z tego co pamiętam poszło o dwie rzeczy - po pierwsze korwin zaczął wpuszczać ryje, które wcześniej opluwał (Wipler nie pojawił się znikąd, ale nie tylko on), po drugie, po raz kolejny zaczął się zachowywać inaczej niż opowiada - świetny konserwatysta strzegący wartości, co robi dzieciaki na boku.
Poza tym korwiński elektorat uważa się za niewiadomo co, ale w rzeczywistości nie zdziwiłbym się, jakby KNP dostało więcej niż KORWiN, bo "przespaliby" nocną zmianę.