uprzejmy informator raczył odpowiedzieć na twoje pytania i mówi, że w tej grze wszystko jest drętwe i żywcem skopiowane ze skyrima, gdyby nie kupa biegających jak kurczaki bez głowy innych graczy to byś nie rozróżnił. Jest to podobno szczególnie zabawne, gdy dostajesz zadanie "zinfiltruj obóz bandytów przebrany za jednego z nich" a w obozie same trupy i dziesięciu graczy czekających na respa, atakujących NPCów gdy tylko się odrodzą.
A, za to informator mówi, że zgrabnie i wyczerpująco wyjaśniono ewentualne wątpliwości na temat sensowności sojuszu nordów, dunmerów i aragonian - 'do niedawnamy dunmmerzy trzymalismy aragonian jako niewolnikow, ale dzis wszyscy jestesmy przyjaciółmi' koniec cytatu. Potem podobno jeszcze leci zdanie o tym, że nordowie to siła, dunmerzy inteligencja a jaszczurki to serce, a ci drudzy doceniają tych trzecich. Na tysiąc lat przed "morrowindem" gdzie raczej nikt nie pała miłością do podras.