A tu niedługo 5ta część wyjdzie
gta 5 nie jest potwierdzone na pc'ty. :>
cena bd w systemie 60$, czyli jak zawsze ponad 200 zł.
PC to za duży rynek by z niego rezygnować, na bank powstanie.Serio? Np. Sony robi to już dłuższego czasu. Nawiązuje współpracę z producentami gier i finansuje ich projekty w zamian za to, że staną się one exclusive'ami na PlayStation (PS3 najczęściej). W ten sposób powstały m.in. uważane za hity ostatnich lat "Heavy Rain" i "The Last of Us".
czwórka też nie wiadomo było czy się pojawi na blaszaki, a jednak powstała.I była tragicznie zoptymalizowana. Przeszedłem ją w 2010 roku, więc osobiście nie miałem żadnych problemów, ale podobno wcześniej trudno było o tyle szczęścia. Ba, niektórzy do dziś mają z tym jakieś problemy.
(jakieś tam multiplayery do SA to wg. mnie shit)
Wydawca poinformował świat, że w trzy dni gra przyniosła wpływy w wysokości miliarda dolarów.A jednak im się zwróciło GTA V. :D
A jednak im się zwróciło GTA V. :DA jak miało się nie zwrócić :P Na zrobienie gry wydali coś koło 120 mln, na promocję wydali coś koło 150 mln, a już pierwszego dnia mieli 800 mln przychodu.
GTA 2 jest najlepszą częścią serii. Połowa najmłodszych lat życia spędzona przy tej grze wraz z rodziną i kumplami przy jednym kompie grając na zmianę. Poza tym gra ma fajny klimat, którego brakuje innym częściom serii. Zawsze chciałem z kimś pograć w multi GTA2, ale jeszcze nie miałem okazji.GTA2 było takie sobie. Ale miało zapadające w pamięci utworki, jak ten z menu (http://www.youtube.com/watch?v=-SiUqRpitSI), albo kultowe Taxi Drivers (http://www.youtube.com/watch?v=BTuonGHIyoY).
Pytanie tylko, czy port będzie tak słaby jak w przypadku czwórki czy "L.A. Noire"(http://www.anonmgur.com/up/6291179bafe999977dac9788028bac9a.png)
Jestem pełen zwątpienia, bo widziałem, na co marudzili fani GTA po premierze czwórki (nie licząc optymalizacji na PC): że gra jest za poważna (sic), że nie ma absurdalnych misji (polecam "Saints Row"), że nie ma fryzjera, siłowni, salonów tatuażu i wielu innych simsopodobnych dupereli.Po premierze San Andreas ludzie narzekali na to, że Rockstar dodało m.in. fryzjera, siłownię, salony tatuażu i wiele innych simsopodobnych dupereli.
Wielu graczy tweetuje i komentuje dziwne zachowanie policji wobec Franklina, czarnoskórego bohatera GTA V. Jako, że skargi tyczą się głównie graczy z USA, niektórzy kręcą głową z niedowierzaniem i zwalają winę na przewrażliwionych mieszkańców tego wielokulturowego kraju.
O co dokładnie chodzi? Rukaru Austin napisał:
Wziąłem Chopa na spacer. Chciałem, by aportował więc rzuciłem piłeczkę tenisową. Od razu dostałem jedną gwiazdkę.... Policja przejeżdżała obok, najwidoczniej przypominałem im kogoś, kogo akurat szukali.
Druga osoba, jet_shhwag podzieliła się swoją historią:
Kumpela powiedziała mi, że zatrzymała się samochodem obok policyjnego radiowozu, zatrąbiła i od razu wskoczyły jej dwie gwiazdki. Grała Franklinem. To było rasistowskie!
Przeglądając podobne historie w Internecie natrafiłem na kolejną - użytkownik portalu Ubergizmo napisał:
Samo stanie za długo obok policjanta da Ci dwie gwiazdki.
W takim razie Kapsztad i Sao Paulo też by się nadały.Nie wyobrażam sobie akcji GTA poza USA.
Nie no, z GTA takich jajec nie zrobią.Dlaczego? Przez dłuższy czas poważnie spekulowano, że akcja następnej części będzie toczyć się w Londynie.
MP to historia pojedynczego człowieka, jakieśtam jego rozterki, ogólnie akcja kręcąca się wokół historii której jest częścią; GTA to bardziej murican lajfstajl.Od czasu przejęcia praw do marki, MP jest dla Rockstara przede wszystkim maszyną do robienia pieniędzy. GTA zresztą tym bardziej. Nie widzę powodu, dla którego R* miałby nie zepsuć wizerunku serii dla zysku, zwłaszcza że jeden podobny manewr ma już na koncie. Obecnie chyba tylko Sony jest bardziej pazerne na kasę od niego.
Dlaczego? Przez dłuższy czas poważnie spekulowano, że akcja następnej części będzie toczyć się w Londynie.Uśmiałbym się, gdybym zobaczył, jak protoplasta wyciąga kierowcę ze samochodu z prawej strony. :D
Obecnie chyba tylko Sony jest bardziej pazerne na kasę od niego.
Uśmiałbym się, gdybym zobaczył, jak protoplasta wyciąga kierowcę ze samochodu z prawej strony. :D
Uśmiałbym się, gdybym zobaczył, jak protoplasta wyciąga kierowcę ze samochodu z prawej strony. :DMiało być "protagonista".
Już większy ból w dupie to Vice City na 100%, bo trzeba zrobić Unique Stunt Jumps.Akurat skoki to czysta przyjemność. W VC był tylko problem z tym, że wpadając do wody trafiałeś do szpitala.
I przejechać x metrów motocyklem na tylnym kole.Gdzie?!
Już większy ból w dupie to Vice City na 100%, bo trzeba zrobić Unique Stunt Jumps.
Gdzie?!Na 100% przeszedłem tylko trójkę. Kiedyś czytałem żale jednego gościa, że w pocie czoła wyrabiał te x metrów na tylnym kole, chociaż sam uważał takie maksowanie za masochizm. Nigdy później (po przejściu trójki) gra na 100% nie interesowała mnie ani trochę, więc nawet nie odczuwałem potrzeby sprawdzać, czy mówił prawdę.
A na 100% niestety nie ukończyłem żadnej ;/To jakiś powód do smutku?
nie ma ruchu drogowego ani przechodniów, tylko auta poustawianeNo właśnie o to miałem pytać. Jestem bardzo zawiedziony! Liczyłem, że mapa jednak będzie żyła.
Ofkoz nic nie stoi na przeszkodzie żeby się po prostu ugadać na określone zasady z innymi graczami.No i o to mi właśnie chodzi. Bo wtedy będę mógł sobie wybrać pojazd i - co dla mnie jest najważniejsze - nie będę musiał przejeżdżać przez punkty kontrolne, których w wyścigach w GTA jest za dużo.
Sobie przechodzę San Andreas i do 100% został mi tylko ten walnięty i nie do przejścia wyścig 8-trackWczoraj wieczorem go zrobiłem. Jest to prosty wyścig, jeśli nie dodaje się gazu i jeśli już trzeba hamować, to używa się wstecznego. No i ważnym elementem jest zostawić w tyle "peleton" w pierwszym lub drugim okrążeniu. Jeśli mi się nie udawało, to od razu wczytywałem poprzedni zapis.
Robienie 100% w serii GTA zawsze zamienia się w nerwicę natręctw pod sam koniec.Potwierdzam.
GuRt [12:13]: http://swiatgta.pl/download-2/ <- "wersja najstarsza"Ta wersja to niesławne "bazarowe" spolszczenie GTA 2, ewidentnie robione przez... tych innych Słowian. Słowem: ebickie :--DDD Polecam. (Do gry trzeba dokleić łatkę pozwalającą uruchamiać ją na winXP, należy też z pobranego .zipa sporządzić plik .iso i montować w napędzie wirtualnym, by móc cieszyć się radio w grze.)
A słyszeliście o banowaniu kont za posiadanie modów? FOV mod do multi, albo trainery do singla (niemające wplywu na multi)?Cóż, w Diablo II też nie można grać w większej rozdziałce na Battle.net, więc banowanie za FOV jest zrozumiałe.
A to się fajnie składa, bo ta gra nie ma praktycznie niczego, za co można by 10/10 dostać.
a w SA też nie było przypadkiem fabuły o biednym czarnuchu który może coś tam kradł, ale większymi chujami byli dwaj biali policjanci co go wrobili i dlatego rego total rampage jest uzasadniony?Tenpenny i Pulaski to tam się cały czas kręcą po drugim planie. Niby na początku wrabiają CJa w morderstwo, ale nie niesie to za sobą jakichś poważnych konsekwencji, po prostu z czasem, po aresztowaniu Sweeta, wywożą go do Angel Pine i robią sobie z niego chłopca na posyłki, czego powikłania widać na dalszym etapie gry, także w końcówce. Większą uwagę skoncentrowałbym na relacjach z rodzimym gangiem, którego członkowie udają przyjaciół, a z czasem przechodzą na stronę wroga dla korzyści majątkowych i zdradzają wartości, które reprezentowali.
Tak więc jeśli Twoim argumentem jest słaba fabuła, to nie trafia to do mnie, bo ja uważam, że ta właśnie była całkiem spoko.Fabuła to tylko przykład. Pomimo tego, że skłamałbym, mówiąc że grało mi się nieprzyjemnie, tam nic nie jest na takim poziomie, żebym był pod sporym wrażeniem. Ogromny, który w grze wcale nie wydaje się aż taki duży świat, który świeci pustkami, nieciekawi bohaterowie, mało wciągające misje poboczne, zbugowana (przynajmniej na PS3) giełda, nietrafiony pomysł z "supermocami", nierobiąca takiego wrażenia jak zapowiadano grafika (do modowanej "czwórki" się nie umywa). Nawet żadna stacja radiowa mi w pamięć nie zapadła, a to zawsze była cecha charakterystyczna dla GTA i duża zaleta III i VC.
Czekam, aż ktoś w R* wpadnie na odważny pomysł zrobienia teraz czegokolwiek z konceptem GTA2.w sensie z widokiem z lotu ptaka? Możesz spróbować emulować chinatown wars z DSa, sam jeszcze nie grałem, ale to niby najwyżej oceniana gra na DSa wg metascore. Jest jeszcze wersja na PSP, ale ona imho traci urok przez brak cellshadingu.
I się pewnie nie doczekam, bo każda kolejna część to coraz mniej odważne posunięcia.
Jedyne do czego mogę się przyczepić to mało napadów, myślałem że będzie tego więcej i że będzie można zarobić sporo kasy do kupienia tych nieruchomości itd. Ostatni skok daje Ci mnóstwo kasy, no ale po co Ci ona na koniec gry, bo ja po przejściu wątku nie bawię się w jeżdżenie taksówkami czy w holowanie aut.
Pytanie co do grania na giełdzie po zleceniach Lestera, zawsze wykupywałem akcje i sprzedawałem je od razu po zabiciu celu, czy to dobrze? Czy warto było odczekać do jakiegoś pułapu, bo nie wiem na ile można sobie pozwolić...
Raczej chodzi o futurystyczny setting (GTA2).Tak jest. Parę concept artów Anywhere City: