Sobie nawalam się z fauną i florą Wraeclast, znanego też jako Fantasy Australia, w gierce Path of Exile. :3 TvTropes określa ją jako "Diablo III dla tych, którzy lubią Diablo 2", jakiś anon w sieci nazwał ją "Diablo 2.5". Generalnie solidna, na dodatek darmowa i to w sensie czysto "pay4hats", a nie "pay2win", więc jest w porządku.
Muzyka jest taka sobie, ale utworek ichniejszego Obozowiska Łotrzyc mocno zapada w pamięci. Włączcie to sobie razem z Rainymood, bo w grze w tamtym miejscu zawsze pada deszcz.
Grafika całkiem miodna, czasami rozpraszająca. Las umiejętności przekomplikowany i chyba bez poradnika bym się w nim nie odnalazł. Śmierci trochę za łatwe, bo gra ma system checkpointów i jeśli gracz chce, może się zrespawnować na początku strefy (a te są malutkie), zamiast w mieście, i nawet nie musi biec do zwłok, bo przedmioty zachowuje przy sobie. W sumie polecam, miłe łubu-du, gdy już zaklimatyzujecie się w świecie, w którym 1) po upadku ekonomii i państwa złoto jest bezwartościowe, a walutą są zwoje identyfikacji i inne przedmioty użytkowe, 2) prawie wszystkie elementy ubioru i każda broń mają gniazda na klejnoty mogące wchodzić ze sobą w interakcje i muszące być odpowiedniego koloru, 3) umiejętności w grze dostępne są wyłącznie w formie klejnotów w przedmiotach.