może być to spreparowany dokument przez SB so szantażu.
Oczywiście. Równie dobrze SB mogło mu dać papiery poprzedzając to słowami, że jak nie podpisze, to mu rodzinę wymordują.
Pytanie jest tylko takie, dlaczego Bolek przez lata o tym nie wspominał? Wątpię, żeby jako prezydent nie miał dostępu do takich informacji. A teraz po wielu latach, kiedy za granicą Polskę głównie kojarzą z papieżem i Wałęsą, taka sytuacja wygląda naprawdę niekorzystnie.
Zresztą sam Bolek się mota. Z tego co pamiętam, to w wywiadach na przestrzeni lata co rusz zmieniał zdanie co do interesowania się nim przez SB. Ale też nigdy nie dał jasnej odpowiedzi, samo lanie wody.
Co do Białowieży to zapraszam
tutaj. Bo to i tak temat niepowiązany z polityką.