Poza tym sam przed chwilą gloryfikowałeś IRA, ci to dopiero brzydzili się terroryzmem
not sure if trolling..
Wojna partyzancka – jedna z najstarszych form walki zbrojnej, polegająca na działaniach nieregularnych przy poparciu ludności i skierowana przeciwko okupantowi (zaborcy), lub w czasie walki przeciw rodzimym niepopularnym rządom. Działania partyzantki to szybkie ataki nękające, przeprowadzane z ukrycia, z przygotowaniem zasadzek, czasami w kooperacji z armią regularną (własną bądź sprzymierzoną) i podporządkowane ogólnym celom strategicznym.
Terroryzm – użycie siły lub przemocy psychicznej przeciwko osobom lub własności z pogwałceniem prawa, mające na celu zastraszenie i wymuszenie na danej grupie ludności lub państwie ustępstw w drodze do realizacji określonych celów. Działania terrorystyczne mogą dotyczyć całej populacji, jednak najczęściej są one uderzeniem w jej niewielką część, aby pozostałych obywateli zmusić do odpowiednich zachowań.
Jasne wystarczająco?
nie twierdzę, że represji nie było, ale jakby było jak opowiadasz to za przeproszeniem nie miał by kto naszych ojców robić, bo przecież wszyscy lezeliby rozstrzelani w lesie przez żydów i cyklistów. Przez samo AK przewinęło się 400 tys osób, gdzie by ci ich wszystkich mieli trzymać.
Ja pierdole, sent...
Twierdzisz, potem nie twierdzisz, zdecyduj się na jedno.
Nie wiem co ty ćpiesz, że taki gówno wymyślasz, jak to zacytowane, ale ogranicz.
Bo chyba bierzesz mnie za jakiegoś jebnietego nazi kibola.
Pod koniec wojny w paryzantce było ok 80k osób. Ci co mogli, to rzucili broń i spierdolili, inni walczyli bo im zależało, tyle.
W ogłoszonym amenstiach wiekszośc sie ujawnila, ale głowne represje spotkały wszystkich oficerów.
W polowaniu na wykletych, zgineło około 15 tys osób.
W '45 na wschodzie RP internowano i deportowano 40 do 50 tysięcy osób., 17 tysięcy osób, tyle wywieziono do ZSRR żołnierzy podziemia z terenów pojałtańskiej polski, a w ramach „utrwalania władzy ludowej” wywieziono do ZSRR ok. 40 tysięcy osób.
I tu mowa tylko o '45 i '46, w latach wcześniejszych represje były równie wielkie, wiec nie pierdol.
Wbrew legendom nikt biednych wyklętych chlebem i solą nie witał jak pojawiali się na horyzoncie, a do 1948 (kiedy stalinizm rozkręcił się na dobre) żadnej partyzantki już nie było.
A myślisz, że ja wierze w te legendy, i jestem na tyle głupi by nie wiedzieć jak było?
tak patrząc to piłsudski to też terrorysta bo zaczynał karierę od wykolejania pociągów z zaopatrzeniem jeszcze za czasów caratu lol.
Jak pisałem wcześniej, wszystko zależy od punktu siedzenia, dla nas bohater, dla nich terrorysta. Proste.