Orientalnie, bardzo to lubię po niektórych piosenkach Lao Che z Guseł oraz po "Dżinie" z ich ostatniej płyty. Kiedyś 9:30 nie zrobiłoby na mnie najmniejszego wrażenia ale od pewnego czasu (chyba kilku lat) przeważająca większość stuffu, który słucham nie ma tak długaśnych utworów. Tak czy inaczej w niczym mi to nie przeszkodziło, ciekawy miks orientu z elektroniką.
Lao Che - Dżin