SPORE
(http://uppix.net/3/e/5/d195a5e23eb0d6b6a04538b2bc865.gif)
Hitman: Absolution - grałbym, bo w końcu to kolejna część z jednej z moich ulubionych serii, no ale prośba. Jak zobaczyłem Tobiasza-luczadora, to mi się odechciało. Pomijając parę różnych, niekoniecznie szczęśliwych, zabiegów gameplayowych, grę kładzie kretynizm fabularny. I Janusz z metalową ręką.
Dorzucam swoje 3 grosiki:
1) Assasins Creed(1,2...) - Juz od 1 czesci nie moglem zcierpiec jednej rzeczy. Srali kwiatki bedzie wiosna, czyt Ezzio czy tam inny Fernandez skacze po dachach z wysokosci o jakich spiderman scalony z Malyszem przy pomocy kolczykow z Dragon Balla Z moglby pomarzyc. Widzialem jak moja dziewczyna przechodzila 2 czesc i na tym sie skonczyla ma przygoda. Naprawde ten smieszny system walki, wchodzenie po ledwo odstajacym od sciany gzymsie, (badz spadanie z wysoka i lapanie sie takiego szczegolu) lepiej niz przecietny sprawny czlowiek po schodach czy drabinie jest dla mnie zbyt naciagniete. Szczerze mowiac to wole by Geralt jednak chodzil po ziemi w W3. Podobno czesc 4 ma byc najlepsza ze wszystkich tylko ze mamy postawiony z gory jeden warunek: Trzeba lubiec klimaty pirackie. Wyobrazcie sobie, ze ktos robi gre gdzie przedstawione sa 2 gildie a glowna z nich sa klauny. Lubidzie klauny? Nie przerazaly was w dziecinstwie? Zapraszamy...
2) Wiedzmin 2 Zabojcy Krolow. Cholera no naprawde chcialbym bardzo, zeby bylo wszystko to co w pierwszej czesci plus jeszcze wiecej i lepiej, ale jest niestety na odwrot. Ciekawa fabula. Zmuszajaca do kombinowania na poczatku gry taktyczna walka. I to chyba tyle. Pare fajnych dialogow.
-Nie mozna robic mikstur na bazie mocnego alkoholu.
-W ogole nie ma alkoholu a nawet jesli to rupiec na ogol nic nie warty.
-Menu z rupieciami jest zbedne i bezsensowne.
-Gra w kosci jak i walka na piesci stanowi brak wyzwania przy czym nie zapewnia przyplywu jakiejkolwiek satysfakcji.
-Nalogowo powtarzajace sie dialogi przy ponownym omijaniu spotkanych wczesniej npcow. (O mieszaniu bigosu, dylizansie czy jedzeniu wiedzmina)
-lista jest dluga i smutna
3) Aliens: Colonial Marines - Gra na ktorej produkcje poswiecono wiecej czasu niz na Skyrima, czy GTA V. Gra, ktora miala podbic serca fanow universum Obcego. Oficjalna kontynuacja do 2 czesci filmu sklejajaca wszystko w calosc... okazala sie gniotem. Slaba grafika, bugi, inteligencja wrogow na poziomie gry aktorskiej serialu Klan, beznadziejne mozliwosci. Przewidywalna jak reakcja kobiety po zaoferowaniu stosunku zarabiajac ponizej 2000zl/miesiac. Po prostu totalne dno. Nie jest straszne ze obcy czai sie w ciemnosci i widac jak przebiega z daleka czekajac na odpowiedni moment by nas zaatakowac...Cholera nie ma w tej grze nieczego co moglo by zaskoczyc prawdziwego fana Obcego. Zamiast zrobic nam kanapke z czyms zupelnie nowym dostajemy typowa skibke chleba z twarda skorka, zylasta wedlina i mdla margaryna.
4) Gothic 3 - Wspominajac zakonczenie 2 czesci pamietam jak dzis:
http://www.youtube.com/watch?v=vSOkryLV3RA
Wyobrazalem sobie nie wiadomo co. Wyszla dlugo oczekiwana G3. Nie moglem zagrac bo ktos przede mna zdolal okrasc Billa Gatesa by moc ja odpalic. W odpowiednim czasie i miejscu gra w koncu wpadla w me rece. Zawiodlem sie. Mialem nadzieje, ze jakos bedzie mozna ustalic na samym poczatku, kogo mielismy w ekipie na statku po zabicu Smoka Ozywienca. Ze bylo sie Magiem itd... Nie. Moglem zapomniec o calym wysilku i trudzie. W zamian dostalem pol wojownika-pol sam nie wiem co. Kijowa grafa. Orkowie mowia. Cala ta unikalnosc szamana Ulu-Mulu z 2 poprzednich odslon moze isc sie...beznadziejny styl walki, brak run, brak tak wielu rzeczy, ze juz nie pamietam. Stary juz jestem a minelo sporo czasu od ostatniej proby przejscia tej cholernej gry. To zaledwie namiasta tego co nie podobalo mi sie w G3. Nienawidze PB za zniszczenie mojego zycia! Nienawidze was PB! Bardzo dobrze ze Risen sie nie sprzedaje! Hha! Zczeznijcie jak wasz islamizowany narod.