Panowie, temat zakłada, że nie debatujemy, co kto ma w domu, ale co by wybrał na apokalipsę, gdyby mógł.
Moim głównym wyborem byłby łuk. Strzelałem z łuku i wiem, że dałbym sobie z tym radę. Broń w dodatku jest cicha i lekka, a amunicję da się samemu zrobić. Do tego przydałby się jakiś nóż, choć nie tyle w formie broni, co by przeciąć jakąś linkę. Pewnie przydałaby się też maczeta lub coś podobnego do walki wręcz, ale jednak bym unikał bezpośredniej walki z zombie.
Jeśli chodzi o broń palną, to ciężko coś wybrać. Wiadomo amunicja się kiedyś skończy, choć jak niektórzy zauważyli da się ją też produkować. Jeśli bym miał wybrać broń palną, do wahałbym się między AK-47, a strzelbą.
Co do pancerza, to ja osobiście bym sobie odpuścił. Do przemieszczania się trzeba mieć swobodę ruchów, więc jeśli już się czymś zabezpieczyć, to jakimś kaskiem, który nie będzie zbytnio ograniczał widoczności. No chyba, że zakładamy, że mieszkamy w "koloni ludzkiej", czyli ogrodzonej osadzie, gdzie ludzie się bronią przed atakiem zombie i bandytów, starając się by miasteczko było samowystarczalne. Wtedy można poświęcić na ten czas mobilność na rzecz ochrony. Jednak gdy chodzi o szybkość i szybkie przechodzenie z budynku do budynku, to jednak wolałbym pozbyć się pancerza.