To podaj mi konkretny powód czym różni się praca w kinie od tej w sklepie i dlaczego jedna jest dozwolona, a druga nie?
Pisałem wcześniej - branża rozrywkowa jest mniejsza. Ponadto świadczy ona inny rodzaj usług niż handel.
Miałem to nieszczęście być dwa razy w niedzielę w centrum handlowym. Ludzi mnogo, ale większość to apacze (może to był przypadek, nie twierdzę, że nie). A jak ktoś ma coś kupić, to i tak to kupi, nieważne w który dzień tygodnia. Generując sztuczny ruch, sprawiają oni że ktoś musi w sklepie pracować.
I kolejna sprawa, a jeżeli ktoś chce pracować w niedziele, bo dostaje extra kasę, czy moze sobie urlop odebrać później, dlaczego mu zabraniać? Państwo wie lepiej od obywatela co dla niego dobre?
Chwytasz mnie za słowa, hyhy. Przez takich pracusiów cierpią Ci, którzy nie chcą pracować w niedzielę. Bo w przypadku zrobienia wyboru tego, czy chce się pracować czy nie, szybo znajdą się Andrzeje, którzy powiedzą "albo pani dobrowolnie wybierze pracę w niedzielę, albo może pani od jutra tu już nie przychodzić".