Forum RPG Center
Gry => Gry komputerowe => Wątek zaczęty przez: Sentenza w Maj 03, 2016, 17:10:36 pm
-
http://www.youtube.com/watch?v=N_ZgyNoHtjw
no i mamy pierwszą zapowiedź trójki. Tbh trailer jak trailer, ale ciekawi mnie pojawienie się tytanów. Czyżbyśmy mieli do czynienia z duchowym następcą Final Liberation?
-
Trochę chude ręce mają. Albo mi się wydaje.
Ponoć to ma być mix rts z taktyczym podejściem ala 2. Patrząc na to jak ludzie hejtowali 2 za takie podejście, ciekawe jak wyjdzie 3. I jak ludziom podejdzie.
-
jeśli tytanów nie dali tylko datego że są cool, ale faktycznie mają być w grze, to jestem ciekaw jak chca to połączyć. Tytany to już jest kategoria rozmiarowa dla gry w stylu Total War, a nie radosnego berka po planszy jak w dwójce dammit.
-
No cóż... to tylko trailer ;D
-
ale też trailer ma coś mówić o grze - w tym wypadku np. potwierdza, że są tylko try rasy. Nawet chaos ZNOWU wycieli by go opchnąć w DLC ::) Szkda tylko że nie dali czegoś w zamian, jak tyranidów przy okazji dwójki
-
Za dużo byś chciał... w tej podstawce xD
-
http://m.pclab.pl/news69527.html
3 zrzuty ekranu
-
Jaram się :D Oby tylko był trochę bardziej podobny do jedynki niż do dwójki. Nie przeczę, warstwa taktyczna w dwójce była nawet przyjemna, a wg. lore oddział Kosmicznych Marines którym kierowaliśmy to i tak całkiem spora grupa (skoro cały zakon ma ok. 1000 członków) ale jednak budowanie bazy i wysyłanie setek żołnierzy na pewną śmierć nieco lepiej oddaje klimat Warhammera.
Sent - to dopiero pierwszy trailer, nie musi pokazywać wszystkiego. Nie sądzę, by mieli wyciąć Chaos. Możliwe, że pokażą go w następnym trailerze, jak walczy np. z Gwardią Imperialną i Tyranidami.
-
@Dollan
AFAIK to potwierdzone, że mają być trzy. Przynajmniej tak wczoraj twierdził benchmark. Jak mówi atrion, na czymś muszą nas golić.
A co do mechaniki, to najprawdopodobniej będzie oparta o apocalypse, czyli takiej wypadkowej między standardowym figurkowcem a martwym epicem. Pod względem skali powinno więc być dobrze. Inna sprawa że lore pod tym względem jest głupie, z jednej strony mówi o wielkich bitwach i pokazuje jak obie strony giną dziesiątkami/setkami/tysiącami, zaś z drugiej ograniczają wielkośc zakonów do tysiąca :P
-
Większość ginących w tych bitwach po stronie ludzi to Gwardia Imperialna, dlatego wykastrowanie jej z gry jest wysoce nielogiczne. Elitarność Kosmicznych Marines w grze jest do przyjęcia wtedy gdy widać, że oni naprawdę są super-żołnierzami ludzkości, a obok nich ginie całe multum plebsu - a nie że ludzie są niezniszczalni i to po prostu cała reszta kosmicznych gatunków ssie pałę.
Ale mam nadzieję, że to o trzech rasach w podstawce to jakaś plotka/coś, co ulegnie zmianie, bo jak nie dostanę Chaosu i Gwardii Imperialnej (albo zamiast nich dostanę jakichś kurwa Mrocznych Eldarów) to ktoś za to słono zapłaci. Łaska Imperatora nie obejmuje takich ułomnych produkcji :D
-
Dostaniesz Siostry Bitwy, by zadowolić środowiska LGBT.
-
dlatego wspominany przeze mnie Final Liberation był fajny, bo mogłeś albo isc w "małą" armię saych marines, albo hardo uzupełniać ją dziesiątkami gwardzistów :P
I ta, tez mnie to bawi że w grze mającej zachwycać skalą brak gwardii oraz tyranidów, najliczniejszych armii obok orków ^^' Chaos będzie, ale pytanie czy w darmowym czy płatnym DLC. Moga w końcu pójść scieżką CoH2, gdzie dodatki nie dodawały kampanii, a same armie. Tbh wywaliłbym tych eldarów i dał coś bardziej egzotycznego na podstawkę
-
Tau mogliby ciekawie wypaść zamiast Eldarów, ale nikt czegoś takiego nie zrobi z prostego powodu - Eldarów zawsze można wrzucić do mid-game fabuły jako tych, którzy pociągali za wszystkie sznurki, bo już tacy są sneaky sneaky (to już byłby... 3 albo 4 raz jakby się okazało że Eldarzy mają enigmatyczne plany co do całej planety/układu planetarnego, a w rzeczywistości sami też są tylko pionkami w planie Chaosu xD). Tau jedyne co potrafi to spuszczać wpierdol w akompaniamencie dość niepokojąco entuzjastycznych okrzyków :D
Nie wiem, czy to odpowiedni temat, ale chyba nie ma sensu zakładać oddzielnego tematu dla każdej gry spod znaku Warhammera - przymierzam się do Battlefleet Gothic Armada, bo wg. recenzji jest naprawdę niezłe. Ktoś grał/zamierza grać/czytał/ma jakieś przemyślenia? Osobiście podoba mi się idea walk w przestrzeni kosmicznej, na pewno jakaś odskocznia od wymachiwania mieczo-piłą spalinową :D
-
Pograłem trochę w Battlefleet Gothic Armada i jest całkiem fajnie.
Bitwy są średnio dynamiczne, bo z jednej strony trzeba naprawdę długiego ostrzału żeby zniszczyć wrogi statek, ale z drugiej strony ciągle coś wybucha i co chwilę można używać aktywowanych zdolności poszczególnych załóg, więc wbrew pozorom pauza (czy raczej drastyczne spowolnienie czasu) często się przydaje. System zdobywania doświadczenia przez kapitanów, ulepszanie okrętów i członków załogi też wypada ciekawie, zwłaszcza, że twórcy zaimplementowali do gry kilka ciekawych pomysłów z lore (np. nasz statek może co prawda wycofać się w trakcie bitwy wchodząc w Osnowę, ale istnieje pewna szansa, że się w tej Osnowie zgubi i przez kilka tur będzie niedostępny - ulepszanie naszego Nawigatora zmniejsza tą szansę. Jeśli będziemy w czasie bitwy ponosić duże straty to kapitanowie naszych okrętów mogą stchórzyć i spróbują wycofać się na własną rękę - temu zapobiega ulepszanie Komisarza, chociaż jeśli wystarczająco szybko się zorientujemy że jakiś statek nie słucha naszych rozkazów to i tak mamy możliwość odstrzelenia niekompetentnego kapitana). Frakcje są dość zróżnicowane - Orkowie mają słabą celność i kiepskie osłony, ale za to uwielbiają taranować wrogie jednostki i zadawać wtedy duże obrażenia. Eldarzy potrafią przeskakiwać na niewielkie odległości i generalnie poruszają się szybciej niż inne floty. Imperium ma silniejszy pancerz, ale ich silniejsze jednostki są bardzo powolne. Chaos z kolei zadaje większe obrażenia i ma większy zasięg ostrzału. Misje dzielą się na kilka różnych typów - eskortowanie konwoju, obrona punktów strategicznych, bombardowanie planety czy zwyczajna bitka kto-pierwszy-rozwali-wroga. Tutaj można mieć kilka zastrzeżeń, chociażby w misjach eskorty wróg lubi czasami zignorować ochronę konwoju i ruszyć prosto na słabo opancerzone i praktycznie nieuzbrojone transportowce, przez co obronienie ich jest bardzo trudne. Bombardowanie z kolei to po prostu co pewien czas pojawiające się punkty na mapie, w które jeden z naszych statków musi dolecieć w określonym czasie żeby wystrzelić pocisk w stronę planety. Graficznie jest bardzo przyjemnie, projekty statków stoją na naprawdę wysokim poziomie, zwłaszcza te imperialne katedro-okręty wyglądają świetnie. Voice-acting i przerywniki filmowe też są całkiem spoko.
Jak dla mnie mocne 7/10, warto zagrać. Ciekawa odskocznia od tłuczenia się na ziemi.
-
Od wypuszczenia tego gameplay'u trochę już czasu minęło, ale nikt nic nie mówił więc może warto coś podyskutować.
https://www.youtube.com/watch?v=93Wn7YUGaWI
1. Grafika najwyraźniej idzie w stronę cukierkowości, co imho nie jest dobrym posunięciem. Wygląda to tak, jakby coraz bardziej odsuwano się od idei mrocznego, nieprzyjaznego świata w którym trwa wieczna wojna na rzecz wesołego brykania po kolorowych mapach z kolorowymi wybuchami i wystrzałami. Jeszcze w DoW 2 było ok, zwłaszcza w czasie misji na Świecie-Ulu, ale tutaj chyba zaczyna być groźnie.
2. Tytany w zaprezentowanej formie to jest dramat kurwa, raptem dwa razy większy od Drednota. Przypomnijmy sobie, jak pojebanie wielki był Tytan w Space Marine (zajmował prawie pół hali produkcyjnej) albo w Winter Assault (był w większości zakopany pod śniegiem a i tak zajmował prawie pół mapy!), a jak karykaturalnie wygląda tutaj. Jeśli dalej chcemy bawić się w RTS'a na niezbyt dużych mapach to jedyną dopuszczalną formą przedstawienia Tytana byłoby wstawić go jako potężną, unieruchomioną konstrukcję zajmującą pół mapy i służącą za finalnego bossa/finalny last stand. Tytany w uniwersum Warhammera 40k nie są kurwa wysyłane do walki z jakimiś zwiadowcami Eldarów, tylko tłuką się z Gargantami, wyższymi demonami albo Avatarami Khaine'a for fuck's sake. Tak, wiem że Krwiopijce i Avatary w jedynce były podobnych rozmiarów, ale też nie byłem tym zachwycony - wtedy nie bardzo było jak zrobić takie wielkie jednostki, które byłyby ze 3 razy większe niż zaprezentowany Avatar i służyłyby za legendarnego bossa do ostatecznego starcia, ale dzisiaj nie powinno być to chyba aż tak skomplikowane.
3. Z Gabriela Angelosa (ubranego w pierdolony pancerz terminatorski!) zrobili skaczącego Garena, już za to należy się uczestnictwo w karnej ekspedycji do Oka Terroru.
4. Czas i moc działania tego lasera strzelającego z orbity to jakaś kpina, można by tym zniszczyć dwie bazy i cztery armie jakby stały blisko siebie.
5. Brak jakiegokolwiek sensownego systemu osłon, śmieszne wręcz czasami animacje i modele, mało FPSów, sugerowany powrót do systemu z podstawki pierwszego DoW gdzie wszystko poza Kosmicznymi Marines było mięsem armatnim - to wszystko przegina pałę goryczy.
Ja mam kurwa szczerą nadzieję, że ta pre-alpha jest BARDZO pre-alphą i że ostateczna gra nie będzie tak wyglądać. Naprawdę się zdenerwuję, jeśli spierdolą jeden z moich ulubionych tytułów RTS. Wtedy nie obejdzie się bez oczyszczenia świętym ogniem Exterminatusa.
-
a to nie są po prostu jakieś mniejsze tytany? Bo te też potrafią się różnić rozmiarami, przynajmniej tyle pamiętam z good ol' final liberation.
A cukierkowość to niestety zmora amerykańskich gier, tam się jakoś tak dziwnie przyjęło że kolory muszą być mocno nasycone i z dużym kontrastem.
-
Nie jestem pewien, ale w takim układzie to mogli po prostu zostawić drednoty. Mniejsze Tytany to imho trochę oksymoron, ale nie żebym znał każdy jeden Codex z każdej jednej edycji na pamięć :P
-
o, znalazłem odpowienią grafikę:
(http://1.bp.blogspot.com/-bqe6hW2LkTg/UpJjIGQxOgI/AAAAAAAAhYY/A9dq6a03AzU/s1600/970512_645536978814468_1368885978_n.png)
najmniejsze tytany nie są specjalnie wieksze od drednota.
Co zaś do samego trailera, jutro sie ew odniose, bo dzisiaj nie mam juz sily na ogladanie :p
-
No okej, powiedzmy, że może być. Implementowanie do gry takich mało okazałych Tytanów chyba tylko po to, by pokazać "hej, macie Tytany, to w ramach rekompensaty że Chaos będzie w DLC" (bo taki sam efekt w bitwie mógłby mieć trochę podrasowany Land Raider) jest jednak dość słabe :P
-
no tak trochę, zwłaszcza że final liberation miał z tego co pamiętam warlorda :P
(http://cft2.igromania.ru/upload/iblock/578/9594d9/preview_482x334.jpg)
-
Eternal Crusade prawdopodobnie zostanie wydane w stanie surowym. (http://www.gamezilla.pl/newsy/2016/35/warhammer-40-000-eternal-crusade-z-data-premiery-bandai-namco-wysyla-ten-tytul-prosto-w-objecia-chaosu#fp=ksgame)
(http://static.tumblr.com/7857e6c42616fd76b71f64b6bdfd327c/bwy7bui/LK9o8r0n7/tumblr_static_37xcvt9y2w2soowsc00o4kkgw.png)
-
What's this "Eternal Crusade" you are speaking of.
-
to zdaje się miało być MMO, które później miało być.. w sumie nie pamiętam czym.
-
Taki MMOTPS, który w założeniach miał być takim Planetside w uniwersum Warhammera 40k, z czterema frakcjami na polu bitwy (Orkami, Eldarami, Kosmicznymi Marines i Chaosem), z pojazdami, zdobywaniem punktów kluczowych, różnymi klasami postaci, szerokim wachlarzem uzbrojenia i grup, do których może należeć postać (Zakonów, Legionów Chaosu, orczych Warbandów i eldarskich Światostatków). Krótko mówiąc, gdyby tak było to grałbym jak pojebany.
Obecnie gra jest w fazie wczesnego dostępu, ale wciąż jest mocno zabugowana, niedopracowana, z poważnie zachwianym balansem. A data premiery została wyznaczona na wrzesień. W związku z tym, zapowiada się kolosalna katastrofa jednej z najbardziej obiecujących gier z Warhammera 40000. No chyba, że mają w zanadrzu patcha, który to wszystko naprawi i planują go wypuścić lada dzień tworząc poważnego kandydata do tytułu gry roku. I want to believe.
-
Aha, czyli kancerogenne gówno. Nie dziękuje.