Jeden z lepszych jRPGów w jaki grałem, Tales of the Abyss zabiera gracza w podróż wraz z paniczem Luke fon Fabre. Gra oferuje jeden z lepszych systemów walki, nazwanym "Flex Range Linear Motion Battle System". Co to oznacza? Wygląda to jak rozbudowana wersja bijatyk 3D jak Tekken lub Soul Calibur, gdzie można w czasie walki zmieniać postacie, które zostawione same sobie bedą tak czy siak walczyć używając skilli, magii etc. Postacie, zarówno główna jak i poboczne to jedne z lepszych jakie widziałem w japońskich roleplejach. Warto zaopatrzyć się w wersję z japońskim dubbingiem, chociażby dla głosu Yasunori Matsumoto (Gourry Gabriev z serii Slayers), którego użyczył postaci Guy'a Cecila.
Dla tych, którzy nie posiadają konsoli Playstation, a chcieliby się zapoznać z historią gry, powstało 26 odcinkowe anime oparte na fabule. Jest niestety lekko ugrzecznione w stosunku do gry.
Tutaj mała próbka bitwy, jeden z dodatkowych bossów:
https://www.youtube.com/watch?v=-X_w4YRXITkA tutaj genialne intro:
https://www.youtube.com/watch?v=0yzTJYM4p-s(Bump of a Chicken - Karma).
Słowem na koniec: gra jest naprawdę świetnym jRPGiem, najlepiej chyba ocenianym z serii "Tales of". Fabuła, postacie, świat, system walki - wszystko to jest na najwyższym poziomie i grzech nie zagrać.