Forum RPG Center

Gry => Gry cRPG => Wątek zaczęty przez: Master of Gorzała w Maj 25, 2015, 03:35:13 am

Tytuł: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Maj 25, 2015, 03:35:13 am
Krótka piłka, ulubiony kompan albo NPC z RPGów, plus jakieś uzasadnienie czemu i krótkie bio.
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: xeroloth w Maj 25, 2015, 18:48:53 pm
Wrzód
.
.
.
.
.
bo tak

A tak serio... Serana z TES V Dawnguard, bo jest pro, uber i tak dalej + to kobitka z najładniejszymi wampirzymi oczami w grze + po prostu wzbudza sympatię.
No i Minsc z Baldursa 2, ze względu na swojego chomika i nieziemskie teksty :D
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: C w Maj 25, 2015, 19:49:48 pm
Wrzó...

SZRAT. Nie pozwolił ci się odezwać!... Ech, nie, to nie zadziała.

...Hm, staram się wynaleźć coś spoza Gothica, ale nie gram w RPGi...

Może być Ahnassi z TESIII? Kadżitka, której można zostać specjalnym przyjacielem, jeśli jest się mężczyzną. Widziałem fajną zasadę 34 jej postaci. :3c Prototypowa opcja romansowa na długo przed ero-RPGami BioWare.
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: Seksrator w Maj 25, 2015, 22:48:27 pm
Hmmm.... chyba Vernon Roche, nie dało się k*****go syna nie lubić, jeszcze miło wspominam oficera straży z Wyzimy Klasztornej z pierwszej części.

Co do Serany, jakoś towarzysze w Skyrimie mnie nie przekonują, bo gdy się zrobi ich wątek to juz nie mają nic do powiedzenia ciekawego. Wyjątkiem jest Sofia, ale ona jest z moda więc się w sumie nie liczy(Polecam bardzo, świetnie napisana postać +zajebisty dubbing)
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: GuRt w Maj 25, 2015, 23:36:55 pm
Najlepszy NPC?

M'aiq Łgarz z Elder Scrolls , bezapelacyjnie. Trzeba go przedstawiać?
(http://images.uesp.net/3/3a/MW-npc-M%27Aiq_the_Liar.jpg)

Ze wskazaniem jakiegoś kompana byłoby trudniej... biorąc jeszcze pod uwagę gameplay i ocenę, kto w tej grze jest już kompanem, czy tylko NPC (czwórka przyjaciół z Gothica - kompani? skoro na dobrą sprawę każdy z nich to taki kompan na dwa razy?)
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: Maniaks w Maj 26, 2015, 13:54:11 pm
Gurt Ty to powinieneś być moderatorem na jakimś Morkowym forum, bo Ty bardziej kochasz Morrowinda jak Gothica chyba :D

Popieram Xerolotha.. Serana była genialna. Pomijam w tym rankingu Gothica. Wiadomo dlaczego :p
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: GuRt w Maj 26, 2015, 14:56:42 pm
Gurt Ty to powinieneś być moderatorem na jakimś Morkowym forum, bo Ty bardziej kochasz Morrowinda jak Gothica chyba :D
Jestem modem Hajde Parku na RPGC, czego chcieć więcej? :^)

(click to show/hide)

Serana... hmmm... bardzo skrupulatnie wykalkulowana (przez twórców) postać, bardziej świadomego gracza mogą podkurwiać niektóre zabiegi stosowane celowo. Kompan stworzony po to, żeby zajmował podium w rankingach na najfajniejszych kompanów - tyle wniosków wyciągnąłem z dialogów. Czasem takie motywy bardziej psują immersję niż brak możliwości upieczenia ulubionej drożdżówki w wirtualnym piecu - wypadasz umysłem z granej sytuacji, wpadasz w refleksję nad tworzeniem gry i faszerowaniem jej sprawdzonymi motywami z checklisty na najbardziej klawego kompana. Żarcie mi nie smakuje, kiedy mam świadomość że jego smak to wynik dowalenia pół kilo glutaminianu sodu. Ale poza tym jest OK, w kwestii kompanów jest to jedyny follower ze Skyrima, którego można w ogóle zapamiętać na dłużej.

A, no i aktorka głosowa Serany - Laura Bailey - głos Rayne z Bloodrayne. Hm? Hm.

Osobiście wytypowałbym może J'Zargo, khajiita z gildii magów ze Skyrim. Arogancki idiota, khajiit 100%, klawy ziomek.

Inne postacie/gry... nie wiem, może najpierw rozkminię co uznać za kompana, a co za "tylko" NPC.

EDIT: ACH! No tak. Jock (pilot) z Deus Ex - przynajmniej fabularnie można go uznać za kompana. Po części też Daedalus, a nawet Icarus.

(click to show/hide)
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: TheFlood w Maj 26, 2015, 20:37:04 pm
Mam dwoje w sumie.

(http://orcz.com/images/thumb/9/99/Borderlands2tinytina.jpg/400px-Borderlands2tinytina.jpg)
Tiny Tina. Kto grał w Borderlands 2 ten wie, o czym mówię, cała reszta niech natychmiast zagra.
(http://www.candidslice.com/wp-content/uploads/2013/12/Gaming-Nomad%E2%80%99s-Top-5-Games-of-2013-3.jpg)
Elisabeth z Bioshock: Infinite
Jedna z najlepiej opracowanych i najbardziej ludzkich postaci w historii gier wideo. Ever. Jak ktoś ma z tym problem, to pozywam na szpady.

down: To my tu gramy w gry rpg? Sheesh...
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Maj 26, 2015, 23:45:59 pm
szkoda tylko że oba nie są cRPGami :p w ogóle rozdzieliłbym tych kompanów od NPCów bo za szeroki temat. Przy okazji, companion to ktoś kto za nami podąża, członek naszego teamu, dlatego zamiennie używa się terminu follower jako bardziej dokładny. Khajiity z morrowinda tak nie bardzo się więc pod niego łapią.

Anyway temat rzeka, więc wrócę do niego jutro. I to też na początek od jednej gry, bo mógłbym wymieniać i wymieniać.
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Maj 27, 2015, 12:30:51 pm
Stwierdziłem, że właśnie rozdrabnianie się na NPCów i kompanów, będzie bez sensu. Fakt, że Borderlands to ma z RPG mało powiązania, to samo Bioshock. Natomiast co do tworzenia osobnych tematów dla NPC/kompanów, to zaraz będze płacz ze strony Gothic fanów, bo kompanów stałych tam nie masz.
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: GuRt w Maj 27, 2015, 13:05:46 pm
szkoda tylko że oba nie są cRPGami :p
A co jest rasowym cRPGiem, Star Citizen? (http://www.rpgcodex.net/forums/smiles/emo-emot-smug.gif)

Oddzielanie stałych towarzyszy, tymczasowych towarzyszy i towarzyszy-na-pięć-dialogów nie ma sensu, bo wszystkie tematy osobno pozdychają. I spoko, wiemy co znaczy follower, ja za to nie jestem pewien, czy przeczytałeś dobrze posty przed napisaniem swojego :F M'aiq poszedł jako propozycja najlepszego NPC (nie kompana), a J'Zargo jest followerem ze Skyrima, więc twój dziwny argument o Kadżitach jeździ na wózku.

Laury najpewniej należą się chociażby towarzyszom z Planescape: Torment, ale osobiście się póki co nie wypowiem, bo za mało grałem - wiem o nich tyle, co z dialogów z najlepszymi petardami wrzuconych na YT.
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Maj 27, 2015, 14:00:03 pm
No właśnie nikt nie wspomniał Mortego z P:T. Litania Przekleństw, którą upgrade'ujemy, gdy Morte usłyszy nową wiązanke - ftw.

Gwoli ścisłości, Morte to latająca czaszka, która towarzyszy nam od samego początku w Planescape:Torment.
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: GuRt w Maj 27, 2015, 14:25:29 pm
Ooooh, HK-47 był klawym kompanem, jeśli pamiętacie KOTOR.

(http://img1.wikia.nocookie.net/__cb20100923063106/starwars/images/7/78/Hk47portrait.jpg)
"Meatbag."
~HK-47

Swoją drogą, w jakich grach RPG w ogóle mamy kompanów, takich typowych? Hard mode: POZA grami Bioware? Czy może gry Bioware definiują czym jest companion/follower? A jeśli tak, to czy nie warto się wysrać na taką definicję? :}

Co z Pikachu w Pokemon Yellow? >:3
(http://24.media.tumblr.com/tumblr_m4wqgofzSa1rs1aa4o10_250.gif)
Nie miał żadnych słów do powiedzenia, ale emocji przekazywał więcej, niż niejeden drewniak ze współczesnych erpegów.
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Maj 27, 2015, 14:54:45 pm
Fallout miał kompanów. 1 i 2 ofc. Planescape. Arcanum (z tego co wiem?). Nawet Diablo II miał kompanów, jeżeli patrzeć na najemników pod tym kątem (ale tu trzeba dużej wyobraźni, jak mój kumpel, który kitrał się ze swoim egipskim kochankiem z drugiego miasta). Shadowrun, w serii Divinity chyba też są. Dungeon Siege nawet.

Głównie klasyki z izometrią. Obecnie raczej stawia się na eksploracje samodzielną, żeby poczuć imersje. :x
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: TheFlood w Maj 27, 2015, 15:08:14 pm
No skoro mają być roleplaye to robię drugie podejście (aczkolwiek Borderlands technicznie rzecz biorąc kwalifikuje się jako rpg)

(http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2012/025/a/1/vector___the_chosen_one_and_dogmeat___fallout_2___by_themidknightstar-d4nmxfw.jpg)

Dogmeat z Fallouta. Damn that monster. Zguba mutantów, radskorpionów i deathclawów, power armor to dla niego gryzaczek. Jedyne czego się boi to pola energetyczne w Mariposa Military Base, po za tym największy madafaka na całych pustkowiach. Zarówno bawi, jak i uczy: dzięki niemu zrozumiesz czym jest miłość do zwierząt.

Szczucie nim dzieci w The Hub included.

(http://0.media.dorkly.cvcdn.com/59/47/3b569733c053099653f7a455dc8ef844-sulik-fallout-2.jpg)
Sulik z Fallout 2. Jego specjalizacją jest walka wręcz, ale uwielbia też krótką broń palną. Jak mu dasz broń z burst fire to zostaje przyczyną wielu dziesiątek głupich zgonów Twojej postaci. Jak się nudzisz to powróży Ci ze swojej kości w nosie, po prostu człowiek-orkiestra.
ZOSTAW TEN PISTOLET MASZYNOWY TY WIOSKOWY BRUDASIE

(http://www.gamebanshee.com/fallout2/specialencounters/images/alonesurvivingdog.jpg)

Pariah Dog. Taki trochę negatywny odpowiednik Dogmeata: sprawia, że szanse krytycznej porażki WSZYSTKICH dookoła znacząco rosną. Innymi słowy, walka zamienia się w hilarious pokaz samobójczych postrzałów, eksplodujących w rękach karabinów i pistoletowych zamków wbijających się w czoła. Będziesz ginął A LOT.

Ponadto nie można się go pozbyć - na początku każdej walki ucieka (przed Tobą też), ma dużą inicjatywę i sporo punktów ruchu. Ubicie Pariah Doga to satysfakcja porównywalna jedynie z wbiciem kodami Wrzodowi 50 lvlu i ubraniem go w pancerz z magicznej rudy, żeby okładał przeciwników pięściami.
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Maj 27, 2015, 16:12:25 pm
szkoda tylko że oba nie są cRPGami :p
A co jest rasowym cRPGiem, Star Citizen? (http://www.rpgcodex.net/forums/smiles/emo-emot-smug.gif)
z tego co pamiętam to cRPG musi mieć rozwój postaci i wybór lini dialogowej. Nie wiem jak Bioshock, ale Borderland nie ma tego drugiego, więc cRPG'iem nie jest

Za Seraną nigdy nie przepadałem. Ba, wnerwiało mnie że nie można jej zabić (serio, łowca wampirów odprowadzający prastarą wampirzycę do tatusia? <facepalm>). Rzadko korzystałem z folowersów w skyrimie, ale jak już to był to Ceceron albo... Ilia? taka czarodziejka z jakiejś wierzy między pękniną a falkred, najpierw pomagamy jej oczyścić wierzę i zabić jej matkę, potem za nami podąża.

Z gothiców Lares w G2 i Diego w G3.
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Maj 27, 2015, 16:18:37 pm
A co jest rasowym cRPGiem, Star Citizen?
na pewno ma z tym gatunkiem więcej wspólnego, niż ostatnie TESy  (http://www.rpgcodex.net/forums/smiles/emo-emot-smug.gif)
Przy okazji odpowiadając wardowi - kwestia co dla kogoś stanowi wyznacznik RPG, ale jeśli są to "expy", to łapałby się nawet battlefield i World of Tanks.

Cytuj
Oddzielanie stałych towarzyszy, tymczasowych towarzyszy i towarzyszy-na-pięć-dialogów nie ma sensu, bo wszystkie tematy osobno pozdychają. I spoko, wiemy co znaczy follower, ja za to nie jestem pewien, czy przeczytałeś dobrze posty przed napisaniem swojego :F M'aiq poszedł jako propozycja najlepszego NPC (nie kompana), a J'Zargo jest followerem ze Skyrima, więc twój dziwny argument o Kadżitach jeździ na wózku.
piłem do tego - "Ze wskazaniem jakiegoś kompana byłoby trudniej... biorąc jeszcze pod uwagę gameplay i ocenę, kto w tej grze jest już kompanem, czy tylko NPC". Akurat "w tej grze" nie ma takiego problemu bo w morro nie ma czegoś takiego jak "towarzysz" niezależnie od tego jakbyśmy go nie zdefiniowali.
Prędzej ten gothic, ale w jego wypadku tak naprawdę też cięzko mówić o dylemacie "są czy nie są" - to są towarzysze na czas zadania, więc nie "prawdziwi" towarzysze. Przyjaźń z nimi jest dośc mocno wciskana do gardła.
I nikt nie mówi o pięciu tematach tylko łatwym podziale na towarzysz i NPC (przyadki dyskusyjne z wciskaniem nam kolesiostwa  po prostu pasowałyby do obu tematów na raz). W obecnym kształcie jest imho za szeroko, bo jedna dobra gra może ci zasypać cały topic

Cytuj
Swoją drogą, w jakich grach RPG w ogóle mamy kompanów, takich typowych? Hard mode: POZA grami Bioware? Czy może gry Bioware definiują czym jest companion/follower? A jeśli tak, to czy nie warto się wysrać na taką definicję? :}
NWN2, F:NV, KOTOR2, South Park, DS3, Pillarsy (obsidian), F3, Skyrim (bethesda - ubodzy, ale kompani), Arcanum, ToEE (Troika), Risen 2&3 (PB jak beth - ubodzy, ale są), Drakensangi, Inquisitor, Wastelandy, stare fallouty, Torment i kupa innych tytułów których w tej chwili nie pamiętam. Może i Bioware rozpropagowało companionów/followerów w obecnym kształcie, ale gry bioware to tylko część gier z towarzyszami. I to wcale nie ta największa.

A co do psów - dogmeat wymięka przy kundelku z Arcanum. W zasadzie niepowstrzymany. Może dlatego, że nawet w tarrancie nie ma pól siłowych.
 O konkretnych towarzyszach więcej wieczorem, pewno na początek z pillarsów skoro akurat skończyłem.
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: Klimek w Maj 27, 2015, 16:58:44 pm
No właśnie, dobrze, że ktoś przypomniał o Tormencie bo mi nic ciekawego do głowy nie przychodziło. :) Morte i Anna to - po dłuższym namyśle - zdecydowanie najlepsi towarzysze ze wszystkich gier, w które grałem, chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego.

W serii Gothic nie ma typowych towarzyszy więc raczej tą grę należy wyłączyć z tej dyskusji (mimo, że jestem jej fanem). :)

Jest jeszcze seria Dragon Age, w której też mamy stałych towarzyszy. Z jedynki to zdecydowanie Ogrhen a z dwójki to siostra naszego protagonisty/protagonistki. Bethanny polubiłem bardzo i jej strata była dla mnie bardzo wstrząsająca (nawiasem mówiąc DA2 to gra w którą wciągnąłęm się chyba najbardziej, tak bardzo że ją czułem całym sobą i zżyłem się ze wszystkimi naszymi towarzyszami).
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: dziki w Maj 27, 2015, 20:57:35 pm
A, no i aktorka głosowa Serany - Laura Bailey - głos Rayne z Bloodrayne. Hm? Hm.
Poza tym kobieca wersja Boss z Saints Row i... Rise z Persony 4. Niezły zakres wokalu.

A co do tematu, to wszyscy podstawowi towarzysze z Planescape: Torment. Sorry, nie da się wybrać jednego/jednej - wszyscy są świetni i każde z nich na swój wyjątkowy sposób.

Oprócz tego Kreia z Knights of the Old Republic 2. Przy okazji moja ulubiona postać kobieca z jakiejkolwiek gry evah.

Z postaci kobiecych to jeszcze na pewno Celes z FF6, zarówno za bycie ciekawą i skomplikowaną postacią, jak również za branie udziałów w jednych z moich ulubionych "setpisów" w grach, tj. całej sekwencji w operze czy
(click to show/hide)
Jedyne co mi nie leżało, to trochę wymuszony romans z Locke'em.

W sumie to dorzućmy też jeszcze Aegis z Persony 3 FES za ogólne bycie cool i świetny arc, który wychodzi poza standardowy motyw Pinokia, zwykle odwalany przy postaciach-robotach.

Na koniec jeszcze wyróżnienie dla Edera z Pillars of Eternity, za bycie jedynym obowiązkowym ślicznym chłoptasiem (a la Carth czy Gann z Maski Zdrajcy), który mnie nie wkurwiał.


PS: Zaznaczam, że mówię tu tylko o towarzyszach - ogólnie ulubione postaci z cRPGów częściowo się nakładają, ale nie do końca.
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Czerwiec 06, 2015, 19:35:38 pm
Przy okazji odpowiadając wardowi - kwestia co dla kogoś stanowi wyznacznik RPG, ale jeśli są to "expy", to łapałby się nawet battlefield i World of Tanks.
napisałem rozwój postaci I wybór linii dialogowej, nie LUB wybór linii dialogowej. nie wyrywaj półzdań z kontekstu, sent
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Czerwiec 06, 2015, 21:08:34 pm
to był tylko przykład ward.

 Zresztą, niech ci będzie, że "wyrwałem" i chodziło ci, że musi być i rozwój i wybór linijek - właśnie z "RPG" wyrzuciłeś połowę jRPGów gdzie najczęściej ogląda się tylko cutscenki, a jednak w RPGowość tych tytułów nikt nie wątpi. Ale to rozkmina na temat postawiony kilkam iechów temu przez łowcę paladynów.
Tytuł: Odp: Ulubiony NPC/Towarzysz
Wiadomość wysłana przez: Epikur w Czerwiec 15, 2016, 11:02:48 am
Ciężki wybór :c.
Rhulana z Drakensang: The dank Eye.
Wredna suka, która traktuje nas jak swojego sługę, dodatkowo nieustannie pokazuje klasę ;).
Jest ona jednym z najlepszych towarzyszy. Sama potrafi rozbroić pół wrogiej armii, gdy reszta, w tym ja sam, leży już w kałuży własnej krwi, oczekując na śmierć.
Zna swoją wartość oraz jest wierna swemu towarzyszowi broni, gdy ma wybór zabicie nas albo walka na śmierć ze swoimi siostrami, bez wahania wybiera nas... Ma dziewczyna honor :D