Temat zbiorczy.
Piszę to dla własnej satysfakcji, bo pewnie przeczyta to C, który w WoWa już nie gra i może Ka.
Ponad miesiąc Legionu za nami. Kilka przemyśleń.
Broken Isles - jak dla mnie strasznie brzydkie i cholernie trudne do nawigacji. Ja rozumiem, że Pathfinder Achievement ma być trudny i na latanie trzeba zasłużyć na końcu dodatku, ale trochę przesadzili. Brakuje mi wielkich i otwartych przestrzeni Nagrandu. Za to mam Azsune, która wygląda jak pre Cata Azshara, Val'Sharah, które jest brzydszą wersją Ashenvale, Highmountain, które może i oryginalne jest, ale Kun Lai było ładniejsze i Stormheim czyli Howling Fjord 2.0. No i Suramar. Wielkie miasto Wysokich Nocnych Elfów. Czy czegoś tam. Chyba najgorszy motyw w historii WoWa. Dostajemy zaklęcie, które maskuje nas jako jednego z elfów, ale... Na każdym rogu czai się patrol, mogący nas zdemaskować. Ale to w dalszej części.
Questy - oprócz storyline'u w Stormheim pomiędzy Hordą, a Przymierzem jest krótko pisząc - nuda. Nie wzruszyły mnie zaklęte na wieczność elfy Farondisa, miałem głęboko w dupie, że Xavius wrócił i zaczał psocić. Znowu Taureni? Który to już rodzaj? No i straszny los Wysokich Nocnych Elfów, którzy się skumali z Legionem. I do tego polityka w tle. Nudna jak flaki w oleju oczywiście. Ciekawym rozwiązaniem natomiast są World Questy. Chociaż zacząłem odnosić wrażenie, że to po prostu znowu daily questy, tylko co kilka dni różne. Ale ok, niech będzie. Lepsze to, niż grind reputacji. W każdym razie o ile wszyscy marudzili na WoD, to tam przynajmniej storyline był ciekawy. Tutaj go właściwie nie ma. Czekam na jakieś rozwinięcie tematu, ale nawet poznawanie przeszłości Illidana jest skrajnie nieciekawe.
Dungeony - na razie zostawię to, bo nie wszystkie zrobiłem na poziomie Mythic. Plusem jest attunment na dwa dungeony, bo brakowało tego od czasów TBC. Raidy póki co też nie. Za niski ilvl.
Artefakty - miał być hype, wyszedł grind. Zbieranie Artifact Power jest żmudne i chyba jeszcze nie ma ludzi, którzy mają odblokowane wszystkie traity. Ciekawą sprawą są odblokowanie tzw. hidden appearence i internetowe "hunty" na takowe, gdzie ludzie szukają sposobów na zmianę wyglądu swojej broni. Obiecująco zapowiada się questline "Balance of Power", który przypomina legendarne questline'y z MoPa i WoDa. Miejmy nadzieje, że nie zawiedzie.
Order Hall - cóż, garnizony były jednak ciekawsze. Tutaj właściwie oprócz wysyłania followerów na dające wymiernie korzyści misje i upgrade'u, który daje możliwość noszenia 2 legendarnych itemów na raz, ciekawych rzeczy też brak. Może set na transmoga, który jest recolourem tego znanego z Challange Mode Mists of Pandaria.
Póki co - tyle. Może coś jeszcze potem skrobnę w miarę grania. Śmigam lockiem i expie rogala. W planach szamek i DK.