc dla mnie skreślona.
-
Co nie zmienia faktu, że jak na grę z szyldem "od fanów, dla fanów" ewentualnie "nie dla mas, ale hardkorowych graczy" produkt jest za drogi.
Atrion, drążysz temat, jakbyś miał ripostę przygotowaną. No weź już wreszcie wyjedź z odjechanym tekstem i skończmy podchody.
No i gówno mnie obchodzą jakieś opka, OST, nawet instrukcja. Chciałbym pokazać twórcom, że szanuje ich pracę i kupić grę, ale nie za cenę, która jest z kosmosu. Za coś takiego karny kutas dla nich i milion downloadów z torrentów.
-
No bo tak się składa, że mam jedną kopię dodatkową za pledge mój. Dlatego pytam :|
-
Nie mam siana obecnie - nie kupię.
Nie mam kompa, żeby grać w to - nie kupię.
Nie mam czasu, żeby grać w to - nie kupię.
Ale mam chwilę, żeby sprawdzić cenę i napisać na ten temat post.
-
witamy w czasach globalizmu.cena jest jedna na cały świat, na zachodzie dalej kosztuje 2/3 ceny normalnej premiery a wydanie bogatsze.
I opka akurat fajne są :/
-
Dwa tygodnie po premierze i co widze na łowcach - "Wasteland 2 Digital Deluxe Edition STEAM GLOBAL - 77,27 zł". Więc serio, nie ma co marudzić.
-
Jak bedzie za ~20 zł to kupie.
-
Po nowym patchu gra mi się crashuje... Przesłałem im już raport.
-
MoG powoli szykuj portfel, gra chodzi już po 50 zł.
http://www.cdkeys.com/pc/games/wasteland-2-pc-cd-key-steam?mw_aref=b4a43cc4669c749fa6aff2201bb7bb27
Z tego co pisali na łowcach jak polubisz fanpage tego sklepu to jest jeszcze -5%.
Osobiście jeszcze czekam.
-
MoG - powiedz mi więcej o nierozumieniu postapo z cliche w kontekście Wastelanda 2 plz.
Osobiście odnoszę wrażenie, że Wasteland 2 ma kołek w dupie, jeżeli chodzi o cliche i nawiązania do popkultury. Z drugiej strony dla mnie wzorcem jest raczej Fallout 2 niż 1, więc chyba rozumiesz o co mi chodzi.
-
yep. Aczkolwiek tych nawiązań w WL2 jest wbrew pozorom sporo: w sklepie z najlepszą bronią czeka na ciebie niejaki Jean Ramboux oglądający "The first blood", w kartonach czają się taśmy z Macgyverem, na mapie trafisz w samochód madmaxa, w komputerze jest dysk z wastelandem 1.. tak pierwsze z brzegu