Jeden z grubszych momentów, to pacyfikacja linii czerwonej.
W metrze zapanowała choroba grzybów.
Grzyby przestały rosnąć, nie było czym karmić świń na wognie.
Głód dotknął komunistów, na karabiny, do Hanzy, rzuciły się tysiące wygłodniałych ludzi.
Później Hanza zaczęła sprzedać na liniach promienistych nową kombi paszę, importowaną z linii czerwonej.
Implikacja jest dość oczywista.