Ok, no więc wrzesień przyniósł nam TONĘ nowych smaków od laysów. Do tej pory wyczaiłem burgera, delikatną szynkę, delikatny ser, ser, pomidorki koktajlowe, szaszłykowe, grillowaną paprykę oraz cheetosy o smaku grzanek z czymśtam na dokładkę. Póki co jestem po delikatnej szynce i burgerze - te pierwsze smakują jak... szynka, więc w sumie ok, całkiem spoko. Limitowany burgerpodszedł mi zdecydowanie bardziej, choć to moze tez kwestia tego, ze ostatnio bardziej smakują mi te grube.
niestety musze jednak je ograniczyć na jakis czas, bo juz zaczęły mi się przejadać ;p