Jeśli chodzi o to, że z całego forum do Wrocławia przyjechała tylko Barn - to chętnie się przyłączę ze swoim ciężkim westchnięciem, z frekwencją wyszła trochę lipa.
Coooooo eweeentuaaalnie mimo wszystko można zwalić na niefortunny termin - końcówka czerwca to albo jeszcze egzaminy na uczelniach, albo już urlopy w robotach (a jak to nie ty wziąłeś urlop, to łatają tobą dziury). Albo na ten słynny chroniczny brak czasu, na który zapewne wszyscy cierpią od urodzenia.
A jeśli chodzi o przesiadującą normalnie we Wrocu kapitułę Klasztoru, to okazja, żeby się spotkać i pogadać jest zawsze, tylko musieliby przestać być takim tajemniczym i aspołecznym duetem kutafonów.