Forum RPG Center

Inne => Hobby => Wątek zaczęty przez: Sentenza w Styczeń 27, 2020, 21:53:10 pm

Tytuł: Covid-19 vs Pyrkon 2020 (now 2021)
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Styczeń 27, 2020, 21:53:10 pm
Jak co roku, czas na pyrkonowy topic :P Wpisujcie miasta kto będzie. Podejrzewam, że niewielu, ponieważ jak co roku tradycyjnie podniesiono ceny biletów do idiotycznie wysokich wartości :p
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: isakk23 w Styczeń 29, 2020, 08:36:38 am
Tak się składa, że od lutego wynoszę się z Trójmiasta i zamieszkam sobie w Poznaniu. Po tylu latach w Trójmiesście doszedłem do wniosku, że jakoś tu nie ma perspektyw. Więc wpadam na pyrkon. Jak się ulokuje to dam znać czy mogę kogoś przygarnąć na ten czas :D
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: xilk w Luty 10, 2020, 20:51:46 pm
Jak co roku, czas na pyrkonowy topic :P Wpisujcie miasta kto będzie. Podejrzewam, że niewielu, ponieważ jak co roku tradycyjnie podniesiono ceny biletów do idiotycznie wysokich wartości :p
Po co pytasz, skoro i tak nie przyjdziesz, choć masz najbliżej?

Ja przyjadę na sobotę i niedzielę, nocleg zarezerwowałem. Jeszcze pozostanie zamówić bilety na Pyrkon wcześniej i później sam dojazd do Poznania ;)
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Luty 11, 2020, 15:48:49 pm
Po co pytasz, skoro i tak nie przyjdziesz, choć masz najbliżej?
1. Bo ten topic to trochę tradycja i ludzi interesuje
2. przecież byłem w zeszłym roku  ??? inna sprawa, że do samego końca nie byłem pewien czy mi się uda dotrzeć, bo to było po dwudniowym maratonie kolejowo-koncertowym i nie byliśmy pewni, czy będziemy mieli siły tam zajrzeć.

Dwa lata temu chyba zresztą też byłem w niedzielę
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Luty 12, 2020, 15:24:17 pm
Weeby, furasy i piwniczaki znowu w centrum Poznania. Dobrze, ze mieszkam po drugiej stronie Warty.
Nie będę chociaż też mam blisko. Prelekcje o sesjach RPG czy tez spotkania z jutuberami albo grafomanami i jeszcze za to płacić? Nie dziękuję. GRAnat w Poznaniu jest za 15 ziko w innym terminie, przynajmniej jest co porobić wtedy nie wpadając na niedomytych amatorów Żubra, bo reszta kasy poszła na bilet.

Wysłane z chińskiego tostera przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Luty 13, 2020, 20:48:50 pm
Prelekcje o sesjach RPG czy tez spotkania z jutuberami albo grafomanami i jeszcze za to płacić? Nie dziękuję.
ja tam chodzę dla naprawdę fajnej i sporej hali z merchem. O, np. te cudownie głupie koszulki https://karoka.pl/106268-jurrasic-kitten-koszulka-unisex-the-mountain Inna sprawa, że jak za samo wejście na te stoiska musisz zostawić pięć dych, to coraz mniej się to opłaca
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Luty 13, 2020, 22:45:15 pm
a właśnie, z ciekawości xilk - gdzie udało wam się ostatecznie ten nocleg ogarnąć?
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Luty 14, 2020, 20:05:29 pm
A ja jednak będę, chociaż miałem nie być :)
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: xilk w Luty 14, 2020, 21:53:41 pm
a właśnie, z ciekawości xilk - gdzie udało wam się ostatecznie ten nocleg ogarnąć?
Zarezerwowałem hotel Mercure za 321 zł.

A ja jednak będę, chociaż miałem nie być :)
No to może się uda spotkać. Choć u mnie to zależy, na co będę szedł i kiedy. Będę w sobotę i niedzielę, na pewno zajrzę na stanowisko Waytech, aby spotkać Barneyek i Piotra.
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Marzec 01, 2020, 16:36:40 pm
No i u mnie wyjazd pod znakiem zapytania póki co. Trochę się pokićkało w sprawach prywatnych między znajomymi, z którymi miałem jechać, a na dodatek koronawirus. IEM odwołali dla tych, wszystkich gości, poza samymi uczestnikami turnieju i dziennikarzami. Nie wiadomo co będzie z Pyrkonem...
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Marzec 02, 2020, 19:50:18 pm
Podejrzewam że też odwołają, bo to jednak większa impreza. Przynajmniej ja bym tak zrobil na miejscu organizatorów, a nie januszował do ostatniej chwili jak IEM.
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: xilk w Marzec 03, 2020, 17:17:18 pm
Podejrzewam że też odwołają, bo to jednak większa impreza. Przynajmniej ja bym tak zrobil na miejscu organizatorów, a nie januszował do ostatniej chwili jak IEM.
Jak na razie januszują - wydali nawet "komunikat", że "jest dobrze". Dopiero jak ludzie zaczęli dopytywać w komentarzach, co z biletami, jak jednak władze miasta odwołają imprezę masową, to wtedy organizatorzy Pyrkonu łaskawie odpisali, że wtedy będzie można odzyskać pieniądze za bilety, a jeśli konwent przełożą na inną datę, to bilety będą niby ważne.

Osobiście nie wiem co myśleć, na razie z dziewczyną jesteśmy skłonni jechać, ale pewnie do maja sytuacja będzie się dynamicznie rozwijać.
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Marzec 03, 2020, 18:29:10 pm
dla mnie to trochę niepoważne, bo dla 90% zwiedzających wyjazd na pyrkon to nie tylko kwestia biletu i ruszenia tyłka, ale też zarezerwowania hotelu, dojazdu, urlopu... mało to odpowiedzialne, zwłaszcza że jeśli sami z pazerności nie będą chcieli podjąć decyzji, to może to za nich zrobić miasto, wojewoda, inspektorat sanitarny... No nic, cieszmy się że ten wirus jest na szczęście równie poważny co grypa (czyt. łatwo się zarazić i jak ma się pecha można umrzeć, ale jest to procent przypadków i dla wiekszosci konczy sie tygodniem w łóżku), więc nawet jeśli januszostwo by wygrało to i tak nie skończy się to raczej masowym pomorem.

Ale w sumie pyrkon jak pyrkon, ciekawe co zrobią z woodstockiem.
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: xilk w Marzec 17, 2020, 09:48:51 am
dla mnie to trochę niepoważne, bo dla 90% zwiedzających wyjazd na pyrkon to nie tylko kwestia biletu i ruszenia tyłka, ale też zarezerwowania hotelu, dojazdu, urlopu...
No w końcu podjęli decyzję i... przesunęli na 10-12 lipca... Nie wiem, jakoś nie wierzę obecnie, aby do tego czasu w Polsce, czy na świecie sytuacja się uspokoiła, ale co mam zrobić? Wziąłem i rezerwację w hotelu przesunąłem, a cena oczywiście wzrosła. Jak dobrze, że nie jadę tam sam, bo tak, to już dawno bym sobie odpuścił tegoroczny Pyrkon.

No nic, cieszmy się że ten wirus jest na szczęście równie poważny co grypa (czyt. łatwo się zarazić i jak ma się pecha można umrzeć, ale jest to procent przypadków i dla wiekszosci konczy sie tygodniem w łóżku), więc nawet jeśli januszostwo by wygrało to i tak nie skończy się to raczej masowym pomorem.
Sent, sądziłem że jednak masz trochę więcej oleju w głowie i nie łykasz tych bajeczek "to taka grypa"... Oczywiście jestem przeciwny wpadaniu w panikę, ale na pewno od początku czułem, że to nie "jak grypa", zaś przypadki w Polsce są ukrywane/nie diagnozowane. Teraz słyszymy, że facet wrócił z Włoch, źle się czuł, ale że nie miał gorączki, to go nie przebadają. I co? Dwa tygodnie później jego ojciec trafia w ciężkim stanie do szpitala z tym wirusem, wtedy łaskawie badają całą rodzinę i wszyscy są chorzy. Czwórka osób chora od niemal początku, jak była mowa, że we Włoszech też się to dzieje, ale oczywiście władze zaprzeczą, że mamy ten syf u nas...

Osobiście też nie wierzę w te dane,  że w dwóch województwach wciąż nie ma ani jednego przypadku tego wirusa. Ja siedzę w domu, rodzicom uczniów przez dziennik wysyłam materiały i zadania z matematyki. Jak to będzie tak dalej wyglądać, to już widzę, jak będzie wyglądała promocja do następnych klas w tym roku "proszę wszystkich przepuścić, bo to dla dobra dzieci"...
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Marzec 17, 2020, 20:43:48 pm
No w końcu podjęli decyzję i... przesunęli na 10-12 lipca... Nie wiem, jakoś nie wierzę obecnie, aby do tego czasu w Polsce, czy na świecie sytuacja się uspokoiła, ale co mam zrobić? Wziąłem i rezerwację w hotelu przesunąłem, a cena oczywiście wzrosła. Jak dobrze, że nie jadę tam sam, bo tak, to już dawno bym sobie odpuścił tegoroczny Pyrkon.
raczej się wystraszyli, że ktoś podejmie decyzję za nich, gdy będzie już za późno na na przełożenie i trzeba będzie oddawać kasę... Ale osobiście myślę jednak, że w lipcu powinien być spokój. Może nie taki całkowity, ale latem takie infekcje słabo się roznoszą.

Cytuj
Sent, sądziłem że jednak masz trochę więcej oleju w głowie i nie łykasz tych bajeczek "to taka grypa"... Oczywiście jestem przeciwny wpadaniu w panikę, ale na pewno od początku czułem, że to nie "jak grypa",
pamiętaj, że ten komentarz pisałem prawie trzy tygodnie temu, gdy nasza wiedza też była trochę inna :p Ale nadal częsciowo podtrzymuję swoją opinię - choroba sama w sobie nie jest dużo groźniejsza od grypy, gros ofiar to osiemdziesięciolatkowie którzy mieli również inne przewlekłe choroby i wirus był po prostu kroplą, która przelała czarę. Zagrożenie wynika bardziej z tego, że nie ma jeszcze naturalnej odporności jak przy zwykłej grypie więc więcej osób choruje na to jednocześnie, co z kolei korkuje system opieki zdrowotnej. Widać to szczególnie na przykładzie włoch, gdzie wielu osobom dałoby się prawdopodobnie pomóc, tylko brakuje ludzi i sprzętu.

Cytuj
zaś przypadki w Polsce są ukrywane/nie diagnozowane. Teraz słyszymy, że facet wrócił z Włoch, źle się czuł, ale że nie miał gorączki, to go nie przebadają. I co? Dwa tygodnie później jego ojciec trafia w ciężkim stanie do szpitala z tym wirusem, wtedy łaskawie badają całą rodzinę i wszyscy są chorzy. Czwórka osób chora od niemal początku, jak była mowa, że we Włoszech też się to dzieje, ale oczywiście władze zaprzeczą, że mamy ten syf u nas...
no i to poniekąd potwierdza to co przed chwilą napisałem - złe procedury, zła profilaktyka i bylejakość w działaniu, co powoduje, że wirus robi się groźniejszy niż powinien być. Bo tu się akurat zgadzam, że tych przypadków jest u nas pewno o kilkaset więcej, tylko diagnozowanie działa tak, ze nie działa w ogole, wiec nawet nie wiemy ilu jest chorych. Z drugiej jednak, choroba dla lwiej części społeczeństwa objawia się jak zwykłe przeziębienie lub grypa, to pewno nawet sami chorzy nie wiedzą, że to koronawirus a nie zwykłe przeziębienie.

Ale jak mówimy o kłamstwach państwa - spoko, mam lepszą plotę. Podobno jedna z naszych pracownic ma krewnego, który pracuje w szpitalu, gdzie przyjęli tę pierwszą oficjalnie zakażoną (zresztą znała ją osobiście z powodów służbowych). Wg niego ona już na drugi dzień po przyjęciu nie żyła, tylko wszyscy to zataili, bo by to głupio wyglądało że dwa dni ją odsyłano między szpitalami, a jak już ją przyjęli, to zaraz zmarła. Ile w tym prawdy, nie mam pojęcia, ale dużo by to mówilo o tym kraju z dykty, skoro oni jeszcze przez tydzień prawie udawali, ze wszystko jest w porządku. To że kłamią jest zresztą nawet całkiem prawdopodobne, bo dzien przed jej przyjęciem przepychano przecież na kolanie ustawę dot. epidemii, a dzień przed jej śmiercią nieśmiało minister ogłaszał w tv, ze nie wszyscy mogą tę infekcję przeżyć... ciekawe zbiegi okoliczności.

Na marginesie, jej rodziny też nikt nie przebadał. Nie wiem, może to ma być jak w rosji sowieckiej - nikogo się nie bada, wiec oficjalnie nikt nie jest chory.

Cytuj
Osobiście też nie wierzę w te dane,  że w dwóch województwach wciąż nie ma ani jednego przypadku tego wirusa. Ja siedzę w domu, rodzicom uczniów przez dziennik wysyłam materiały i zadania z matematyki. Jak to będzie tak dalej wyglądać, to już widzę, jak będzie wyglądała promocja do następnych klas w tym roku "proszę wszystkich przepuścić, bo to dla dobra dzieci"...
spoko, kumpel z roboty też dostał dzisiaj zadania dla córki. Zart polega na tym, że ona jest w przedszkolu, w jednej z najmłodszych grup, i dostała do pokolorowania jakieś szlaczki...

Zresztą ten e-learning w polskich szkołach, gdzie połowa kadry z racji wieku ledwie komputer umie samemu obsłużyć, to już jest w ogóle żart sam w sobie.
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Franks15 w Marzec 18, 2020, 13:48:20 pm
jestem ciekawy, czy aby na pewno pyrkon się w tym roku odbędzie. Teraz przełożyli datę na 2 weekend lipca, ale mam poważne wątpliwości... Kwarantanna szkół, przedszkoli, sklepów też miała być na 2 tygodnie, a już teraz - po kilku dniach, mówi się o tym, ze dzieciaki do szkół wrócą dopiero po Wielkanocy. A i to nic pewnego.
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Marzec 20, 2020, 20:28:37 pm
Do lipca to może się jeszcze nie skończyć - szkoły czy kina może zaczną znowu działać, ale Pyrkon to ogromna impreza na kilkadziesiąt tysięcy osób, w tym z zagranicy, więc może dostać czerwone światło.
Nawet Chinom z całym tamtejszym zamordyzmem i zaawansowanym system kontrolowania obywateli zajęło prawie 4 miesiące, nim liczba chorych przestała przyrastać.
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: xilk w Marzec 21, 2020, 17:27:53 pm
Do lipca to może się jeszcze nie skończyć
Patrząc na działania naszych mundrych rządzących, to może się nie skończyć u nas w tym roku...

szkoły czy kina może zaczną znowu działać
Według mnie, szkoły będą w formie zawieszenia, a potem MEN powie "przepuście wszystkie biedne dzieciaczki, dość się stresowały, więc zasłużyły na promocję do następnych klas"...

Nawet Chinom z całym tamtejszym zamordyzmem i zaawansowanym system kontrolowania obywateli zajęło prawie 4 miesiące, nim liczba chorych przestała przyrastać.
Właśnie czytałem ciekawą wiadomość na temat Chin. Faktycznie nie ma tam nowych przypadków wirusa, ale jedynie wśród obywateli. Chiny milczą, że przybywa im zarażonych wśród osób zagranicznych, czyli na przykład osób, które pracują na terenie Chin, bo firma ich oddelegowała do tego.

raczej się wystraszyli, że ktoś podejmie decyzję za nich, gdy będzie już za późno na na przełożenie i trzeba będzie oddawać kasę...
Przecież kasę i tak oddają. Napisali jasno, że jeśli komuś lipcowy termin nie pasuje, to może zwrócić bilet i odzyskać kasę. Ja w sumie muszę w końcu zamówić te bilety, bo najpierw nie miałem do tego głowy, a zaraz będą święta i ceny biletów wzrosną.

pamiętaj, że ten komentarz pisałem prawie trzy tygodnie temu, gdy nasza wiedza też była trochę inna :p
Może Twoja była inna, choć ciężko mi w to uwierzyć patrząc na to, że obecnie wciąż bagatelizujesz tego wirusa "bo choroba nie jest groźniejsza od grypy". Przecież to wierutna bzdura. Która grypa zbierała takie żniwo w ciągu kilku miesięcy? Inne choroby? Świetnie, nie słyszałem aby jakaś grypa zabiła człowieka chorego na alergię, a ten wirus właśnie jest dodatkowym zagrożeniem dla mnie, bo mam choroby przewlekłe.

no i to poniekąd potwierdza to co przed chwilą napisałem - złe procedury, zła profilaktyka i bylejakość w działaniu
U nas nie ma żadnych procedur. Wirus szaleje, a ten (nie)rząd zamiast podzielić się na grupy, które ze sobą się komunikują zdalnie, to robią normalne spotkania i rozsiewają ten syf nawet pośród siebie. Złe procedury są wtedy, kiedy się ich nie przestrzega, a nie gdy się ich nie opracowuje "bo po co, u nas wirusa nie ma". Ci ludzie mają myślenie kilkulatka, że jak zakryją oczy i powiedzą "wirusa nie ma", to stanie się to prawdą objawioną... Już widzę, jak będą wyglądały wybory w maju.

spoko, kumpel z roboty też dostał dzisiaj zadania dla córki. Zart polega na tym, że ona jest w przedszkolu, w jednej z najmłodszych grup, i dostała do pokolorowania jakieś szlaczki...
A co złego, że dziecko miało pokolorować w domu szlaczki i wyrobić sobie rękę, w tym precyzję?

Zresztą ten e-learning w polskich szkołach, gdzie połowa kadry z racji wieku ledwie komputer umie samemu obsłużyć, to już jest w ogóle żart sam w sobie.
1) Nie obrażaj akurat kadrę, ponieważ widziałem nauczycielki w wieku 40+ lat, które bez problemu opanowały nowoczesne technologie. Obecnie nie uświadczysz praktycznie nieogarniętych w technologiach nauczycielek. Oczywiście wciąż jest sporo takich, którym musisz czasem coś dwa razy wytłumaczyć, ale nie boją się komputerów, po prostu jak coś wprowadzają nowego, to trzeba czasem im coś dwa razy powiedzieć. Jednak tak wiele osób ma z nowymi programami/stronami. Sam wolę być przeszkolony, a nie samemu wszystkiego się uczyć na zasadzie prób i błędów.
2) Większym problemem jest to, że nie każdy uczeń ma dostęp do sprzętu dobrego do e-learningu na żywo, a w dodatku nauczyciele też. Pokazali ostatnio jakąś szkołę prywatną i tam e-lekcje mają sens - wszyscy kamerki, słuchawki i dobry sprzęt. U nas pewnie skończy się na tym, że ja będę gadał do mikrofonu, a na 20 osób w klasie dobrze będzie, jak połowa się zaloguje i będzie słuchać.
3) Sam czekam na poniedziałek, bo wtedy dyrekcja musi mnie poinformować, jak niby mam funkcjonować i robić te e-lekcje... Na pewno nie będę wykorzystywał swojego sprzętu domowego do tego.
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Marzec 21, 2020, 19:22:58 pm
Patrząc na działania naszych mundrych rządzących, to może się nie skończyć u nas w tym roku...
zapominasz, że to kraj panikarzy. Nie wiem jak to wygląda w Pile, ale Poznań w godzinach szczytu wygląda obecnie jak w niedzielę rano. Trzy osoby w autobusie, który normalnie jedzie cały wypełniony, główne ulice które wiecznie się korkowały przejedziesz w parę minut, zaś w pociągach, do których normalnie nie szło wejść, masz teraz jedną osobę na wagon. Tyle z moich obserwacji w drodze do, w trakcie i z pracy, a przejechać muszę przez całe miasto.

Zresztą co by o rządzących nie mówić, zamykanie wszystkiego sens generalnie miało. Problemem z ich strony jest ta propaganda sukcesu, gdy w szpitalach brakuje wszystkiego. I tylko temu brakowi zaufania do wladzy który zaowocowal totalną paniką zawdzięczamy, że tych zachorowań jest tak mało.

No i oczywiście temu, że testów jest mało, wyniki są późno a sama choroba w wielu przypadkach daje objawy przeziębieniowo-grypowe albo wręcz żadne, więc i statystyka wygląda lepiej jak choroby się nie wykrywa, ani nie zabija ona aż tak szybko i często.

Według mnie, szkoły będą w formie zawieszenia, a potem MEN powie "przepuście wszystkie biedne dzieciaczki, dość się stresowały, więc zasłużyły na promocję do następnych klas"...
tak jakby już nie puszczano niektórych dalej, byle nie musieć już się z nim użerać :p Taki mamy śmieszny system, że mniej jest problemów jak puszczasz do następnej klasy jak leci, niż gdy chcesz kogoś uwalić, bo się wtedy robi z tego inkwizycja.


Cytuj
Przecież kasę i tak oddają. Napisali jasno, że jeśli komuś lipcowy termin nie pasuje, to może zwrócić bilet i odzyskać kasę. Ja w sumie muszę w końcu zamówić te bilety, bo najpierw nie miałem do tego głowy, a zaraz będą święta i ceny biletów wzrosną.
Ta, ale podejmując tę decyzję samemu mogli sobie na spokojnie przygotować nowy termin i liczyć na to, że część osób jednak przyjdzie. Jakby im dzień przed pyrkonem wojewoda powiedział "sorry, ale za duze ryzyko, zamykamy" to nie mieliby jak już tego przełożyć i kasę musieliby oddawać wszystkim.

Akurat miałem jechać na koncert pod koniec kwietnia, organizator hardo chciał się trzymać terminu do samego końca. Nie przewidział jednak, że zespół spasuje, więc jak niepyszny musiał zmienić lokal i termin, a przy okazji też numerację miejsc, bo sala jest zupełnie inna. Poniewaz wiele osób, które miały miejsca w pierwszych rzędach teraz nagle znalazło się na końcu, organizator rękami i nogami wzbrania się przed oddaniem pieniędzy, zasłaniając się jakimś śmiesznym regulaminem sklepu, jakby miał on pierwszeństwo przed prawem polskim.


Może Twoja była inna, choć ciężko mi w to uwierzyć patrząc na to, że obecnie wciąż bagatelizujesz tego wirusa "bo choroba nie jest groźniejsza od grypy". Przecież to wierutna bzdura. Która grypa zbierała takie żniwo w ciągu kilku miesięcy? Inne choroby? Świetnie, nie słyszałem aby jakaś grypa zabiła człowieka chorego na alergię, a ten wirus właśnie jest dodatkowym zagrożeniem dla mnie, bo mam choroby przewlekłe.
Która grypa miała takie żniwo? Hm, może hiszpanka? Tam też długi czas udawano, że choroby nie ma, bo akurat trwała jeszcze wojna - stąd pomimo tego, że pandemia zaczęła się od ameryki, z powodów propagandowych ogłoszono, że przywędrowała z neutralnej hiszpanii, w której pierwszy chory pojawił się pół roku później niż w stanach.
Poza tym -stary, ja się leczę kardiologicznie, również mam alergię, a do tego jeszcze wychodowałem sobie astmę, zaś moja babcia lat 80  nie dość że ma płuca w tragicznym stanie, to jeszcze jest świeżo po stomii - cośtam więc wiem na temat grup ryzyka. Niemniej jednak poza nikłym procentem przypadków z licznymi schorzeniami, dla których koronawirus to już o jedno obciążenie za dużo, jest to choroba do opanowania. Największym problemem z koronawirusem jest to, że rozprzestrzenia się strasznie szybko, przez co może zabraknąć ludzi i sprzętu do leczenia (no i ofc to, że nie ma jeszcze leków typowo pod koronawirusa i trzeba się posiłkowac półśrodkami i czekać, aż po tygodniu organizm sam zwalczy infekcję). Gdyby było inaczej, to te wszystkie apele o "spłaszczenie krzywej zachorowań" byłyby bez sensu, bo nie byłoby różnicy czy masz pięćset tysięcy przypadków, czy tylko pięć, wszyscy mieliby takie same szanse umrzeć. Skądinąd wiemy jednak, że śmiertelność jest największa tam, gdzie nie udało się zapanować nad krzywą zachorowań.
 Owszem, powikłania czy ostre przypadki są gorsze niż przy zwykłej grypie, ale z drugiej strony nie róbmy z tego drugiej eboli.

Cytuj
A co złego, że dziecko miało pokolorować w domu szlaczki i wyrobić sobie rękę, w tym precyzję?
Dla mnie zadawanie zadań domowych czterolatkom, które tak w zasadzie nawet do przedszkola chodzić nie muszą, to jednak trochę absurd. Zwłaszcza że one i tak w domu rysują i kolorują różne rzeczy same. Kojarzy mi się to z taką sztuką dla sztuki, by przedszkole mogło się wykazać papierologią w kuratorium że coś realizują, a z kolei kuratorium jest to potrzebne, by się wykazać przed ministrem.


Cytuj
1) Nie obrażaj akurat kadrę, ponieważ widziałem nauczycielki w wieku 40+ lat, które bez problemu opanowały nowoczesne technologie. Obecnie nie uświadczysz praktycznie nieogarniętych w technologiach nauczycielek. Oczywiście wciąż jest sporo takich, którym musisz czasem coś dwa razy wytłumaczyć, ale nie boją się komputerów, po prostu jak coś wprowadzają nowego, to trzeba czasem im coś dwa razy powiedzieć. Jednak tak wiele osób ma z nowymi programami/stronami. Sam wolę być przeszkolony, a nie samemu wszystkiego się uczyć na zasadzie prób i błędów.
Będę "obrażał", bo akurat tak się śmiesznie składa że oboje moi rodzice w wieku 50+ są nauczycielami, podobnie jak matka mojej dziewczyny która jest nauczycielką  wieku 60+. I z pierwszej ręki mogę ci powiedzieć, że maila z zadaniami to może i wyślą, ale nie ma szans by któreś z nich poprowadziło streama z lekcją. Pewno, jakby były szkolenia to może i by ogarnęli, ale znowu, mając doświadczenia z tym jak wyglądało wprowadzenie e-dzienników wiem, że "szkolenia" to kilkugodzinna pogadanka, pół godziny ćwiczeń jakiś podstaw, a o resztę mają się wszyscy później martwić sami. Ja do dziś pomagam ojcu z jego e-dziennikiem, bo nie dość że to jego szkolenie było kiepskie, to jeszcze sam program jest kretyńsko zorganizowany i nawet coś tak podstawowego jak wystawienie ocen końcowych i wygenerowanie pdfa jest schowane w menu, schowanym w menu, które jest w innym menu, których nazwy w ogóle nie sugerują że to ma cokolwiek wspólnego z ocenami czy przygotowaniem pdfa.
Zresztą, mówimy o nauczycielach, a ja przecież z pierwszej ręki wiem, że mający ich w tym zakresie kontrolować wizytatorzy sami potrafią "resetować komputer" poprzez wyłączenie monitora...

Cytuj
2) Większym problemem jest to, że nie każdy uczeń ma dostęp do sprzętu dobrego do e-learningu na żywo, a w dodatku nauczyciele też. Pokazali ostatnio jakąś szkołę prywatną i tam e-lekcje mają sens - wszyscy kamerki, słuchawki i dobry sprzęt. U nas pewnie skończy się na tym, że ja będę gadał do mikrofonu, a na 20 osób w klasie dobrze będzie, jak połowa się zaloguje i będzie słuchać.
3) Sam czekam na poniedziałek, bo wtedy dyrekcja musi mnie poinformować, jak niby mam funkcjonować i robić te e-lekcje... Na pewno nie będę wykorzystywał swojego sprzętu domowego do tego.
nie słyszałeś dzisiaj ministra? Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem wszystko jest cacy i gotowe, a jak coś jest nie tak, to jest to wina dyrektora szkoły, że np. uczniowie jego szkoły nie mają w domu internetu czy komputera, on ma obowiązek zorganizować wszystko tak by zajęcia się odbywały :D Bo że wszystko jest totalnie nieprzygotowane od strony sprzętowej, szkoleniowej czy jakiejkolwiek innej to mi naprawdę nie musisz tłumaczyć. Mówiąc wcześniej o kadrze chodziło mi o to, że NAWET jeśli byłyby możliwości techniczne tak prowadzić lekcje, to wielu nauczycieli i tak by nie potrafiło tego zrobić, bo ledwo radzi sobie z obsługą komputera.
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Marzec 31, 2020, 15:57:52 pm
Zmieńmy nazwę tematu na "Pandemia Koronawirusa" albo "Covid-19 vs Pyrkon".

W każdym razie - brak Pyrkonu w Poznaniu - profit.
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Kwiecień 03, 2020, 20:06:22 pm
Zmieńmy nazwę tematu na "Pandemia Koronawirusa" albo "Covid-19 vs Pyrkon".

Popieram  :D


Się porobiło, nie ferajna? Jakieś koronawirusy. Najpierw było pajacowanie, potem wielkie oblężenie sklepów.. Teraz zaczyna się panika. Ciekawe jaki etap będzie następny?
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Kwiecień 05, 2020, 11:17:44 am
Masowe umieranie jak w Stanach, Włoszech i Hiszpanii.

Ale przed tym wybory.
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Kwiecień 06, 2020, 19:19:50 pm
Zmieńmy nazwę tematu na "Pandemia Koronawirusa" albo "Covid-19 vs Pyrkon".

Popieram  :D
mówicie, macie :P

Aczkolwiek to trochę śmieszne i smutne zarazem, ze gdyby nie ogólna presja by przełożyć, to oni nadal by się do tej imprezy szykowali.

Masowe umieranie jak w Stanach, Włoszech i Hiszpanii.

Ale przed tym wybory.

raczej "w trakcie", bo wg. onetowych ekspertów nasza epidemia jest przesunięta o 20 dni względem Francji. Czyli epidemiczna górka pokryje się akurat z terminem tych śmiesznych wyborów.

Na marginesie, chcą je podobno przesunąć o tydzień, by poczta zdązyła rozesłać te pakiety śmieszne pakiety  ::) Ciekawe ile jeszcze wałków będzie po drodze, bo do maja jeszcze kupa czasu
Tytuł: Odp: Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Kwiecień 08, 2020, 20:43:12 pm
Masowe umieranie jak w Stanach, Włoszech i Hiszpanii.

Ale przed tym wybory.

Masowe? Nie przesadzajmy. To raptem kilkanaście tysięcy w przeciągu ile to będzie? Miesiąca?. W skali roku w stanach umiera jakieś 2,9 mln osób, co daje na miesiąc jakieś 242 tys. ludzi.

Ja wiem, że zaraz ktoś z Was powie, że niby jest różnica, bo to aż 15 tys. spowodowanych przez TYLKO I WYŁĄCZNIE koronawirusa (zaokrągliłem już w górę), ale z drugiej strony ile z tych osób było wręcz na krawędzi życia lub śmierci? Ile z tych osób miało poważne choroby, w których przypadku korona po prostu "przelała czarę goryczy"?
Nie chcę tutaj oczywiście zabrzmieć, jak jakiś bezduszny człowiek, który jest za naturalną selekcją, czy coś w ten deseń. W żadnych wypadku. Chodzi mi o to, że media rozdmuchują niewiarygodnie ten temat, klepią i klepią wszędzie, na okrągło o koronie. Ludzie wręcz niektórzy srają po gaciach i przestają się niektórzy zachowywać racjonalnie. Nakręca się ogromną spiralę strachu po prostu, kompletnie niepotrzebnie.
Na domiar złego, zamyka się ludzi w domach i zabrania z nich wychodzić. To jest jakiś absurd! Ja rozumiem, że grozi nam śmiertelne zagrożenie (wybaczcie sarkazm), ale zobaczycie, co się będzie dziać, jak to by potrwało dłużej i ludzie zaczęli by fiksować psychicznie, stresować się jeszcze bardziej, a przez to zapadać na choroby właśnie, bo jak dobrze wszyscy wiemy (mam nadzieję, że wiemy), stres ma ogromny wpływ na odporność. Ale z drugiej strony, już gdzieś się przebąkuje, że w takim stanie izolacji nie możemy trwać za długo, bo biznesy wszelkie tego nie wytrzymają, państwowe gospodanki się załamią itd., więc zapewne jakoś po świętach, nagle zacznie się powoli luzować smycz ludności i powoli wszyscy zaczną wracać do pracy, a raczej do tego, co teraz z tej pracy pozostało, bo wiele branż zamarło. Zanim wrócą do normalnego biegu, potrwa to pewnie jakiś czas, a przez ten okres postoje, urlopy i inne cuda, bo betonowa tarcza w końcu po coś została wymyślona! I nagle będzie można funkcjonować, nie będąc już tak ograniczonym pod względem wolności, jak ma to miejsce teraz.

Możecie się śmiać, ale dla mnie ten wirus może nie jest stworzony przez człowieka i daleki jestem raczej od tego typu wniosków, to jednak wykorzystuje się tą całą sytuację do jakichś globalnych gierek, które szaremu człowiekowi umykają, bo są zbyt skomplikowane i zagłuszane ciągłym jazgotem na temat właśnie koronawirusa. Może chodzi o to, by spowodować kolejny kryzys, bo już od dłuższego czasu trąbiona o tym, że ta bańka na giełdach w końcu będzie musiała pęknąć, a koronawirus byłby w tym przypadku świetnym czynnikiem, na który można zwalić całą winę. A może to jest jakaś walka ekonomiczna między Chinami a USA? A może jest tutaj jeszcze jakiś trzeci gracz?
To się wszystko okaże za jakiś czas z pewnością, ale wydaje mi się, że Europa na tym wszystkich wyjdzie najgorzej. U nas to dopiero będzie dramat społeczno-ekonomiczny.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Kwiecień 09, 2020, 16:53:32 pm
Pamiętaj tylko maniek, że to 15 tys zgonów w ile, trzy tygodnie? No i że z racji tego, ze to "tylko" dodatkowe obciążenie, nie zawsze zgon z covidem dopisuje się jako "ofiarę" covidu. Stąd później takie wielkie rozbieżności, bo we włoszech na 120 tys zakażonych masz 15 tys zgonów (ok. 10% wszystkich chorujących, przy totalnym zamknięciu kraju by liczba chorych nie urosła zbyt gwałtownie) a u nas wmawia się, że to mniej niż 1%.

A to, że nas wypuszczą bo oyesu gospodanka, to akurat wina chciwości a nie zdrowego rozsądku. Ja wiem, że hurr zła inflacja durr, ale widzę po firmie dziewczyny - teraz ich zmuszają do wysyłania spamu by naganiać klientów bo oyesu firma zbankrutuje w trzy miesiące, ale jakoś nie przeszkadzało to właścicielowi pokazać się dwa miechy temu przed firmą w nowym maserati. Dwa miechy temu wielkie jojczenie że firmy nie chcą nic od państwa bo tylko im przeszkadza, teraz zaś zabijają się w żebraniu o socjal bo bez nich rzekomo wszystko umrze. Może gdyby działalność 90% firm nie była prowadzona na kredyt, to trzymaliby się lepiej (nawet banki pożyczają sobie nawzajem pieniądze dla wirtualnych procentów na kontach, bo na całym świecie gotówki jest sześć razy mniej niż tych wszystkich fikcyjnych długów).

A europa mimo wszystko chyba da sobie radę, myślę nawet że ma na to większe szanse niż USA, o ile południe z północą przestanie się wreszcie wykłócać o pieniądze. U nas jest coś takiego jak kodeks pracy, wiec ludzi nie można wylać z dnia na dzień na ryj, jeśli więc faktycznie epidemia za dwa miechy się uspokoi to będzie można wszystko odbudowywać (ludzie będą mieli pracę, więc będą mieli pieniądze do wydawania, więc firmy będą miały zamówienia). Ameryka tymczasem może być w czarnej dupie, bo wszystko stoi na śmieciówkach i już w trzy tygodnie dorobili się skoku bezrobocia o 10%. Ratuje ich tylko to, że dolar jest walutą praktycznie niezatapialną (znowu, dzięki fikcyjnym długom i handlu długami), więc mogą go sobie drukować do oporu i inflacja im nie skoczy. Mogą więc sobie rozdawać obywatelom pieniądze za nic nawet przez pół roku by wyrównać spadek dochodów gospodarstw domowych by nie popaść w spiralę upadłości, a jak te wszystkie byznesmeny sie uspokoją i zaczną ludzi na powrót zatrudniać, to stopniowo z tego dofinansowywania się wycofać.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Kwiecień 14, 2020, 01:27:47 am
Cytat: MoG
Masowe umieranie jak w Stanach, Włoszech i Hiszpanii.
Dalej będzie tak: https://tinyurl.com/qq9nfrx (co przypomina mi, że muszę wreszcie wysmarować posta w temacie o klimacie).

Cytat: Sent
No i że z racji tego, ze to "tylko" dodatkowe obciążenie, nie zawsze zgon z covidem dopisuje się jako "ofiarę" covidu. Stąd później takie wielkie rozbieżności, bo we włoszech na 120 tys zakażonych masz 15 tys zgonów (ok. 10% wszystkich chorujących, przy totalnym zamknięciu kraju by liczba chorych nie urosła zbyt gwałtownie) a u nas wmawia się, że to mniej niż 1%.
Dodatkowo w Polsce stosujemy inne kryteria klasyfikacji niż pozostałe kraje. Według zaleceń WHO za ofiarę koronawirusa należy uznać także zmarłą osobę z pozytywnym wywiadem klinicznym i epidemiologicznym w tym kierunku, np. tomografia wykazała charakterystyczne ropne nacieki na płucach, a pacjenta wykończyła duszność. U nas TYLKO w przypadku pozytywnego wyniku testu na koronawirusa, nawet jeśli zmarły miał całe spektrum typowych dla niego objawów. A że w całej UE mniej testów na liczbę mieszkańców robi tylko Rumunia...
(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1582971324Orao8tF3wiHsgos1CMU6fM.jpg)

Poza tym ludzi zabija nie tylko sam wirus, ale także paraliż służby zdrowia. I bez korony było za mało personelu, za mało środków ochrony osobistej (ok. 30% zakażeń zachodzi w szpitalach), za mało sprzętu do ratowania życia, a teraz dołożył się paraliż oddziałów lub całych szpitali albo zamiana innych całkowicie na zakaźne, z koniecznością wypisania lub przetransportowania tamtejszych pacjentów gdzieś indziej. Teściowa czekała rok na kolonoskopię z NFZ pod koniec kwietnia - teraz chyba poczeka jeszcze kolejny, ale to pikuś w porównaniu z osobami cierpiącymi na tętniaki czy nowotwory, których operacje zostały przesunięte m.in. z powodu braku dawców krwi (ludzi boją się możliwości zakażenia i osłabiania swojego organizmu).
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Jasewin w Kwiecień 14, 2020, 12:57:37 pm
Cześć koledzy. Szukam jakiś prawilnych  informacji na temat tegorocznego Pyrkonu i trafiłam do was :D. Dzisiaj już 14 kwietnia. Niby mają wprowadzać jakiś swój "magiczny" plan odblokowania gospodanki. Waszym zdaniem - Pyrkon ma jakąkolwiek szanse się odbyć, ponieważ ja już tracę nadzieje...
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Kwiecień 20, 2020, 21:28:22 pm
Dalej będzie tak: https://tinyurl.com/qq9nfrx (co przypomina mi, że muszę wreszcie wysmarować posta w temacie o klimacie).

Im dłużej czytam i słucham różnych wypowiedzi, a także patrzę na pogodę w skali ostatniej dekady, tym coraz bardziej się tego obawiam, co przedstawia ten obrazek. Czas jeden pokaże, czy obawy są słuszne.

Cześć koledzy. Szukam jakiś prawilnych  informacji na temat tegorocznego Pyrkonu i trafiłam do was :D. Dzisiaj już 14 kwietnia. Niby mają wprowadzać jakiś swój "magiczny" plan odblokowania gospodanki. Waszym zdaniem - Pyrkon ma jakąkolwiek szanse się odbyć, ponieważ ja już tracę nadzieje...

Moim zdaniem z każdym dniem kwarantanny szanse maleją, ale kto wie. Do lipa jeszcze trochę czasu!
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: xilk w Kwiecień 23, 2020, 16:30:44 pm
Moim zdaniem z każdym dniem kwarantanny szanse maleją, ale kto wie. Do lipa jeszcze trochę czasu!
No to od dzisiaj już wszystko wiadomo, Pyrkonu w 2020 roku nie będzie. Zapraszają na Pyrkon w połowie maja 2021. Dobrze, że nie zwlekali z tym, więc przynajmniej wiadomo, że można spokojnie odwołać rezerwację hotelu.

Jeśli ktoś kupił bilet, to może go zachować - będzie on ważny na Pyrkonie 2021 z takimi samymi bonusami. Osobiście nie wiem, czy na Pyrkonie 2021 się zjawię, ponieważ w obecnej perspektywie czegokolwiek ciężko być pewnym...
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Kwiecień 27, 2020, 19:39:27 pm
Osobiście nie wiem, czy na Pyrkonie 2021 się zjawię, ponieważ w obecnej perspektywie czegokolwiek ciężko być pewnym...

No ja na 99% nie, bo zapowiada się, że będę wtedy półrocznym tatusiem  :P
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Maj 11, 2020, 18:12:43 pm
Cytat: MoG
Masowe umieranie jak w Stanach, Włoszech i Hiszpanii.
Dalej będzie tak: https://tinyurl.com/qq9nfrx (co przypomina mi, że muszę wreszcie wysmarować posta w temacie o klimacie).
pisz pisz, bo o klimacie zawsze lubię czytać :p

Cytuj
Dodatkowo w Polsce stosujemy inne kryteria klasyfikacji niż pozostałe kraje. Według zaleceń WHO za ofiarę koronawirusa należy uznać także zmarłą osobę z pozytywnym wywiadem klinicznym i epidemiologicznym w tym kierunku, np. tomografia wykazała charakterystyczne ropne nacieki na płucach, a pacjenta wykończyła duszność. U nas TYLKO w przypadku pozytywnego wyniku testu na koronawirusa, nawet jeśli zmarły miał całe spektrum typowych dla niego objawów. A że w całej UE mniej testów na liczbę mieszkańców robi tylko Rumunia...
(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1582971324Orao8tF3wiHsgos1CMU6fM.jpg)
parę tygodni później i już nawet rumunia nas wyprzedziła ;D Ale spokojnie, w kategorii "najgłupsze pomysły zarządzania pandemią w kraju" mamy mocną konkurencję:
1) w rosji chyba robili jednak za dużo tych testów, bo trafiłem na taki news: "376 żołnierzy i kursantów uczelni wojskowych, w tym 16 oficerów, zakaziło się COVID-19 podczas prób przed defiladą 9 maja w Moskwie, która ostatecznie się nie odbyła "
2) podobnie w stanach, gdzie ze względu na wybory i półniewolnicze stosunki pracobiorca-pracodawca (skok bezrobocia o 30 milionów osób bo w USiA nie ma czegos takiego jak "okres wypowiedzenia, przy czym liczba ta i tak jest ostro zaniżona przez cudaczną metodologię pomiaru) na siłę chcą otwierać gospodankę "bo już jest ok", zaś dzień później okazuje się że zarażony jest lokaj prezydenta i asystentka jego zastępcy
3) to już wprawdzie nie covidowe, ale też tak głupie, że musiałem gdzieś wspomnieć - podczas ćwiczeń irańskiej floty przez przypadek użyto ostrej amunicji, w efekcie czego flota liczy teraz jeden okręt i dwudziestu marynarzy mniej.


Cytuj
Poza tym ludzi zabija nie tylko sam wirus, ale także paraliż służby zdrowia. I bez korony było za mało personelu, za mało środków ochrony osobistej (ok. 30% zakażeń zachodzi w szpitalach), za mało sprzętu do ratowania życia, a teraz dołożył się paraliż oddziałów lub całych szpitali albo zamiana innych całkowicie na zakaźne, z koniecznością wypisania lub przetransportowania tamtejszych pacjentów gdzieś indziej. Teściowa czekała rok na kolonoskopię z NFZ pod koniec kwietnia - teraz chyba poczeka jeszcze kolejny, ale to pikuś w porównaniu z osobami cierpiącymi na tętniaki czy nowotwory, których operacje zostały przesunięte m.in. z powodu braku dawców krwi (ludzi boją się możliwości zakażenia i osłabiania swojego organizmu).
ale co by nie mówić, jestem pełen podziwu, że to jednak nie padło na ryj. Wiemy jak niewydolny jest system i wiemy jakie podejście ma wielu polskich lekarzy, ale nawet januszowe prywatne szpitale, które masowo zaczęły wypisywać chorych nie były w stanie nas położyć. Aczkolwiek dalej bawi mnie to, że od dwóch miesięcy plumunolog przyjmuje tylko online, jakby wykonanie spirometrii było wykonalne przez internet. Z drugiej strony jeśli oni z góry zakładają że 3/4 pacjentów przychodzi tylko po receptę, to może nie z systemem jest problem, tylko też z samymi leczonymi, że takimi pierdołami generują kolejki na trzy miesiące wprzód...

Inna rzecz, ze to wszystko moze ladnie wygląda, bo GUS zdaje się nie publikuje statystyk zgonów rok do roku.

No ja na 99% nie, bo zapowiada się, że będę wtedy półrocznym tatusiem  :P
właśnie załamałeś wszystkie fanki, które jeszcze mialy złudzenia po ślubie maniek :P

Ale wiesz, zawsze możesz go zabrać ze sobą, żona na pewno podziękuje :p

No i ten, gratulacje!

Jeśli ktoś kupił bilet, to może go zachować - będzie on ważny na Pyrkonie 2021 z takimi samymi bonusami. Osobiście nie wiem, czy na Pyrkonie 2021 się zjawię, ponieważ w obecnej perspektywie czegokolwiek ciężko być pewnym...
Ci przynajmniej dopuszczają zwroty za bilety, bo to co odwala eventim nie jest nawet śmieszne.

Choć i tak zastanawia mnie ile i na co organizatorzy wydali, że jednak zachęcają do zachowania biletów. Za halę pewno płacić już nie musieli, gaż gościom i gwiazdkom youtuba też nie, osoby z szeroko pojętej obsługi też odpadły, bo to na pewno były zlecenia... oh well, może to przynajmniej zachęci ich do oglądania każdej złotówki trzy razy zanim ją wydadzą, bo mam nieodparte wrażenie, że z roku na rok coraz więcej wydawano na pierdoły by na siłę zwiększyć splendor imprezy, co z kolei sztucznie pompowało ceny biletów, bo musiałeś sponsorować coraz więcej wydarzeń, na które i tak się nie załapiesz.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Maj 13, 2020, 20:36:47 pm
3) to już wprawdzie nie covidowe, ale też tak głupie, że musiałem gdzieś wspomnieć - podczas ćwiczeń irańskiej floty przez przypadek użyto ostrej amunicji, w efekcie czego flota liczy teraz jeden okręt i dwudziestu marynarzy mniej.

O kurna... nigdzie o tym nie słyszałem, ale wtopa niezła...

właśnie załamałeś wszystkie fanki, które jeszcze mialy złudzenia po ślubie maniek :P

Ale wiesz, zawsze możesz go zabrać ze sobą, żona na pewno podziękuje :p

No i ten, gratulacje!

Ta, taa.. tych fanek to ja już dawno nie widziałem, ani nie słyszałem ;p

Chętnie bym zabrał, ale będzie musiał trochę podrosnąć (tak o co najmniej 3 lata). Zamierzam w końcu krzewić w Niej/Nim zamiłowanie do fantastyki od najmłodszych lat. Może załapie bakcyla, jak tatuś!  8)

I dziękuję, chociaż szczerze mówiąc, wolę, jak ludzie będą nam składać te gratulacje po porodzie ;)
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Maj 13, 2020, 21:49:59 pm
Chętnie bym zabrał, ale będzie musiał trochę podrosnąć (tak o co najmniej 3 lata). Zamierzam w końcu krzewić w Niej/Nim zamiłowanie do fantastyki od najmłodszych lat. Może załapie bakcyla, jak tatuś!  8)
wiesz, nawet nie o to chodzi, po prostu obserwowałem już wiele par przed porodem pierwszego dzieciaka i po, więc wiem że po pół roku małżonka bardzo chętnie się potomka na parę dni pozbędzie ;D
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Lipiec 07, 2020, 18:47:49 pm
cóż, jest jeszcze szansa że bolsonaro zostanie wymieciony przez covid,
Cóż, wykrakałem ;D Ciekawe czy  wymusi to jakąś korektę kursu jak w brytanii, czy to tylko trik by zyskać trochę współczucia po krytyce. W stanach też póki co wesoło.
Ciekawe w ogóle, że we włoszech korona zamiast pomóc, to pogrążyła Salviniego. Jeszcze się okaże, że będziemy tego wirusa na rękach nosić za zdemaskowanie nastu populistów pchających się do władzy...
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Lipiec 08, 2020, 09:11:48 am
Ameryki niedługo będą wyglądać jak w Last of Us 2. Prezydent golfista już jest, więc czekamy na memy. Ogólnie to do dupy sprawa, bo USA jakie jest, takie jest, ale jeżeli przez Covid upadnie takie mocarstwo (wszystkiego sie juz spodziewam) to zostają nam Chiny i Rosja. Perspektywa nieciekawa niestety. Za to loty na Marsa kolonizacyjne nie wyglądają w tym momencie tak źle.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: xilk w Lipiec 11, 2020, 10:38:36 am
Moim zdaniem problemem z "zarazą" leży w postępowaniu ludzi i rządzących. Ludzi, ponieważ nie potrafią zachowywać się racjonalnie, a rządzących, bo mówią to, co im wygodne w danym momencie, a nie jak jest naprawdę.

Osobiście wyróżniłbym trzy typy ludzi i ich zachowania w kwestii zarazy:
1) Wszystko jest dobrze, więc żyjmy normalnie.
2) Jest zaraza, trzeba się bać, więc nie wychodźmy najlepiej z domu.
3) Jest pandemia, więc musimy dbać o swoje i cudze zdrowie, trzymając się pewnych ograniczeń.

Osobiście wyznaję podejście ostatnie. Problem w tym, że o ile nie popieram "jest zaraza, więc siedźmy w domu", bo sam tak praktycznie siedziałem przez dwa miesiące i dostawałem kręćka, to rozumiem takich ludzi, szczególnie że wielu innych wyznaje "wszystko jest dobrze" i potem są problemy. Od obecnie rządzących słyszymy "jest dobrze, żyjmy normalnie, bo gospodanka nasza musi być potęgą, organizujmy wesela". A dzisiaj słucham w telewizji o tym, że w jakimś regionie w Polsce do tej pory nie było koronawirusa, a po zorganizowaniu trzech wesel w tamtej okolicy, jest nagle sporo potwierdzonych przypadków i jeszcze więcej osób na kwarantannie. A potem "jest zaraza" mówią do siebie, że mieli rację, więc się barykadują jeszcze bardziej.

I niestety tak to będzie wyglądać dalej, bo wciąż widzę ludzi, którzy w pociągu, czy w autobusie nie noszą maseczki, a przy tym normalnie gadają, wypuszczając masę kropel śliny w powietrze.

A postępowanie rządzących jeszcze bardziej utrudnia cokolwiek, ponieważ mówią to co jest im wygodne. Kiedy to się wszystko zaczynało, a nawet dwa miesiące później, gadali że maseczki w niczym nie pomagają, aby później szczekać, że maseczki to nasz ratunek. To samo z zakazem wychodzenia z domu, gdzie nawet dziecko z psem nie mogło wyjść na spacer wokół osiedla... A teraz, że są wybory, to "jest wszystko dobrze, jesteśmy bezpieczni", chociaż liczba wykrywanych przypadków wciąż jest spora.

Swoją drogą najbardziej mnie rozwalił jeden przypadek, gdy w czerwcu jechałem autobusem. Dwie baby (bo innym terminem nie nazwę) jechały autobusem. Niby miały maseczki, ale nie zakrywały im one nosów, a buzie to potem też nie. Ogólnie same bzdety gadały, jak to zwykle. Jednak w końcu jedna mówi, mając jeszcze maseczkę na samych ustach "Proszę pani, ja na nos nie zakładam, bo ja mam astmę, więc nie mogę w tym oddychać". I teraz są dwie możliwości. Pierwsza, to kobieta faktycznie ma astmę i jest idiotką, bo nie zna przepisów, ani się o przepisy nie pytała. Druga, kłamie w żywe oczy. Osobiście obstawiam to drugie, bo osoby chore na jakieś schorzenia, pierwsze pytają "a co z nami?". Według przepisów, osoby z problemami z oddychaniem, w tym z astmą są zwolnione z obowiązku noszenia maseczek. Zatem nie ma tu sytuacji "mam astmę, więc odsłonię sobie nos, a zakryję tylko usta"...
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Lipiec 12, 2020, 23:42:41 pm
Do grup Xilka odałabym jeszcze czwartą, chyba najgorszą grupę: koronawirus i pandemia to ściema, by ograniczyć nasze prawa, bojkotujmy system!
Choć w tym ograniczeniu praw jest trochę prawdy, bo na zasadzie "nie pozwól, aby solidny kryzys się zmarnował" wprowadzono już u nas w ramach tarcz antytkryzysowych m.in. zaostrzenie kar za przeprowadzenie aborcji czy karę za kradzież zuchwałą (aka za ukradnięcie po butelce piwa z trzech różnych sklepów grozi 16 lat więzienia, jak to z prawem pisanym na kolanie bywa...).
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Lipiec 13, 2020, 21:16:30 pm
Do grup Xilka odałabym jeszcze czwartą, chyba najgorszą grupę: koronawirus i pandemia to ściema, by ograniczyć nasze prawa, bojkotujmy system!

Takich grup pt. "koronawirus i pandemia to ściema, bo..." jest sporo. Wystarczy wpisać jeden z wielu powodów, które sobie ludzie wymyślili. Generalnie ja uważam, że światowe rządy lub światowe elity w pewien sposób wykorzystują tę sytuację, aby forsować i zmieniać pewne rzeczy lub coś na tej sytuacji zyskać. To, że wirus jest, nikt nie wątpi, ale to jak się rozdmuchało go w mediach, to niestety jeszcze gorsza rzecz od samego wirusa. Wprowadziło się panikę i popłoch, chociaż w dużej mierze to ludzie sami sobie są winni takiego stanu rzeczy, bo pokazali, jak łatwo nimi manipulować.

Choć w tym ograniczeniu praw jest trochę prawdy, bo na zasadzie "nie pozwól, aby solidny kryzys się zmarnował" wprowadzono już u nas w ramach tarcz antytkryzysowych m.in. zaostrzenie kar za przeprowadzenie aborcji czy karę za kradzież zuchwałą (aka za ukradnięcie po butelce piwa z trzech różnych sklepów grozi 16 lat więzienia, jak to z prawem pisanym na kolanie bywa...).

No z tą aborcją to takie fałszywe informacje (https://www.gov.pl/web/sprawiedliwosc/oswiadczenie-w-sprawie-falszywych-informacji-o-zaostrzeniu-kar-za-aborcje). Chyba, że podasz mi konkretny zapis w tarczy, który o tym mówi, to zwracam honor.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Lipiec 14, 2020, 07:38:41 am
Chyba, że podasz mi konkretny zapis w tarczy, który o tym mówi, to zwracam honor.
https://www.facebook.com/dogmatykarnisty/posts/1566977663483591

Tak z prawniczego na nasze: nie zmienił się konkretnie artykuł o karze za aborcję, ale artykuł bardziej nadrzędny będący dyrektywą wymiaru kary za różne rzeczy, w tym aborcję. W efekcie maksymalna kara 3 lat pozbawienia wolności została taka sama, ale sąd nie może już np. zamiast więzienia wymierzyć kary grzywny. To jest zaostrzenie, o którym demagogia na tej stronie rządowej nic nie wspomina.

Tak w temacie, dorzucę jeszcze o karach za nieumyślne błędy medyczne z tejże tarczy: https://www.dogmatykarnisty.pl/2020/07/kancelaria-prezydenta-podaje-nieprawde-o-tarczy-4-0/
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: xilk w Lipiec 16, 2020, 11:55:10 am
Do grup Xilka odałabym jeszcze czwartą, chyba najgorszą grupę: koronawirus i pandemia to ściema, by ograniczyć nasze prawa, bojkotujmy system!
Tych zaliczyłbym do grupy pierwszej lub jako jej skrajny odłam. Niestety przed chwilą oglądałem Twitcha i tak kobieta sobie grała w Heroes of the Storm, a że coś padło na temat koronawirusa, to zaczęła wmawiać widzom, jako "technik medyczny" wie, że "przecież koronawirus wcale nie jest bardziej śmiertelny niż zapalenie płuc po zwykłej grypie"... No cóż, przynajmniej wiem, żeby jednak nie obserwować tej osoby na Twitchu, bo pewnie zaraz dowiem się tam, że na wesela to ludzie wszyscy przyjeżdżają zarażeni koronawirusem, a po prostu po weselu się badają i z tego wynika "ilość przypadków nowych zachorowań po weselach"...

I tak, sam wirus to nie wymysł. Jednak należy pamiętać, że czym innym są ograniczenia, czy przepisy, które mają ułatwić zwalczenie pandemii, czy epidemii, a czym innym przepisy, której jako "fragment tarczy" mają służyć wyłącznie poszczególnym politykom do ich prywatnych celów - patrz pan Zioberko wciąż nie może wygrać sprawy w sądzie z lekarzem, który "zamordował" mu ojca. Dlatego pan prokurator generalny tworzy przepisy, które umożliwią mu skazanie tego lekarza i nagle prawo zacznie obowiązywać wstecz.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Lipiec 16, 2020, 17:01:57 pm

Wprowadziło się panikę i popłoch, chociaż w dużej mierze to ludzie sami sobie są winni takiego stanu rzeczy, bo pokazali, jak łatwo nimi manipulować.
Obawiam się maniek, że jest o wiele, wiele gorzej. Po prostu wyszło na jaw, że choć większość ludzi jest teoretycznie wykształcona i oczytana, to jednak nadal masz do czynienia z idiotami.

Niestety nie da się inaczej wyjasnić tego fenomenu, że wystarczy przecież raz w tygodniu odpalić na youtubie pięciominutowy covidowy epek SciShow, gdzie w przystępny sposób tłumaczą ci co naukowcy do tej pory wiedzą, czego nie wiedzą, co się zaleca, a co jest bez sensu, a jednak ludzie i tak wolą słuchać jakiegoś wróżbity macieja i wyrywać sobie nawzajem papier toaletowy. Ludzie sami okazali się tak głupi, że na widok krzykliwych nagłówków gazet  (bo treści nikt nie czyta, stąd dość świeża praktyka bulletpointów) dostawali małpiego rozumu, zamiast usiąść na dupie na pół godziny i doczytać na spokojnie z czym się tego covida je.

I to jest w sumie najsmutniejsze w tej całej sytuacji, bo wolę nawet nie myśleć co by się działo, gdyby covid był równie śmiertelny co siostrzany SARS czy MERS. Totalna apokalipsa zapewniona.



Tych zaliczyłbym do grupy pierwszej lub jako jej skrajny odłam. Niestety przed chwilą oglądałem Twitcha i tak kobieta sobie grała w Heroes of the Storm, a że coś padło na temat koronawirusa, to zaczęła wmawiać widzom, jako "technik medyczny" wie, że "przecież koronawirus wcale nie jest bardziej śmiertelny niż zapalenie płuc po zwykłej grypie"... No cóż, przynajmniej wiem, żeby jednak nie obserwować tej osoby na Twitchu, bo pewnie zaraz dowiem się tam, że na wesela to ludzie wszyscy przyjeżdżają zarażeni koronawirusem, a po prostu po weselu się badają i z tego wynika "ilość przypadków nowych zachorowań po weselach"...
wiesz, TECHNICZNIE co do śmiertelności to mogła mieć rację, bo przy covidzie faktycznie nie jest ona wcale wysoka (zresztą zapalenie płuc jest wbrew pozorom dość groźną, śmiertelną chorobą w podobnych grupach wiekowych, więc porównanie nie jest takie całkiem z dupy). Problem w jej rozumowaniu polega tylko na tym, że covida możesz złapać jadąc z kimś pół godziny autobusem, podczas gdy by złapać zapalenie trzeba się jednak postarać.
Co do zasady jednak zakaźność i śmiertelność są jednak dwiema zupełnie różnymi rzeczami (na szczęście). Gdyby było inaczej to właśnie odliczalibyśmy za ile miesięcy umrze ostatni amerykanin.

Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Lipiec 16, 2020, 21:04:39 pm
Tak z prawniczego na nasze: nie zmienił się konkretnie artykuł o karze za aborcję, ale artykuł bardziej nadrzędny będący dyrektywą wymiaru kary za różne rzeczy, w tym aborcję. W efekcie maksymalna kara 3 lat pozbawienia wolności została taka sama, ale sąd nie może już np. zamiast więzienia wymierzyć kary grzywny. To jest zaostrzenie, o którym demagogia na tej stronie rządowej nic nie wspomina.

No tak powiem Ci, że nie do końca jest tak, jak piszesz, przynajmniej w moim mniemaniu. Może nadal wymierzyć taką karę, gdyby chciał wymierzyć mniej niż 1 rok pozbawienia wolności, ale z drugiej strony to bez sensu, bo najpierw stwierdzasz, że wymierzysz 10 m-cy pozbawienia wolności, a potem nagle zwracasz uwagę na ten zapis i stwierdzasz, że nie.. jednak dam grzywnę.
Generalnie przeczytałem to, co podrzuciłaś i przepis jest dość pokręcony. Nie wiem, na ile cała reszta kodeksu karnego wygląda, bo nie studiowałem nigdy jego treści, więc trudno mi się odnieść do tego, czy inne przepisy są bardziej jednoznaczne w wymiarach kar, czy jednak też takie, jak ten znowelizowany art. 37a.

Obawiam się maniek, że jest o wiele, wiele gorzej. Po prostu wyszło na jaw, że choć większość ludzi jest teoretycznie wykształcona i oczytana, to jednak nadal masz do czynienia z idiotami.

Niestety. Taka nasza smutna rzeczywistość.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: xilk w Lipiec 18, 2020, 08:19:19 am
wiesz, TECHNICZNIE co do śmiertelności to mogła mieć rację
Porównywanie było z tyłka, bo równie dobrze mogę wybrać bardzo śmiertelną chorobę tropikalną, która u nas ze względu na klimat nie pojawi się i mówić, że patrz, u nas nikt na nią nie umarł, ani się nie zaraził.

Poza tym, jak sam dobrze zauważasz, żeby mieć zapalenie płuc, to zwykle trzeba się postarać, czy to faktycznie czegoś nie doleczyć (np. grypy), czy też w inny sposób. Za to koronawirus bardzo łatwo złapać od jednego nosiciela lub zarażonego. Dlatego mnie naprawdę irytuje takie lekceważenie zagrożenia, jakie ten wirus wywołuje.

Właśnie to jest problem ludzi, że nie umieją argumentować, a jedynie:
1) Obrażać innych, wyśmiewając ich oraz ich poglądy.
2) Rzucać przykładami nie związanymi z tematem.

I potem mamy, że jak ktoś zaczyna dyskusję o zwalczeniu pedofilii w kościele, to jako "kontrargument" pada "a wie Pan, ilu pedofilów jest w innych zawodach?"...
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Wrzesień 15, 2020, 17:58:15 pm
Porównywanie było z tyłka, bo równie dobrze mogę wybrać bardzo śmiertelną chorobę tropikalną, która u nas ze względu na klimat nie pojawi się i mówić, że patrz, u nas nikt na nią nie umarł, ani się nie zaraził.
tego, że się nie pojawi, to bym nie wykluczał przy obecnych trendach klimatycznych :P

Chciałem też coś napisać o tym, że bycie technikiem medycznym o niczym jeszcze nie świadczy, skoro co druga prywatna szkoła wystawi ci nawet dyplom objęcia tronu na wyspach togo-togo, ale akurat w zeszłym tygodniu byłem u fryzjera i się załamałem tym co usłyszałem. W skrócie wyszło na to, ze moja fryzjerka tak już nie bardzo wierzy w wirusa (choć reżimu sanitarnego pilnuje ze względu na samopoczucie klientów), bo przyjmuje też lekarki i pielęgniarki i jej głupie baby naopowiadały że to jak przeziębienie, a w zasadzie to lekarze na lewo i prawo wpisują wszystkim covid bo dodatkową kasę z tego mają... znaczy to jest polska, tutaj nawet minister zdrowia postanowił sobie dorobić na lewo na pandemii, wiec w jakieś dziwne naciąganie statystyk jestem w stanie uwierzyć, ale z drugiej strony, jeśli w tych szpitalach pracują takie stare baby opowiadające na lewo i prawo takie niesprawdzone głupoty, to naprawdę bójmy się co się stanie, jak nas kiedyś faktycznie coś poważniejszego zaatakuje.

A tak swoją drogą, jak tam początek roku szkolnego? Jeszcze cię nie zniechęcili do reszty? :D
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: xilk w Wrzesień 18, 2020, 17:28:11 pm
tego, że się nie pojawi, to bym nie wykluczał przy obecnych trendach klimatycznych :P
Przy obecnych trendach głupoty ludzie sami się wybiją. Ci co przeżyją, to będą albo pechowcy, bo nie będą wiedzieli, co ze swym życiem zrobić, albo szczęściarze, bo jednak będą umieli myśleć.

znaczy to jest polska, tutaj nawet minister zdrowia postanowił sobie dorobić na lewo na pandemii, wiec w jakieś dziwne naciąganie statystyk jestem w stanie uwierzyć, ale z drugiej strony, jeśli w tych szpitalach pracują takie stare baby opowiadające na lewo i prawo takie niesprawdzone głupoty, to naprawdę bójmy się co się stanie, jak nas kiedyś faktycznie coś poważniejszego zaatakuje.
To jest Wolska właśnie. Rządzący najpierw gadają, że "wszyscy maseczki na twarzy", a potem wybierają się sami do restauracji, czy kina i nie zakrywają swoich ryjów. Czemu? W restauracji niby "premier nie wiedział/zapomniał o restrykcjach", a w kinie "byli w bliskim gronie współpracowników". Problem w tym, że to pierwsze to bzdura, a to drugie jeszcze większa. Dojna zmiana rzuca hasła na wiatr, jak jest im wygodnie. Prezes robi pod siebie z powodu wirusa? Premier ogłasza zamknięcie wszystkiego na dwa miesiące, a maseczki mamy nosić co najmniej do czasu wynalezienia szczepionki... Prezes przypomina sobie o wyborach, a zła opozycja nie pozwala zrobić ich przy pomocy poczty? Premier ogłasza, że wirus latem jest w odwrocie... Prezes nie wie, jak sprzedaż szczepionkę przeciw grypie? Premier ogłasza, że wirus ponownie naciera, a szczepić się na grypę to obowiązek ludzi starszych...

Tak właśnie wygląda Wolska dojnej zmiany.

A tak swoją drogą, jak tam początek roku szkolnego? Jeszcze cię nie zniechęcili do reszty? :D
Sądziłem, że o tym pisałem, ale może jednak o tym zapomniałem. Pod koniec czerwca dostałem miesięczne wypowiedzenie, więc mnie osobiście rok szkolny nie dotyczy. Jednak mam relację, jak to wszystko wygląda w rzeczywistości zarówno od dziewczyny, jak i od siostry. Dziewczyna uczy w wiejskiej szkole i ma też dyżury na świetlicy. I właśnie na małej świetlicy potrafi być 35 dzieciaków i to ze swoimi kurtkami... Za to od siostry wiem, bo siostrzenica jest w drugiej klasie. I dzieciaki zamiast przebierać się na lekcje wychowania fizycznego w stroje, które przynoszą do szkoły, to biegają w tym, co mieli na sobie i potem w spoconych ubraniach siedzą w klasie, w której okna są szeroko otwierane, bo trzeba wietrzyć często klasę...
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Wrzesień 23, 2020, 19:31:30 pm
Przy obecnych trendach głupoty ludzie sami się wybiją. Ci co przeżyją, to będą albo pechowcy, bo nie będą wiedzieli, co ze swym życiem zrobić, albo szczęściarze, bo jednak będą umieli myśleć.
Niestety doświadczenie uczy, że ostaną się głównie cwaniacy, których takie doświadczenie niczego nie nauczy.

Tak właśnie wygląda Wolska dojnej zmiany.
Mogło być gorzej, mogło być jak w stanach - 200 tys trupów i udawanie, że jest super. Co jeszcze może by i nie było takie dziwne, bo jak nauczył mnie ostatnio Patlabor "im dalej od frontu, tym bardziej nieuzasadniony optymizm przesłaniający osądy na coraz wyższych szczytach władzy", ale smutne jest to, że prawie połowa kraju w takie bzdury wierzy.
Na marginesie ciekawi mnie kiedy jednak zamkną te szkoły, bo w samym poznaniu na razie szlag trafił cztery.


Cytuj
Sądziłem, że o tym pisałem, ale może jednak o tym zapomniałem. Pod koniec czerwca dostałem miesięczne wypowiedzenie, więc mnie osobiście rok szkolny nie dotyczy. Jednak mam relację, jak to wszystko wygląda w rzeczywistości zarówno od dziewczyny, jak i od siostry. Dziewczyna uczy w wiejskiej szkole i ma też dyżury na świetlicy. I właśnie na małej świetlicy potrafi być 35 dzieciaków i to ze swoimi kurtkami... Za to od siostry wiem, bo siostrzenica jest w drugiej klasie. I dzieciaki zamiast przebierać się na lekcje wychowania fizycznego w stroje, które przynoszą do szkoły, to biegają w tym, co mieli na sobie i potem w spoconych ubraniach siedzą w klasie, w której okna są szeroko otwierane, bo trzeba wietrzyć często klasę...
ow, musiało mi to umknąć, przykro słyszeć :/ Ale po prawdzie, myślę że na dłuższą metę lepiej na tym wyjdziesz, bo pieniądze wiadomo jakie są, warunki pracy coraz gorsze (a obecnie wręcz niebezpieczne dla zdrowia i życia), a im później tym trudniej byłoby się stamtąd wyrwać. Szkoda tylko że w takim momencie, jak ogólnie o robotę może być ciężko, zwłaszcza jak polak pracodawcy jest już za drogi.

A co do szkolnych historii to i tak jest nic, ja dzisiaj słyszałem o dyrektorce która dopiero dostała robotę w tym roku i tak bardzo chce się wykazać, że wpadła na pomysł wyjazdu integracyjnego dla nauczycieli. Albo że to nauczyciel, który powinien mieć dyżur na korytarzu, ma dezynfekować po zajęciach lekcje bo sprzątaczki są tylko dwa razy dziennie. Albo że wszyscy i tak się tłoczą w szatniach czy niedostosowanych salach, bo pozwolono zwiększyć liczebność klas oraz trzeba było pomieścić podwójne roczniki. Cyrk na kółkach, a do tego jeszcze wczoraj zaprezentowali nowego poznańskiego kuratora, który też póki co błysnął głównie tekstami o LGBT.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Październik 04, 2020, 21:34:53 pm
Jak ludzie mają brać na poważnie Covid, jak Państwo, a w szczególności lekarze, dają taki przykład. Publiczna służba zdrowia nie istnieje, a prywatna śmiga aż miło. Jedna wielka hipokryzja.

A państwo oczekuje od obywateli, żeby się dostosowali do obostrzeń. Jak przykładu nie będzie z góry, DOBREGO przykładu, to niestety będą ludzie, co się nie dostosują, czy to z własnej głupoty, czy na przekór temu wszystkiemu, czy w ogóle z jakichś innych niewiadomych przyczyn.

Zresztą... ostatnio brałem komunię w kościele. Co z tego, że sporo osób ubiera te maseczki, jak potem wszyscy w pośredni sposób się ślinią przy braniu tej wspominanej komunii z rąk księdza, który ma ją prawie że polizaną przez każdego, kto tam pójdzie. No jedna wielka kpina.

Poza tym jak to jest, że na początku, kiedy ludzie stosowali się do obostrzeń, była taka pandemia, że świat zamarł. Brak respiratorów, wolnych łóżek etc. Teraz, kiedy większość społeczeństwa ma wysrane i większość zaleceń ma w tyłku, wszystko hula aż miło i nie ma wieści o tym, że szpitale nie wyrabiają, czy nie nadążają z kremacją trumien... No wybaczcie, ale ja tego nie kupuję.

I żeby nie było, nie neguję istnienia wirusa. Chodzi mi o podejście do tematu.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Październik 05, 2020, 00:00:20 am
Poza tym jak to jest, że na początku, kiedy ludzie stosowali się do obostrzeń, była taka pandemia, że świat zamarł. Brak respiratorów, wolnych łóżek etc. Teraz, kiedy większość społeczeństwa ma wysrane i większość zaleceń ma w tyłku, wszystko hula aż miło i nie ma wieści o tym, że szpitale nie wyrabiają, czy nie nadążają z kremacją trumien... No wybaczcie, ale ja tego nie kupuję.
Chyba przegapiłeś fakt, że w marcu był odgórny nakaz zakneblowania pracowników medycznych od wiceministra zdrowia. Od tego momentu za jakąkolwiek wypowiedź w mediach (z prywatnymi kontami na FB włącznie) na temat sytuacji w szpitalach, decyzjach o selekcji ludzi do brakujących respiratorów, ludziach leżących na korytarzach z braku łóżek, braków testów wśród personelu i innych dramatach -> natychmiast wylatuje się dyscyplinarnie z pracy. Wypowiadać może się wyłącznie góra i zatwierdzone przez nią osoby, w zatwierdzony sposób, a tam jak zawsze propaganda sukcesu i "koronawirus w odwrocie".
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Październik 05, 2020, 10:50:05 am
A państwo oczekuje od obywateli, żeby się dostosowali do obostrzeń. Jak przykładu nie będzie z góry, DOBREGO przykładu, to niestety będą ludzie, co się nie dostosują, czy to z własnej głupoty, czy na przekór temu wszystkiemu, czy w ogóle z jakichś innych niewiadomych przyczyn.
Na marginesie nie mogę wyjść z podziwu z jakiej ciemnej dupy tego szumowskiego wyciągnęli na to stanowisko, bo jednak żeby w ciągu raptem dwóch miesięcy potrafić przejść drogę "from hero to zero" potwierdzając przy tym wszystkie negatywne stereotypy o politykach i lekarzach, to trzeba mieć jednak niesamowity talent :P I jeszcze ta wisienka na torcie w postaci wyjazdu do hiszpanii i załapania wirusa mając już i bez tego dość problemów "rodzinnych", po prostu poezja :D

Cytuj
Poza tym jak to jest, że na początku, kiedy ludzie stosowali się do obostrzeń, była taka pandemia, że świat zamarł. Brak respiratorów, wolnych łóżek etc. Teraz, kiedy większość społeczeństwa ma wysrane i większość zaleceń ma w tyłku, wszystko hula aż miło i nie ma wieści o tym, że szpitale nie wyrabiają, czy nie nadążają z kremacją trumien... No wybaczcie, ale ja tego nie kupuję.

I żeby nie było, nie neguję istnienia wirusa. Chodzi mi o podejście do tematu.
Na to akurat składa się wiele powodów:
-na początku nie było za bardzo wiadomo co to za wirus, jak się rozwija i jak bardzo jest śmiertelny, więc dmuchano na zimne
-praktycznie cały zachód był totalnie nieprzygotowany na pandemię, bo okazało się że w magazynach nie ma nawet wystarczającego zapasu głupich gumowych rękawiczek
-szybkość rozprzestrzeniania się wirusa i dwulicowość chin, które cichcem wykupiły całą produkcję tych rękawic i całej reszty na kilka miesięcy wprzód, w efekcie czego wszyscy chcieli je kupić na już, ale nigdzie nie można było tego dostać (stąd zamknięcie wszystkiego by ograniczyć rozprzestrzenianie)
-ludzie oczekiwali od polityków zdecydowanych działań by mieć namiastkę bezpieczeństwa, no to je podejmowano
-na to nałożył się trochę efekt domina, bo jak jedno państwo podjęło drastyczne działania, to społeczeństwa w innych też oczekiwały co najmniej podobnych środków
-liczono też, że jak się wszystko zamknie, to do lata to wymrze i będzie spokój

a czemu teraz jest inaczej?
-wirus od tego czasu zmutował, przez co rozprzestrzenia się jeszcze łatwiej (głównie wśród młodszych), za to nie prowadzi już do aż tak ciężkiego przebiegu choroby
-nasza wiedza jest większa, mamy więc też już parę leków które ogranicza liczbę ciężkich przypadków
-mamy większe zapasy środków zabezpieczających oraz respiratorów (amerykanie np. uruchomili w maju produkcję na podstawie prawa wojennego)
-mamy lepsze procedury i robimy więcej testów, więc wykrywamy więcej osób z lekkim przebiegiem choroby, zaś cięzko chorych izolujemy szybciej
-mimo wszystko zmieniło się wiele przyzwyczajeń, nadal np. zdecydowanie mniej osób chodzi do kin czy galerii handlowych, większość jednak nosi też te maski w komunikacji
-z drugiej jednak ludzie są głupi i nie chcą siedzieć już w domach, więc politycy nie chcą im podpadać i niczego nie zamykają
-na to też nakłada się nasz kochany kapitalizm i pieniądz ważniejszy od ludzkiego życia - póki więc umiera raptem 30 osób dziennie, bardziej kalkuluje się ich poświęcić niż zmniejszyć wpływy budżetowe. Co gorsza, ludzie też tak zaczynają myśleć, bo dali sobie wmówić że pomimo pandemii ich obowiązkiem jest pracować.
-no i też liczba zgonów jest opóźniona względem rekordowych zakażeń o parę tygodni, więc jak w statystykach będzie widać że nagle padamy jak muchy, to będzie już trochę za późno by podejmować środki zapobiegawcze. Niestety jednak ludzie jak mówilem są głupi, wiec poki sami nie zobaczą że ktoś bliski umiera lub ciężko tę chorobę przechodzi, to nic nie zrozumieją i będą domagać się luzowania obostrzeń

a i tak pewno jeszcze sporo pominąłem



Cytuj
Zresztą... ostatnio brałem komunię w kościele. Co z tego, że sporo osób ubiera te maseczki, jak potem wszyscy w pośredni sposób się ślinią przy braniu tej wspominanej komunii z rąk księdza, który ma ją prawie że polizaną przez każdego, kto tam pójdzie. No jedna wielka kpina.
polecam po prostu przestać chodzić, jedno zagrożenie mniej :P

No ale tak niestety z ludźmi jest, daleko nie szukając, mój dziadek - niby głupi nie jest i trzyma się tych wszystkich zasad z maskami i dystansem, ale do kościoła i tak co niedzielę pójść musi, bo jak to tak, bez mszy.

Chyba przegapiłeś fakt, że w marcu był odgórny nakaz zakneblowania pracowników medycznych od wiceministra zdrowia. Od tego momentu za jakąkolwiek wypowiedź w mediach (z prywatnymi kontami na FB włącznie) na temat sytuacji w szpitalach, decyzjach o selekcji ludzi do brakujących respiratorów, ludziach leżących na korytarzach z braku łóżek, braków testów wśród personelu i innych dramatach -> natychmiast wylatuje się dyscyplinarnie z pracy.
Na marginesie chyba nadal nie odwołali tego przepisu?

Ina sprawa, że zastanawiam się na ile takie grożenie dyscyplinarką wzrusza takiego lekarza, kiedy w tym kraju ciągle ich brakuje więc na pewno i tak ktoś go chętnie zatrudni.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Październik 11, 2020, 21:20:51 pm
Na marginesie chyba nadal nie odwołali tego przepisu?

Ina sprawa, że zastanawiam się na ile takie grożenie dyscyplinarką wzrusza takiego lekarza, kiedy w tym kraju ciągle ich brakuje więc na pewno i tak ktoś go chętnie zatrudni.
Zarządzenie nadal obowiązuje od końca marca. Teraz ludzie zaczynają się znowu odzywać na FB - trudno, żeby im żyłka nie pękła, gdy przez 3h muszą obdzwaniać wszystkie okoliczne szpitale z prośbą o przekierowanie pacjenta wymagającego respiratora, w międzyczasie foliarze organizują "marsze wolności" i inne "odwoływania epidemii".
Jeśli jesteś lekarzem konkretnej specjalizacji, to możesz mieć wyrąbane - nie zwolnią Cię, bo nikogo nie znajdą na Twoje miejsce, a jeśli nawet to zamienisz wizyty prywatne z "po godzinach" na full time. Jak jesteś rezydentem czy ratownikiem medycznym, to już nie jest tak wesoło.

Mamy październik, sytuacja już poza kontrolą, a sezon zachorowań dopiero przed nami. Skończyła się rezerwa kasy na bezpieczeństwo i np. szkół nie zamkną, bo z czego wypłacać zasiłki opiekuńcze dla rodziców.

Meanwhile, w Amazonii w tym roku spaliło się 4,5 razy więcej lasów niż w jakimkolwiek innym roku od czasu prowadzenia pomiarów, ale w tym roku info o pożarach już nie przebija się do mediów jak rok temu.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Październik 13, 2020, 23:03:28 pm
Rządzący dolali wczoraj i dziś tyle oliwy do ognia (Sasin na prowadzeniu), że chyba teraz wszyscy tamto rozporządzenie o milczeniu mają już gdzieś.
https://www.facebook.com/tomasz.siegel/posts/3695856543772485
https://www.facebook.com/bfialek/posts/647920952560666
https://www.facebook.com/lekarzDawidCiemiega/posts/646857959330603

Przynajmniej developerzy zacierają ręce: https://www.facebook.com/DrogiDlaNatury/posts/3473413096034934
Było już kilka takich przypadków, m.in. w Lesie Bemowskim miało powstać osiedle w bezpośrednim sąsiedztwie rezerwatu, a w Wieliszewie 8-piętrowy budynek pośrodku wsi.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Październik 17, 2020, 11:36:51 am
tak to jest, jak się prawo pisze na kolanie, a potem nie ma czasu/woli/umiejętności by je poprawić. miesiąc temu wirus był pokonany, dzisiaj wszyscy dookoła winni. Jedyny plus, że w takim tempie może to zaraz wszystko pierdolnie, a wtedy nawet życzliwi obecnej władzy może w końcu przejrzą na oczy.

...albo i nie przejrzą, bo nawet w stanach Trump ma nadal te 40% poparcia i szanse na wygraną ze względu na system liczenia głosów.


Swoją drogą fun fact - jeśli dobrze liczę, to za chwilę zaczniemy wyprzedzać takie kraje, jak Francja czy Włochy. U nich może nadal będzie większa dzienna liczba chorych, ale u nas będzie ich więcej w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców. Współczynnik reprodukcji już mamy wyższy, ale trudno by było inaczej, jak władza potrafi doradzić jedynie jedzenie jabłek lub pochwalić sie, że w krakowie może i nie ma wolnych łóżek, ale są za to w suwałkach, więc sumarycznie połowa w skali kraju nadal jest wolna.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020 (now 2021)
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Maj 14, 2021, 18:33:42 pm
Jakoś ten news mi umknął, ale okazuje się, że tegoroczny Pyrkon nadal jest w planach - tym razem impreza miałaby się odbyć w dniach 2-4 lipca. Ktoś planuje przyjechać? :P

I w sumie na tym zakończyłbym posta, gdyby na oficjalnej stronie nie pojawiła się jednocześnie informacja, że ten pyrkon odbędzie się albo w lipcu, albo nie będzie już więcej pyrkonów, ponieważ organizatorom skończyły się pieniądze. A już w ogóle byłoby super, gdybyście oprócz biletów wykupili jeszcze subskrybcję na patronite, ponieważ bez 50 tysięcy złotych miesięcznie nie da się zrobić konwentu.

 Ja wiem, ze czasy się zmieniły i nie jest to już impreza na kilkadziesiąt osób, tylko kilkanaście tysięcy, ale... serio? Naprawdę potrzeba przez cały rok opłacać na cały etat biura, prawnika, grafika, tłumacza, koordynatorów? Trzeba było zakładać w ciemno, że hurr durr jakoś to będzie, pandemia w rok zniknie i bez problemu zrobi się imprezę na kilkanaście tysięcy osób stłoczonych w ciasnych halach targowych? Czy może oni już tak przywykli do szastania na lewo i prawo kasą, że bez pierdyliarda zagranicznych gości, jutuberów i innych influłenserów nie potrafią zrobić głupiego zlotu fanów fantastyki? Bo naprawdę można to było przemyśleć inaczej, wiele rzeczy na prawdę nie jest niezbędnych lub po prostu można było przyjąć wariant pesymistyczny i przygotować kameralną imprezę na znacznie mniejszą liczbę gości, z biletami sprzedawanymi tylko online i  kosztującymi mniej, niż 150 złotych. Naprawdę zaczynam zastanawiać się jakim cudem udało im się to w takim razie zorganizować te imprezy kilkanaście lat temu, gdy nie było miliona sponsorów, skoro wszystko jest teraz takim problemem.
Może więc i lepiej jakby to jebło, bo przynajmniej może przejęły by to osoby z mniejszą megalomanią i bilet jednodniowy wróciłby do tych 20-30 zł.

Sorry za ostry ton, ale naprawdę mnie to zniesmaczyło, podobnie jak niesmaczyły mnie filmowe reklamy zrzutek na "upadający kultowy bar" (który też wcześniej wydawał pieniądze na głupoty, między innymi podobne filmowe reklamy naganiające do wizyty. A przy okazji pewnie zaniżał dochody oraz omijał połowę kodeksu pracy jak większość gastro, przez co później nie łapał się na żadne tarcze).
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020 (now 2021)
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Maj 14, 2021, 20:21:49 pm
Cóż, próżnia się zapełni i zamiast Pyrkonu bedzie inny konwent fantastyki. Albo kilka innych. Kto wie. Czy zasługują na ratowanie przez patronite? Nie wiem. Lepsze chyba dawanie kasy na Pyrkon niz na dziwki na twitchu, ale z drugiej strony az dziwne, ze potrzebują 50k miesiecznie. No i mysle, ze daloby rade jakos to faktycznie online przeprowadzic. Jasne, to nie to samo, ale wtedy na jakims twitchu przeprowadzac panele i ciągnąć z tego kase. Iść z duchem czasu.
Bylem parę razy na konwencie, wspominam niezle, ale to chyba ze wzgledu na ekipe tutaj, niz na jakies panele czy ogólny "klimat". W ostatnich latach zdecydowanie zniesmaczyly mnie ceny za bilety i zapisywanie sie na panele wczesniej. A wystarczyloby przeorganizować wszystko. Część "atrakcji" jest tam zbędna. Zrobil sie z tego taki potworek/mutant, który zapraszał wszystko i wszystkich, a potem mial problemy z identyfikacja samego siebie.

No i ewentualnie jakas inna firma wykupi "prawa" do Pyrkonu. Albo i nie. Konwenty beda w Warszawie. Tough luck.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020 (now 2021)
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Maj 17, 2021, 22:22:08 pm
Szczerze, to opcja ze streamem nawet by na dobre wszystkim wyszła, bo nie musiałbyś kombinować z wcześniejszymi zapisami na poszczególne panele. No ale wtedy nie można by też sprzedawać biletów gwarantujących wcześniejszy dostęp do zapisów  :)
I ta, zgadzam się z problemem identyfikacji oraz ogólnej inflacji wszystkiego. Jak wchodzisz tak jak ja "z ulicy", to zapłacisz kupę kasy i nawet za dużo nie zobaczysz bo się nie zapisałeś z wyprzedzeniem. Klimat jest spoko, jest dobre żarcie z foodtrucków oraz można wyczaić fajne pierdoły na stoiskach, ale to w zasadzie tyle. A ceny rosną, bo robi się coraz więcej atrakcji, które i tak zobaczy ułamek szczęśliwców.
A konwenty w warszawie (i innych miastach) są, tylko nie są takie popularne. Co na marginesie zawsze mnie ciekawiło czemu akurat ten tak się wybił.

W ogóle okazuje się, że jednak można i pyrkon odbędzie się dopiero w czerwcu 2022. I to pomimo tego, że do "celu minimum" zabrakło prawie 30 tysięcy :) No nic, odgrzeje się topic za następnych kilka miesięcy :D
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020 (now 2021)
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Maj 25, 2021, 22:34:09 pm
Kwota jest przerażająca, to fakt, ale z naszej perspektywy może się to wydawać dużo, a faktycznie może faktycznie takie są realia. Trudno powiedzieć, nie widząc tego wszystkiego od środka, dlatego ja osobiście powstrzymuję się od oceniania.

Mam miłe wspomnienia z Pyrkonem i faktycznie wiele z tego to zasługa ekipy. Ponadto zgodzę się również z tym, że na tyle sporo różnych ludzi tam się pojawiało, że trudno było jednoznacznie Pyrkon identyfikować, jak to określił MoG.

Liczę mimo wszystko, że Pyrkon z nami zostanie, a żałuję, że wcześniej nie dane mi było poznać tego "konwentu" :)

W tym roku bardzo bym chciał, ale ząbkujący bobas i złote gody dziadków w tym terminie skutecznie uniemożliwiają mi bycie obecnym. W przyszłym termin czerwcowy mi zdecydowanie pasuje, bo akurat wtedy jest koniec prac w rolnictwie i zaczyna się okres oczekiwania do żniw, więc idealny termin. Ponadto jest już wtedy zdecydowanie bardziej stabilna pogoda, cieplejsza :)
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020 (now 2021)
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Sierpień 29, 2021, 10:00:15 am
Szczerze, organizatorzy Pyrkonu wyrastają na mistrzów bałaganu i komunikacyjnego syfu. Zapomniałem o tym tutaj skrobnąć (za co nieodwiedzających naszego discorda serdecznie przepraszam), ale ostatecznie Prykon 2021 jednak się odbył, jakoś dwa tygodnie temu. "Że co, że jak...?" zapewne sobie pomyśleliście. Ano tak, też bym o tym nie wiedział, gdybym dwa miesiące temu przechodząc przez dworzec nie nadział się przypadkiem na plakat reklamujący wydarzenie. Rozczarowanych nieobecnych mogę jednak uspokoić - nie był to "prawdziwy" pyrkon, a jedynie "pyrkonowy targ letni" - mocno okrojona impreza, sprowadzona głównie do hali wystawowej z partnerskimi sklepami, odrobiny gastro, stolików do gry w planszówki oraz sceny dla cosplayów i mniejszych występów. Tylko dwa dni, jednorazowe bilety wstępu, zdecydowanie bardziej kameralny format.

Zacznę może od pozytywów - ceny. 15 zł w przypadku wcześniejszego zakupu, 20 w dniu pyrkonu. Da się? Da się. Nie potrzeba miliona gwiazd jutuba, VRów i 50 sal wykładowych. Dla osób takich jak ja, których te wykłady nie interesują (bądź też nie zdążyły się na nie zapisać) był to wreszcie powrót do czasów, gdy ceny nie były sztucznie napompowane. To chyba pomogło napędzić frekwencję, ponieważ pomimo totalnego chaosu komunikacyjnego i zerowej reklamy na wydarzenie przyszło sporo osób, o czym za chwilę.

Minusy? Cała otoczka organizacyjna. Po pierwsze, całe to hamletyzowanie czy Pyrkon w ogóle się odbędzie. Tylko po to powiedzieli, że jednak odwołują bo koszta a pandemia niepewna (co było słuszne), by nagle z dupy wyskoczyć z tym targiem letnim. Marketing jak już mówiłem był zerowy. Bilety były jednorazowe (nie mylić z jednodniowymi!), co oznaczało że nie można było opuścić terenu targów by coś zjeść lub np. się przebrać, na co szczególnie narzekali podobno cosplayerzy. Wejścia niby były podzielone na takie dla szczepionych i nieszczepionych, ale w praktyce ludzie na bramkach mieli na to wyrąbanie i wpuszczali jak leci, nawet nikogo nie sprawdzając.
Totalna wyjebka na jakiekolwiek choćby elementarne zasady bezpieczeństwa to zresztą mój największy zarzut. Cały pyrkon stłoczono na jednej hali, tak że między stoiskami było może dwa metry miejsca. Ludzi było od groma, praktycznie wszyscy chodzili bez masek, wypchając się jedni na drugich by móc cokolwiek zobaczyć na stoiskach. Nie jestem jakimś turbo sanitarystą, ale nikt tutaj niczego nie pilnował, organizatorzy mieli totalnie wyjebane na choćby elementarne zasady bezpieczeństwa. No ale czego wymagam, skoro oficjalny fanpage pyrkonu na pytanie, czy trzeba być zaszczepionym by móc wejść odpowiedział, że na szczęście nikt tego od nich nie wymaga, więc śmiało zapraszają. Po prostu ręce opadają jak się coś takiego czyta, zwłaszcza że takich antyszczepionkowych przygłupów było w komentarzach całkiem sporo.
Generalnie więc utwierdziłem się w przekonaniu, że dla organizatorów liczy się tylko kasa, zaś reszta to dodatek. W końcu są pyrkonem, więc kto im skoczy. Większość osób taka "kuchnia" i tak nie interesuje.

No cóż, przynajmniej klimat mimo wszystko był, udało nam się kupić parę pierdółek, zaś po wszystkim poszliśmy na rynek na regionalny festiwal smaków, by zjeść coś porządnego. Ciekawi mnie tylko jak przy takim podejściu będzie wyglądał "prawdziwy" pyrkon 2022.
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020 (now 2021)
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Sierpień 30, 2021, 22:47:10 pm
Czyli jednak był?! A to numer... Zaskoczyłeś mnie tą informacją. Pozytywnie, bo to znak, że jednak nie rezygnują, a jak wspomniałem, szkoda by było, bo chcę się tam kiedyś wybrać z moim synem. Nawet, jakby to miało być tylko na chwilę :)
Tytuł: Odp: Covid-19 vs Pyrkon 2020 (now 2021)
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Wrzesień 01, 2021, 22:21:50 pm
Sądząc po frekwencji, raczej nie musisz się obawiać że pyrkon zniknie nim syn podrośnie :P* Ale jeśli nie planowałeś przyjechać z własną ekipą, to w tym roku wiele nie straciłeś. Wyszła z tego niezła impreza kameralna w starym stylu , gdzie jest fajnie jak zgadasz się w parę osób, zajmiecie stolik z udostępnioną planszówką, pokręcicie się trochę koło sceny by się powygłupiać, zjecie burgera i "przy okazji" obejrzycie główną atrakcję, którą są stoiska z pierdółkami (aż mi się przypomniał podręcznik "jak zorganizować konwent w swoim mieście" z Kawaii, pozdro Ka7 która podesłała mi ten numer ;D). Jeśli jednak szedłeś sam lub z jedną osobą, to po pół godziny widziałeś wszystko i można się było zbierać. Dla mnie mały problem bo tutaj mieszkam, ale samotnych dojazdowiczów bym raczej nie zachęcał. Niemniej jednak mi osobiście sam pomysł na format imprezy się podobał, zastrzeżenia miałem głównie do organizacji.


*w ogóle jak mowa o frekwencji i dorastaniu, to może lepiej że ŚP siadło, bo wprowadzanie własnych synów i córek do zakonów byłoby z pewnością bardzo dziwne xD