a tak dla nooba ktory raz czytałpodręcznik do neuro, z czym się je wersję hex? bo wiem tyle, ze cos taakiego jest
Miałem troszku do czynienia z podręcznikami do Neuroshimy i w wersji Hex pozostał głównie ogólny klimat, uniwersum i część jednostek.
A więc tak. Gramy od 2 do 4 osób. Każdy z graczy losuje swoją armię. Armia składa się z wielu szcześciobocznych (tak, wiem, jestem Captain Obvious) żetonów. Owe żetony kładziemy tak, abyśmy nie widzieli jakie to jednostki. W każdej turze dobieramy sobie trzy żetony, obowiązkowo odrzucamy jeden, a pozostałe dwa albo trzymamy na ręce, albo wykładamy na planszę. Plansza wygląda tak:
Każdy z graczy ma swój przyczułek, który musi bronić i atakować bazy przeciwnika. Stopniowo zapełniamy planszę i jeśli któremuś z graczy wypadnie odpowiedni żeton, dochodzi do walki (lub też w przypadku, gdy plansza się zapełni). Bitwę "rozliczamy" poczynając, zależnie, od pewnych skilli jednostek, boostów i innych pułapek, następnie poprzez jednostki z najwyższą inicjatywą, schodząc liczbowo w dół. Nasza baza zaczyna od 20 poziomu i schodzi w dół, jeśli dostanie podczas bitwy. Analogicznie, dostają w czapę jednostki, pozostają tylko te silniejsze.
Nie brzmi zachęcająco, ale trzeba zagrać by przekonać się o tym jak bardzo wciąga. Cieszy mnóstwo fajnych bonusów jakie się trafiają, osłabianie przeciwnika, odepchnięcie, mina, która pochłania itp. Fajnie zróżnicowane są armie, na przykład Vegas, która nie ma wiele jednostek, ale posiada sporo żetonów agitatora - przejmujemy wrogą jednostkę i używamy jej jako swojej.
Niestety nie jestem w stanie klarownie wytłumaczyć rozgrywki, ale od tego są podręczniki.