deam, ŁOWCY SMOKÓW. to samo przez siebie znaczy koks, ewentualnie wyjątkowy debil, tylko że żywotność takich wynosi kilka dni. tym bardziej jak wcześniej był skazańcem, czyli przeżył w kolonii (gdzie ponoć byłeś najemnikiem, a nie byle kretem), uciekł z niej, przebijając się przez przełęcz i napierdalając ze strażą wokoło farmy onara, lub (w przypadku łowców którzy nie byli z lee) latał po jaskiniach i mordował wszystko co napotkał
większość łowców smoków nie odebrało szkolenia szermierczego na poziomie paladynów. co nie zmienia faktu, że umieli walczyć i byli w tym dobrzy. nie mieli magii, nie byli tak dobrze wyposażeni, a mimo to tłukli się aż miło ze wszystkim wokoło
kto jest najlepszym nauczycielem? ci co przeżyli