Ból dupy czerwonych zawsze mile widziany
hau hau czerwone pieski
Że niby co? Że nie wierzę w Twojego Boga (jak, nawiasem mówiąc, 70% populacji świata) to znaczy że jestem komunistą?
Podpadasz. Ścierpię wiele, ale porównywanie mnie do czerwonych ścierw to obraza śmiertelna.
Domyślam się, że w takim razie absolutnie popierasz wydawanie milionów na budowanie monumentalnych świątyń i stawianie pomników papieża. Na pewno Karol Wojtyła jak i Chrystus by to poparli, co tam głodujące dzieci (że już nie będę wspominał kto je najchętniej gwałci..). Przecież to jasno wynika z głoszonych przez nich nauk, nie? Kościół katolicki w Polsce wcale a wcale nie wykazuje się hipokryzją ; )
Przecież cisza wyborcza w internecie obowiązuje już od kilku wyborów Zresztą wiele stron z artykułami politycznymi zamieszcza specjalny komunikat, że trwa cisza wyborcza, więc nie wiem, jak mogłeś teraz dopiero się o tym dowiedzieć
I wcześniej też grozili wyrokami za lajkowanie statusów? Pierwsze słyszę.
Gorzej, jak przez te pasy zrobisz komuś innemu krzywdę np. siedząc za kierowcą polecisz jako pocisk. Tak samo, jak wylecisz dzięki niezapiętym pasom, przeżyjesz i na koniec będziesz żądał odszkodowania, bo odniosłeś jakieś tam obrażenia i nie możesz pracować. Problem w tym, że nie zapiąłeś pasów, a gdybyś zapiął, to byś został w samochodzie i byś nie odniósł większego uszczerbku.
Strasznie dupowate gdybanie. Niby od kogo miałbym żądać odszkodowania? Od państwa? Bo mnie nie zmusiło? Równie dobrze mógłbym żądać odszkodowania bo moja żona wjebała się z mostu do rzeki i przez zapięte pasy się utopiła. Takie gdybanie to nie są sensowne argumenty.
Tylko ja z Lowcą mówimy o deklaracjach poszczególnych polityków. Może i w PiS, czy u Korwina boją się mieć inne poglądy niż lider, ale akurat inne partie potrafią mieć ludzi z różnymi poglądami, dlatego warto się dowiedzieć, co kto planuje zrobić i jakie inicjatywy będzie wspierał.
Tak, zrozumiałem. Tylko co z tego, jak gościu mówi to, co myśli, że chce usłyszeć większość społeczeństwa, a nie to, co faktycznie zamierza robić?
Coś mi się zdaje że chyba największym problemem tego kraju jest kompletny brak odpowiedzialności ludzi, którzy siedzą na budżetówce (zarówno polityków, jak i biurokratów). Nikt nie może ich rozliczyć jak coś spieprzą, więc można pieprzyć do oporu.
Polecam ten artykuł z gazety, którą tak dziś wychwaliłem w Hyde Parku.
No kurwa. Można? Można. I wcale nie kończy się to krwawą rzezią na drogach.
Niektórym opiekuńczość państwa poprzewracała w głowach. Wnerwia mnie, gdy ludziom się wydaje, że jak się zlikwiduje debilne przymusy to nagle wszyscy zaczną się mordować, kraść i gwałcić.
W średniowieczu dostęp do broni był CAŁKOWICIE powszechny, posiadał ją każdy. Dodajmy do tego fakt, że społeczeństwo było znacznie silniej oswojone ze śmiercią, bo śmiertelność była wyższa. Może pamiętacie takie rzeczy jak danse macabre (czy też totentanz) - śmierć miała stałe miejsce w średniowiecznej kulturze. I ludzie też niby byli bardziej "savage". Dodajmy jeszcze taki patent: ze względu na wiarę jakoby samobójstwo całkowicie pozbawiało szans na życie wieczne, samobójcy często decydowali się kogoś zamordować żeby skończyć swoje życie na szafocie (więc nie z własnej ręki, zachowując nadzieję na zbawienie).
I co? Współczynnik zabójstw w Europie wynosił wtedy 1.5 na 100 tysięcy ludzi. Dla porównania, dzisiaj wynosi 1.0. Różnica statystycznie niemal żadna.
Nie będę już nawet przypominał, że w rzeczywistości chłop pańszczyźniany musiał przepracować MNIEJ dni w roku żeby spłacić nałożone na siebie przez państwo ciężary niż współczesny obywatel. I to niemal o 1/3 mniej.
Dalej sobie uważajcie że idziemy ku lepszemu i tak dalej