...a prawda jest niestety taka, że "przyczyny" są jak dupa, każdy ma swoją
Jeden uważa, że brak świeżej krwi. Drugi, że skupienie klubu na gothicu. Trzeci, że usunięto gothica i zabrakło spoiwa. Czwarty, że starość i brak zainteresowania taką zabawą. Piąty, że brak atrakcji. Szósty tak naprawdę nigdy się atrakcjami nie interesował, siedziałtu dla ludzi. Siódmy, co o dziwo jeszcze nie padło, obwiniałby administrację. Ósmy, że brak czasu i wyobraźni. Ja zaś mógłbym napisać, że taką "społeczność" jak naszą położyło to, że tak naprawdę nigdy nie byliśmy jedną społecznością co prowadziło do przedkładania wzajemnych utarczek ponad wspólny interes, nad czym możnaby się produkować naprawdę długo. I praktycznie na kazdy z tych argumentów moznaby znaleźć kontrargumenty - że mimo braku krwi nadal tu ktoś jest, że ci co zostali przy gothicu dobrze na tym nie wyszli, że ci co go porzucili też nie, że jeszcze kilka miesięcy temu ludzie pisali te referaty, konkursy i prośby o awans, że najwięksi pisarze to osoby po trzydziestce a nie gimnazjaliści z "lepsza" wyobraźnią, i tak dalej.
W rzeczywistości więc nie było więc jednej przyczyny, ale co najmniej kilka, ktore w dodatku się nawzajem przeplatały. Takie dyskusje nie mają więc sensu, bo i tak każdy będzie pisał tak naprawdę o sobie, próbując rozciągnąć "swoją prawdę" na wszystkich innych. No i przede wszystkim, niczego one nie zmienią, co najwyżej sprowokują typowo ŚPową pyskówkę kto jest winien bardziej
Bardziej produktywne byłoby zastanowienie się, czy coś nas jeszcze łączy, a także próba zgrania się z czasem i chęciami. Nie mówię nawet o budowaniu blogów czy portali, bo nie oszukujmy się, sytuacja wewnętrzna i zewnętrzna jest dziś zupełnie inna niż te cztery lata temu, ale choćby na głupiego PBFa or shit.
btw.
Szczerze? Ostatnio prawie nie zaglądałem na center.
No offence, ale to "ostatnio" trwa chyba od końca 2013