@MoG: Sudeki to taki niby joterpeg, ale robiony przez brytoli, stylizowany na animu.
Ys to ponoć fajne, trudne gierki. Można je kupić na Steamie. Warte sprawdzenia, zdaje mi się.
@Poki: Czuję coraz większą potrzebę założenia tematu o Pokemonach w dziale jRPG.
odrzucają mnie designy poków w wersji późniejszej niż silver/gold.
Bywają dizajny mniej i bardziej trafione. Też mam wrażenie - być może wywołane nostalgią, bo Silver była pierwszą wersją, w którą grałem - że GEN2 miała ogólnie bardzo dobre dizajny. GEN3 też jest zjadliwa, chociaż legendarne poki wyglądają nieco dziwnie. Czwarta generacja również jest w porządku, aczkolwiek generalnie dodane starym pokemonom ewolucje: Magmortar (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Magmortar_(Pok%C3%A9mon)), Tangrowth (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Tangrowth_(Pok%C3%A9mon)), Rhyperior (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Rhyperior_(Pok%C3%A9mon)), Lickylicky (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Lickilicky_(Pok%C3%A9mon)) i Magnezone (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Magnezone_(Pok%C3%A9mon))... wszystkie wyglądają jak pół dupy zza krzaka. Reszta jest znośna.
Dopiero piąta generacja wprowadziła parę naprawdę dennych dizajnów. (Ciekawostka: GEN5 miała być "rebootem" pierwszej, większość pokemonów jest inspirowana tymi z pierwszej generacji.) Mamy na przykład takie latające... coś (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Swoobat_(Pok%C3%A9mon)) (Golbat), niewiadomoco walczące za pomocą betonowych kolumn (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Conkeldurr_(Pok%C3%A9mon)) (Machamp) i jego pre-ewolucję wymachującą żelaznym wspornikiem, której imię brzmi jak "Hurr durr" (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Gurdurr_(Pok%C3%A9mon)) (Machoke), parę wojowników (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Sawk_(Pok%C3%A9mon)) przyodzianych w dōgi (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Throh_(Pok%C3%A9mon)) (Hitmonchan i Hitmonlee), pieprzoną kupę śmieci (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Garbodor_(Pok%C3%A9mon)) (Muk, ewolucja Grimera), dosłowny podwójny rożek lodów waniliowych (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Vanilluxe_(Pok%C3%A9mon)) (nie mam pojęcia), kółka zębate (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Klang_(Pok%C3%A9mon)) (Magneton), jakiś żyrandol (http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Chandelure_(Pok%C3%A9mon)) (wtf)... to w sumie wszystko.
Ale wygląda na to, że GEN6 ma o wiele porządniejsze designy, na poziomie poprzednich generacji przed piątą. Na przykład ten uroczy psychiczny kotek:
(http://anonmgur.com/up/1f35e40de3517a34d852a8cae30fb781.png)
Wiem, że mechanika i tak dalej się rozwija, bo podobały mi się pomysły z takiego ruby/saphire, ale team aqua/magma.. meh, zwłaszcza że kompletnie oderwane od yohto i kanto
Tak, Hoenn nie miała połączenia z Johto ani Kanto. Na dodatek była inspirowana jakimś morsko-wyspiarskim regionem Japonii, dlatego ogromną część krainy stanowi ocean. Z drugiej strony, chociaż odkrycie możliwości dostania się do miejsc z pierwszych gier w Gold/Silver/Crystal na początku było ekscytujące, to prędko okazywało się, że te miejsca były mocno zubożone w porównaniu do R/B/Y.
Jeśli chodzi o drużynę woda/magma, to masz całkowitą rację: z pokemafii (Team Rocket) przechodzimy na zidiociałych ekoterrorystów, których agenda sprowadza się do "chcemy więcej lądu/oceanów na powierzchni ziemi". Na szczęście GEN4 stara się podreperować sytuację drużyną Team Galactic, której prezes, Cyrus, chce oficjalnie zmieniać świat na lepszy, wynajdując alternatywne źródła energii, lecz tak naprawdę pragnie jedynie zniszczyć cały świat, posługując się legendarnymi pokemonami kontrolującymi czas, przestrzeń i antymaterię. Kończy się, naturalnie, jak zawsze, bo to jednak są gry dla dzieci, ale pomysł jest dosyć ciekawy.
Przemierzając region Sinnoh, możemy natknąć się na dom dziadka Cyrusa, który wspomina o tym, że jego wnuk całe dnie spędzał z maszynami i nigdy nie miał dobrego kontaktu z ludźmi, nie rozumiał ich uczuć i czuł się sfrustrowany. (Dlatego chciał zniszczyć ten świat i stworzyć kolejny, bez uczuć i emocji.)
Jednak GEN5 wygrywa pod względem "teamów" swoim Team Plasma. Jego przywódca, N, to klasyczny antyzłoczyńca, który czyni zło z niewiedzy. Jego ojczym, Ghetsis, de facto przywódca Plazmy, wychował N z dala od ludzi i wśród Pokemonów, dając mu doskonałe wykształcenie przekazane przez Siedmiu Mędrców. N to idealista, który pragnie, by pokemony nie były wykorzystywane przez ludzi do walki i przetrzymywane w pokeballach. Potrafi mówić językiem poków i zamiast łapać je... po prostu się z nimi zaprzyjaźnia, nawet z tymi legendarnymi. N chce dobrze, ale jest kierowany przez złych ludzi. To jedyny "zły" w pokemonach, który przechodzi przemianę i zmienia strony.
(plus nie wiem jak wam, ale mnie nie podchodzi ten styl graficzny 2,5D ładniej to wszystko wyglądało jak było po prostu rysowanymi pikselami).
Hm? Generacje czwarta i piąta momentami wykorzystywały trójwymiar do pokazywania świata z innych perspektyw niż w widoku z góry. Ale postacie nadal są sprite'ami. GEN6 to full 3D, chyba. A może nadal chodzi się tam po kwadratowych polach, nie jestem pewien.
A co takiego ciekawego jest w X i Y?
Jeszcze jeden typ pokemonów (fairy), trójwymiar, mega-ewolucje dla niektórych pokemonów (tymczasowy power-up i zmiana wyglądu dla wybranych)... Nie jest tego wiele w porównaniu do GEN5. Ale przejście z pierwszej generacji do szóstej to jak ziemia i kosmos. Nawarstwiło się tych zmian na przestrzeni lat.
@papierowe poradniki
(http://www.anonmgur.com/up/dce562650170cbd9c0206fdf1693cf1e.jpg)
(http://www.anonmgur.com/up/e65c2ee99176edf3340717ee84ad048a.jpg)
(http://www.anonmgur.com/up/7dbceee1c362c5ce0dde56410beffc44.png)
Mam wrażenie, że nie są zbyt dobrym źródłem.
BTW w Black 2/White 2 zremiksowano wszystkie utworki czempionów z poprzednich gier na potrzeby champion league w jakiejś atrakcji a la Battle Tower! Niestety nie są specjalnie wymyślne, ale w sumie ciekawostka, można odsłuchać kolejnego remiksu muzyczki Blue'a albo Lance'a. No i wreszcie dostać coś z III generacji w odświeżonym wydaniu.
http://www.youtube.com/watch?v=MIf1eyMbtH8
(lol spam Outrage to win)
Skoro mowa o trzeciej generacji... kiedy remake?! Marzą mi się bezkresy oceanu i nieustanne trele instrumentów dętych...
http://www.youtube.com/watch?v=ubT2SHlePYc
Najbardziej wyczerpujące objaśnienie to nadal Bulbapedia: http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Shiny
W skrócie - nie są silniejsze z tego powodu, że są shiny. Statystycznie mają nieco lepsze IV, ale nie jest to żadna poważna/miażdżąca przewaga.
Osobiście nie napotkałem żadnego, oprócz oczywiście czerwonego Gyaradosa z Jeziora Wkurwu. Swoją drogą - złapałeś tą Rattatę?
PS. Poza tym ciekawostka - podczas grania może dojść do tego, że gra wylosuje ci podczas spotkania z legendarnym jego wersję shiny, co na dobrą sprawę tworzy paradoks - bo skoro ty spotkałeś jego specjalną odmianę, to znaczy że razem z oryginałem jest ich co najmniej dwie sztuki? Derp.
BONUS:
Smakowita copypasta z shiny pidgeyem w roli głównej
Hey /b/, I have a very serious problem. I’m fucking crying because of how stupid I am.
Okay, so my girlfriend was supposed to come over to my house today because I was going to go take her to a movie. She lives about 20 minutes away, and the movie we were supposed to see started at 4:15, which was in about 40 minutes. I figured “cool, I’ll just play Pokemon while I wait”.
So I’m playing Pokemon, and having a pretty damn good time. Anyway, she finally does show up, except she’s crying as she walks into my room. Instead of doing the right thing by comforting her, I half-focus on my game and her. She starts telling me her cat died, and just as she was getting into it, I get into a random encounter in my game.
A shiny pidgey. Holy shit. (For those of you who don’t know/care, shiny Pokemon have less than a 1/1,000 chance of appearing; 1/8192 to be exact.). I stare into my screen in amazement, yelling “holy shit, YES”, interrupting her mid-story. She sobs more, and she starts to yell “You don’t even fucking care! YOU JUST WANT TO PLAY YOUR FUCKING GAME!” I’m still looking at my screen, still focusing on catching my shiny Pidgey, when she walks over, and tosses the game against the wall. I run over and pick up my DS hoping that nothing has changed on screen, and quickly noticed that she broke it. My system and my shiny Pidgey, gone forever.
I start screaming every obscenity I know, and started flailing my arms around. I didn’t know she was behind me, and apparently I backhanded her in the face while I was being a dumbass and swinging my fists around. She yells out “FUCK YOU”, and runs out of my house in tears.
What have I done? I’ve fucked up so badly, and I need to know how to approach her. I don’t want a game of Pokemon to be responsible for ruining my best relationship ever. Help me, /b/.
Zacząłem sobie w wolnych chwilach pogrywać w Pokemony Emerald by zapoznać się nieco z tymi nowszymi generacjami i mam kilka pytań do tych co grali wcześniej:
1) gdzie znaleźć takie itemki jak VS Seeker i Exp Share?
2) są jeszcze jakieś oprócz nich? Mam na myśli coś ciekawego
3) czy w tej części odobnie jak w FR jest sklep gdzie do woli można za hajsy kupować TM'y?
4) przykładowy optymalny skład pod Treecko jako startera? Powtarzam, że nie znam tych poków, więc najlepiej piszcie pierwsze formy, jak spotkam to będę łapał
aha, jeszcze jedno
5) czym różni się Emerald od Ruby/Sapphire ?
C odpowiedział dość wyczerpująco, od siebie dodam jeszcze to: http://serebii.net/emerald/ (menu kontekstowe po lewej - just saiyan, te kilka lat temu na początku go nie zauważałem i wydawało mi się, że sekcje gier są biedne). Sporo, sporo informacji i poradników.
Co do składu - masz trawiastego jaszczura, to sobie dopasuj brakujące typy - przy czym z ognistymi zazwyczaj jest największa bieda (a w tej generacji doszły tylko trzy, nie licząc startera), ale koło miasta z ognistą odznaką coś na pewno znajdziesz (Torkoal jest całkiem spoko). Nigdy nie zaszkodzi dorzucić do składu Alakazama (Abrę da się złapać), a jak tylko dostaniesz wędkę do łapy, możesz zacząć przygodę z polerowaniem Magikarpa. Zawsze możesz w międzyczasie na dobry początek podłapać jakiegoś ziemnego/wodnego, coby zawsze mieć pod ręką coś, co ochroni twojego startera przed spaleniem na popiół.
Na pewno brak upływu czasu powoduje, że nie możesz uprawiać jagód.
(http://31.media.tumblr.com/tumblr_me4bs5nWrP1rvzslbo1_400.gif)
MUH IMMERSION ;_;
Wow, missować Blizzardem.
Never heard of it.
It's more likely than you think.
(http://i.imgur.com/ghUsFE9.jpg)
Huh, w jakiś sposób kompletnie przegapiłem post Sentenzy z 27 grudnia. W skrócie: Serebii ci pisze, że dla domyślnych EV wartości się nie zgadzają, więc Zapdos musiał być trenowany pod względem szybkości.
Szczerze mówiąc, w EV training bawiłem się tylko trochę w Platinum. IV breeding to dla mnie za duży wysiłek, a już w ogóle nie wiem, jak optymalizować IV u legendarnych. Chyba poprzez łapanie, sprawdzanie, czy pożądane statystyki na danym levelu są w górnych granicach, a jeśli nie są - wczytanie gry i mienie nadziei, że IV wraz z naturą będą tym razem lepiej wylosowane.
W każdym razie grając samotnie, takiego poka nigdy byś nie miał, bo PokeRus jest ultrarzadki. Natomiast statsy wyglądają legitnie. Nie wiem, czemu ktoś chciałby taki dorodny okaz wymieniać na jakiegoś Raichu, ale może tak działa pokehandel.
A propos Serebii: ci, co mają wiedzieć, i tak już wiedzą, ale niedawno ogłoszono VII generację pokemonów: Sun/Moon (http://serebii.net/news/2016/26-February-2016.shtml). Teraz powiem wam, dlaczego mnie to mało obchodzi.
Rozmawiałem o tym tydzień-dwa temu z internetowym znajomym. Powiedział mi coś, z czym w sumie się zgadzam, i co jest oczywiste: wszystkie pokemonowe RPGi są w dużej mierze oparte na jednej formule, nie licząc nowych ficzerów w kolejnych generacjach. Również fabuła, z niewielkimi wariacjami, jest nieustannie taka sama. Nie jest to wada, po prostu pokemonowy weteran taki jak ja siłą rzeczy będzie czuł pewne zmęczenie.
To samo poczułem, gdy w ten weekend obejrzałem z bratem chyba trzynasty pokemonowy film, nazywał się bodajże "Diancie i Kokon Zniszczenia". (Właśnie sprawdziłem i tak naprawdę jest siedemnasty xD O ja nie mogę). Jest całkiem ładny, nie licząc tego, że tła są komputerowo renderowane i wyglądają szkaradnie przy zmianach perspektywy. W podstawówce, gdy istniała tylko pierwsza seria anime, śledzenie przygód Asha miało sens, bo wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że będą one nieskończone. Generalnie M17 jest okej, ale nie wywołuje żadnych emocji, a już w ogóle w porównaniu z oglądaniem "The Power of One" czy "Filmu Pierwszego" w kinie, gdy nie znało się formuły i Ash nie był wiecznym dziesięciolatkiem o faktycznym wieku 20+ lat. Btw. tutaj też jest znany z M01 patent z "zabijaniem" postaci poprzez zamianę ich w kamień. Żenujące jest to, jak bardzo film sili się na dramat, gdy Pikachu zostaje tą zagrywką potraktowany, a my dobrze wiemy, że każdy pokemonowy film musi mieć szczęśliwe zakończenie i żadna śmierć nie jest permanentna. Rola Xerneasa i Yveltala w tym filmie sprowadza się do bycia zajebistymi/majestatycznymi/potężnymi, ale faktycznie niczego nie robią. Film miał jedną szansę na zrobienie czegoś ciekawego, gdy
jeden z antagonistów, posiadający PIEPRZONY LATAJĄCY OKRĘT BOJOWY STEALTH, otwiera ogień w Yveltala, oddając olbrzymią salwę rakiet samonaprowadzających się na źródła ciepła. Wszystkie chybiają celu.
JUST
Dziękuję pani Wysocka za przetłumaczenie "fairy type" jako "typ bajkowy". Dla mnie więcej sensu ma "typ wróżkowy", ale w sumie obie wersje brzmią dziwnie.
W każdym razie, w obecnym stanie spin-offy mają większą szansę na bycie ciekawymi, niż główna seria. Dlatego zacząłem grać w Mystery Dungeon: Explorers of Sky. Jest przeurocza, ma fabułę i skupia się w całości na pokemonach w alternatywnym uniwersum, gdzie ludzie nie istnieją. Zabawne, że na początku przygody gracz musi odpowiedzieć na parę pytań opisujących różne sytuacje i jego nastawienie/reakcje, by ustalić jego naturę i gatunek. Dostałem naturę "bold" (odważny/śmiały) i Turtwiga, chociaż byłem pewien, że zasługuję na jej dokładne przeciwieństwo. No ale o werdyktach gry nie dyskutuje, więc pomykam sobie przez tajemnicze lochy razem z moim kumplem Shinxem. :3
Grałem w pokemon black/white - stwierdzam że chyba im bardzo zależało na takim poczuciu nostalgii, żebyś miał wrażenie że znowu grasz w pokemony pierwszy raz - do czasu pokonania Elite 4 nie spotkasz ani jednego pokemona z wcześniejszych generacji, tylko i wyłącznie 5 generacja. Więc masz w zastępstwie inne zubaty, inne rodzaje pidgey, inne robatki etc. Po Elite 4 odblokowuje się dostęp do drugiej części regionu w którym grasz i dopiero wtedy spotykasz pokemony z wcześniejszych generacji.
Rozwiązanie ciekawe, ale gra sama w sobie trochę nudna - jak praktycznie wszystkie ich ostatnie produkcje, tyklo Heart Gold / Soul Silver było fajniejsze bo 16 odznak do zdobycia i nieco dłuższa fabuła - i swoją drogą, przy dłuższych fabułach widać że sobie nie radzą : P
Zdecydowanie bardziej polecam fanowskie produkcje, ostatnie grałem w takie perełki:
https://p-insurgence.com/ - region opanowany przez różne sekty gdzie każda skupia się na wykorzystaniu legendy na swój sposób, w grze występują też mutacje dotychczas znanych pokemonów (np. jest do zdobycia jeden pidgey na całą grę który ma typy dragon/dank) - nie mylić z fakemonami, fajnie się gra.
http://www.rebornevo.com/index.php?/pr/index.html/ - tytuł dla zdecydowanie dużo bardziej doświadczonych graczy, poziom trudności jest epicki, ale nic nie przebije story lane - np. jednej odznaki nie zdobyłem bo gym lider zanim mi ją wręczył popełnił samobójstwo skacząc z mostu xD
. Aktualnie gra jeszcze nie skończona, docelowo do zdobycia ma być 18 odznak, na tą chwilę da się zdobyć ich bodajże 17 - ale to nie zmienia faktu że gra i tak pochłania na długie godziny, a fabuła co chwilę zadziwia.