* - zależnie od sytuacji, wadzi albo prawym, albo lewym - bo tak poza tym to polityczna nie jest, to w końcu nauka, kurwa mać.
powiedz to historii.
To ty jej powiedz, masz bliżej, ja celuję w drugą stronę osi czasu :F
Poza tym z historią powszechną jest o tyle inaczej, że jest zapisem dziejów ludzkich z polityką włącznie, więc wiesz, trochę łatwiej ją tym błotkiem pobrudzić i wykorzystać jako narzędzie.
Nauka jest lewacka, bo przeczy Bogu, religii itepe.
Stereotypowy euforyczny ateista w fedorze to lewy ogon krzywej gęstości rozkładu IQ (niepełnosprawność intelektualna), podobnie jak duchowny grzmiący na rzeczy, o których nie ma pojęcia. Nauka Bogu nie przeczy, twierdzą tak jedynie ludzie z klapkami na oczach, niezależnie od tego, czy się przypisują do jednego czy drugiego obozu (spoiler: nie wiedzą, że nauka/Bóg ich nie chce w swoim obozie, bo siara). Nauka z religią dogadują się dobrze, ale na odpowiednio wysokim szczeblu. Przynajmniej, jeśli chodzi o same fundamentalne sprawy typu ewolucja czy wielki wybuch kontra Biblia. Tutaj naprawdę spinają się ci, którzy nie rozumieją ani jednego, ani drugiego. Mądry duchowny wie, że Biblii nie wolno traktować dosłownie jako dokładnego zapisu faktów, mądry naukowiec wie, że dla Boga zawsze znajdzie się miejsce w każdej naukowej teorii (mówimy nadal o tych kwestiach znanych jako sporne, głównie sprawy stworzenia świata itp. - nie o laserach).
Inną rzeczą są kwestie etyczne w nauce i postępie technologicznym. No ale tutaj nic nie poradzisz, gdzie jest etyka, tam też i polityka czy religia i ludzie będą się napierdalać. Ale nauka dostarcza tylko narzędzia - nie mówi ci, co masz z nimi zrobić. Ekstremalne postawy z obu stron przybierają debilne proporcje, ale to nadal to oni się kłócą nad wykorzystaniem nauki, ona jest tylko rzeczą przyniesioną na stół. Bardzo często nauka jako dążenie do celu (rozwiązanie danego problemu) jest po prostu zbyt pragmatyczna jak na gusta konkretnej grupy. Nauka ma wyjebane na to, czy ktoś krzyczy z lewa czy z prawa, bo ma za zadanie iść do przodu.