Nie mogłem dzisiaj stawić się na pojedynku oficjalnym jako widz. Wszedłem na IRC-a trochę przed dwudziestą i dowiedziałem się, kto walczył. Z forum bym się tego nie dowiedział, bo raporty z walk, których napisanie to kwestia dosłownie kilku minut, pojawiają się tu ze sporym opóźnieniem, ale to już temat na inną rozmowę.
Chciałbym tylko zauważyć, że xilk, którzy dzisiaj walczył z W7, nie był uprawniony do walki na mocy punktu III.3 regulaminu ŚP, gdyż od czasu jego ostatniego oficjalowego starcia nie doszło do trzech innych walk - ba, nie minęły nawet trzy tygodnie przerwy. Nie można nie przeoczyć tego, że to drugi taki numer wywinięty przez Podziemie z rzędu, a to się w pale nie mieści, zwłaszcza że czegoś takiego nie widziałem, odkąd jestem w ŚP, a trochę już jestem. Ostatnim razem zauważono to w trakcie trwania pojedynku (szkoda tylko, że przez widza) i przyznano Królestwu walkower, dzisiaj niestety było inaczej.
Nie mam tu pretensji jedynie do Podziemia, które już nie pierwszy raz wystawiło do walki pierwszą osobę z brzegu, gdyż inne dziwnym trafem nigdy nie mają czasu. Do obowiązków arbitra powinno należeć sprawdzenie, czy obaj walczący są uprawnieni do walki. Sędziowanie oficjali nie opiera się tylko na wklejaniu na IRC-a pytań z notatnika, naprawdę.