W ramach Lee, kilka przemyśleń
>Bądź najlepszym generałem królestwa
>no normalnie chlubą Myrthany, geniuszem taktycznym
>daj się wrobić jakimś normikom szlachcicom, których sfabrykowany dowód jest najwyraźniej więcej wart niż twoje słowo
>po objęciu dowództwa nad obozem, na straży zostaw głównie jakichś śmieciów szkodników
>nie wyślij zwiadowców w góry, żeby sprawdzili, czy da się do Ciebie dojść jakąś okrężną drogą
>no bo chuj, kto nas tutaj może nie lubić, Stary Obóz? bicz plz
>dwa tuziny strażników masakrują kopalnię, której broniło pewnie ze dwa razy tylu ludzi
>przygotowywana przez Ciebie ofensywa obejmuje czterech najemników
>kopalnię odbija jakiś wybraniec bogów na kiju, solo
>no niby z Gornem, ale Gorn tylko przeszkadza, więc praktycznie solo
Jeśli Lee był najlepszym generałem króla to wcale się nie dziwię, że ludzie przegrywali wojnę z Orkami
Ponadto