Ostatnio natrafiłem na Obietnicę krwii Briana McClellana i muszę powiedzieć, że bardzo zacna. Od baaardzo dawna szukałem dobrej, osadzonej w klimatach steampunku książki i w końcu znalazłem. No, może nie jeat to do końca steampunk, bo maszyny parowe są tam rzadkością, ale jest to coś koło tego. Podoba mi się orginalne podejście do magii. Mamy tam Uprzewilejowanych, czyli potężnych magów wladajacych żywiołami dzięki wrodzonym zdolnościom i specjalnym rękawicom. Naznaczonych, to jest Prochowych Magów. Jak nazwa wskazuje potrafią kontrolować czarny proch. Zdolnych, którzy mają jedną nadprzyrodzoną umiejętność jak np. niezawodna pamięć czy brak potrzeby snu.
Książka jest prowadzona przez cztery postacie. Tamas, dowódca Prochowych Magów i zarządca państwa. Talion, syn Tamasa i Naznaczony. Adamat, detektyw pracujący dla Tamasa i Nila, była służąca szlacheckiej rodziny. Mamy w ten sposób naturalnie opisane wydarzenia zza politycznej kurtyny, z frontu, intryg i kogoś komu zupełnie obecne wydzrzenia nie odpowiadają.