Nie no, nie zamierzam kupić konsoli używanej przez kilka lat, tylko taką włączoną kilka razy (a można takie zdobyć). Chodziło mi o to, czy pierwsi właściciele nie mają jakichś przywilejów, które mają odstraszyć ludzi, którzy konsole pożyczają lub odkupują (powszechnie wiadomo, że pożyczanie gier i sprzętu to dla producentów takie samo przekleństwo jak piractwo).