Nie zgodziłem się z nim i tyle.
Dodając naprawdę niezbędny kpiarski mem.
Komuś się chyba instynkt macierzyński załączył...
Nazwałbym to raczej instynktem nauczycielskim, który pozwala bronić prześladowanego ucznia przed szkolnymi cwaniakami - ale to tylko jeśli silić się na takie obrazowe porównania. Czepianie się go przy byle okazji jest trochę słabe.
Mam też doświadczenie w obronie piłkarzy, z których rozgoryczeni fani robią kozły ofiarne. Może to dlatego.
A TW jest o wiele bardziej znane.
Owszem, ale co z tego? Gdyby na last.fm nadal na bieżąco działały rankingi all-time (teraz są tylko tygodniowe, ale znalazłem
taki okolicznościowy sprzed roku), mógłbym ci pokazać, jak wiele zespołów, nawet tych nie stricte komercyjnych, deklasuje popularnością PF (z Anglii głównie Muse i Radiohead), ale i tak niewiele by to zmieniło. Kto powiedział, że legendarnych wydawnictw musi być niewiele?
I dlatego nie jest legendarne, a przynajmniej mniej niż Blur, bo Ty tego nie znasz?
Jak na razie tylko ty to powiedziałeś.