wszystko psuł etap w Orzammarze. Całe te krasnoludzkie intrygi potrafiły przynudzić, a błąkanie się pod Głębokich Ścieżkach to była w moim wykonaniu jedna, wielka parada faila.zazdrościsz projektantce waginy i pracy w branży, szowinistyczny hejterze >:U
wszystko psuł etap w Orzammarze. Całe te krasnoludzkie intrygi potrafiły przynudzić, a błąkanie się pod Głębokich Ścieżkach to była w moim wykonaniu jedna, wielka parada faila.Podbijam, najnudniejszy i najgorszy etap chyba cały DA, gorsza jest tylko pustka. (chociaż na niej można sobie fajnie staty nabić :D)
A Dragon Age II jest bardzo dobrą grą, fabułą moim zdaniem przewyższającą Dragon Age: Origins. Przynajmniej nie ma sztampowego ratowania świata i Bioware'owskiej "czwórki".
zazdrościsz projektantce waginy i pracy w branży, szowinistyczny hejterze >:U
gorsza jest tylko pustka.
Za to nowi towarzysze są dość słabi (tylko Varric trzymał jakiś poziom, pozostałych nawet z imienia nie pamiętam) a samo Kirkwall wydaje się dość ubogie w porównaniu do miast z jedynki.Hmmm co? Varrik był u mnie najczęściej umierającym bohaterem. Isabela i umiejętności łotrzyka są dobre, Anders jako uzdrowiciel i Varrik/Fenris/Avelina zależnie kim grałem.
Hmmm co? Varrik był u mnie najczęściej umierającym bohaterem.
Bo wojownicy obsysają w tej części motzno.Haha.
Dassanar, w jedynce głównym antagonistą jest Arcydemon, czyli smok, ale pamiętajmy że ta gra to nie tylko wątek główny.ta, są jeszcze inne ciekawe, np mroczne ścieżki.
8:99 Wiek Błogosławiony
Powrót smoków
Smoki, które – jak sądzono – wyginęły, pojawiają się najpierw w Antivie, a później pustoszą wiejskie tereny Orlais i Nevarry. Próby ograniczenia ich liczby kończą się niepowodzeniem i ciężkim stratami.
9:1 Wiek Smoka
Rozpoczyna się Wiek Smoka
Rozpoczyna się Wiek Smoka. Mówi się, że ma to być okres pełen przemocy i niepokojów.
Przypuszczam, że zaopatrzę się w kolejne części
Tak, dwójka fabularnie, systemem walki jest lepsza. Natomiast kuleją towarzysze (Bioware poszedł za bardzo w serie FF) i bardzo duża ilośc backtrackingu, mimo, że level design jest bardzo wporzo.Mi się system walki w ogóle nie podobał, sztywne ruch i umiejętności jak kot napłakał, tzn. łotrzyk ok, wojownik do bani, a magiem krwi gra sprawiła mi najwięcej frajdy.
No a co do samej gry, BioWare zawsze podniecało się, że w ich grach można dokonywać iście EPICKICH wyborów, które miały stawiać świat na ostrzu noża, a jak potem wychodziło to kto grał ten wie. :DTam miało być "na ostrzu ch*ja" :^)
Jesteś przywódcą inkwizycji i zajmujesz się WIELKIMI sprawami.*le kinky-winky face*
kinky-winky-rpg zdecydowanie zasługuje na wypromowanie jako mem.Zasługuje. Powinniśmy się teraz z tego nabijać na głównej i podczas piątkowych podcastów ;_;
Nie ma też durnych zadań w stylu "przynieś 20 kawałków mięsa". Co prawda od czasu do czasu trafią się misje niegodne przywódcy Inkwizycji, ale generalnie większość jest ok.Jak to kuwa nie ma? Jest mnóstwo takich misji: zbierz 10 sztuk baraniego mięsa bo uchodźcy są głodni; przynieś obrączkę; zanieś kwiaty na grób; czy też never ending story analiza geograficzna.
Jak to kuwa nie ma? Jest mnóstwo takich misji: zbierz 10 sztuk baraniego mięsa bo uchodźcy są głodni; przynieś obrączkę; zanieś kwiaty na grób; czy też never ending story analiza geograficzna.Te zadania, które wymieniłeś, były dostępne na Zaziemiu i stanowiły niewielki odsetek, o którym łatwo zapomnieć. Zdecydowana większość questów dotyczy problemów Inkwizycji, eksplorowania świata lub towarzyszy. Analiza geograficzna to zupełnie z innej beczki, niekończące się miniqueściki, które możesz robić do usranej śmierci, albo możesz ich nie robić wcale.
Btw. udało Wam się zdobyć większość z możliwych do zdobycia profitów Inkwizycji?Maks można mieć 20. Jeśli zwiedzasz całą mapę i podnosisz co się da, a co za tym idzie masz kupę kasy i nic ciekawego w sklepach, to możesz zaopatrzyć się we wpływy w jednym ze sklepów w Podniebnej Twierdzy, tak jak ja to zrobiłem.
O właśnie, wspominałem, że przeciwnicy respią się na Twoich oczach?W poprzednich częściach było to samo, w DAII bezczelnie zeskakiwali jak ninja z powietrza, rozwalasz jakąś grupę wrogów i nagle kolejna dosłownie "z nieba spadła".
Następny wątek, hm. Konie. Tak drętwej jazdy konnej nie widziałem jeszcze w żadnej grze. Jest CHUJOWA.W późniejszym etapie jak będziesz mieć z dyszku do wydania udaj się do Val Royeaux, na wyższym poziomie jest sklep z tajemniczym pudełkiem, zapisz, kup i odwiedź stajnie i wybierz egzotyczne wierzchowce to jebniesz. :D
Jestem dosyć wcześnie w fabule i wszystkich miejscówek jeszcze nie widziałem. Hinterlands jest wielkie i bieganie po nim napsuło mi krwi (jeszcze nie odkryłem wtedy, że można też fast-travelować pomiędzy poszczególnymi obozami Inkwizycji w lokacji). Można się wspinać po górach prawie jak w Skyrimie.Zaziemie to pryszcz w porównaniu z Syczącym Pustkowiem, już sama nazwa wskazuje, że to "ciekawa" lokacja do zwiedzania. Jak masz syndrom odkrywcy i musisz wszędzie zajrzeć, odkryć mapę w 90% jak ja to współczuje. :D
Dungeony - są jakieś w tej grze?Valammar na Zaziemu to chyba jedne z niewielu podziemi w Inkwizycji, z tych przy których jest ekran ładowania, bo są "większe" od innych. Dupy nie urywają.
Crafting.Byłby super gdyby w późniejszym etapie gry zbroje dla magów i łotrzyków były wyglądały "bardziej". Jest kilka unikatów, ale nie można ich modyfikować i dlatego te wytwarzane są lepsze od wszystkich innych, tym bardziej kiedy są zrobione ze smoczych łusek/kości.
CZY JEST CHOĆ JEDEN ROZSĄDNY NPC W TYM MIEŚCIE???Czy w jakimkolwiek mieście w jakiejkolwiek grze były rozsądne NPCe? :D Pamiętni obywatele z Khorinis rzucający się ze sztyletami na Orka, Strażnicy w Skyrim zabijający smoka szybciej niż ty, Templarzy w DA II którzy po prostu chcą dotrwać do końca służby. A jeśli wytrwale będą udawać, że na drugim końcu ulicy apostata nie walczy z tłumem bandytów to życie stanie się łatwiejsze :D