akurat chmielarz to też wyjątkowy pajac co się woził jak taczka gówna że pracuje teraz dla epica i robi prawdzie gry na prawdziwe platformy do grania (konsole), bo na pc to gra tylko plebs z polski... rok czy dwa później chmielarz z podkulonym ogonem epic opuścił i zaczął robić pecetowe indyki.
Uhuhuhu, koloryzujesz mocno ile wlezie, chyba bez większego pojęcia co, jak i dlaczego się stało
Anyway, z Chmielarza zawsze był bajerant.
Jakkolwiek Sapkowski prywatnie może nie być najprzyjemniejszy, to sagę o Wiedźminie bardzo sobie cenię. Tym bardziej, że powstawała w czasach, gdy dekonstrukcja motywów fantastycznych nie była jeszcze tak rozpowszechniona jak teraz. Co innego "Sezon burz" - dobrnęłam do 1/4 książki wciąż pchana nadzieją "może za kilka stron będzie lepiej", a potem poddałam się zdegustowana.