Nigdy nie czytałem za dużo (ostatnio średnio 1 książka miesięcznie, wcześniej przez długi czas ani jednej), a chyba trudno powiedzieć o mnie, że jestem analfabetą.
Szwecja przewodzi z kolei także bardziej ciekawym statystykom, np. liczbie gwałtów, która od momentu uznania jej za kraj wielokulturowy kilkadziesiąt lat temu wzrosła bodajże 700-krotnie. Podejrzewam, że ma to taki sam związek z gospodanką jak czytanie książek.