No cóż... Pewnie spotkam się teraz z ogromnym pojazdem, ale nie zwykłem się wstydzić własnych poglądów.
Zagłosuję na Korwina.
Dlaczego?
Bo mam dosyć patrzenia na ludzi którzy spierają się czy zagłosować na PIS, PO, SLD czy Palikota. Drażni mnie, gdy widzę, jak poważni ludzie kłócą się, która z tych partii coś zmieni.
Proponuję sobie zajrzeć w życiorys pierwszego lepszego posła którejś z tych partii. Oni zmieniają przynależność jak rękawiczki, co drugi był w co najmniej trzech partiach, z tego dwa razy już u władzy. Więc głosując na nich, ciągle popierasz tę samą bandę. Bandę, która doprowadziła ten kraj na skraj bankructwa, populację do skrajnej biedy, a młodych ludzi do masowego exodusu.
Bandę, która potrafi wypierdolić siedem czy osiem milionów złotych na trwający minutę spot wyborczy. Już to ewidentnie obrazuje, że priorytetem dla tych ludzi nie jest leczenie zdychającego państwa ani stan jego populacji, tylko utrzymanie się przy korycie za wszelką cenę.
Bułki po 70 groszy, no ku*wa mać, mam 23 lata, a pamiętam jak płaciłem za nie 15 groszy.
Dług publiczny z którego odsetki niedługo przekroczą dochody państwa, efektywnie ciskając Polskę w oficjalne bankructwo.
Zdebilniałe przepisy, państwo "prawa" dla niewinnych i samowoli dla winnych, ale ustawionych.
Pakowanie ludzi do więzień za samoobronę we własnym mieszkaniu. Wczoraj czytałem artykuł o typie, któremu na chatę wpadło dwóch facetów, jeden w kominiarce, z pałką teleskopową i pistoletem pneumatycznym, a on w samoobronie dźgnął obu nożem kuchennym. Bronił swojego domu i swoich rodziców, w zamian pójdzie siedzieć na 10 lat za podwójne zabójstwo.
Co po za tym?
Służba zdrowia nie funkcjonuje w ogóle, głodowe posiłki i zarażanie ludzi w szpitalach, stanie w kolejkach miesiącami, wszechobecne łapownictwo.
Policja już dawno darowała sobie wciskanie ludziom kitu o tym jak to mają ich bronić na rzecz masowego dojenia społeczeństwa ukrytymi w krzakach fotoradarami, a jak Cię ktoś napadnie, to policjantowi nawet nie chce się przyjąć zgłoszenia (Kiedyś dostawałem telefony z pogróżkami w związku ze sprawą w sądzie. Poszedłem z tym na posterunek. Sprawca zadzwonił przy dyżurnym, dałem mu posłuchać wylewających się ze słuchawki wyzwisk, wiecie co mi powiedział? Że on mnie może posadzić, bo typa prowokuję. I zawracam policjantowi dupę. Nawet nie przyjął zgłoszenia, chociaż to było ważne z punktu widzenia sprawy sądowej.)
o ZUSie już nawet nie będę nic mówił. Wszyscy wiedzą, wszyscy widzą.
Do tego doprowadzili ten kraj ludzie, którzy rządzą nim w zasadzie już od zmian ustrojowych, tasują się tylko co jakiś czas, żeby zostawić społeczeństwu iluzję wyboru.
Wiecie dlaczego ani PIS ani PO nigdy nie spełniają postulatów wyborczych? Bo one nie odzwierciedlają ich poglądów (o ile w ogóle jakieś mają). Te postulaty są pisane przez speców od PRu. Tylko po to, żeby nasrać wyborcom do głów. Z tym, co naprawdę zamierza robić partia, nie mają kompletnie nic wspólnego.
Głosujcie sobie na nich dalej, proszę bardzo. Ale ja tego nie zrobię, nie jestem aż tak naiwny, nie przyłożę do tego ręki.
Czy wierzę że Korwin naprawdę coś zmieni? Szczerze wątpię. Ale na pewno narobi hałasu i spróbuje zlikwidować przynajmniej część patologicznych stanów w tym kraju. Wolę to od typa, który twierdzi "ZUS jest zły, to prawda, ale nic z nim nie zrobimy, bo zostawimy emerytów na lodzie". Jak w podlinkowanym przez Neda artykule. Ci emeryci już są na lodzie, cała płacąca obecnie na ZUS populacja jest na lodzie, co Ty myślisz, Nederlandzie, że wyżyjesz za 300 złotych emerytury? A to i tak stan na dzisiaj, prognozy twierdzą że do mojego czasu te kwoty spadną o kolejne 20%.
Szczerze mówiąc to myślę, że jakby Korwin doszedł do władzy i faktycznie zaczął coś zmieniać, to by go zaraz zamordowali.
Podobno Zalewski koncentrował się w niej na oczernieniu Korwina i jego partii, ale to zdanie korwinistów, więc należy je traktować z dystansem.
Domyślam się, że zabrzmię teraz jak korwinista i zostanę potraktowany z dystansem. Mimo wszystko jednak to powiem. Trochę z boku samej rozmowy o której mówisz, bo widziałem ją tylko we fragmentach.
Wszystkie publiczne media są obecnie kontrolowane przez rząd. Niejednokrotnie można wręcz szmaciarzy-dziennikarzy złapać na kłamstwie za rękę, a ukrywanie niewygodnych "reform" za pomocą tematów zastępczych typu "matka Madzi" jest oczywistością.
Wolny internet jest solą w oku światowych rządów i wszystkie mocarstwa usilnie garną się do narzucenia na to medium ścisłej kontroli. Tworzy się jednostki specjalnie do walki propagandowej w internecie, nawet niedawno mówiło się o tym, jak Rosjanie atakują w ten sposób nasz internet.
O Korwinie pojawiają się czasem w internecie "poważne" memy i obrazki na różnorakich kwejkach. Jak np. ten "cytat", jak to Korwin chciałby oddać swoją córkę pedofilowi, bo miałaby z tego cenne erotyczne doświadczenie. Doskonały materiał, coby nasrać wyborcom do głów, no jak to, pedofili popiera, co za świnia, niech wypierdala.
A jakby komuś się chciało ruszyć dupą, to dotarłby do źródła cytatu. Felietonu, w którym Korwin warczy na proeuropejską ideologię równości płciowej i wizytacje rządowych feministek w szkołach i przedszkolach, na których one tłumaczą dzieciom, dlaczego nie ma już mamy i taty tylko jest rodzic 1 i rodzic 2 - i dostają na to grube dotacje. Korwin napisał, że od grubej prukwy ryjącej dziecku głowę w aureoli ministerstwa wolałby już pedofila. To była hiperbola, całkowicie w felietonie dopuszczalna.
Zrozumieć to w taki sposób jak twórca mema mógł, jak dla mnie, tylko kompletny debil albo ktoś celowo usiłujący Korwina ośmieszyć. Moim zdaniem produkcją takich bzdur zajmują się agenci rządowi. Nie brakuje też w internecie zabawnych "streszczeń" wywiadów z Korwinem, które nie dość, że urągają podstawom praktyki dziennikarskiej, to cytują Korwina wybiórczo i bez sensu. Wystarczy go raz posłuchać (gdy nikt mu na chama nie przerywa, co też jest nagminne i żenujące w naszej telewizji) żeby usłyszeć, że każdy pogląd stara się wytłumaczyć i uzasadnić. Cytowanie jednego zdania - bo brzmi śmiesznie, jak się je odetnie od wyjaśnień - jest jak dla mnie żałosne.
PS. doczytałem artykuł od Neda do końca i nie ukrywam, uśmiałem się z tych słodkich próśb i błagań, żeby nie głosować na Korwina do parlamentu europejskiego. Zaszkodzi Polsce ten homofob i faszysta? Tak jak Nigel Farage szkodzi Brytanii? No jasne, lepiej wybierzmy kogoś z tych, którzy już byli w tym parlamencie. I wykorzystali swoje kadencje na pomnożenie prywatnych fortun, przy okazji przegapiając takie kwestie jak np. zakazy naturalnego wędzenia wędlin - więc nasz kraj najbardziej dostanie po dupie, bo nie zgłosił żadnych wyjątków i zastrzeżeń. Bo komuś się nie chciało kiwnąć palcem. Oni na pewno pomogą Polsce.