Miałem dwie piękne szklanice Jima Beama, to mi jajogłowy (nie że mądry, tylko autentycznie jakiś uszkodzony przy porodzie albo coś, łeb mu się zwężał ku górze, poza tym był mistrzem w piłkarzyki) kolo na impreze stłukł jedną po tym jak wciągał kokę z mojego stołu kuchennego. Najgorsza impreza ever, nigdy nie dopuśćcie żeby się do was wprosili nawaleni ludzie typu znajomi znajomych, a już tym bardziej jajogłowe ćpuny. Inny kolo chciał się wdrapać na antresolę, to go złapałem za fraki i rzuciłem na parapet, jebnął kręgosłupem - chociaż tyle miałem satysfakcji z całego zajścia. Teraz ja mieszkam gdzie indziej i okazuje się że kolo mieszka dwie klatki dalej - wpadliśmy ostatnio na siebie, ujrzałem ten strach w oczach, warto było. Ale szklanki szkoda.
Ale tyle dobrego, że JB ma cały czas jeden wzór szklanki i można sobie dokupić. Z takim Jackiem Danielsem jest tak, że jak miałeś dwie i stłuczesz jedną, to nigdy nie dokupisz sobie do zestawu, bo już dawno zmienili sobie kształt na inny, co promocja ze szklankami w opakowaniu to inaczej.
Swoją drogą widzę, że temat do posprzątania, pretensjonalny pizduś pokasował swoje posty, thread stoi bez openera. <odgłos zakasywania rękawów>
EDIT: Zrobion'd. Nigdy wcześniej nie naprawiałem tematu po kimś, kto postanowił pokasować swoje posty, więc tam gdzie się dało to usunąłem, a tam gdzie byłoby już wyjątkowo debilnie, to wstawiłem fillery.