Gratki C! Teraz one job - nie zmarnuj tej okazji!
U mnie po staremu - jak w połowie grudnia złapałam zapalenie zatok, tak trwa ono do dziś, bo niezaleczone szybko (paliło się w pracy, obowiązki rodzinne itd.) przeszło na zatokę klinową i szczękową, fundując mi codzienny, nieustanny od ponad dwóch miesięcy ból głowy. Już prawie zapomniałam jak to jest, gdy głowa nie boli. Anyway, nie bądźcie mną i zatoki leczcie jak najszybciej - uwolnienie się od ich powikłań to naprawdę zmora.