Nie grajcie papierem. Najlepiej sie uczyc grac wojownikami, ktorzy moga troche zgarnac w jape i przezyja.
Ty lepiej podaj swój battle.tag
Ogladac carbota z hotsa. Zwlaszcza to z PWNisherem.
Ta, ja najbardziej lubię ten z Rexxarem oraz ten z Nazeebo
Choć w mojej czołowej trójce nie może zabraknąć piosenki o Jainie
Dobra to skoro mam chwilę czasu to wykorzytam go na jakieś małe bardzo skrótowe porady/wprowadzenie/obserwacje.
Ja bym dodał obecnie kolejną zasadę. Jeśli nie potrafisz daną postacią wygrywać na najtrudniejszych botach (poziom Elita), to nie graj nią w Szybkich Meczach. O ile same boty są dość "głupie", to na najwyższym poziomie ma dodanych parę funkcji normalnego gracza, czyli:
a) Boty zaczynają gonić i dobijać gracza, który zapędził się zbyt daleko.
b) Boty współpracują, czy to walcząc o cel mapy, czy też o obóz najemników.
c) Boty wiedzą, kiedy odpuścić i potrafią się wycofać na czas, zamiast bezmyślnie stać i zbierać obrażenia.
Co do zasad, to dodałbym kilka swoich:
1) Żaden mecz nie jest wygrany, dopóki się nie zakończy. Wiele osób wyznaje zasadę, że "nie ma przegranych meczy" i to się sprawdza, o ile drużyna współpracuje dobrze i ma trochę oleju w głowie. Jednak ja zawsze widzę potwierdzenie mojej zasady, tzn. przegraną "zwycięzców", którzy położyli jakąś akcję i przez to przegrali. Zresztą ta zasada zakłada coś jeszcze, nie można lekceważyć przeciwnika. To, że Nazeebo przeciwnika przez początek, czy nawet środek meczu nie będzie robił za wiele, to przy 20 poziomie i wykonaniu może zrobić naprawdę ogromne obrażenia za pomocą swej trucizny.
2) Na każdej mapie zasada jest prosta - każda linia musi być obstawiona, aby zbierać z niej doświadczenie. Robi to naprawdę sporo, żeby chociaż osiągnąć poziom 10 (a tym samym zdolności bohaterskie) przed lub w tym samym momencie, co przeciwnik. Od 10 poziomu wzwyż cała drużyna powinna grać razem, chyba że masz w drużynie bohatera mobilnego w stylu Dehaka, czy Falstad. Wtedy ten gracz może iść na inną linię, aby zebrać z niej doświadczenie, a w razie potrzeby użyje swej mobilności, aby dotrzeć do sojuszników.
3) Nigdy nie walcz, gdy przeciwnik ma przewagę talentu, a nie masz przewagi liczebnej. Lepiej czasem odpuścić cel mapy, a zebrać doświadczenie z mapy lub bezpiecznie wziąć obozy najemników, aby odrobić straty. Wyjątkiem od tej reguły może być moment, gdy np. my mamy 9 poziom, a przeciwnicy 10. Wtedy walki nie powinniśmy rozpoczynać. No chyba, że przed chwilą przeciwnicy zmarnowali/zużyli swoje zdolności bohaterskie i my możemy się w nich wbić.
4) Co do poświęcania, to jest ono dyskusyjne i trzeba wiedzieć, kiedy i co robić. Ja potrafiłem solo odciągać uwagę 3 przeciwników na górnej linii, gdy w tym czasie moja drużyna poszła i zrobiła bossa na dole. Najbardziej mnie rozbrajają ludzie, którzy najpierw pchają się solo na pewną śmierć pod fortyfikacje wroga, a gdy są bliscy śmierci, to zaczynają uciekać w stronę swej drużyny, która właśnie robi tego bossa. W efekcie ginie ten bohater, część jego drużyny (w końcu są obici), a wróg bierze bossa...