A kiedy to wcześniej zrobili? Gry były kontynuacją sagi, więc to chyba logiczne, że skądś trzeba było czerpać...
hm, pomyślmy, może cały wątek alvina będący kropka w kropkę wątkiem Ciri, albo Magister rżnący od książkowego bakałarza (jeśli pomylilem imię to przepraszam, ale dawno czytałem)? A to takie dwa pierwsze z brzegu.
Nikt nie ma pretensji że pojawia się Zoltan czy Triss, skoro już bohaterem jest Geralt i jest to świat wiedźmina, ale serio jedyne na co było stać scenarzystę, to skopiować pomysły z oryginału? To tak jakby w każdej części Władcy Pierścieni była duża drużyna która przebija się przez ppodziemia ze złym demonem, bo się sprzedało i po co się więcej wysilać, skoro można robić "nawiązanie" które nie jest nawiązaniem, tylko autoplagiatem.
Ba, oni nawet nie umieją utrzymać jednolitości stylu - już kij z tym Królem, ale taka Triss. Naprawdę fajnie że przechodzi metamorfozę z podlotka na twardą sukę, wszyscy lubią jak postać rozwija się wewnętrznie i tak dalej, tylko że.. my tej przemiany nie widzimy. Ona nie następuje w trakcie gry, tylko gdzieś między sagą a grami albo co gorsza jedynką a dwójką. O tym że nastąpiła czytamy w artbooku, bo tak postanowił dział kreacji bądź marketingu (bo jest nam potrzebna twarda suka albo twarde suki lepiej się sprzedają niż damy w opałach), ale zamiast widzieć tę przemianę jest ona nam po prostu oświadczana, że gdy nie patrzyliśmy na ekran to się dokonała i bam, dlatego jest taka jaka jest a nie taka jaka być powinna. Najtańszy i najgorszy zabieg w branży rozrywkowej.
Zerżnięte z książek, gówno! O, coś się różni od książek? Też gówno! <ok> /W7Ogólnie dyskusja niezbyt przyjemna, obrzucacie błotem grę, która ma wyjść dopiero za rok, a obrzucacie błotem na podstawie kilku krótkich trajlerów i zapowiedzi nie jest w zbyt dobrym tonie.
ale kto mówi o grze? Mówimy o tym co udostępniają twórcy.
Juz pomijam, że zapowiadano gameplaye i niewiadomo co, a jedyne co było z gameplayu to dwie sceny pleców geralta, ale to standardowy problem marketingu CDPR i główny powód mojego rozczarowania. Na trafilerach pokazują ci jak geralt biegnie, wchodzi na drabiny, skacze przez płotki i kamienie, cud miód i w ogóle będziemy jak Assassins Creed, a jak wychodzi gra, to same niewidzialne śsciany i ze dwa miejsca z wielkim napisem TU WSKOCZYSZ by się nie nazywało, że kłamali całkowicie :/
I jeszcze te ciągłe teksty "A skyrim to, skyrim tamto" są już nudne do porzygu. Co ma piernik do wiatraka? Wiedźmin i TES to zupełnie inne gry.
to czemu cały marketing twórców opiera się na porównywaniu się z TESem? "będziemy wielcy jak skyrim", "Mamy otwarty świat jak skyrim", "mamy zimniejszą zimę i nordyczniejszych nordów niż skyrim" bla bla bla.. żeby to jeszcze była gra na której warto się wzorować.
]
ba. nawet zabronione, bo zaraz cie zlinczuja i nazwo fanboyem.
spoko, powiedz że chesz puścić pawia jak słuchasz twórców albo że trailer nic nie pokazuje, ba, uargumentuj jeszcze co jest nie tak, to jesteś hejter. Odpowiedzią dlaczego hejter jest najczęściej "nieznasz się bo się nie znasz, nie będę z tobą dyskutował co mi się podoba"
EDIT:
o, znalazłem ten art o którym mówiłem
http://images.alphacoders.com/911/91183.jpgnajlepszy gon ever, nigdy nie wykorzystany, a istnieje od W1.