Fenrir - bo najprawdopodobniej JESZCZE nie zmienia. Wydawcy nadal sprawdzają jak daleko można się posunąć by wyjść na swoje, a jednocześnie nie wywołać gównoburzy. Oczywiście moga opoowiadać, że to tylko opcja, ale umówmy się, nikt nie płaci programistom za implementację systemu mikropłatności dla jaj, tylko po to, by to się zwróciło z nawiązką.
Poza tym wiesz, problem polega na tym, że teraz jest to niby nieszkodliwe, ale nigdy nie wiesz czy za pół roku nie zaczną balansować gier w taki sposób, że niby można farmić expa/waluty podczas normalnej gry, ale wymaga to tylu godzin grindu, że może się skusisz na jakiś mikropłatnościowy booster, bo to przecież "tylko 3 zł" a ile czasu oszczędzisz. Z jednej niby powiesz, że to absurdalna wizja, ale z drugiej jeszcze parę lat temu absurdem okreslonoby sam pomysł implementacji mikropłatności w płatnej grze, a wcześniej jeszcze za absurd uchodziło sprzedawanie zbroi dla konia za 20 zł.
Dlatego nie zgadzam się do końca z Ka, bo dla mnie najlepszym systemem jest brak mikropłatności :p Toleruję jedynie DLCki do gier paradoxu, ale to dlatego, że im bliżej do normalnych addonów (no, przynajmniej complete packom) niż chamskiego wyciągania kasy.