Wreszcie jest gra, na którą oczekuję tak, jak oczekiwałem te 5 lat temu na Wiedźmina 3 i tak jak oczekiwałem 12 lat temu na Gothica 3!zeby tylko finał oczekiwania był lepszy, niż w przypadku tego G3 :P
Co do okładek:ta, widziałem kiedyś to video, poniekąd do niego piłem. Polecam obejrzeć jak ktoś nie zna
http://www.youtube.com/watch?v=dprsFhqKa_o
Co do goga to tam sytuacja była inna z dwóch powodów:I właśnie tego argumentu nie lubię, bo wychodzi na to że CDP wolno więcej. Jak EA i Ubi brało gry na zakładnika, to było wielkie larum, jak Epic to zrobił to nawet branie gier na wyłączność na własnej platformie zrobiło się passe, ale jak to platforma CDPu to jest "no wiecie rozumiecie". CDPowi się w miarę upiekło bo thronebreakera generalnie ludzie mieli gdzieś, ale idę o zakład że był to tylko test przed Cyberpunkiem i gdyby wtedy ten numer przeszedł, to dzisiaj CP byłby na wyłączność goga. To samo było z DLC gdzie krytykowali gdy było to modne w czasach Wiedzmina 2, zaś przy W3 radośnie je ogłaszali jak nowego mesjasza przy jednoczesnym aplauzie publiki. Przy roadmapach pewno będzie to samo, w innych firmach są dzisiaj krytykowane jako prezentacja contentu który powinien być na premierę, przy CP oh jakie super wsparcie.
1. Gra była ich więc mogą ją sobie sprzedawać gdzie chcą i to wcale nie była jakaś nowa strategia. Raczej przestarzała i nieudana, bo Ubi i EA robiły do pewnego momentu tak samo. (...)
Co do kolekcjonerki to wielkie figurki są teraz w modzie, co poradzisz. Problem z nowymi IP jest taki, że ciężko jest dodać jakiś gadżet oprócz figurki, który ludzie będą w stanie utożsamić z daną grą.ok, tu faktycznie punkt dla nich, nawet jeśli to głaskanie za coś, co powinno być standardem :P
W przeciwieństwie do Rockstara czy Bioware to przynajmniej edycja kolekcjonerska zawiera grę :P
Co do DLC to sorry Sent, ale bycie fanem Paradoxu trochę Cię dyskredytuje w krytykowaniu podejścia do tychże innych producentów. Nawet EA.Chciałem to napisać, ale wolałem bez personalnych wycieczek...
Szkoda, że CDP w ogóle cokolwiek zmienia odnośnie tego pieprzenia genderowego, a nie robi swoje. Idąc tym tropem powinni zmienić wieśka 3 dodając mnóstwo innych Azjatów, murzynów itd. Wtedy się nie poddali.
Co do DLC to sorry Sent, ale bycie fanem Paradoxu trochę Cię dyskredytuje w krytykowaniu podejścia do tychże innych producentów. Nawet EA.Doh, zrozumcie - nie jadę CDPu za DLC, jadę go za to że w czasach W2 te płatne DLC tak im przeszkadzały, ale jak robili W3 i zwietrzyli kasę to nagle zrobiły się super. Chociaż w sumie nawet nie tyle jadę sam CDP co tych bezkrytycznych ludzi, którzy klaszczą cokolwiek by ten CDP nie zrobił, nawet jeśli co chwila sam sobie zaprzecza i co chwila przesuwa granice, które wcześniej sam ustalił.
Temat EGS wałkowałem już wcześniej. Już nawet nie chodzi o to, że Epic w swoim sklepie szpieguje Cie jak Facebook, ale fakt, że nie ma takich rzeczy jak zwroty, recenzje czy forum. Kuriozalnie, ludzie lecą na forum steam, jak mają problem z grą. Czy GoG ma takie rzeczy? Oczywiście. Do tego jest DRM Free w większości tytułów. Sam klient też jest opcjonalny! Sam się nim zachwycałeś! Jak możesz porównywać Thronebreaker'a jako exclusive na gog, a kradzież gry jak Metro miesiąc przed premierą? Jakby Paradox ogłosiło, że będzie GoG exclusive, to pewnie nikt by się nie przejął, bo platforma jest spoko. EGS nie.
Bo to pamiętam strasznie Cię kuło w oczy.nie pamiętam tbh. Może coś mi przeszkadzało, ale nie samo świętowanie i podziękowania jako takie, bo czemu by miało.
Swoją drogą nie bywasz w komentarzach na PCGamerze? Bo Twój tekst, że dopiero po FO76 Bethesda ma kiepską reputację przewinął się również tam. Tyle, że Bethesda ma zepsutą repe od Obliviona już? Bo był nędznym produktem. Skyrim żyje tylko dzięki modom, a o Falloutach od Howarda nie zaczynajmy znowu.yep, ale Oblivion czy F3/4 przeszkadzał takim geekom jak ty czy ja. Problem w tym, że łatwo byliśmy zakrzykiwani przez zdecydowanie mniej krytyczny tłum. Beth tak naprawdę podpadła dopiero fallem 4, gdzie okazało się że oferuje mniej niż trójka i jest brzydszy (plus w tym samym czasie wyszedł znacznie lepszy W3, na którego tle wady F4 świeciły mocniej), ale ludzie generalnie potraktowali to jak wypadek przy pracy. Oczy otworzyły się dopiero przy 76 i po raz pierwszy beth zjebano z góry do dołu za każde potknięcie tak, jak na to zasługiwało co najmniej od F3.
yep, właśnie do tej piłem :D Świetnie też pasuje do tej z metroida na 3dsa, gdzie dostawałeś steelbook w kształcie karta do gameboya :D(click to show/hide)
Apropo kolekcjonerek. Świetny steelbook.
A co do tematu dżender, Atrionowi chyba chodziło o to, że w okolicach premiery W3 amerykańskie lewaki też miały ból dupy, że geralt, ciri i yen są białe i że to rasizm. Wtedy ich olano, dzisiaj takie osoby trzęsą mediami i jak nie grasz jak ci każą, to grę masz obsmarowaną z góry do dołu. Jak wspomniałem na discordzie, kotaku nawet wprost napisało że nie interesuje ich pisanie o grach, tylko polityczny progresywny aktywizm.
Po pierwsze była to chyba jedna strona, ale mniejsza o to, po drugie to nie rozumiem co to ma wspólnego z Cyberpunkiem, który dzieje się w Kalifornii z przyszłości.No że sytuacja podobna, i wtedy i teraz ktoś ma ból dupy o problem, który sam sobie uroił w swojej chorej głowie. Tylko wtedy była to jedna nawiedzona strona, nikt tego specjalnie nie podchwycił więc i CDP to olał, zaś teraz jest to jeden z największych portali, pozostałe już się czają by temat podchwycić bo obrona dżęderu jest obecnie w modzie, zaś CDP w obawie przed złym PR ulega takim zarzutom z dupy i zapowiada zmiany - i to właśnie przeszkadza atrionowi.
Brak NPCów jest trochę martwiący - nawet jeżeli mieliby robić jako tło, to musi być ten sztuczny tłok. Dla klimatu. Niby na innych trailerach były większe tłumy. Może chodziło o stabilność, bo podobno na demie dla "dziennikarzy" też było mało postaci pobocznych, ale za to gra śmigała na GT 2080 w 60 FPSach z Ray Tracingiem.Yup, dokładnie o to mi chodzi - jak na miasto, którego życie (teoretycznie) toczy się głównie nocą, jest ono wręcz martwe. Możesz mieć rację, że usunęli ich, by było stabilniej i z większym FPS, ale jeśli na cztery miechy przed premierą nie są w stanie ich wcisnąć do wyreżyserowanej prezentacji "gameplayu" odpalanej na najmocniejszym pececie w firmie, to parę osób może się po premierze mocno rozczarować.
Ma być cykl dzień-noc, gdzie 1h czasu rzeczywistego to 8h w grze. Można też "time-skipować" poprzez sen/medytacje, cholera wie co tam wymyślą. Cyberpunkowy genre to raczej kojarzony z nocą gatunek, z resztą samo miasto nazywa się "Night City", aczkolwiek Mirror's Edge miał zapędy cyberpunkowe w dzień, więc może coś będzie z tego. Efekt upalnego lata w mieście może być ciekawy.Bym się raczej zdziwił, jakby tej opcji time-skipu nie było :P To raczej była taka ogólna uwaga, że tego cyberpunkowego klimatu się aż tak nie "czuje", gdy akcja toczy się w dzień, bo cyberpunk i noc to wręcz synonimy. To trochę jakby połowa akcji Bloodlines 2 miałby toczyć się w połowie dnia, albo ktoś swworzyłby uniwersum fantasy gdzie orkowie sa superinteligentną i szanowaną rasą pacyfistów, zaś elfy barbarzyńskimi półgłówkami. Niby mozna i może być ciekawe, ale -przynajmniej na pierwszy rzut oka- niespecjalnie przekonuje.
Co do pojazdów, to widoczny gameplay z "pustyni" pochodzi z origin story "Nomad" (jest jeszcze Street kid i Corporate), gdzie musimy coś przeszmuglować do miasta. Myślę, że taki lekko sztuczny system prowadzenia w mieście pasuje do cyberpunkowego stylu, gdzie wszystko jest takie "płynne". Ale chętnie bym badlandsowe napieprzanie a'la Mad Max też zobaczył.Szczerze, to chyba nawet bym nie chciał by samochody w CP śmigały dookoła jak w GTA. Tzn z jednej niby byłoby fajnie, ale z drugiej to kolejne obciążenie dla proca oraz konieczność stworzenia wielkich przestrzeni by było gdzie jeździć, którą następnie trzeba by czymś zapełnić by nie wydawała się pusta. A jeśli cos mnie straszliwe męczy i wnerwia w grach z ostatnich 10 lat, to własnie wielkie puste przestrzenie zrobione for shit and giggles, które następnie zapełnia się gównozadaniami w stylu "wejdź na maszt, znajdź 100 flag" powtarzanymi sto dwadzieścia razy.
Faktycznie, jest trochę mało opcji dialogowych. Pytanie tylko, czy będą przez to miały większe znaczenie. Ogrywałem ostatnio KOTORa 2 i powiem Ci, że większość opcji dialogowych jest tam dla picu niestety. Bardziej to jest "roleplejowanie co byś powiedział", niż to co twórcy mają na myśli. Ostatecznie są dwa/trzy wyjścia, mimo, że opcji dialogowych jest 6-7. Inna sprawa, że cały ten 20 minutowy gameplay pochodzi z prologu (czyli tego The Gig na początku). Biorąc pod uwagę, że najczęściej takie rzeczy są mocno pilotowane - i tak nieźle. Demo dla dziennikarzy też podobno pochodzi z pierwszych godzin gry. Poczekajmy na resztę materiału.Racja, że wiele opcji dialogowych prowadzi często do raptem 2-3 rozwiązań, ale czy w cRPGu nie chodzi własnie o to, by móc odegrać swoją postać? Dla mnie to właśnie jest geniusz scenariusza KOTORa 2, że z jednej podczas rozmowy pozwala mi reagować na kilka sposobów, ale z drugiej ona naturalnie zmierza do tych dwóch-trzech rozwiązań i nie czujesz jakby gra cię przy tym ograniczała (Alpha Protocol robił to jeszcze lepiej). KOTOR2 zresztą bawił się dialogami na wiele sposobów, np. gdy pytano cię "co wiesz o ojcu handmaiden" mogłes udzielić pięciu odpowiedzi - każda z nich prowadziła wprawdzie do identycznego rozwiązania, ale celem tego pytania było przede wszystkim pokazanie ci tych pięciu opcji odpowiedzi, bo dzięki nim w kilku punktach dowiadywałeś się sporo szczegółów o jego życiu i statusie w republice. W systemie a'la Cyberpunk na takie pytanie możesz co najwyżej odpowiedzieć długim exposition dumpem, który będzie jedynie udawał dialog.
Głosów będzie do wyboru. Możesz nawet zrobić napakowanego typa z głosem kobiety z obrzezanym lub nieobrzezanym kutongiem. I cyckami. Tak, takie rzeczy będą do ogarnięcia w Cyberpunku. Po co? Cholera wie, ale zastanawiam się, czy rozmiar będzie miał znaczenie....nagrane kwestie dialogowe naszej postaci. THANK GOD że można wybrać inny głos, bo domyślny męczył mnie straszliwe. Boję się tylko, ze jesli faktycznie zalezało im by każdy dialog był nagrany, do tego w wersji z kilkoma różnymi głosami i z unikalną animacją, to zwyczajnie na czymś trzeba było oszczędzić i dlatego mamy tylko po dwie opcje do wyboru w każdej rozmowie.
Na koniec - czekam na następne odcinki Night City Wire. No i filmik z dema dla dziennikarzy, bo to trochę niepoważne, że tylko oni dostają to do zobaczenia. Z resztą nie pierwszy raz. Jak dla firmy, która robi "dla graczy" - not cool. Zwłaszcza, że takie IGNy czy Gamespoty tracą na wiarygodności. Taki Angry Joe czy YongYea nie dostali zaproszenia. Not cool.No wiesz, trza ich jakoś udobruchać przed wysłaniem kopii do recenzji, do tego kontakty z redakcjami mogą być przedmiotem róznych NDA oraz umów reklamowych :P Ale to też pewnie element strategii, najpierw jakis tekst na wyłącznośc, potem wąskie grono redakcji, potem szersze, potem moze youtuberzy, tak, by o grze się ciągle mówiło.
Na razie niech się bawią w testerów wszyscy Ci, co to sraczki dostają, jak nie zamówią pre-ordera.
A mnie to tam wiecie koło czego lata. Grę kupię pewnie na kolejne święta, jak już będzie załatana porządnie i wszystkie techniczne aspekty W WIĘKSZOŚCI będą naprawione.<Wbijam szpile> Moze być ciężko z tym, bo jak na razie to idzie im to łatanie kiepsko.