Zapewne chodzi śmieszku o to, że lepiej dać, jeżeli już komuś musimy dawać, nierobowi z Polski niż nierobowi z Syrii czy innej Libii. Ot takie "mniejsze zło". Oczywiście ideałem byłoby nie dawać nikomu, ale do tego prędko nie dojdziemy.
Wróć, gdy dokładniej zapoznasz się z radykalnością poglądów tych ludzi, ktoś wytłumaczy ci mechanizmy hipokryzji. Niech ci pomogą na przykład delegacje z Berlina, Dublina i Londynu, które mają wesprzeć najbliższą demonstrację "Polacy przeciwko imigrantom". Ewentualnie ci, którzy krzyczą, że Syryjczycy płyną po nasz socjal, a potem marudzą, że niektórzy z nich mają "ajfony", czyli jednak nie są tacy biedni.
Porównywanie idiotów wyrywających drzewka do ludzi wysadzających się w zatłoczonych pociągach jest całkiem, całkiem.
Przecież mowa tu o rozdmuchiwaniu odosobnionych przypadków do rangi ogółu i szykanowania z tego powodu wielu niewinnych ludzi, których rodacy robią im złą opinię. W przypadku Polonii jest identycznie (ostatnio jakiś Polak zgwałcił w Grecji psa, a kilkunastu naszych ma już wyroki za morderstwa w UK - oni wszyscy tacy są!). Już nawet nie wspominając o myleniu uchodźców z imigrantami i porównywaniu Polski do chociażby Francji. Muzułmanie w niewielkiej liczbie mieszkają w Polsce od dawna, większość jest zasymilowana i jeszcze żaden się w powietrze nie wysadził.
Swoją drogą, muzułmanie z Gdańska niedawno wykopali swojego mającego zbyt duże ambicje imama (uważa się nie tylko za imama gdańskiego, ale i polskiego), zabrali mu klucze do meczetu i kazali spieprzać do Arabii Saudyjskiej. Jeden z buntujących się został nawet przez duchownego pobity. Więcej problemów z tamtejszą społecznością jest ze strony katolików, którzy regularnie usiłują dewastować świątynię, a po zamachach z 11 września obrzucali ją kamieniami i wybili w niej sporo szyb. Nie piszą o tym ani "reżimowe", ani "niezależne i obiektywne" media. No ale islamizacja nie śpi.
Pracuj tak dalej, a przebijesz slogany Smutasa.
Nawet jeśli je przebiję, to do ciebie będzie mi jeszcze trochę brakowało.