Ale nam się wesele udało! Ponad 240 osób.
To było wesele, czy impreza masowa?
Ja za to stwierdzam, że ludzie to idioci. Mówiłem Wam, że u mnie w mieście jest sklep z grami planszowymi i gralnia. Poza tym, jest jeszcze klub fantastyki, do którego nigdy nie przychodziłem zbyt często, poza epizodycznymi momentami, gdy jeszcze nie było samej gralni, w klubie można było za darmo pograć w gry planszowe.
Jednak sam klub, to także inne kwestie, ludzie tam malują figurki, grają w gry bitewne, jakieś pogadanki robią, jednak sam w tym nigdy nie uczestniczyłem. Jednak pod koniec grudnia zawiązała się grupa, która zakładała, że będą robić sesje RPG w systemie D&D 3.0. Dołączyłem zatem do tych maniaków i zapisałem się do samego klubu fantastyki, żeby nikt się nie czepiał, że przychodzę tam grać, a nie dokładam się do samego klubu (wynajmują pomieszczenie). Zapisałem się do klubu, opłaciłem składkę roczną i byłem zadowolony.
Jednak problemy zaczęły się w momencie rozgrywania sesji. Grupa liczyła 6 graczy i Mistrza Gry. Mistrz Gry powiedział, że On podaje termin (nie ma wiele czasu wolnego, ale i tak chciał nam prowadzić) i jeśli pasuje przynajmniej 2-3 graczom, to sesja się odbywa. Wszyscy to zaakceptowaliśmy. MG zapowiedział też, że będziemy szybko rozwijać nasze postaci, a do tego przewidział różne dodatkowe formy rozwoju postaci, jakich system D&D nie przewidywał.
Piękne prawda? Do czasu... Jednym z graczy był Tomek - tak jest on idiotą. Na drugiej sesji zaczął się kłócić z MG, że chce swoją część skarbu (magiczny przedmiot, którego nie może używać ze względu na charakter) sprzedać kupcowi za połowę ceny. MG był wyrozumiały, tłumaczył wielokrotnie mu to. Tomek uparty, twierdził, że należy mu się połowa wartości przy sprzedaży i to jeszcze w gotówce...
Drugi sytuacja - tym razem MG zrobił wydarzenie, gdzie nasze postacie mogły poprawić swoje statystyki - była opcja pewna (+1 do losowego atrybutu) lub ryzykowna (-1 do losowego atrybutu, ale za to +1k3 do losowego atrybutu). Tomek wybrał opcję pewną, ale potem zaczął się pluć, że ta opcja ryzykowna nie była opłacalna. Nic do tego idioty nie docierało, potem na kolejnej sesji znów chciał to od początku nakręcać...
Nie wiem, jak Tomek zachowywał się na 2 sesjach, kiedy mnie nie było, jednak swoje wyskoki pokazał ponownie ostatnio. Zaczęło się od tego, że był weekend Pyrkonowy. Dwójka z graczy chciała pojechać na Pyrkon - jedna osoba jechała jako wystawca, a Tomek jako widz, kupił bilet w przedsprzedaży. MG i trójka graczy nie jechała, więc MG zarządził, że jeśli nam psuje, to dla tych, co nie jadą na Pyrkon, poprowadzi specjalną sesję, gdzie zaprosi jeszcze widzów - taka sesja pokazowa.
Wszystko było fajnie, na FB zostało utworzone wydarzenie, z 50 osób było zainteresowanych, a widzów w sumie mieliśmy z 7. Na koniec na FB podziękowaliśmy MG, napisaliśmy, że kto nie był, niech żałuje, bo zabawa była super. Oczywiście Tomek musiał na chat grupowym dodać swoje trzy grosze, zaczynając od słów "Spierdalaj", a potem zaczął, że "chamówą jest, że MG prowadzi dla 3 graczy, jak inni są na Pyrkonie"...
Wczoraj miała być kolejna sesja, a Tomek zaczął jęczeć, że znów nie będzie mógł być. W głębi serca dziękowałem, że go nie będzie. Jednak przyjechał idiota... Ok, potem zebrała się grupa, usiedliśmy i się zaczęło... Padł temat, co było ostatnio na sesji, a potem w końcu Tomek wyjechał, że takie robienie sesji w czasie Pyrkonu było "robieniem sesji na złość tym, którzy byli w Poznaniu"... Tomek idiota ciągnął to dalej, aż w końcu MG się zdenerwował i powiedział, że już żadnej sesji w tym klubie prowadzić nie będzie.
Ja podziękowałem Tomkowi, a on z głupim uśmieszkiem "proszę bardzo"...
Wczoraj, jakieś 2 godziny po zdarzeniu rozmawiałem z MG przez telefon - sesji w tym klubie prowadzić nie będzie, ale namówiłem go, aby przemyślał, czy nie wywalić Tomka z drużyny, a innym dalej przygodę prowadzić, tylko gdzie indziej. I MG to rozważy.
A kim jest pan Tomek? Jednym z dwóch ludzi w obecnym zarządzie tego klubu. Drugim jest skarbnik, do którego będę pisał, że się wypisuję z klubu i proszę o zwrot połowy rocznej składki, ponieważ przez idiotę Tomka nie mam już sensu tam zaglądać, ponieważ zapisywałem się do klubu z myślą o sesjach tego MG.